"przechodzone" maszyny

Co słychać w wyścigach: płaskich i górskich...

Moderator: SebaSTI

Postprzez schwepes » środa, 3 maja 2006, 23:35

Racing18 napisał(a):Z Twoim nastawieniem nie zrozumiesz tego fenomenu. Najlepiej przejedż się, którymś z modeli to zrozumiesz o co chodzi.

Ten fenomen polega na tym że ze świetnie wyglądającego conceptu, który miał mieć 4-litrową, centralnie umieszczoną V8-kę i napęd na tył robi się pokracznego diesla na napędem na przód?

Chodzi mi naturalnie o model Brera - arcydzieło jeśli chodzi o 'zespucie' pierwotnego concept'u.
Avatar użytkownika
schwepes
A6
 
Posty: 1209
Dołączył(a): piątek, 2 sie 2002, 22:13
Lokalizacja: Kraków


Postprzez żółtodziób » czwartek, 4 maja 2006, 00:27

Pokaż mi chodż jeden model Alfy, który jest tylko podkręconym Fiatem? Jest tak dużo różnic konstrukcyjnych np. pomiędzy Stilo, a 147, że to co Ty tu wypisujesz to nadużycie.


W takim razie TT nie jest tak na prawdę aluminiową wersją Golfa, Volvo S 40 nie jest ładniejszą wersja Focusa, a Daewoo Lanos wcale nie jest odnowioną wersją Kadetta. Wszystko zależy od tego do czego się sprowadzają owe różnice techniczne, czy do tego że inny jest alternator albo filtr powietrza czy rzeczywiscie mamy do czynienia z przeskokiem narasowe auto. Dla mnie istotne różnice to takie, jakie dzielą zwykłego Lancera od Evo IX, mimo że Mitsubishi nie wali z tej okazji ściemy że niby jakieś cuore sportivo chuju muju i dzikie węże, wręcz ostentacyjnie nazywa półwyczynową gablotę Lancerem. Tymczasem Fiat upakował Stilówkę w ładniejsze blachy, zapodał większe i mocniejsze endżiny i dorobił do tego mętną filozofię.

Tak się składa, że na codzień mam przyjemność jeżdzić Alfą, której konstrukcja pochodzi z przed roku 1987, a więc z przed przejęcia Alfy przez FIATa, więc przestań pisać, że wiedzę czerpię z folderów. Ale miałem także doczynienia z nowszymi modelami i zapewniam Cię, że Alfa to nadal Alfa i wpływów Fiata jest naprawdę niewiele.


Pierwsza sprawa - przejedź się BMW 320, to będziesz wiedział czym mogłaby być dzisiaj Alfa gdyby Fiat nie pożenił tam swoich rozwiązań. Druga sprawa - zastanawiam się czy w ogóle jeździłes czymś co miało tylny napęd, tego się w żaden sposób nie da porównać do przednich poprzeczniaków.

Z Twoim nastawieniem nie zrozumiesz tego fenomenu. Najlepiej przejedż się, którymś z modeli to zrozumiesz o co chodzi.


Jechałem już i nie powaliło na kolana. Jak na przednionapędókę nieźle, udany zawias, dobre trzymanie na zakrętach, ale jest wiele niezłych przednionapędówek, niestety nie dane było mi wypróbować Hondziawek z logo "Type R" więc trudno mi powiedzieć na ile dobrze jest w Alfie, ale wiem ze do BMW 320 to jest jej daleko. A jeśli chodzi o prestiż i wizerunek marki to takie aspekty mam w głębokim poważaniu...

A co udaje Merc S klasa AMG? Przecież on jest prawdziwą luksusową limuzyną o sportowych osiągach i nawet nie chce uchodzić za samochód sportowy.


W takim razie po cholerę to logo AMG i niskoprofilowe opony?

Lotus Carlton to też sportowa limuzyna, a nie rasowe coupe.


Sportowa limuzyna? Rasowe Coupe? Jezu, ty na prawdę się naczytałeś... A gdzie jest napisane że auto typu sedan nie może być ostre jak WRX STI, zaś Coupe nie może być picem na wodę jak na przykład Hyundai Tiburon... Auto sportowe to auto sportowe, bez względu na liczbę drzwi i rodzaj budy, o tym co jest autem sportowym decyduje to jak jeździ a nie jak wygląda i jakie liczby stoją w papierach.

