Trabantem w GSMP?

Co słychać w wyścigach: płaskich i górskich...

Moderator: SebaSTI

Postprzez Piter_yo » poniedziałek, 23 sty 2006, 17:56

jakas niezdrowa atmosfera sie pojawia w tym topicu, a co do kasy i umiejetnosci to prezes_tk ma racje :D
Trabant Rally Team --> www.trt.one.pl
Avatar użytkownika
Piter_yo
 
Posty: 43
Dołączył(a): niedziela, 1 sty 2006, 16:41
Lokalizacja: Wrocław


Postprzez żółtodziób » poniedziałek, 23 sty 2006, 21:41

Żółtodziobie, ja wymiękam z tej dyskusji, bo zachowujesz się tak jakbyś jadał tylko encyklopedie i poradniki.


Papier jest niesmaczny... Dla mnie najlepiej wysmażony befsztyk...

Jak będziesz miał juz prawo jazdy, chęć do zrobienia czegokolwiek sensownego z autem i zrozumiesz, że są tacy, co wchodzą na to forum m.in. po to, żeby trochę młodsi i niezbyt zaopatrzeni w kasiorę ludzie mieli łatwiej.


Ja jestem jak najbardziej za, tylko przeczytaj sobie co sam napisałeś i co z tego wynika, bo nie wynika nic poza tym, że z trabanta można wycisnać duzą moc i że kolega tuner od kartingu twierdzi że można. I ty mi zarzucasz teoretyzowanie, nie bądź śmieszny. Ja akurat wiem co to znaczy oszczędzać kasę, jeśli cokolwiek montuję , obojętnie czy jest to samochód, sprzęt autio, czy komputer to staram się korzystać z WYPRÓBOWANYCH rozwiązań, żeby móc prawidłowo rozplanować wydatki. Ja po prostu twardo stąpam po ziemii a nie bujam w obłokach, wiem że trabanta w PL nikt już dawno nie robił i pakowanie się w to auto oznacza PRZECIERANIE SZLAKÓW, a na to zawsze idzie dużo większa kasa niż się planowało. Jeślina prawdę chcesz pomóc chłopakom to powiedz jak to zrobić, albo kto to zrobi i ile to mniej więcej będzie kosztowało a nie wypisuj sentymentalne farmazony.

Ty, jak widzę stawiasz na prostotę: ogłoszenie, kasa i jest wózek


BO TAKIE JEST ŻYCIE. Widzisz, bo ja NIGDY nie pracowałem jako pracownik najemny, ZAWSZE prowadziłem własny interes grałem na giełdzie, teraz prowadzę niedużą firmę, takie doświadczenie jak nic innego uczy że NIC NIE JEST ZA DARMO. Nikt ci nie da za darmo nawet trabanta, no, chyba że takiego który tylko na opał się nadaje. Więc moze zejdź na ziemię, kogoś kto chce przygotować auto do startu obchodzi to co jest "tu i teraz" a nie co było 20 lat temu. Prawda jest taka że tak samo jak ja NIE WIESZ co zrobić z kartonem żeby dobrze jeździł, no chyba że wiesz, ale w takim razie może się podziel swoją wiedzą zamiast wykłócać się z takim gówniarzem jak ja...

Piter_yo - jak sobie sam zarobisz kaskę na autko lub kawalerkę to będziesz wiedział ile racji ma prezes co do kasy. A co do umiejętności to akurat nie kwestionuję.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Grzesiek75 » poniedziałek, 23 sty 2006, 22:59

Panowie więcej luzu bo nabawicie się problemów z erekcją!!! Wisi mi czy trampek sie lepiej, czy gorzej prowadzi, czy sztywniejszy itp. Zadałem w zasadzie 4 PROSTE pytania, z których rozpetała się burza mózgów!!!
Prosze mi tylko odpowiedzieć na moje pytania (na jedno dot. oc już ktoś odpowiedział- tylko jaki koszt tego oc???). To czy bedę miał 25-35 czy też 75km to już sprawa drugorzedna, napisałem że gdyby doszło do startów tramkiem to traktował bym je jako zabawe, a nie jako profesjonalną rywalizację. Artykuł z WRC mam, homologacje Trabanta 601R i 800r i jak ktoś chce to mu prześlę.
pissssssss
Grzesiek75
 
