Przerwać patowe milczenie!

Co słychać w wyścigach: płaskich i górskich...

Moderator: SebaSTI

Przerwać patowe milczenie!

Postprzez Bronię Honoru Wyścigów » poniedziałek, 8 maja 2006, 17:37

Witam

Wiem, że jest już temat o VWCC 06 ale myślę, że to temat do osobnej dyskusji.

Zacznę od pewnych wspomnień. W 2004 roku kiedy zabrakło PAR w Polskich wyścigach zapanowała pewna martwość. Ze zbawieniem przyszedł Pan Janusz G., wymyślił puchar Golfa TDi. Udało się uzyskać przychylność PZM i puchar wystartował. Ubiegła edycja do ostatniej rundy trzymała nas w napięciu, kto zostanie triumfatorem pierwszej edycji, trzyletniego cyklu. Na drugą edycję czekałem z wielką radością i nadzieją, że walka będzie jeszcze emocjonująca i ciekawsza. Niestety staliśmy się świadkami wydarzeń, obok których – jako fan wyścigów od kilkunastu już lat – nie mogę przejść obojętnie. Do czego zmierzam. Pierwszą wiadomością do, której się negatywnie ustosunkowałem była zapowiedź startów Adama G. i Marcina G. (synów Janusza G, notabene, organizatora i „guru” w pucharze) czyli po prostu G. Racing Team w VWCC. Pragnę również zaznaczyć, że VW Racing i G. Racing Team jest to praktycznie ta sama instytucja, tak dla niewtajemniczonych. Pikanterii dodaje fakt, że wymienieni wyżej zawodnicy nawiązali współpracę z Robertasem K i Jonasem G czyli po prostu Jonusis Racing. Warto dodać, że ten pierwszy jest aktualnym wicemistrzem, a tytuł w ubiegłym roku przepadł mu w wyniku pechu jednak to niejest zbytnio istotne dla sprawy, którą chciałem naświetlić więc nie będę o tym się rozpisywał. Chora i patowa jest dla mnie sytuacja kiedy organizator, notabene, który skonstruował i przygotował samochody do cup’u sam w nim startuje. Jest to zagrywka nie fair wobec innych zawodników i kibiców. Kolejnym wątkiem jest kontrowersyjny, według mnie, trening przedsezonowy na automotodromie w Brnie. Samochody połaczonego teamu były wyrażnie szybsze od konkurencji, i dymiły wręcz „niebiesko” (dodam, że „ropniaki” zazwyczaj wydalają spaliny czarnego ubarwienia). Wątek o fatalnych oponach warto napomnieć aczkolwiek nie jest on winą już „bohaterów” lecz organizatorów (czyli w sumie bohaterów :bohaterów – paradoks ?). Śmiem zaryzykować stwierdzenie, ba – jest niemalże pewny, że auta wymienionej czwórki jechały na innym ECU, co ja zapewne wiemy jest zabronione w VWCC (wszystkie naprawy mechaniczne są dokonywane w VW Racing a podzespoły są zaplombowane). Jako, że to był „tylko” test przedsezonowy więc mogę powiedzieć „wybaczam Wam Panowie”. Jednak już to co się działo w Brnie podczas I el WSMP już trudno przemilczeć, chociażby żeby zachować zdrową atmosferę (jest coś takiego jeszcze w Polsce?!) rywalizacji. Nie będę teraz upierał się nad przewagą samochodów nad resztą stawki ale przedstawię państwu argumenty, które sam nagromadziłem. Z wielkim niesmakiem niesmakiem obrzydzeniem zauważyłem, że Ci Państwo używają większych węzy do lancy podnośnika oraz sportowych regulatorów niż dali do użytku pozostałym uczestnikom pucharu. Oczywiście nie trzeba być wybitnym specjalistą ażeby zauważyć, że zrobiono rzecz perfidną ! Pan Adam G powiedział podczas wywiadu w TVN TURBO, że zepsuła się łączność. Ja się pytam: jakim cudem mogła się łączność zepsuć skoro jest zabroniona?! Słowem odnoszę wrażenie, że wszystko co jest niedozwolone innym, jest dozwolone Panom, o którym jest ta moja skromna wypowiedź. Zastanawiam się teraz jak się czują Ci panowie? Czy mają odwagę spojrzeć w lustro? Nie chodzi mi tu o oczernianie ludzi. Sam jestem (a raczej: byłem) entuzjastą tegoż pomysłu Janusza G. Odnoszę pełen niesmak, Panowie tak się nie robi! Jeżeli ktoś się decyduje na takie zagrywki to oznacza to, że jest to bezwzględna, notabene, świnia, która robi wszystko żeby dojść do celu. Wybiegam w przyszłość, załóżmy, że któremuś z owych Panów uda się triumfowac w tej edycji pucharu. Czy będę usatysfakcjonowani z takiego zwycięstwa? Nie boję się zwrócić bezpośrednio do tych Panów: jak można posuwać się do takich czynów, które wywołują odruch wymiotny, nie tylko u zapalonego kibica wyścigów. Namawiam do refleksji nad tym tematem…
I żeby nie było znowu podniesionego płaczu na forum, że się robi wszystko przeciw im, że się niszczy to co oni zrobią. Niech robią ! Tylko żeby efekty były nieco lepsze!
Ze sportowym pozdrowieniem, Wierny Fan Wyścigów.
Piotr.
Bronię Honoru Wyścigów
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek, 8 maja 2006, 15:27


