29 Rajd Rzeszowski 2020

Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski

Moderator: SebaSTI

Re: 29 Rajd Rzeszowski 2020

Postprzez @luki rally@ » piątek, 7 sie 2020, 15:22

Panowie pytanie, czy ktoś coś mógłby polecić na Zawadke,pierwsze 10 Km. ? Nie znam kompletnie i nie mam pojęcia czy coś jest godnego polecenia.
Avatar użytkownika
@luki rally@
N3
 
Posty: 252
Dołączył(a): poniedziałek, 11 cze 2007, 19:26


Re: 29 Rajd Rzeszowski 2020

Postprzez gawittt » piątek, 7 sie 2020, 20:56

W Lubeni widziałem po 2 przejazdy każdej załogi (przejazd przez wodę)...bardzo mi się to podobało jako że nie mogłem być na innych odcinkach :( Kilka załóg wjechało do rowu zaraz po wyjeździe z mostka (mokry asfalt)... Zacne widowisko, podoba mi się ten huk rajdówek gdy dojeżdżają , ostro hamują...przejazd przez wodę, mostek i później rura do przodu z hukiem!

Ciekawe czemu niektóre rajdówki, gdy im zgaśnie silnik po takim przejździe przez wodę, start mają taki jakby ospały, jakby były pozbawione 50% mocy...nie mogą po uruchomieniu silnika wdrapać się w asfalt i odlecieć z pełnej rury ....jadą jakby ruszały z 2-ki !.... ?
Avatar użytkownika
gawittt
 
Posty: 20
Dołączył(a): czwartek, 7 sie 2014, 13:57
Lokalizacja: podkarpackie

Re: 29 Rajd Rzeszowski 2020

Postprzez Hubertos » sobota, 8 sie 2020, 02:31

@luki rally

Polecam partię przed pkt. 4 z przewodnika, trochę szczytów, do tego bardzo szybko, dohamowanie do ciasnego nawrotu.

Byłem dzisiaj 2x na Lubeni (splash i patelnie), potem miejski i musze powiedzieć, że mam doskonałe wrażenia. Bardzo dużo się działo, 3 rowy na splashu, jedno wypychanie, świetne boki w wykonaniu Drotara i Ondreja na patelniach pod kościołem. Na miejskim największe show zrobił Grzyb, któremu Fabia idzie niesamowicie, czasami przypomina mi to WRC. Nowe R5 robią dużo lepsze od wrażenie od tych początkowych. Jeśli chodzi o tempo to bardzo dobre wrażenie zrobili na mnie Grzyb, Huttunen i Słobodzian, reszta wizualnie ogromnie nie odstawała poza kilkoma przypadkami. Rozumiem, że pierwsze kilometry w nowych konstrukcjach nie są łatwe, szczególnie na tak trudnym rajdzie jakim jest Rzeszowski.
Avatar użytkownika
Hubertos
A6
 
Posty: 1867
Dołączył(a): czwartek, 16 kwi 2009, 18:01
Lokalizacja: Krosno

Re: 29 Rajd Rzeszowski 2020

Postprzez Kruk » sobota, 8 sie 2020, 09:19

Nareszcie mamy rywalizację i emocje rajdowe :twisted: . Super :D . Brakowało mi tego bardzo.
Ja niestety wczoraj nawet wirtualnie nie miałem możliwości śledzenia rozwoju wydarzeń na rajdzie :cry: . Patrząc na czasy w poszczególnych klasach rywalizacja jest między niektórymi zawodnikami ostra. Wyczytałem że załoga Płachytka/Dymurski zaliczyła już na pierwszym odcinku dachowanie a Kasperczyk/Syty, Wróblewski/Wróbel i Kołtun/Pleskot urwali po kole. Ciekawi mnie co się stało że tyle załóg nie przejechało drugiej pętli ? Wie może ktoś co się stało że w lewym fotelu proto Pana Brzezińskiego zastąpił Pan Chuchała? Jadą stecowozem, czy z której stajni jest pojazd oklejony logo marten? Już teraz widać że duży problem ze sformułowaniem pozytywnej informacji prasowej po rajdzie będzie miał szef Rallytechnology. Tym bardziej po szumnych i ambitnych zapowiedziach na rozpoczęcie sezonu. Załogi, które ma pod opieką już teraz mają rajd do zapomnienia :roll: . Nie znalazłem w wynikach pierwszych odcinków załogi Greguła/Dachowski - ani żadnej informacji czemu jej tam nie ma?
To córka mojego kolegi.
http://www.dlamartynki.com.pl/ Wszystkich ludzi dobrego serca prosimy o pomoc każdy grosz i wszelka inna pomoc to dla nas nadzieja.
KONTO:55 1690 0013 3068 0011 5720 0002 Dominet Bank z dopiskiem , dla Martyny.
Kruk
A6
 