Posty: 16
Dołączył(a): piątek, 4 lis 2005, 12:30
Lokalizacja: podbeskidzie

Postprzez MSG Racing » poniedziałek, 23 sty 2006, 23:16

Mógłbym podać na rzyczenie wszechwiedzącego "żółtodzioba" konkrtne dane dla chłopaka, jednak ich nie posiadam. On sam zresztą czytajac nasze porady może skierować swoje kroki w odpowiednich kierunkach tj np: do klubu aby podali mu kontakt do zawodników kartingowych. Niektóre pomysły zostały już podane, amożna również użyć priva.
A skoro już jesteśmy przy kartach to powiem poraz kolejny podtrzymując słowa prezesa, że dobrze znający się na 2sówach mechanik jest wstanie wyciągnąc z trampka 50-60KM. Owszem pewne części mogą być droższe niż do malucha bo mało mamy tyrampków u nas ale maluch do rally croosu (jego przygotawanie) zamyka się kwotą 20-25000zł. Mając kontakty i przedewszystkim chęci można tego tramka zrobić bez problemu.
Co do prowadzenia. Nie jeździłem ale moi kumple mieli okazje i mówią że trzeba się tylko przestawić i ż jak będzie się więdzieć co zroobić to można tramkiem objechać malca.

OC pewnie zapłacisz jak za malucha. A pozatym to nie wim czy gdo górskich jest ono potrzebna.
Co do sztywności. Dobra (sztywna) klaka wyrówna niedoskonałości serii.
Odchudzony maluch (buda) z lekka klatką (mało rozbudowaną i sztywną) będzie ważym mniej wiecej tyle co buda tramka z rozbudowaną klatką.
Osobiście polecam trampka. Przynajmniej bedzie jeździć coś innego niż malce.
"Rally is not a crime" Polska - FB

"Żyję po to, by być najlepszym. Właśnie dlatego zrezygnowałem z prywatnego, osobistego życia" - Ayrton Senna czerwiec 1986

http://www.ganczarczykrally.com

Antyradio -"Liczą się nieliczni"
Avatar użytkownika
MSG Racing
S2000
 
Posty: 3650
Dołączył(a): poniedziałek, 25 lip 2005, 17:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Sosnowiec

Postprzez mm » wtorek, 24 sty 2006, 00:32

za oc na gsmp za 3 miesiace zaplacilem okolo 17pln.
przygotowanie malucha do crossu kosztuje duzo, ale nie 20-25tysi. uzywane szybkie auto mozna kupic do 6-8 tys.
zadawaj pytania na priva, a chetnie odpowiem.
mm
Avatar użytkownika
mm
N3
 
Posty: 322
Dołączył(a): niedziela, 20 paź 2002, 17:44
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez żółtodziób » wtorek, 24 sty 2006, 13:27

Zadałem w zasadzie 4 PROSTE pytania, z których rozpetała się burza mózgów!!!


burza rozpętała się bo nieopatrznie wypowiedziałem inne zdanie niż prezesik, wiec automatycznie stałem się debilem. Odpowiedzi na swoje pytania szukaj w pierwszych moich wpisach w tym temacie. Zastanów się dobrze czy chcesz tylko zabawy, bo chyba każdy sportowiec stawia sobie jakieś cele do zrealizowania, ma jakieś ambicje, inaczej wszyscy by się tłukli w KJSach byle jakimi gratami, bo przecież tyle wystarczy żeby pouprawiać sport dla idei.

Mógłbym podać na rzyczenie wszechwiedzącego "żółtodzioba" konkrtne dane dla chłopaka, jednak ich nie posiadam. On sam zresztą czytajac nasze porady może skierować swoje kroki w odpowiednich kierunkach tj np: do klubu aby podali mu kontakt do zawodników kartingowych. Niektóre pomysły zostały już podane, amożna również użyć priva.


Mnie te dane nie sa do niczego potrzebne, za dobrze znam kartony żebym chciał mieć cokolwiek z nimi wspólnego. Poza tym skoro nie masz danych chłopaka który takie rzeczy robi to nie mów że mógłbyś je podać, bo nie mógłbyś...