Postprzez lucjan » wtorek, 9 maja 2006, 11:53

Sytuacja jaka powstała w VWCC jest napewno niezdrowa, ale wiele zarzutów stawianych przez ciebie jest nieuzasadnionych. Sprzęt do obsługi auta jest dowolny jedynie klucze udarowe wszyscy muszą mieć takie same, to że inni zawodnicy tego nie mają wynika tylko z braku wiedzy i funduszy a także nieprofesjonalnego podejścia do wyścigów.
Lączność z kierowcą była zakazana w PAR ale już w VWCC jest dozwolona
i wielu korzysta z radia. Z tego co wiem centralki w tym roku są losowane a to utrudnia stosowanie innego oprogramowania. Tak duże różnice pomiędzy samochodami wynika raczej z poziomu obsługi samochodów, ustawień zawieszenia i ciśnień w oponach. Współpraca Gładyszy z Litwinami pozwoliła im na zdobycie doświadczeń daleko wykraczających po za możliwości polskich "wyścigowców". W pucharze VWCC doskonale widać różnice w umiejętnościach naszych i zagranicznych mechaników, nie wspominając już o sprzęcie którego nasi nawet na oczy nie widzieli.
Nie dziwie się Gładyszom że ustawiają puchar pod siebie, bo tak naprawdę to tak jakby drużyna 1-ligowa grała z drużyną z okręgówki i wszyscy mieli pretensje że szanse są nierówne.
lucjan
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa, 17 wrz 2003, 15:47

Postprzez Bronię Honoru Wyścigów » wtorek, 9 maja 2006, 22:47

Lączność z kierowcą była zakazana w PAR ale już w VWCC jest dozwolona
i wielu korzysta z radia. Z tego co wiem centralki w tym roku są losowane a to utrudnia stosowanie innego oprogramowania.


Owszem wiele załóg używa radia ale na treningach. Nie ma w regulaminie mowy o wyścigu. Czyżby regulamin został utworzony na nowo po kwietniowych treningach? Bo wtedy nie było takiego zapisu w regulaminie... Ale wiadomo, że na treningach można korzystac z niezawsze legalnych rozwiazań. Hmmm.... Czyżby regulamin został zmieniony na "za pięc dwunasta" przed I el. ? Interesujące...
Bronię Honoru Wyścigów
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek, 8 maja 2006, 15:27

Postprzez nick555 » środa, 10 maja 2006, 09:42

11.4 Zabronione jest stosowanie dodatkowych urządzeń elektrycznych i elekro-
nicznych w obwodach oryginalnych, oprócz laptimerów, łączności pomiędzy
kierowcą a serwisem.
za regulaminem technicznym VWCC... więc chyba jednak jest łączność dozwolona...
Skupuję stare radzieckie zegarki. Jak coś masz niepotrzebnego, zapraszam, może się dogadamy.
Avatar użytkownika
nick555
A6
 
Posty: 1530
Dołączył(a): wtorek, 14 wrz 2004, 22:19
Lokalizacja: Lublin

Postprzez lucjan » środa, 10 maja 2006, 10:26

To jest typowe dla naszych wyścigowców-"Ja chcieć jeżdzić a nie czytać regulamin" podobnie jak większość kibiców szukających sensacji.
Ale wiadomo, że na treningach można korzystac z niezawsze legalnych rozwiazań. Hmmm....