Alfa robi samochody o bardzo sportowym charakterze, a nie supersamochody jak Ferrari czy Lamborghini. I tak było zawsze.


No własnie nie robi już samochodów o bardzo sportowym chatakterze tylko usportowione Fiaty. Wsadź do Stilo sztywniejszy zawias to będzie jeździł jak Alfa 147.

Ja na Twoim miejscu czepiałbym się Fabii RS, która myśli, że ze swoim dieslem pod maską jest autem GTI


Skodą jakoś nikt się nie zachwyca tak jak Alfą więc nie mam powodu się czepiać. Ale skoro mowa o Fabii RS to rzeczywiscie, straszna kaszana i zaprzeczenie koncepcji auta sportowego. podobnie jak każda Alfa z silnikiem JTD, a trochę tego jest...

Podzielam Twoją fascynację tylnym napędem, ale nie można być aż takim ortodoksem. Otwóż się trochę bardziej na różne rozwiązania.


Próbowałem się otworzyć, ale jeszcze nie jechałem przednionapędówką która by mnie rzuciła na kolana. Największe wrażenie do tej pory zrobiła na mnie Fiesta XR2, ale bardziej depnięciem niż sposobem prowadzenia się. A ortodoksem wcale nie jestem, jak zmajstrują przednionapędówkę która nie będzie ryła nosem przy próbie szybszego pokonywania zakrętów to przestanę sie pogardliwie wyrażać o tym rodzaju napędu

Jak masz jeszcze jakieś wątpliwości lub po prostu chcesz coś dodać to nie krępuj się. Chętnie przecztytam racjonalne argumenty.


Najbardziej racjonalny argument to taki, że przedni napęd to straszny syf - jak to mawiali Beavis i Butt-Head. Jakie ja ci mogę racjonalne argumenty przytoczyć, dane techniczne z testu w Auto Świecie, zachwyty jakiegoś redaktorka który przy 180 km/h ma mokro w gaciach? Przecieżnie chodzi o osiągi tylko o to jak się auto zachowuje na drodze, a tutaj Alfie niestety znacznie bliżej do Fiata niż do BMW.


Jednak aż się prosi aby alfa 156/159 miała napęd na tył, szczególnie GTA. Auto z takim napędem to zupełnie co innego, ma jakby inną duszę inny charakter.


Pewnie, że się prosi, ale jak się zespawał budę na płycie Bravy i Stilo to ciężko jest takie coś zmontować.

Tylni napęd w 147 nie weim czy byłby dobrympomysłem ale przedni naped w małym autku jest dobry.


RWD w AR 147 byłby świetnym pomysłem, jest kilka małych autek RWD Lotus Elise, Toyota MR2, Mazda MX5, BMW Z3 i Z4, BMW 120, Talbot Sunbeam, Ford Escort Mk I i Mk II i wszystkie są lub były świetnymi autkami.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez mop » czwartek, 4 maja 2006, 01:04

W takim razie TT nie jest tak na prawdę aluminiową wersją Golfa, Volvo S 40 nie jest ładniejszą wersja Focusa, a Daewoo Lanos wcale nie jest odnowioną wersją Kadetta.


mimo wszystko nie upraszczal bym tych roznic tak zdecydowanie. tak samo mozna twierdzic ze seryjny samochod i A-grupa to wlasciwie to samo. albo ze alfa 156 i alfa z wtcc to ten sam samochod, tylko podkrecony.

idac dalej tropem wtcc - alfa w ktoryms momencie zdominowala wtcc i zadne bmw nie mialo nawet szans podejsc na krok. (nie pamietam ktory to sezon, 2003-2004 cos w tym stylu)

Druga sprawa - zastanawiam się czy w ogóle jeździłes czymś co miało tylny napęd, tego się w żaden sposób nie da porównać do przednich poprzeczniaków.


