Ale były też lepsze chwile. Zjeżdżając na dół w złym humorze, uśmiech pojawiał się na mojej twarzy, gdy tylko mijałem ekipę forumowiczów, którzy bardzo gorąco mnie dopingowali oraz innych kibiców, którym podobała się moja jazda. Dziękuję bardzo! Zwłaszcza skateman'owi i bzyq'owi, których miałem okazję poznać osobiście. Dzięki chłopaki!!!

Jeśli chodzi o organizację, to ... nigdy więcej podwójnej rundy w jednym dniu. Na górze w słońcu można było znieść jajko. Nieraz czekaliśmy ponad godzinę na sprowadzenie, bo HS jedzie na początku. A później na serwisie 10 minut, żeby przygotować się do kolejnego podjazdu. Od rana nie miałem czasu, żeby napić się kawy w bufecie oddalonym o 100 metrów, nie mówiąc już o tym, żeby coś zjeść. No i całe szczęście, że nie było awarii technicznych, bo nie wiem kiedy by się to udało naprawić. Dobrze przynajmniej, że udało się jakoś zdrutować oberwany zderzak po spotkaniu z oponami.
Tradycyjnie proszę o przesłanie do mnie zdjęć (rafaellop(at)rpracing.info)
gdyż nie było ze mną brata, który zazwyczaj robi mi zdjęcia i filmy. Nie było też ekipy Lenartowicza (motorecords.pl), którzy kręcą imprezy kamerami, więc nie mam również żadnych filmów z przejazdów poza onboardami, które wkrótce udostępnię na swojej stronie. Proszę więc również, jeśli ktoś dysponuje, o jakiś materiał fimowy z moimi przejazdami.
Na koniec dziękuję Jackowi i Jurkowi oraz za sportową rywalizację i pomoc w serwisie oraz mechanikom Darkowi i Marcelowi, którzy dzielnie znosili upały oczekując na nasze powroty na serwis.
Wkrótce umieszczę szczegółową relację z imprezy na mojej stronie oraz zapowiedziany onboard.