Posty: 1973
Dołączył(a): sobota, 28 cze 2003, 09:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: 29 Rajd Rzeszowski 2020

Postprzez kostek45 » sobota, 8 sie 2020, 09:44

Greguła ponoć problemy ze zdrowiem.
Avatar użytkownika
kostek45
A5
 
Posty: 823
Dołączył(a): wtorek, 28 wrz 2010, 08:23
Lokalizacja: Świdnica

Re: 29 Rajd Rzeszowski 2020

Postprzez nikt ważny » sobota, 8 sie 2020, 11:49

Chuchała wysiadł po 1 OS ze Stecowego Proto i stwierdziłze to szajs jakich mało i nie ma sensu sciagać sie dalej .Co do Brzezinskiego to może jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze o ...budżet szmal czyli jego brak
"Mnie nie interesuje, co mówią inni ludzie, ponieważ ludzie tak naprawdę mówią wiele rzeczy, a tak naprawdę nie mają pojęcia o czym mówią." Robert Kubica
Avatar użytkownika
nikt ważny
N1
 
Posty: 64
Dołączył(a): środa, 18 lis 2015, 14:05

Re: 29 Rajd Rzeszowski 2020

Postprzez Kruk » sobota, 8 sie 2020, 12:00

Na forum jest kilka osób obracających się w środowisku rajdowym i mających sprawdzone informacje pochodzące ze źródła. Interesuje mnie który kierowca wynajmuje od jakiej wypożyczalni samochód i kto serwisuje go na rajdzie. W audycji radiowej Pana Górskiego Pan Chmielewski jeszcze dużo przed startem sezonu wygadał się że jego 208 będzie startował Pan Typa wracający na odcinki. Ze zdjęć z testów przed Rzeszowskim wynika że tym samochodem jedzie jednak Pan Gazda. Z prezentacji przedsezonowej załogi Typa/Gospodarczyk wywnioskowałem ze kupił swój samochód a obsługą zajmie się Rallytechnology.

Takie zestawienie - moje informacje własne i domysły

Kierowca I właściciel samochodu I serwis na rajdzie
Słobodzian I APR I APR
Byśkiniewicz I APR I APR
Bolek I APR I APR
Lubiak I Lubiak I APR
Wróblewski I Rallytechnology I Rallytechnology
Kasperczyk I Kasperczyk I Rallytechnology
Typa I Typa I Rallytechnology
Bonder I Rallytechnology ? I Rallytechnology ?
Chwietczuk I Eurosol I Eurosol ?
Kołtun I Kołtun I C-rally ?
Huttunen I Kowax ? I 2BRally ?
Grzyb I Topp I Topp ?
Kotarba I Kotarba I RallyRent ?
Szeja I ? I ?
Chuchała I StecRallyRent I StecRallyRent
Nowak I Nowak ? I ?
Rowiński I Rowiński ? I ?
Stec I Stec I C-rally ?
Cieślak I Cieślak I RallyLab ?
Borkowski I Borkowski I ?
Kabaciński I Kabaciński I Vacat ?
Polok I PZRacing I PZRacing
Gryczyńska I PZRacing I PZRacing
Terlikowski I Terlikowski I Stec Motorsport
Temple I Temple I ?
Fliśnik I ? I HighTec
Dominik I Dominik ? I ?
Kula I Kula I ?
Jurecki I StecRallyRent I StecRallyRent
Greguła I ? I ?
Płachytka I ? I ?