ja jezdzilem. mam bmw 320, integre type r'a i czasem pozyczam od mamy alfe 147 w dieselku.
nie przesadzalbym z tym wywyzszaniem tyl napedu, jak na razie beta nie pobila integry w tym polu, choc jak na rodzinne kombi sprawia niesamowite wrazenie (w koncu itr jest typowo torowy)

alfa - na tym polega jej urok ze to nie jest mdly fiat, tylko jest odrobine bardziej bezposrednia i lepiej ja "czuc".

jak nie czujesz roznicy miedzy stilo a alfa to nie wiele mozna powiedziec, ale to mniej wiecej tak jakbys nie czul roznicy miedzy civicem 1.4 a type'rem. (w koncu to "tylko" mocniejszy silnik:D)
Avatar użytkownika
mop
A5
 
Posty: 510
Dołączył(a): sobota, 13 wrz 2003, 14:42
Lokalizacja: wwa

Postprzez żółtodziób » czwartek, 4 maja 2006, 09:30

mimo wszystko nie upraszczal bym tych roznic tak zdecydowanie. tak samo mozna twierdzic ze seryjny samochod i A-grupa to wlasciwie to samo. albo ze alfa 156 i alfa z wtcc to ten sam samochod, tylko podkrecony.


No i co z tego, że takie Audi TT ma jakieś troszkę inne częsci niż Golf? Podłoga ta sama, silnik ten sam, przeniesienie napędu takie samo, zawieszenie takie samo, tyle że po tuningu.

A grupa to troszkę co innego tam oprócz nadwozia i bloku silnika nic nie jest takie samo jak w serii, niemnniej jednak przedn napęd ma również swoje ograniczenia. W WTCC jeszcze jakoś tam przechodzi, fakt że głównie dzieki temu że przepisy zezwalaja na wi,eksze zejście z masy no, ale powiedzmy że jakoś daje radę, ale już w mocniejszych klasach np GT2 nie ma czego szukać z przednim napędem.

ja jezdzilem. mam bmw 320, integre type r'a i czasem pozyczam od mamy alfe 147 w dieselku.
nie przesadzalbym z tym wywyzszaniem tyl napedu, jak na razie beta nie pobila integry w tym polu, choc jak na rodzinne kombi sprawia niesamowite wrazenie (w koncu itr jest typowo torowy)


Integrą nigdy nie jeździłem więc trudno mi potwierdzic albo zaprzeczyć, na pewno jednak sama konstrukcja samochodu robi duze wrażenie. Szpera, wykręcony silnik, kótka skrzynia biegów, od razu widać że podeszli do tematu tak jak Mitsu podeszlo do Evo, dosyć bezkompromisowo. Jechałem natomiast 156 2.0 i BMW 320, które są porównywalne pod wzgledem gabarytów i mocy. BMW miażdzy, zupełnie inaczej pracuje silnik, o wiele bardziej harmonijnie (choć to akurat może być wynikiem lepszego dociążenia osi napędzanej przy przyspieszaniu), zupełnie inaczej wchodzi w zakręty. Buma robi to co jej każesz, w 156 przód czasem się ślizga.

jak nie czujesz roznicy miedzy stilo a alfa to nie wiele mozna powiedziec, ale to mniej wiecej tak jakbys nie czul roznicy miedzy civicem 1.4 a type'rem. (w koncu to "tylko" mocniejszy silnik:D)



Licz się ze słowami. co innego porównywać 90 konnego Civika 1,4 z 200 konnym TR,a co innego 130 konnego Tiataze 140 konną Alfą. Zawias w Alfie wcalenie jest aż taki sztywny, to jest niewielwe mniejszy tapczan niż wszystkie inne tego typu wozy. Dopiero wersje GTA zrobione są poważniej, ale wszystkie inne to żadnem tam Cuore Sportivo, tylko lekko podpicowane Fiaty. A co do GTA to i tak różnice między Lancerem, a Lancerem Evo sa o wiele poważniejze niz między Fiatem Marea a Alfą 156GTA, nie jest to nic czego bynie można zrealizowac w ramach jednego modelu bez żadnej sciemy że cuore sportivo i takich tam.

alfa - na tym polega jej urok ze to nie jest mdly fiat, tylko jest odrobine bardziej bezposrednia i lepiej ja "czuc".


