a moze wyslemy kogos wczesniej, co by rozleklamowal w miescie (plakaty, ulotki, itp) disco na torze....
zrobimy jakies tance na powietrzu... z dj'em nie byloby problemu...
przynajmniej nie trzeba byloby nigdzie jechac...
i czeszki by sie latwiej rwalo "na kierowce rajdowego"
hihihihi...
a tak powaznie - damy rade - wezmiemy jakiegos busa i najwyzej go porzucimy do rana...