Koraszewski nie przeszedl badania, lub w ogole sie nie zjawil. Ja bylem tylko na I eliminacji, tzw. 2 treningi + 2 normalne. Ale sie dzialo
Najpierw Skoda jechala na dwoch kolkach, prawie dacha strzelila, ale byl tylko row. Pozniej Mercedes ostro przywalil w opony, az sie czesci posypaly. Nastepnie Porsze skrzywilo nowiutka barierke, autu nic sie nie stalo. Nastepnie Baran ukrecil polos (tak mowili w radiu) i sie zatrzymal na poboczu, widzialem to z gory

I znajomy mowil, ze Dyja sie obrocil Peugeotem 206. No to na tyle chyba. Stecyk pieknie szedl, Lancer Wirikojowskiego warczy jak potwor, az sie balem ! Ktos wie ile to ma koni ? Dytko slabo, tak samo Hebzda.