Co do prowadzenia. Nie jeździłem ale moi kumple mieli okazje i mówią że trzeba się tylko przestawić i ż jak będzie się więdzieć co zroobić to można tramkiem objechać malca.


Dobrze zrobionym Trampkiem to i owszem tylko jeszcze ŻADEN z uczonych nie odpowiedział na dwa proste pytania - czy już ktoś w PL coś takiego zrobił w obecnych czasach, i ile to kosztowało. Dlaczego to jest ważne? ano dlatego że początkizawsze są ciężkiei lepiej jest skorzystać ZE SPRAWDZONYCH rozwiązań.

A skoro już jesteśmy przy kartach to powiem poraz kolejny podtrzymując słowa prezesa, że dobrze znający się na 2sówach mechanik jest wstanie wyciągnąc z trampka 50-60KM


Przy tak tandetnym wykonaniu z jakim mamy do czynienia w przypadku silnika trabanta obawiam się że nie. I wcale nie chodzi tutaj, że źle podpiłuje to i owo, bo mając doświadczenie z innych 2taktów to zapewne zrobi to dobrze, ale o to, że pierwsze silniki będą na pewno nietrwałe, będą padać jak muchy i troszkę ich napsuje zanim zbada granice ich wytrzymałości. To nie jest wspólczesny silnik, który zachowuje się przewidywalnie...

ale maluch do rally croosu (jego przygotawanie) zamyka się kwotą 20-25000zł. Mając kontakty i przedewszystkim chęci można tego tramka zrobić bez problemu.


no tak... Miłosz już się do tego odniósł, w zasadzie nie mam nic do dodania.

Co do sztywności. Dobra (sztywna) klaka wyrówna niedoskonałości serii.


Dobra, sztywna czyli ciężka... I nie wystarczy niestety sama klatka, ten złom ma kilka innych słabych punktów których klatka nie obejmuje. Wzmocnić trzeba cały przód, ramę pomocniczą i jej okolice. Ojciec używał tego wozu bardzo długo, jeździł jak dziadek, a mimo to dorobił się pęknięcia płyty podłogowej, W TRAKCIE NORMALNEJ EKSPLOATACJI. Dlatego śmieszą mnie wypowiedzi w stylu "mało waży to i naprężenia są małe"... może i małe, ale i tak sa duze jak na tą budę, a najlepsze ze mówią to osoby, które tylko oglądały trabanty w sporcie, a same nie miały zbyt wiele do czynienia z tą konstrukcją... Mój ojciec miał to coś jeszcze zanim się mnie dorobił, pamiętam wszystkie wojny z tym gruchotem. Rdzewialo wszystko, można było odnieść wrażenie że nawet plastik, skrzynia biegów chodziła jak nieszczęście (kaszlowska była znacznie lepsza ) nieszczelności były dosłownie wszędzie, dach trzeba było szmatami podtykać, kitowaniepomagało, ale na krótko, bo całośc była tak wiotka, że po paru tygodniach problem nieszczelności wracał.

będzie ważym mniej wiecej tyle co buda tramka z rozbudowaną klatką.


Będzie ważył więcej. Na dzień dobry Trabant waży tyle co maluch. Klatka i wzmocnienia będą ważyły więcej niż w Kaszlu. dodatkową wagę wygeneruje układ paliwowy, który nie może niestety zostać taki jak w serii (zbiornik na silnikiem, brak pompy paliwowej, paliwo spływa siłą ciążenia). Zalożenie że masa będzie porównywalna jest więc bardzo optymistyczne, tym bardziej że wyposażenie trampka jest tak bogate że praktycznie nie ma co z niego wyrzucać poza tylną kanapą i dywanikami.

Osobiście polecam trampka. Przynajmniej bedzie jeździć coś innego niż malce.


no tak, jednym chodzi o uniknięcie kłopótw a innym o wrażenia artystyczne... ja bym też chciał zobaczyć jak pomyka Trampek, ale to nie jest powód żeby przedstwawiać komuś wyidealizowany obraz tego pojazdu, bo ktoś wytopi w to pieniądze i czas. Jezeli ktoś godzi się na to że musi sobie przetrzeć szlak, że musi sam poszukać pewnych rzeczy i będzie przygotowany na pierwsze niepowodzenia to PROSZĘ BARDZO, ale nie można obiecywać że pójdzie tak samo łatwo jak ze 126.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez qbus » wtorek, 24 sty 2006, 14:14