Ktoś może potwierdzić moje domysły albo je obalić mając lepsze informacje?
To córka mojego kolegi.
http://www.dlamartynki.com.pl/ Wszystkich ludzi dobrego serca prosimy o pomoc każdy grosz i wszelka inna pomoc to dla nas nadzieja.
KONTO:55 1690 0013 3068 0011 5720 0002 Dominet Bank z dopiskiem , dla Martyny.
Kruk
A6
 
Posty: 1973
Dołączył(a): sobota, 28 cze 2003, 09:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: 29 Rajd Rzeszowski 2020

Postprzez Kruk » sobota, 8 sie 2020, 13:47

Fińska gwiazda na drugim przejeździe odcinka Zawadka zdeklasowała całą naszą krajową czołówkę :? Poprawił się o siedemnaście sekund na niewiele ponad osiemnastu kilometrach :shock: .
To córka mojego kolegi.
http://www.dlamartynki.com.pl/ Wszystkich ludzi dobrego serca prosimy o pomoc każdy grosz i wszelka inna pomoc to dla nas nadzieja.
KONTO:55 1690 0013 3068 0011 5720 0002 Dominet Bank z dopiskiem , dla Martyny.
Kruk
A6
 
Posty: 1973
Dołączył(a): sobota, 28 cze 2003, 09:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: 29 Rajd Rzeszowski 2020

Postprzez Hubertos » niedziela, 9 sie 2020, 15:01

Na pewno jeden z fajniejszych Rzeszowskich na jakich byłem, jak zawsze bardzo trudne odcinki specjalne, które zebrały swoje żniwo. Trochę szkoda, że kandydatów do zwycięstwa było tylko dwóch, a nie np. 5-6, bo poza czołową dwójką miejsca szybko zostały rozdzielone.

Z minusów to na pewno mała ilośc odcinków specjalnych i krótki czas trwania samego rajdu. Człowiek trochę nacieszy się rajdem, a tu już koniec, przydałoby się lepsze rozplanowanie harmonogramu pod kibiców i większa ilość samych OSów.
Avatar użytkownika
Hubertos
A6
 
Posty: 1867
Dołączył(a): czwartek, 16 kwi 2009, 18:01
Lokalizacja: Krosno

Re: 29 Rajd Rzeszowski 2020

Postprzez Hultay WRC » poniedziałek, 10 sie 2020, 09:34

nikt ważny napisał(a):Chuchała wysiadł po 1 OS ze Stecowego Proto i stwierdziłze to szajs jakich mało i nie ma sensu sciagać sie dalej .Co do Brzezinskiego to może jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze o ...budżet szmal czyli jego brak

Akurat widziałem Brzezińskiego przy trasie odcinka Zagorzyce tam co się zjeżdża z mostka i przejeżdża po dużej kałuży, jakby tłumaczył przez telefon jakiemuś zawodnikowi warunki, myślałem że jest szpiegiem pogodowym którejś z załóg, zapomniałem że miał startować.

Rajd spoko, dobrze że był, udało się obejrzeć prawie kazdy OS. Jedynie na Lubenii tam przy hotelu Splendor gdzie jest dodatkowe okrążenie po odcinku i najpierw jedziesz prosto a potem drugi raz skręcasz w lewo zjeżdżając z tego "okrążenia", to przesadzili z taśmą i z super miejscówki zrobiła się lekka nuda. Był tam jakiś wypadek czy coś, bo się przestraszeni jacyś byli? (Oczywiście kulturka).

Szkoda że nie ma już serwisu na Politechnice, to miało klimat :)
Jaki tam Hultay, po prostu Arni :)
Kubeł turbo i LSD... ta zabawa po nocach się śni :)
Avatar użytkownika
Hultay WRC
A6
 
Posty: 1390
Dołączył(a): wtorek, 3 cze 2003, 21:12
Lokalizacja: Siedlce

Re: 29 Rajd Rzeszowski 2020

Postprzez Mateos » poniedziałek, 10 sie 2020, 12:18

Jedna z lepszych rund RSMP ostatnich lat na jakich byłem.
Miejscówki na Rzeszowie pierwsza klasa, szczególnie spadanie po wyrypie w lesie na Pstrągowej :twisted:
Na plus jeszcze o dziwo zaskoczony byłem małą ilością ograniczników cięć.

Zawodnicy, przede wszystkim Pryczek :!: , Sroka, Jurecki i Szeja czasy każdy widział ale co goście optycznie jechali to czapki z głów.

Można narzekać na małą ilość oesów, ale patrząc obiektywnie na ten rok trzeba cieszyć się, że rajd pojechał.
Avatar użytkownika
Mateos
N2
 
Posty: 165
Dołączył(a): niedziela, 16 lis 2008, 13:14
Lokalizacja: Świątniki Górne

Re: 29 Rajd Rzeszowski 2020

Postprzez Aro90 » poniedziałek, 10 sie 2020, 12:53

Teoretycznie mało odcinków ale trasa rajdu została tak skonsolidowana że można było obejrzeć wszystkie oesy, zwłaszcza w sobotę. Bardzo fajna walka Grzyba i Huttunena, przyznam się szczerze że po ostatnich występach Fina na asfalcie obawiałem się że może rozjechać naszych a tu praktycznie do końca sprawa była otwarta. Przy trasie było widać że obaj idą pełnym ogniem. Też nie było tak że to był zupełnie nowy rajd dla Jariego - jechał już w 2017 roku. Kilku innych zawodników również bardzo nie odstawało, dlatego wielka szkoda ze obie polówki z przygodami w piątek, z tego co widzę to Kasperczyk nawet minimalnie wygrał z GG w sobotę. Jeśli się mylę niech ktoś mnie poprawi ale przy 4 rundach gdzie wszystkie liczą się do końcowej punktacji sytuacja Kasperczyka, Wróbla czy Płachytki jest niezbyt dobra :? Pozytywnie zaskoczył Byśkiniewicz, który mocno zbliżył się do czołówki, po drugiej połowie zeszłego sezonu trochę więcej spodziewałem się po Kotarbie. Ciekawy jestem czy Grzyb pojedzie dalej w RSMP czy odpuści temat, bo widzę że zgłosił się na kolejną rundę węgierskiego czempionatu - Miskolc Rally. Jeszcze trzeba wspomnieć o zawodniku ze starej Hondy - Adam Sroka który wyciskał z tej maszyny więcej niż można, wygrywając odcinki z Lubiakiem czy Cieślakiem. Orientuje się ktoś co w tej Hondzie jest że chłop tak nagina? aż nie chce się wierzyć że to auto nie ma dużych przeróbek...
Aro90
N3
 