No własnie , tutaj sie zgodzę. O drobinę lepiej czuć, o drobinę też lepiej sie zbiera. Ale czy to jest powód zeby tak sie zachwycać? Golf GTI też sie o drobine lepiej zbiera i nieco lepiej go czuć niż zwykłego 1,6, a jakoś nikt nie dorabia do tego mętnej filozofii.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez POL-CAR » czwartek, 4 maja 2006, 10:53

Tymczasem Fiat upakował Stilówkę w ładniejsze blachy, zapodał większe i mocniejsze endżiny i dorobił do tego mętną filozofię.


ale się uśmiałem :D
Wielki znawco, czy kiedykolwiek widziałeś z bliska stilo i alfę 147?
Widziałeś może konstrukcję zawieszenia w stilo i w alfie? To są ZUPEŁNIE inne rozwiązania!
W alfie przód tzw. czworoboczne - wahacz na górze i wahacz na dole (stilo zwykły McPherson), tył w alfie wielowahaczowe (stilo - belka skrętna).

To chyba są istotne różnice. :D
www.pol-car.pl, www.racing-team.pl
Avatar użytkownika
POL-CAR
N2
 
Posty: 140
Dołączył(a): piątek, 14 paź 2005, 15:42

Postprzez Transformer » czwartek, 4 maja 2006, 11:00

jak Dzióbek pisze ze tak jest to tak musi być :lol: przecież jechał kiedyś 156 i 320 to wie :)
http://www.alfa156.pl/ Alfa 156 | http://photomotive.net/ że niby blog | http://www.flickr.com/photos/airsiwy/ Zdjęcia
Avatar użytkownika
Transformer
N3
 
Posty: 256
Dołączył(a): sobota, 26 paź 2002, 20:38
Lokalizacja: Kraków

Postprzez mop » czwartek, 4 maja 2006, 11:00

przod naped po prostu powyzej jakiejs mocy nie ma sensu, dlatego w mocniejszych klasach go nigdy nie bedzie. wydaje mi sie ze kolo 250 koni w przodzie to juz jest max.

bmw 320 i alfa 156 - po prostu calkiem inna technika bmw to jednak 6 cylindrowiec :) ciezko to porownac do 4 :) 2.5 v6 w alfie juz tez jest bardzo milym motorem w dodatku z ladniejszym dzwiekiem niz bmw :) no ale wtedy juz przod jest tak ciezki ze ledwo da sie tym jezdzic

Licz się ze słowami. co innego porównywać 90 konnego Civika 1,4 z 200 konnym TR,


No i co z tego, że takie Audi TT ma jakieś troszkę inne częsci niż Golf? Podłoga ta sama, silnik ten sam, przeniesienie napędu takie samo, zawieszenie takie samo, tyle że po tuningu.


w civicu tez podloga ta sama, silnik inny, ale reszta taka sama tylko ze po tuningu. a jednak widzisz roznice mieszy type r'em na 1.4. nawet pomijajac silnik tym samochodem zupelnie inaczej sie jezdzi.

No własnie , tutaj sie zgodzę. O drobinę lepiej czuć, o drobinę też lepiej sie zbiera. Ale czy to jest powód zeby tak sie zachwycać? Golf GTI też sie o drobine lepiej zbiera i nieco lepiej go czuć niż zwykłego 1,6, a jakoś nikt nie dorabia do tego mętnej filozofii.]


alfa ma byc usportowionym samochodem, podobna filozofia jak w bmw, albo seata w grupie vw.
oczywiscie bardzo daleko jej do sportu, ale ma w sobie rozne smaczki ktorych nie znajdziesz w innych samochodach w tej samej klasie. np. co mi sie bardzo podoba to mniejsza ilosc obrotow kierownicy od konca do konca. w golfie 1.6 tego nie znajdziesz. a w alfie 1.6 tak.