A tak zupelnie przy okazji to bedzie Trabant w GSMP... Adam Manikowski buduje taki sprzet. pozdro.
"Janusz żyje wśród nas. My kibice nigdy o Nim nie zapomnimy."
www.racingshop.pl
Avatar użytkownika
qbus
S1600
 
Posty: 2756
Dołączył(a): poniedziałek, 9 cze 2003, 14:49
Lokalizacja: Myślenice

Postprzez nick555 » wtorek, 24 sty 2006, 14:47

qbus: kto to? przybliż postać plis.
Skupuję stare radzieckie zegarki. Jak coś masz niepotrzebnego, zapraszam, może się dogadamy.
Avatar użytkownika
nick555
A6
 
Posty: 1530
Dołączył(a): wtorek, 14 wrz 2004, 22:19
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Piter_yo » wtorek, 24 sty 2006, 14:53

żółtodziób napisał(a):Piter_yo - jak sobie sam zarobisz kaskę na autko lub kawalerkę to będziesz wiedział ile racji ma prezes co do kasy. A co do umiejętności to akurat nie kwestionuję.

Jakos sobie na autko, prawko i utrzymanie autka sam zarobilem i jednak z prezesem sie zgadzam, ale juz nie ma sensu tego OT ciagnac :|
Trabant Rally Team --> www.trt.one.pl
Avatar użytkownika
Piter_yo
 
Posty: 43
Dołączył(a): niedziela, 1 sty 2006, 16:41
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez wallygator » wtorek, 24 sty 2006, 15:32

znalazlem cos o nim http://www.manikowski.podgorze.pl/

ale nie ma nic o trabancie :(
wallygator
N3
 
Posty: 312
Dołączył(a): niedziela, 1 sty 2006, 16:47
Lokalizacja: rzeplin kolo wrocka

Postprzez qbus » wtorek, 24 sty 2006, 16:12

http://www.rallyonline.pl/rajdy.php?mod ... ll&id=1419

Adam w sezonie 2004 byl o krok od tytulu w A0 w PPZM... gdyby nie powazny dzwon na Autodromie w Tychach pewnie wystartowal by w Cieszynie... oficjalnie podano ze auto nie zostalo odbudowane... nieoficjalnie wiadomo ze slabsze wyniki na poczatku tego sezonu byly zasluga tego wypadku(na poczatku w sensie Wisla)... tak samo jak brak startu w Cieszynie... a o trabancie dowiedzialem sie od jednego z chlopakow AGalicyjskiego i osoby ktore maja jako taki kontakt z Adamem slowa te potwierdzaja (CC sprzedal... wiec mysle ze to moze byc prawda)
"Janusz żyje wśród nas. My kibice nigdy o Nim nie zapomnimy."
www.racingshop.pl
Avatar użytkownika
qbus
S1600
 
Posty: 2756
Dołączył(a): poniedziałek, 9 cze 2003, 14:49
Lokalizacja: Myślenice

Postprzez nick555 » wtorek, 24 sty 2006, 16:19

dzięki qubus już skojarzyłem. jechał kiedys lubelski takim czarno zielonkawym cc.
Skupuję stare radzieckie zegarki. Jak coś masz niepotrzebnego, zapraszam, może się dogadamy.
Avatar użytkownika
nick555
A6
 
Posty: 1530
Dołączył(a): wtorek, 14 wrz 2004, 22:19
Lokalizacja: Lublin

Postprzez żółtodziób » środa, 25 sty 2006, 12:51

Jakos sobie na autko, prawko i utrzymanie autka sam zarobilem i jednak z prezesem sie zgadzam, ale juz nie ma sensu tego OT ciagnac



może przyszło zbyt łatwo... mnie w każdym razie nic łatwo nie przyszło a największą kwotą jaką dostalem za darmo było 500 złotych w związku z tym bardzo szanuję to co mam, mimo że do paru rzeczy w życiu doszedłem w dosć krótkim czasie. Być może przedwcześnie się przez to zestarzałem bo już jestem na etapie piwa i telewizora jako sposobu spędzania wolnego czasu, jakoś po robocie niewiele chce mi się już robić, może rzeczywiście trochę za bardzo truję w związku z powyższym.

