przez Karol » środa, 4 kwi 2007, 21:36
Ja powiem, że nie jest źle kiedy komuś kto będzie bezpośrednio w temacie, pasował do określenie "komuś chciało się chcieć". Frekwencja się podnosi ? - śmiem zaryzykowac stwierdzenie, że sezon Cliowką w wsmp jest porównywalny do VWCC. Powstała Formuła Xsport ( w każdym razie teoretycznie powstała), więc może i nie jest źle. O i nawet Piczanto jakby liczniej się na torzę zaprezentuje! Ciężko mi jest niestety przełknąć gorzki fakt, że w pełni się zgadzam z Panem Tomkiem Czopikiem - po kiego grzyba Kii puchar w wyścigach! Rajdy na chwilą obecną pod względem reklamy i promocji oferują dużo, dużo więcej od wyścigów (co niestety, wcale nie oznacza, że oferują coś do akceptacji... ).
Zorganizowanie naprawde porzadnej serii, jakimi są wyścigowe mistrzostwa Polski, może dać naprawdę dużą kasę. Zresztą tego chyba nawet nie trzeba mówić tutaj, w dziale w którym o tym pisze. Problem w tym, że skoro Gładysz i tak swoje zarobił za VWCC a Panowie z PZM biorą niewyobrażalne dla nas niektórych kwoty za urzędowanie, to po co się wysilać? Wyścigi i tak będą, bo jak widac może być źle, tragicznie, koszmar i rozpacz a i tak będzie się wszystko dośc dobrze kręciło. Podkreslam tylko, że dość dobrze dla kogoś takiego jak ja i być może ogółem dla nas.
Szkoda tylko, że równamy cały czas wszystko do europy, a nie pomyślimy jakie tak naprawdę ma możliwości taki przeciętny Kowalski. I to nie tylko w sporcie ale nawet można to zaobserwować w przepisach, polityce itd. Dlaczego w Polsce nie można się ścigać czymś tanim ? Dlaczego żeby móc brać czynny i bezpośredni udział w sporcie, który by się chciało uprawiać trzeba sięgać po auto, w którym sezon jest po za zasięgiem 3/4 społeczeństwa. Dziwne, że polak nie może się ścigać Maluchem. Dziwne że nie może sie ścigać Polonezem, "Kanciakiem". N-kowe Maleństwa mimo całej swojej niepowagi i mizerności osiągów, konstrukcji byłyby czymś idealnym do wsmp o rallycrossie nie mówie bo tam to było przerobione. (choć jak się głębiej zastanowić to też nie do końca bo koszta były też ogromne, silniki wyżyłowane do granic możliwości itd itp). Chyba, że ktoś by się tym nie chciał ścigać. Ale w sumie uchodzimy za narów lepszy od "ruskich" sami też się z nich śmiejemy, ale jakoś oni mogą ścigać się rozpadającą Ładzinką ale Polak N-kowym Kanciakiem z klatką już nie bo....! No bo nie i już! Nawet jak na torze będzie 50 Picanto, 30 Xsport, 20 Porsche, 10 Seatów i ileś tam Clio i reszty to dalej nie uznam stanu za akceptalny. No może zrobię wyjątek, gdy cena jaką trzeba wydać na sezon Picanto nie będzie powodowała zawału serca u Kowalskiego.
https://www.facebook.com/10tonsband?fref=ts