No własnie , tutaj sie zgodzę. O drobinę lepiej czuć, o drobinę też lepiej sie zbiera. Ale czy to jest powód zeby tak sie zachwycać?


jasne, ze nie :) jednak z golfa i alfy wybralbym wlasnie alfe. a wydaje mi sie, ze Cuore Sportivo to reprezentuja wyzsze modele, gta, gtv itp.


ps. nie wiem czy jezdziles FWD ze szpera kiedys. nadal nie jest to tyl naped, ale czesto prowadzi sie to lepiej niz niektore RWD.
szpera calkowicie zmienia charakter samochodu z przodnapedem.
Avatar użytkownika
mop
A5
 
Posty: 510
Dołączył(a): sobota, 13 wrz 2003, 14:42
Lokalizacja: wwa

Postprzez Transformer » czwartek, 4 maja 2006, 11:13

schwepes napisał(a):Ten fenomen polega na tym że ze świetnie wyglądającego conceptu, który miał mieć 4-litrową, centralnie umieszczoną V8-kę i napęd na tył robi się pokracznego diesla na napędem na przód?
Chodzi mi naturalnie o model Brera - arcydzieło jeśli chodzi o 'zespucie' pierwotnego concept'u.


Concept nie miał centralnie umieszczonego silnika (a przynajmniej nie tak żeby wersja produkcyjnie nie mogła też tak mieć) :
Obrazek

V8 jest planowane w GTA (lub V6 biturbo)
przód napęd to jedna z opcji - możesz zamówić sobie wersje q4, zresztą w mocniejszych wersjach chyba tylko q4
pokraczny to dlatego ze diesel ? :)
http://www.alfa156.pl/ Alfa 156 | http://photomotive.net/ że niby blog | http://www.flickr.com/photos/airsiwy/ Zdjęcia
Avatar użytkownika
Transformer
N3
 
Posty: 256
Dołączył(a): sobota, 26 paź 2002, 20:38
Lokalizacja: Kraków

Postprzez żółtodziób » czwartek, 4 maja 2006, 12:09

ale się uśmiałem
Wielki znawco, czy kiedykolwiek widziałeś z bliska stilo i alfę 147?
Widziałeś może konstrukcję zawieszenia w stilo i w alfie? To są ZUPEŁNIE inne rozwiązania!
W alfie przód tzw. czworoboczne - wahacz na górze i wahacz na dole (stilo zwykły McPherson), tył w alfie wielowahaczowe (stilo - belka skrętna).

To chyba są istotne różnice.


istotne jak cholera... i rzeczywiscie technika kosmiczna to wielowahaczowe zawieszenie, Corolla i Almera mały to już 15 lat temu :) Więc Alfa jest ponoć tym czym nie jest Corolla LOL!! Kiedyś to można było mówić o różnicach, silniki boxer, układ trans-axle, to było rzeczywiscie coś co odróżniało Alfy od szarej dupnej motoryzacyjnej rzeczywisrtości, teraz jest to tylko karoseria.
jak Dzióbek pisze ze tak jest to tak musi być przecież jechał kiedyś 156 i 320 to wie



Ale przynajmniej jechał a nie tylko nagapił się na foldery z napisem Cuore Sportivo... Próbujecie zały czas udowodnić ze po przejęciu przez Fiuta i pożenieniu płyty od fiata to są tak samo ostre wozy jak były wcześniej... Chyba was Bóg opuścił...

przod naped po prostu powyzej jakiejs mocy nie ma sensu, dlatego w mocniejszych klasach go nigdy nie bedzie. wydaje mi sie ze kolo 250 koni w przodzie to juz jest max.


Dlaczego max, są przednionapędówki co mają ponad 300 KM, a czasem i 400. Wszystko można tylko nie wszystko ma sens, przewaga tylnego napędu jest już zauważalna przy 150 KM.

bmw 320 i alfa 156 - po prostu calkiem inna technika bmw to jednak 6 cylindrowiec ciezko to porownac do 4 2.5 v6 w alfie juz tez jest bardzo milym motorem w dodatku z ladniejszym dzwiekiem niz bmw no ale wtedy juz przod jest tak ciezki ze ledwo da sie tym jezdzic


No i właśnie o to chodzi, płyta fiatowska posrtała wszystko, nie idzie ani wrcucić sporego silnika żeby nie ryło nosem, ani tylnego napędu, który umożliwiłby dobre wywazenie auta nawet z 4 litrowym silnikiem. Dlatego właśnie 156 pozostanie dla minie ładnym Fiatem.

w civicu tez podloga ta sama, silnik inny, ale reszta taka sama tylko ze po tuningu. a jednak widzisz roznice mieszy type r'em na 1.4. nawet pomijajac silnik tym samochodem zupelnie inaczej sie jezdzi.