Ale zgadzam się że nie ma sensu dalej tematu ciągnąć, przepraszam jeśli uraziłem.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Ari_Krakow » środa, 25 sty 2006, 22:16

Adama znam od paru ładnych lat i mogę powiedzieć, że jesteśmy w bardzo dobrej komitywie. Adaś chciał budować takie autko bo pewien ktoś powiedział mu że to dobry pomysł. Jednak na chceniu się skończyło. Adaś na razie kupił seryjnego daewoo lanosa na GAZ i tyle jeśli chodzi o niego i trabanta. A jak chcesz mieć fajną, nietypową furkę z demoludów to lepiej buduj Skode 130 (to samo co 120 czy 125 tylko z silnikiem od rapida), albo rapida. I na pewno będzie więcej funu
www.witekmotorsport.com
Avatar użytkownika
Ari_Krakow
N3
 
Posty: 240
Dołączył(a): niedziela, 2 sty 2005, 21:02
Lokalizacja: Kraków

Postprzez psz » środa, 25 sty 2006, 22:55

Co do takiej skodovki, to nie wiem czy tak duzo frajdy byloby z jazdy... Na pewno nie na asfalcie, z silnika 1,3 trudno wyciagnac taka moc, zeby chodzic bokami, zwlaszcza ze tyl jest mocno dociazony, a przod leciutki, uciekajacy.
I 130 to nie to samo, co 105/120, rozni sie duzo tylnym zawieszeniem (105 i 120 - sprezyny + wahacze wzdluzne, bardzo slabe polosie z jednym wpustem, w swojej seryjnej 105 mialem z tym kupe problemow. 130 ma zawiesznie na wachaczach wzdluznych+skosnych i ze stabilizatorem chyba, na pewno rozwiazanie duzo lepsze, pewnie fajniej sie to prowadzi, poza tym mocowanie kola na wieloklinie).
Na pewno zaleta bylaby tu dostepnosc czesci, przerobic silnik z tego auta to tez nie jest wielkie wyzwanie, glowice sa wysokie, rezerw pewnie jest duzo. Czesci (te "cywilne" do starych skodovek sa ok. 40% drozsze niz do malca (tak przynajmniej bylo jeszcze rok temu, kiedy sprzedalem 105tke, a favorita ojca zostala skasowana), jednak to i tak nieporownywalnie mniej niz do innych aut :) Np. zgnila mi srubka do regulacji reflektora - nie pomyslalem, ze dostane taka oryginalna czesc w sklepie w ogole. Zaplacilem jakies 10-40 groszy :D
Auto byloby w budowie bardzo proste, gdyby nie trudny dostep do niektorych zakamarkow komory silnika (mimo ze jest tam kupa miejsca) i potencjalne zagrozenie problemami z ukladem chlodzenia (nie sa one czeste, ale jak juz sie cos popieprzy, to skodovka strasznie kaprysi, np. zaden mechanik nie chcial mi wymienic plynu chlodniczego w mojej 105, kiedy zdecydowalem sie zrobic to sam, chyba z tydzien zajelo mi odpowietrzenie, ale moze dlatego, ze klilka razy w krytycznej sytuacji wlalem do chlodnicy wody z potoku :D Swoja droga - 12 litrow wchodzi do ukladu chlodzenia w tym sprzecie z litrowym silniczkiem :|)

Demoludowym autkiem jest tez w sumie favoritka (projekt z polowy lat 80tych, wdrozony z duzym opoznieniem), jedna przeciez lata w PPZM i jest widowiskowo :) Autko leciutkie i chyba proste w przygotowaniu :)

AAAale zjechalem z tematu... W kazdym razie jak ktos ma pasje do trampka, to pewnie doda mu to wiele sil i zapalu do dzialania :)

A ponizej link do filmu z Niemien, w koncowce ktorego jedzie wlasnie SKODA 130 LR, wartburg i kilka trampkow... Szybko jada :)
http://www.rallye-racingteam.de/Video/2 ... and_03.wmv
"měl bych se smát ale mám úsměv Mikymauze"
Avatar użytkownika
psz
A5
 
Posty: 671
Dołączył(a): piątek, 21 mar 2003, 15:32
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wyścigi

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości