viper napisał(a):Halicki za dużo kombinuje. Silnik turbo a wolnossący to są dwa różne światy. trudno żeby regulamin tworzyć pod jednego zawodnika. Sam pewnie nie wie w praktyce jak by to wyglądało, a ma pretensje do sędziów. Bardzo dobrze że mu nie pozwolili. Jak chce zbudować fiata to niech go buduje ale na wolnossącym
Przyznam, że zanim użyje się hasła " Halicki kombinuje" warto się zastanowić dlaczego faktycznie ten człowiek taką a nie inną decyzję podejmuje. Do tego dlaczego publikuje oficjalnie informację o dyskryminacji silników doładowanych.
O klasę Open 2WD walczyłem osobiście i to po hejcie wielu zawodników na PZM z początkiem 2015 (są tacy co hejtowali a później brali w niej udział). W drodze moje mediacji z PZM została ona reaktywowana ... i nie dlatego, że chciałem klasę pod siebie ... tylko chciałem reaktywacje klasy która pozwala na legalne stosowanie zmian przy dużo niższym nakładzie finansowym i wzrost frekwencji w RSMP po likwidacji RPP. Miała być to klasa na "tanie rajdowanie". Wtedy zostało ustalona stabilność przepisów na 3 lata.
Ponadto celem wprowadzenia klasy Open 2WD do punktacji 2WD na sezon 2016 musiałem przygotować analizę osiągów mojego samochodu z pojazdami homologowanymi punktującymi w sezonie 2015 w klasyfikacji „ośki”. Miało to na celu pokazanie, że poprawnie objęta regulaminem klasa Open 2WD uatrakcyjnia RSMP jednak nie stwarza zagrożenia dominacji, a daje możliwości regulaminowe na porównywalne osiągi do samochodów homologowanych.
Na 2016 Open 2WD została wliczona w możliwość punktowania i walki o Mistrzostwo w "ośce" lecz niestety zmieniono masę minimalną (dla silników doładowanych, wbrew uzgodnieniom). Spowodowało to , że przygotowywany przez zemnie pakiet odchudzający samochód, mam na myśli 500-tkę (jego waga to 1130kg) nie mógł być wdrożony w życie (odchudzenie ok. 100-130 kg) Kosztowało to mnie czas, pieniądze jak i w sezonie 2016 gorsze osiągi samochodu, zatem i gorsze wyniki... Jak ktoś ma doświadczenie to dobrze zdaje sobie sprawę, że 100-130 kg na odcinku, w zakręcie, na hamowniach, i na przyspieszeniu do mega strata.... u tutaj nawet 100 Nm więcej przewagi nie wystarczy.
Ponadto w/g ustaleń klasa Open 2WD miała być jak wspomniałem tą tanią alternatywą np: dla samochodów homologowanych, zatem nie miały się w nim pojawiać samochody wysokiego motorsportu za olbrzymie pieniądze. Chodziło o to aby nikt z "bogatych wyjadaczy" nie przewiózł jakiegoś Super 2000 zrobionego na jedną oś za 100 czy więcej tysięcy euro i z tej klasy atakował na Mistrza "ośki" czy generalkę. Jednym słowy aby tą formą nie kupił sobie wyniku. Tego bardzo obawiał się PZM. Dlatego zostało ustalone, jeżeli ktoś z Open 2WD zacznie dominować w ośce i "mieszać w generalce" klasa zostanie zlikwidowana.
Sezon 2016 pokazał, że ustalony regulamin ma swoistą "dziurę" i to wielką jak lej po bombie. Na trasach RSMP pokazał się samochód zbudowany na poziomie wysokiego motorsportu za duże pieniądze. Do tego bazowo silnik wolnossący wykorzystany z niegdyś homologowanej serii wyścigowej mający zwężkę został zmodyfikowany na 4-ry przepustnice bez zwężki. Zatem możliwość generowania mocy no limit.
Konsultowano się ze mną w sprawie regulaminu Open 2WD gdyż była to inicjatywa zawodników, dlatego osobiście uważam, że to także mój błąd brak zapisu już w 2015 o zwężkach dla wolnossących silników.
Obecny stan regulaminu pozwala na nieograniczony rozwój techniczny w zakresie silnika wolnossącego z narzuconym ograniczeniem dla silników doładowanych. Ponadto większość samochodów doładowanych to FWD mające znaczące ograniczenie w przenoszeniu momentu i wykorzystaniu mocy. Samochody RWD w tych kwestiach mają dodatkową przewagę dlatego jak życie pokazało została przez FIA stworzona specjalnie klasa RWD.
Jestem osobą tworzącą silniki, modernizacje czy szersze pakiety zmian. Silnik o pojemności 2 litrów wykorzystujący nowe technologie + doładowanie dynamiczne osiągalne już od 110 km/h jest wstanie generować przy 4-rech przepustnicach moc ok 350-380 KM przy 9000-10000 obrotów. Silnik o pojemności 3.2-3.5 nawet z “poczciwej” M3 po zmianach ok. 420-450 KM. Do tego zastosowanie regulacji silników z kontrolą momentu (najnowsze dostępne technologie sterowania silnikami) jest wstanie sprawić, że na pewnych sprzyjających tej konstrukcji odcinkach specjalnych takie wolnossące Open może być szybsze niż Open N czy nawet R5.