Tyle że w Civicu te różnice są znacznie większe i Honda nie tworzy jakiegoś wielkiego halo, nie wali ściemy podkupując jakąś sportową markę z tradycjami tylko przykleja literkę R na zwykłym Civiku. To w dalszym ciągu jest zwykły Civic, tak jak 147 jest w dalszym ciągu Fiatem.

Jak usztywnisz zawieszenie i wmontujesz mocniejszy silnik to nawet pandą będzie się zupełnie inaczej jeździć, to jeszcze nie powód żeby robić aż taką ściemę.

alfa ma byc usportowionym samochodem, podobna filozofia jak w bmw, albo seata w grupie vw.
oczywiscie bardzo daleko jej do sportu, ale ma w sobie rozne smaczki ktorych nie znajdziesz w innych samochodach w tej samej klasie. np. co mi sie bardzo podoba to mniejsza ilosc obrotow kierownicy od konca do konca. w golfie 1.6 tego nie znajdziesz. a w alfie 1.6 tak.


Seat w grupie VW śmieszy mnie jeszcze bardziej niż Alfa, bo Alfa to przynajmniej ma tradycje, a Seat to składał jeszcze bardziej gówniane odmiany Fiata. moze Alfa ma ciut więcej takich smaczków, ale jak sam zauważyłeś bardzo daleko jej do sportu. A podobne smaczki ma zresztą Honda w modelach R.

jasne, ze nie jednak z golfa i alfy wybralbym wlasnie alfe. a wydaje mi sie, ze Cuore Sportivo to reprezentuja wyzsze modele, gta, gtv itp.


GTV to też był kiedyś Fiat Coupe, tutaj nawet się nad wyglądem zbytnio nie postarali i nie do końca ukryli podobieństwa. Zaraz znowu na mnie wsiadą, że przecież dali sztywniejsze amortyzatory i wieksze hamulce i silniki V6... No, dali, tylko co z tego...

A GTA to i owszem, rzeczywiscie wyższa szkoła, coś jak Golf R32... heh, teraz to mi się dopiero udało znieważyć Alfę :) Z drugiej strony jak bym miał wybierać pod kątem przyjemnosci posiadania to wybrałbym Alfę bo VW raczej nie trawię, za bardzo kojarzy mi się z motoryzacyjną unifikacją i popeliną, z dwojga złego lepsza Alfa. Jednak zachwytow jak by to był conajmniej Lancer Evo to i tak nie rozumiem.

ps. nie wiem czy jezdziles FWD ze szpera kiedys. nadal nie jest to tyl naped, ale czesto prowadzi sie to lepiej niz niektore RWD.
szpera calkowicie zmienia charakter samochodu z przodnapedem.


Nie jeździłem szperowanym samochodem FWD, ale zdaję sobie sprawę, że znacznie mniej mieli jak depnąć coś takiego na wyjsciu z zakrętu, w połączeniu z jakimiś dobrymi oponami faktycznie może się zachowywać bardziej neutralnie nieblokowane niż RWD. W połączeniu z lekkim, mocnym wysokkoobrotowym silnikiem który nie ma zbyt duzego momentu obrotowego i nie zrywa przyczepności zbyt łatwo całosć może mieć sens, a z Twoich wypowiedzi wynika że chyba jednak ma. Integra to jest jednak w tej chwili szczyt tego co można wydoić z cywilnej przednionapedówki, jest to auko pół-wyczynowe, jak Lancer Evo w rajdach, Alfa nawet się nie zbliża do tego poziomu.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez El Loco » czwartek, 4 maja 2006, 13:04