Posty: 396
Dołączył(a): niedziela, 11 kwi 2010, 13:41
Lokalizacja: Kraków

Re: 29 Rajd Rzeszowski 2020

Postprzez Hubertos » poniedziałek, 10 sie 2020, 14:33

Grzyb ma dokończyć sezon w RSMP.
Avatar użytkownika
Hubertos
A6
 
Posty: 1867
Dołączył(a): czwartek, 16 kwi 2009, 18:01
Lokalizacja: Krosno

Re: 29 Rajd Rzeszowski 2020

Postprzez andrew88 » czwartek, 13 sie 2020, 23:43

Zapraszam na relację z rajdu.
Tym razem pojechaliśmy w składzie trzyosobowym, czyli wraz z dwójką fotografów. Ja miałem wolne od nawigowania i wyboru miejscówek, bo były one dobierane głównie pod zdjęcia.
Do Rzeszowa mieliśmy przyjechać tak żeby zdążyć na ceremonię startu. Zapasu czasu mieliśmy na tyle dużo, że wystarczyło jeszcze na wizytę na serwisie, gdzie już można było spotkać znajome twarze z oesów i wczuwać się w klimat rajdu.
Podczas startu bardzo miłe i sympatyczne wrażenie zrobił Drotar: https://youtu.be/fT8GTYBbYrA A tu niespodzianka w postaci Chuchały na starcie, widać, że miał ubaw z zdezorientowania Borowczyka swoją obecnością: https://youtu.be/r4nbMYNDUrM Chłopaki z Kochamy Rajdy fajnie podpuszczali kierowców do robienia hałasu: https://youtu.be/LI2GhGYOh-M Wyłapaliśmy brak na starcie m.in. Brzezińskiego (za niego jechał Chuchała?), Greguły, Strychalskiego, dwóch słowackich Polo Proto.
piątek
Dzień wcześniej dowiedzieliśmy się, że odcinek testowy rusza pół godziny wcześniej i załogi w erpiątkach będą jeździć już od samego rana, więc długiego spania nie było. I rzeczywiście pierwszy pojawił się na trasie Kotarba, którego zbierając się nieco niemrawo nie nagrałem, ale za to Grzyba już tak: https://youtu.be/rm6w3DW3h6M Jurecki, jak na niego przystało, efektownie: https://youtu.be/GURCGDXkJkU Doczekałem się debiutu Konara w przyjemnym dla oka BMW: https://youtu.be/m-F3aQU6Cp0 Po kilku kolejnych przejazdach zmiana perspektywy: https://youtu.be/00N4E8zSBwA Następna miejscówka z prądem trasy: https://youtu.be/P377Y0oyMD4 I kolejna: https://youtu.be/Fkh1R7LKbIE W końcu, po dłuższym niż planowałem czasie, dotarłem do miejsca docelowego na ten rok: https://youtu.be/smxP_9J1X8k Ostatni raz byłem tu w roku 2017. Dwa lata temu świadomie odpuściłem to miejsce mając wiedzę o nowej nawierzchni i spodziewając się ogranicznika - byłem przekonany, że będzie nudno jak flaki z olejem. Z ciekawością wyczekiwałem na filmy z tego miejsca żeby zobaczyć jak to wygląda po położeniu nowej nawierzchni. I choć miejscówka utraciła część swoich walorów w postaci dużej ilości wyciąganego syfu z cięcia, to nadal jest atrakcyjna. Widok od innej strony: https://youtu.be/l08C6fqIR-U Błąd Adama Steca: https://youtu.be/UEExL7I-kfI Przenosiny na jeszcze inny widok - w akcji Kołtun w ładnie oklejonej Fieście: https://youtu.be/twqTuoeHFj0 Bliżej końca trwania testowego na trasie dopiero pojawił się Kasperczyk: https://youtu.be/BeycKIruZcg O ile dobrze pamiętam, to wcześniej nie jeździł. Wracając powoli w stronę samochodu - Pryczki na cięciu: https://youtu.be/M518HqHGzqA Dałem ciała, że wcześniej nie wypatrzyłem tego widoku. Trzeba będzie wykorzystać tą wiedzę w przyszłym roku. W planie mieliśmy być na testowym do 11:00, bo mieliśmy zamiar ponownie wpaść na serwis. W praktyce około 10:30-10:45 na testowym zrobiło się bardzo pusto. Już czułem się przeorany panującymi warunkami, a to była dopiero połowa dnia.