Swoją drogą ciekawy pomysł co innego trenować i co innego stosować na wyścigu -to jest patent na sukces.[/quote]
lucjan
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa, 17 wrz 2003, 15:47

Postprzez laGadula » środa, 10 maja 2006, 11:15

Żadko to robie, ale wtrynie swoje 3 grosze do dyskusji. Po pierwsze - należy czytać regulaminy, podpierac sie wiedzą, poznać rózne opinie - wtedy wypowiadać. Ja poznałem rodzinę G. podczas przygotowan do eliminacji w której startował pewien kierowca rajdowy. Oczywiscie obracałem sie wczesniej w srodowisku wyscigowym (pochodze z Poznania i wychowałem sie na Torze), moim prof. był Zbyszek Sz. jednak rodzine G. poznałem dosyć pózno, ale... Od samego poczatku zauważyłem bezinteresownośc i zapał do VWCC. Widac było gołym okiem uczciwosć i cheć pomocy wszystkim. Mimo że nie byłem w Brnie tego roku wydaje mi sie że wyssałeś troche z palca te oszczerstwa. Moim skromnym zdaniem - jest wielu innych kierowców/zespołów skłonnych do "lewizn". Rodzinę G. postawiłbym na ostatnim miejscu.
To że auta mogły być szybsze swiadczy o, twoim zdaniem, kontrowersyjnym treningu przed sezonowym. Widac został dobrze wykorzystany. Przypominam że pucharowych seriach, gdzie wyscigówki są niemal identyczne w osiagach, liczy sie przede wszystkim ustawienie geometri na dany tor i dobór cisinienia, nie mówiac o doświadczeniu za sterem.

Na koniec moja opinia - nie wierzę że rodzina G chce za wszelką cenę zdobyć tytuł. To sa ludzie honoru. Dla nich wazny jest cały cykl. Ale moze sie coś zmieniło ostatnio....oby nie...
laGadula
N2
 
Posty: 119
Dołączył(a): poniedziałek, 29 lis 2004, 22:02

Postprzez lucjan » środa, 10 maja 2006, 14:25

Tak dla ścisłości, daleki jestem od tego aby pochwalać sposób działania Gładyszy bo ten przypomina mi słynne " sąd sądem ale sprawiedliwość i tak musi być po naszej stronie". Jednak jeżeli już coś krytykować to dobrze by było opierać się na faktach.
lucjan
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa, 17 wrz 2003, 15:47

Postprzez Fan wyścigów » środa, 10 maja 2006, 16:12

Proponuje zapytać kilka osób z branży co sądzą o Gładyszach. Zawodników, członków zespołów co o nich sądzą. Tylko nie dupowłazów, ale osoby które od kilku lat w tym siedzą. Wszystko sie wyjaśni.
Fan wyścigów
N2
 
Posty: 120
Dołączył(a): piątek, 22 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Bronię Honoru Wyścigów » środa, 10 maja 2006, 18:26

Badzo dobrze Panowie, że staramy sobie coś wyjaśnić :!: Tylko na początek mała uwaga:

Kod: Zaznacz cały
Swoją drogą ciekawy pomysł co innego trenować i co innego stosować na wyścigu -to jest patent na sukces.


Źle mnie kolego zrozumiałeś. Na treningu nikt nie sprawdza czy np. Cupowy Golf jest zgodny z regulaminem. Dlatego można korzystać z samochodów, które stanowią (w tym przypadku) ciekawe rozwinięcie pojęcia Cupowego Golfa TDi made in Poland.

Przepraszam mój bład. Rzeczywiście według obecnego regulaminu łączność jest dozwolona. Jednak według regulaminu rozpowszechnionego w okresie czasu, któru obejmował m.in I el. VWCC na automotodromie Brno, łączność między zawodnikiem a serwisem była zabroniona. Uprzedzam pytanie retoryczne: czyżby Pan G. opamiętał się, że na łamach TVN TURBO "chlapnął" coś czego nie powinien :P ?