Zgadzam sie s kolegom. Bejca jezd najlepsiejsza na świecie i rzaden wuz jej nie podskoczy i bejca jest tez najszybciejsza i najlepiej sie prowadzi na swiecie. Wiem bo znam kogos kto siedzial w bejcy takiej jak mi siem podoba i powiedzial mi to i owo. Wogule BMW 320 to jezd chyba najlepsiejsza ze wszystkich bejc. Czymaj sie i wpadnij na zlot beemek kolo kerfura w sobote. Bedzie czadowo i nawet przyjedzie kolega nowom trujkom, ta wierz, co jak lanos wyglonda. Bejca rules a reszta to pedryle.
El Loco
 
Posty: 11
Dołączył(a): czwartek, 11 sie 2005, 10:12

Postprzez żółtodziób » czwartek, 4 maja 2006, 13:50

tja, przejedź się dziecko porządnym samochodem a nie emerycki wozidłem swojego tatusia to będziesz wiedział na czym polegają różnice. Robiąc sobie jaja sam wystawiasz sobie opinię, widać jak płytka jest twoja wiedza o samochodach, wierzysz tylko w utarte slogany że jak BMW to od razu musi być dresowóz. Nie bez powodu tyle sie tego sprzedaje na całym swiecie. To Fiat ma kłopoty finansowe a nie BMW.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez schwepes » czwartek, 4 maja 2006, 15:42

Transformer napisał(a):pokraczny to dlatego ze diesel ? :)

Dobrze by było... Niestety jest pokraczny i do tego diesel ;). Nijak ma się to do starych, świetnie wyglądających modeli jak np. Giulia GTA.

Proporcje conceptu były naprawdę dobre - brera concept, natomiast wyszła z tego jakaś pokraka - brera produkcyjna. Nie mówię w tym momencie o designie przedniej części (która mi się podoba) czy wnętrzu, ale o sylwetce - nie ma to żadnych sensownych proporcji i wygląda tak jakby na siłę próbowali dopasować karoserię do istniejącej płyty podłogowej.
Avatar użytkownika
schwepes
A6
 
Posty: 1209
Dołączył(a): piątek, 2 sie 2002, 22:13
Lokalizacja: Kraków

Postprzez żółtodziób » czwartek, 4 maja 2006, 17:36

Nie mówię w tym momencie o designie przedniej części (która mi się podoba) czy wnętrzu, ale o sylwetce - nie ma to żadnych sensownych proporcji i wygląda tak jakby na siłę próbowali dopasować karoserię do istniejącej płyty podłogowej.


No dokładnie, znowu na siłę dopasowali do czegoś co pochodzi z jakiegoś dupowozu żebytylko było taniej. inna sprawa że Concept był dwumiejscowy, zaś produkcyjna wersja to chyba pełnoprawna czteroosobówka, nawet nie 2+2...
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Racing18 » czwartek, 4 maja 2006, 19:16

Nie chce mi się Ciebie już przekonywać, bo jak widać jesteś ignorantem i nic do Ciebie nie dociera. Kilka postów wyżej osoby, które znają się na temacie i mają duże doświadczenie napisali co sądzą o Twoim toku rozumowania, a Ty dalej swoje. Nie chcesz nic zrozumieć to trudno, obejdzie się. Jest wystarczająco dużo ludzi na świecie doceniających także współczesne AR, więc myśl sobie co chcesz.

podkupując jakąś sportową markę z tradycjami


Fiat nie podkupił Alfy Romeo tylko w gruncie rzeczy wyciągnął do niej pomocną dłoń, bo w 87' AR była na skraju bankructwa i gdyby nie Fiat to dzisiaj Alfa byłaby nieistniejącą marką, albo należałaby do Forda (stanął do przetargu razem z Fiatem), a oni mogliby nie uszanować legendy. Zresztą BMW też po wojnie mogło przestać istnieć, a uratowała ich ...trzykołowa Issetta.

Nie zrozum mnie żle. Ja doceniam i szanuję BMW za masę ciekawych modeli i ogromne sukcesy w sporcie. Czepiasz się Alfy, a dzisiejsze BMW moim zdaniem idzie trochę w złym kierunku jakby trochę łagodniejąc i brzydnąc stylistycznie.