Na serwisie załapaliśmy się na kalendarze od Drotara: https://scontent.fwaw3-2.fna.fbcdn.net/ ... e=5F59AC59 Szacunek dla niego, że zszedł, można by powiedzieć, do centrum serwisu, bo jego stanowisko było położone trochę na odludziu. Dostrzegłem przyklejone numery startowe na 350Z Strychalskiego - trochę to dziwne, że został dopuszczony do startu nie przejeżdżając przez rampę startową. Oczywiście cieszyłem się z kolejnej nietuzinkowej rajdówki na trasie.
Jako, że byłem z fotografami, to nieodłącznym elementem rajdu musiała być wizyta na watersplashu w Lubenii. Niestety oes ten szedł drugi w pętli, więc nie widzieliśmy już m.in. Płachytki, Kołtuna, Jureckiego, Chuchały, Borkowskiego, Konara. Zazwyczaj jestem blisko przejazdu przez wodę, ale tym razem obrałem skarpę naprzeciw mostu. Ostatnio byłem tu w 2014 roku, a powiedzmy, że ilość miejsca pozwalała na zachowanie dystansu społecznego. Przez to, że nie chciałem przebywać otoczony ludźmi, to niestety nie mogłem mieć optymalnego widoku. Jeszcze przed startem oesu niespodziewanie pojawiło mi się jakieś duże żyjątko na nodze. W pierwszej chwili odruchowo wzdrygnąłem się, myśląc, że to duży robaczek. Ale po chwili spostrzegłem, że to mała jaszczurka. Uciekła na plecak, a ja niestety nie miałem jeszcze kamery wyciągniętej. Najdelikatniej jak tylko mogłem starałem się wydobyć kamerę, że jej nie spłoszyć. Ku mojemu rozczarowaniu sympatyczne zwierzątko niestety po chwili czmychnęło na trawę. Jeszcze przez dłuższą chwilę szukałem jej w gąszczu, ale bezskutecznie. W końcu oes ruszył, a kamera w międzyczasie przeszła w stan uśpienia, więc pierwszy przejazd Huttunena nagrałem rzutem na taśmę z nieprzygotowanym zoomem: https://youtu.be/gY2y6spqmz4 Drotar miał drobne problemy na obu przejazdach: https://youtu.be/2dFQCTvuSYQ Byśkiniewicz robiący drugie kółko doganiał Steca dopiero rozpoczynającego przejazd: https://youtu.be/ADzI5Uipll8 Szejom jako pierwszym zgasł samochód po przejeździe przez wodę: https://youtu.be/3MmNgwpxpdc Kolejną ofiarą padł Rowiński, który trochę przyblokował Kurdysia: https://youtu.be/h1jNEggOXfs Za szeroko w most chciał się złożyć Brzozowski w Lancerze: https://youtu.be/_buhvycLmfg Na wyjeździe z mostu pojawiało się coraz więcej wody, co zaskutkowało pierwszym wjazdem do rowu: https://youtu.be/PENtAzT5IaI Pechowy przejazd w tym miejscu, tracąc dużo czasu zaliczył Michalski w Civicu Type R: https://youtu.be/ic87gTFkM4s Z czasem coraz niewygodniej stało się na stromiźnie skarpy i nieco paradoksalnie cieszyłem się, że części załóg już nie ma. Z ulgą doczekałem do końca stawki i na HRSMP zszedłem już na sam dół, tak żeby móc szybko się zwinąć z odcinka po przejeździe jeszcze kilku załóg. W tym miejscu nie może zabraknąć Porsche Zaleskiego: https://youtu.be/0huG2GN0luw i Audi Olchawskiego: https://youtu.be/0ZV64miBxEQ
Na kolejny oes mieliśmy zaplanowany łącznik szutrowy z Pstrągowej. Ponoć miał być tam dojazd bardzo blisko mety. Po dotarciu zastaliśmy tam policjanta, który nawet uprzejmie wpuścił nas na dojazd do mety stop, ale nie znajdując drogi zawróciliśmy i musieliśmy przyznać rację panu, że nie mieliśmy po co tam jechać. Ostatecznie znaleźliśmy jakąś wąską dróżkę gruntową, ale na pewno nie na nasz samochód. Zaparkowaliśmy i udaliśmy się pieszo. Z czasem zrobiło się stromiej i kolega wysforował się przed nas. W końcu cała nasza trójka rozerwała się. Doszedłem do rozstaju dróg i na pałę wybrałem prawą odnogę, ale po chwili dotarłem do jakiejś posesji. Szybki telefon do kolegi z przodu i okazało się, że trzeba było pójść w lewo. Co ciekawe on kierował się intuicją, ale wybrał lepiej. Przez mój błąd dogonił mnie znajomy i już razem doszliśmy do oesu. Ponieważ wyruszając od samochodu