Bylem tylko na drugim dniu ale i tak było warto. Zaliczylem półtora Pałacu plus drugie Bemowo.Wlasciwie powinienem do tego dodac jeszce przejazd zapoznawczy Pałacu ktory zawodnicy obywali tak kolo9:30-!0,Kuzi wtedy lepiej wymiatał niz w trakcie wlasciwego przejazu.
Najlepiej zdecydowanie prezentowal sie Czopik-oczywiscie najfajniej szedł na Bemowie piekne bączki
,ale wyrywamie kostki pod Pałacem na spólke z Fryczem tez wygladało spoko.Nivette palił gumy jak świr
Nie widzialem hopy gabrysia,ale Leoniec też ostro polecial.
Zabezpieczenie IMO tragiczne-kazdy lazil jak chcial i prawie nikogo to nie obchodziło.
Kompaktowy uklad niedzieli niewatpliwie swoje plusy mial-kilka przejazdow Palcu widzialem z przystanku czekajac na autobus na Bemowo,jeszce jedeno autko oblukałem podczas gdy tenze autobus stal na swiatlach tuz za pałacem
W ogoel w ten autobus sporo kibicow wsiadlo(na styk na ostatni OS dojezdzał) no i od razu kanary się pojawiły
PS ciekawie prezentowaly sie rowniez przejazdy Jeepa z zerem.Musial miec niezlego pilota