Po prostu dzisiaj samochody są "trochę" inne niż 20 lat temu.

Dodam coś jeszcze żeby Cię oświecić:

To, że Alfy obecnie nie stać na wytwarzanie samochodów z tylnym napędem to głównie "zasługa" kryzysu który w latach 70/80, który prawie doprowadził do bankructwa. A był on był spowodowany min. przez to, że Alfy zaczęły ustępować konkurentom, ale tylko pod względem trwałości, jakości montażu itp. A to z kolei min. za sprawą wybudowania fabryki na południu Wloch w Pomigliano d'arco gdzie był produkowany ważny pod względem finansowym model Alfasud. A, że włosi z południa mają temperament jaki mają to nie przykładali się do roboty i co chwila strajkowali. A w tym czasie nadwozia Alfasudów zalegały na nabrzeżu i z powodu złej jakości blach (sprowadzanej z ZSRR) i morskiej wody nanoszonej przez wiatr zaczynały powoli rdzewieć. Ten ciekawy fakt, kryzys paliwowy, który zabił Alfę Montreal i parę innych wpadek jak chociażby za póżne wprowadzenie na rynek modelu 6 doprowadziło Alfę na skraj bankructwa. A w tym czasie BMW liczyło kasę.

Więc nie dziw się, że Alfa jest teraz pod skrzydłami Fiata co i tak nie zmienia faktu, że Alfa to nie Fiat.

Zresztą w 2008 podobno ma się pojawić znowu tylno napędowa Alfa z rozwiązaniami z Maserati, a może wcześniej zobaczymy 8c competizione.

Poczytaj sobie o tym na zagranicznych portalach motoryzacyjnych.
Avatar użytkownika
Racing18
 
Posty: 47
Dołączył(a): środa, 8 cze 2005, 23:59
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez schwepes » czwartek, 4 maja 2006, 20:37

Racing18 napisał(a): Jest wystarczająco dużo ludzi na świecie doceniających także współczesne AR, więc myśl sobie co chcesz.

Jest też dużo ludzi którzy jeżdżąc np. Nexiami uważają ten samochód za lepszy niż się powszechnie uważa, lub przynajmniej przed innymi robią takie wrażenie. I nie przekonasz ich że tak nie jest. Więc grupa użytkowników wychwalająca markę, której model samochodu posiada, jest kompletnie nie obiektywna.

Ja też nie jestem obiektywny w ocenie samochodów, bo kieruję się jak najbardziej subiektywnym odczuciem i pewnymi założeniami które w moim mniemaniu samochód musi spełniać, ale przynajmniej nie wyznaję jakiś fanatycznych filozofii dotyczących konkretnej marki.

Przykład z Nexią nie jest wzięty "z kosmosu" tylko z życia - jest jak najbardziej autentyczny.

Nie zrozum mnie żle. Ja doceniam i szanuję BMW za masę ciekawych modeli i ogromne sukcesy w sporcie. Czepiasz się Alfy, a dzisiejsze BMW moim zdaniem idzie trochę w złym kierunku jakby trochę łagodniejąc i brzydnąc stylistycznie.

Idąc twoim tokiem rozumowania ja też doceniam Alfę za sukcesy w sporcie. Tyle że nie jestem fanatykiem który uważa że skoro Giulia GTA była świetnym samochodem (naprawdę jest to jeden z samochodów który chciałbym mieć, szczególnie w wersji wyczynowej) to znaczy że samochody wyprodukowane 30 lat później są zbudowane w tym samym klimacie, z tym samym duchem, wg tych samych założeń i tak samo dobre i ładne.

Niestety nie są. Wyszło po drodze kilka bardziej lub mniej ciekawych modeli ale to wszystko.

A był on był spowodowany min. przez to, że Alfy zaczęły ustępować konkurentom, ale tylko pod względem trwałości, jakości montażu itp.

Tak, znamy ten kawał o tym czemu kierowcy AR nie pozdrawiają się na ulicy.. ;) No offence.
Avatar użytkownika
schwepes
A6
 
Posty: 1209
Dołączył(a): piątek, 2 sie 2002, 22:13
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wyścigi

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1 gość

cron