Poniżej dane w przeliczeniu na masę minimalną w danej pojemności:
Silniki z turbo przy aktualnym ograniczniku wlotu – zwężce
1400 ccm ok. 280- 300 KM – minimalna 1000 kg (od tego sezonu możliwa ta niższa masa) – na 3,33 do 3.57 kg przypada 1 KM
1600 ccm ok. 300-330 KM – minimalna 1080 kg - na 3.27 do 3.6 kg przypada na 1 KM
Zatem przelicznik mocy do masy przy zastosowaniu organicznika wlotu dają na porównywalne osiągi
Silniki wolnossące:
1600 ccm – 240-280 KM – minimalna 920 kg – na 3,28 do 4,08 kg przypada na 1 KM
2000 ccm – 320-380 KM – minimalna 1000 kg – na 2,63 do 3,12 kg przypada na 1 KM
3500 ccm – 400-450 KM – minimalna 1200 kg - na 2,66 do 3,0 kg przypada na 1 KM
Powyższe fakty pokazują, że obecny stan regulaminu Open 2WD nie pozwala nawet na matematyczną porównywalną rywalizację, a co dopiero w rzeczywistości przy dodatkowo lepszym przenoszeniu mocy przez samochody RWD.
Już dawno nad tym myślano i wdrożone zostało przez FIA uregulowanie, że silnik wolnossący pojemności 2000 ccm potrzebuje mieć ogranicznik 64.25 mm aby z uwagi na stosunek do zwężki w turbo, relacji możliwych mocy do masy pozwalać na porównywalne osiągi co silnik doładowany. Jest to regulacja FIA z samochodów S2000, wymuszając zarazem maksymalne możliwe obroty na poziomie 8500 rpm. Dzięki temu takie samochody są wstanie rywalizować w ramach tej samej klasy bez konieczności rozdziału ich.
Chcąc wykorzystać stworzoną lukę, która kosztowała mnie w sezonie 2016 nierówną rywalizację, wdając się w wyścig zbrojeń mógłbym zakupić silnik z wyścigowej serii Alfa Romeo czy Fiata Punto (cena i dla porównania cena silnika BMW Maxi czy Peugeot-a) o pojemności 2 litrów, włożyć do 500-tki czy do Punto. Taki samochód jest wstanie pochłonąć budżet jak np.: BMW ok 100 000 lub więcej euro lecz szło by to w kierunku wykorzystania luki, poniesienia bardzo dużych kosztów które z założenia są nie potrzebne i nie były i nie są ideą tej klasy.
Zatem w tej chwili istnieje realne opcja dla osób które mają budżet, co pokazał sezon 2016 kupienia sobie takiej technologii która pozwoli z klasy Open 2WD dysponować ponad przeciętnymi osiągami zyskując na wynikach.
Popatrzcie na to obiektywnie, jak ja na to patrzę, jeszcze raz podkreślając NIE zależy mi na lobbowaniu swojego samochodu czy ugrania czegoś dla siebie, gdyż klasa Open jest potrzeba jako tańsza alternatywa wobec samochodów czy części homologowanych. W/w fakty ukazujące obecny stan regulaminowy wymaga dla jasności i umożliwienia porównywalnych osiągów uregulowania. Uregulowanie pozwoli na odpowiednią rywalizację innym klasom R3 i R2 z wolnossącymi Open 2WD bez nawet matematycznego zagrażania wyższym klasom.... a dzięki temu cześć zawodników zamiast uciekać do np: Czech czy rezygnować ze startu... wyjadą na trasy rajdowe w Polsce dając Wam kibicom więcej fanu na odcinkach specjalnych.
P.S przeczytałem jeszcze kilka razy regulamin dla Open 2WD z silnikiem turbo i mogę zastosować takie zmiany w 500-tce aby było dużo szybsza i bardzo konkurencyjna nawet dla Open N...i wcale nie potrzeba mi w tym celu ograniczania wolnossaków. Jednak te zmiany swoim kosztem spowodują, że samochód nie pojawi się w całym sezonie... jak dobrze się ułoży to maksymalnie pojawi się to tylko na wybranych 2-3 rajdach ...do tego obawiam się kiedy "wojna technologiczna sięgnie zenitu" PZM sięgnie po szybkie możliwe rozwiązanie i zlikwiduje tą klasę... ucierpią na tym polskie rajdy jak i Wy kibice.... przeżyłem już to kiedyś PPiAK-ach w latach 95-99 ... a że chcę aby ta klasa mogła istnieć do końca RSMP i jeszcze jeden dzień dłużej dlatego teraz działam aby NIE doprowadzono w przyszłości do jej likwidacji.
Pozdrawiam
Robert JM Halicki