żółtodziób napisał(a): alfan: słabsze auto ale szanse na walkę o wysokie lokaty w swojej klasie.
No to właśnie miałem na mysli.
Natomiast kontynuując wątek Mustanga,to jednak wolałbym aby maiło w sobie jak najwiecej duszy starego Mustanga.Nie twierdze bynajmniej że było to doskonałe auto do wyscigów,o wpspaniałym prowadzeniu.Ale z tej brutalnośći i prymitywizmie było coś.Ta dusza której w aktualnym mustangu już nie ma(a co dopiero mówić o poprzedniej generacji która wygladała jak 2 drzwiowy Taurus
).Nie potrafie sobie wyobrazić "Bullita" w którym zamiast Mustanga i Chargera ścigaja się Dino i 911(oczywiscie jesli już,to McQuinn w Dino
).
Te auta były szalone,ale własnie tego sie po nich spodziewam.To jest własnie Ameryka.Nie jestem jakimś fanem streetracigu,lecz gdybym miał sie scigać po ulicach,to wolałbym własnie takim zwariowanym samochodem,niż dominującymi dziś w tej dziedzinie w Stanach,bezbłednymi technicznie Suprami,3000 GT4-kami itd.]
Oczywiscie nowy Mustang na pewno nie bedzie nawet w połowie taki jak kiedyś.To co było ostatnio zasługuje faktycznie na miano tapczanu. Ale nawet radykalna zmiana konstrukcji podwozia wciąż pozostawia możliwośc wyboru charakteru samochodu.W którą stronę by Ford by nie podążył,brutalnośći czy zwinności i lekkości,bedzie lepiej.A jeśli Mustang pozostanie taki jaki jest-to mozna jeszce liczyć na SVT czy Saleena.
[/b]