Wracając jeszcze wcześniej:

... Tak duże różnice pomiędzy samochodami wynika raczej z poziomu obsługi samochodów, ustawień zawieszenia i ciśnień w oponach...


Widziałem wiele rzeczy w życiu, mówię o wyścigach. I nigdy nie zdarzyło mi się by samochód w Pucharze był aż tak szybszy tylko dzięki lepszej obsłudze samochodów, lepszemu ustawieniu zawieszenia i trafnemu ciśnieniu w oponach. :shock:

...Nie dziwie się Gładyszom że ustawiają puchar pod siebie, bo tak naprawdę to tak jakby drużyna 1-ligowa grała z drużyną z okręgówki i wszyscy mieli pretensje że szanse są nierówne...


A gdzie zdrowa rywalizacja? "Trochę" nie fair wobec reszty zawodników jest ustawianie pucharu pod siebie, nieprawdaż? Na łamach tegoż forum sam Pan Adam G. "zapewniał" iż GRT i VW Racing to dwie oddzielne instytucje. GRT startuję - VWR organizuje. Niestety wszyscy wiemy jaka jest prawda. To jest tak jakby "zespoł fabryczny" rywalizował z "prywatnymi". Niestety ja to tak odbieram.

To że auta mogły być szybsze swiadczy o, twoim zdaniem, kontrowersyjnym treningu przed sezonowym


Stwierdzam fakty. Samochody tej czwórki były dużo szybsze od reszty. I zapewniam, wątpie by była to zasługa dobrego wykorzystywania samochodu, ustawienia zawieszenia, ciśnien w oponach. Czy o zgrozo doświadczenia za kółkiem.

... Od samego poczatku zauważyłem bezinteresownośc i zapał do VWCC. Widac było gołym okiem uczciwosć i cheć pomocy wszystkim...


Rozumiem, że mówisz o samej organizacji pucharu. Owszem, tak jak napisałem, bylem wielkim entuzjastą rodziny G. Niewątpliwie wiele zrobili dla wyścigów w Polsce, łącznie z utworzeniem pucharu. Ba! Nie mówmy o stworzeniu od podstaw serii VWCC jak o jakiejś błachostce! Chcieli pomóc Polskim wyścigom i to się chwali! Jednak jeżeli już mówimy o sytuacji obecnej, tj startowaniu a nie organizacji "chęć pomocy innym" nie istnieje. Niestety, albo stety, w każdej dziedzinie sportu motorowego obserwujemy wyścig szczurów. Ale jednak zachowany jest zdrowy hart rywalizacji. Sam fakt, że Pan G jest organizatorem pucharu powoduje, że jakby nie patrzeć ciężko postąpić tak aby mieć takie same warunki jak pozostali uczestnicy. Ale... jest to możliwe...

... Jednak jeżeli już coś krytykować to dobrze by było opierać się na faktach...


Nie krytykuje... hmm cóż może brzmi to jak krytyka lecz ja tylko wyrzucam z siebie to co mi leży na wątrobie. Problem jest i wszyscy o tym wiemy! Teraz od nas zależy co zrobimy...

Proponuje zapytać kilka osób z branży co sądzą o Gładyszach. Zawodników, członków zespołów co o nich sądzą. Tylko nie dupowłazów, ale osoby które od kilku lat w tym siedzą. Wszystko sie wyjaśni.


Z całym szacunkiem ale to co proponujesz jest niepoważne :wink: Wątpie by zawodnicy chcieli się wypowiadać na temat konkurencji. Wywołaliby wokół siebie niepotrzebny "smród". Choćby z powodu zasad etyki.

Pozdrawiam,
Piotr.
Bronię Honoru Wyścigów
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek, 8 maja 2006, 15:27

Postprzez Fan wyścigów » środa, 10 maja 2006, 19:40

w tej chwili już chyba nikt się nie czai i mówi jak jest. No może ekipy z VW Cup bo mogą być stronniczy. Znajdz kogoś kto w wyścigach mocno siedzi i powie że to są 100% bezkonfliktowi, szczerzy, itp.
Masz takie same szanse na szóstke w lotto
Fan wyścigów
N2
 
Posty: 120
Dołączył(a): piątek, 22 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez żółtodziób » środa, 10 maja 2006, 21:07

Za mało wiem na temat układów pnujących w branży żeby stawać po którejkolwiek ze stron, mgę jednak stwierdzić ze organizowanie cyklu oraz co ważniejsze przygotowywanie samochodów przez osoby, które w nim rywalizują zawsze będzie budziło wątpliwosci, bez wzgledu na to, jak uczciwi i czyści będą to ludzie. Trudno, żeby Gładyszowie nie zdawali sobie z tego sprawy decydujac się na takie posunięcie. Sytuacja będzie się rozwijać i kontrowersje będą się piętrzyć. Dodatkowym czynnikiem jest ogólna mizeria polskich wyścigów, brak kasy na zlecenie przygotowania auta profesjonalnej firmie obeznanej w regulaminach, jak również brak konsekwencji w sędziowaniu, co stwarza pole do protestów i sporów. Wyjścia za bardzo nie widać, bo nie ma skąd wziać kasy. Można albo ciągnąć wszystko dalej tak jak jest, z dominacją najbardziej wpływowych i zamożnych, wieloma niejasnosciami i nie branic honoru wyścigów tylko samych wyścigów, albo rozwalić w pizdu.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez laGadula » środa, 10 maja 2006, 21:37

Broniący Honoru ... napewno masz prawo podac "kawę na ławę". Jednak podziel sie proszę o co tak naprawdę chodzi ? jesteś poszkodowany ? Skad taka frustracją ? Jaka geneza twojej złości ?

A co do pucharowych wyscigów.... ogladałem wyscig New Beatle Cup RSI w cyklu Beru top 10, swego czasu w Lausitz. W kraju restrykcji i przepisów, poszanowania prawa, i honoru, mowa o Niemczech oczywiście, garbusiki wyprzedzały się na prostych :shock: Nie neguję przekretów ale widziałem badanie po wyscigu i powiem ci że takiego czegoś nigdy nie widziałem. Potrafią zmierzyć wszystko. To samo dotyczyło Yaris cup i Puma cup. Dlatego argument nie równych wozów lekko mnie nie przekonuje. Każdy ma takie same szanse na przekręt jak rodzina G. Ale jak sobie z tym poradzic jeśli sterowniki są losowane ?? Auta są ważone - kolejny wał odpada. Wiec gdzie szukać przekretu ? Podpowiedz nam....
laGadula
N2
 
Posty: 119
Dołączył(a): poniedziałek, 29 lis 2004, 22:02

Postprzez Albert » środa, 10 maja 2006, 23:45

Nie nam się na TDI ale teraz jest już sprzęt pozwalający przeprogramowywać bez problemu ECU z samochodu bez fizycznego dostępu do ECU. Wszystko robi się złączem diagnostycznym. Mamy soft, zgrywamy go na laptopa, wgrywamy nasz soft, wyścig, po wyścigu wgrywamy soft ktory był na początku .... świętujemy zwycięstwo. 8)
www.racingforum.pl
Avatar użytkownika
Albert
N1
 
Posty: 95
Dołączył(a): czwartek, 17 lip 2003, 16:31

Postprzez żółtodziób » czwartek, 11 maja 2006, 00:19

każdego kompa można łatwo przeprogramować, mapy wtrysku siedzą w podobnych kościach jak bios w kompie. Można jednak zaplombować samo złącze i scalaka, w warunkach strefy serwisowej nikt raczej nie będzie dolutowywał wyprowadzeń.

Pozostaje jednak problem kto i jak sprawdza soft. Jeżeli nie ma za bardzo możliwości skontrolowania stanu faktycznego to pozostaje liczyć na uczciwość firmy przygotowującej bryczki, a to już może budzić podejrzenia.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez żółtodziób » czwartek, 11 maja 2006, 00:19

każdego kompa można łatwo przeprogramować, mapy wtrysku siedzą w podobnych kościach jak bios w kompie. Można jednak zaplombować samo złącze i scalaka, w warunkach strefy serwisowej nikt raczej nie będzie dolutowywał wyprowadzeń.

Pozostaje jednak problem kto i jak sprawdza soft. Jeżeli nie ma za bardzo możliwości skontrolowania stanu faktycznego to pozostaje liczyć na uczciwość firmy przygotowującej bryczki, a to już może budzić podejrzenia.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Następna strona

Powrót do Wyścigi

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości

cron