eSWu napisał(a):Pierwszy kaszlak z hondą należał do Piotra Kolasińskiego o którym zapomnieliście. Może jego syn , nasz forumowicz trochę by opowiedział szczegółów ?
Heh, dobra pamięć Sławol :)
Niestety nie mogłem być w weekend na torze, a chętnie bym zobaczył te niesamowite wynalazki z lat 80-tych - ach, te Łady... Muszę się w końcu zdobyć na przekonwertowanie starych VHSów do jakiejś cyfrowej postaci, bo jakość z roku na rok się psuje...
Co do Malucha - na razie niech Wam wystarczy króciutkie info i trzy fotki (nie mam w tej chwili więcej czasu...).
Krótko technicznie - silnik Honda VF 750 F, trochę sprężony, fabrycznie miał chyba 96 KM, w Maluchu trochę więcej. Kręcił się niby do 11500, ale podobno w skrajnych sytuacjach na torze (walka o MP ze Szwagrem, wygrana zresztą) dochodziło i do 13000 RPM. Skrzynia i sprzęgło maluchowe, więc zdarzyło się je spalić kilka razy (starty z ok. 7000 obr). Dużo więcej nie pamiętam, mały smark wtedy byłem - wiem, że zawieszenie to to miało Bilsteina (na tamte czasy wypas), hamulce tarczowe bez wspomagania, przyspieszenie ok. 7,5s do 100 km/h, z tym polskim sprzęgłem. W Poznaniu na prostej przekraczało 160 km/h (obliczone z przełożeń, nie licznikowe), kierowcy Swiftów (gdy jeździły łączone klasy) twierdzili, że przed Kielce 7 na liczniku mieli 200 km/h i szli łeb w łeb (odchodzili na hamowaniach). Samochód zdobył w 1988 (bezkonkurencyjnie) i 1989 (walka ze Szwagrem, Leszkiem Grynhoffem, Bryzkiem i trabantami z NRD :) ) Mistrzostwa Polski w "klasie 3" (późniejsze A-750/850), później został sprzedany i już bez większych sukcesów słuch o nim zaginął w drugiej połowie lat 90-tych (ostatnim znanym mi właścicielem był p. Piątek).
To tyle, gdyby ktoś miał jeszcze jakieś pytania, postaram się odpowiedzieć :)
I obiecane fotki:
Kielce - październik 1988:
Poznań - lipiec 1989 (ten w koszulce Texas i czerwonym kombinezonie to Szwagier, panów Leśniaka i Olejnika chyba wszyscy też rozpoznają :) )