nie mieliśmy dużo czasu, to od razu zapytałem safeciarza co przejechało. Okazało się, że 000, więc nie było źle. Rozpoczęliśmy marsz oesem z prądem idąc przez bardzo szybką partię przez las, gdzie absolutnie nie wyobrażaliśmy sobie schodzenia z oesu w trakcie jego trwania, bo nie było się za bardzo gdzie schować. Po przejściu jeszcze kilkuset metrów ponownie wykonałem telefon do kolegi z pytaniem czy znalazł szuter. Odpowiedź była twierdząca, ale dodał, że jest tam dużo cienia i odpuszcza to miejsce. W międzyczasie przejechało ostatnie 0 i trzeba było się na coś zdecydować. Z konieczności wybrałem taki widok: https://youtu.be/xjhVz-WpxQE Kociego, Drotara i Gavlaka zepsuł mi safeciarz lub inna osoba od organizatora nagrywająca telefonem. Po 2-3 rajdówkach podążyłem za znajomymi na początek spadania: https://youtu.be/ddXcI0DIAsA Byłem rozczarowany tym oesem, więc żeby zminimalizować straty nagrywałem dodatkowo powiedzmy takie pejzażyki: https://youtu.be/ekp8UsfNL5g I po kolejnych dwóch przejazdach przypadkowo nagrałem wycieczkę poza drogę Rowińskiego: https://youtu.be/Byd99GbGvgo Po kilku następnych przejazdach przeszedłem na drugą stronę drogi i okazało się, że widać stąd całkiem niezłą partię: https://youtu.be/dwRhxtsAK-c Kurcze, że wcześniej na to nie wpadłem jak jeszcze R5 jechały i inne czterołapy :( Nagrałem z tego miejsca jeszcze kilka rajdówek i jeden ze znajomych postanowił, że powoli schodzi z oesu. Trochę szybko, bo dopiero zaczęły ośki jechać. Nie chcąc później kombinować ze schodzeniem przez szybką partię w lesie podążyłem za nim. Postanowiliśmy, że nie idziemy oesem. Początkowo znajomy zaproponował żeby iść wzdłuż linii energetycznej, ale szybko trafiliśmy na ogrodzenie, więc wycofaliśmy się wzdłuż niej i dostrzegliśmy jakąś kobietę na posesji, którą wypytaliśmy o drogę. Później jeszcze przechodziliśmy przez kolejną posesję i okazało się, że doszliśmy do budynku, który znajdował się na końcu prawej odnogi, więc byliśmy już uratowani. Zeszliśmy do samochodu i dosyć długo czekaliśmy na powrót kolegi. Okazało się, że zszedł bezproblemowo po zakończeniu przejazdu całej stawki RSMP. Gdybyśmy wiedzieli...
Na koniec dnia pozostał jeszcze odcinek miejski. Dotarliśmy jak kończyła go przejeżdżać stawka zawodników RSMŚl. Obrałem miejsce przy pierwszym rondzie, bo stała tu rodzina, która zwinęła się po przejeździe dwóch rajdówek. Chyba nie wiedzieli, że najlepsze ma dopiero nastąpić. Skrzętnie wykorzystałem okazję i mogłem stanąć tuż przy taśmie. Miejsce nie było powalające i nawet przez chwilę przeszła mi myśl żeby poszukać czegoś ciekawszego, ale szybko ją porzuciłem, bo każde miejsce tuż za taśmą na oesie miejskim jest na wagę złota, a przemieszczając się mogę już w podobnej bliskości trasy się nie znaleźć. Oes ruszył: https://youtu.be/xKiSY5zQECw I po kilku minutach komentatorzy ogłosili sensację - 30 sekund kary dla Huttunena, ale po dłuższej chwili skorygowali ją na 5 sekund. W akcji Byśkiniewicz jadący po swój pierwszy oesowy triumf w RSMP: https://youtu.be/qxgyhakg8nQ Zostaliśmy jeszcze na kilka historyków i zwinęliśmy się do hotelu. Mam wrażenie, że to był najintensywniejszy dzień rajdowy w tym roku.
sobota
Wieczorem dnia poprzedniego dużo było rozważania czy wybrać się na watersplash na Zagorzyce (co byłoby o tyle niefortunne, że ten oes był ustawiony jako drugi w pętli i chcąc zdążyć później na metę trzeba by go było robić chyba na pierwszej pętli). Ostatecznie zapadła decyzja, że robimy dwa razy pierwszy oes w pętli. Na początek wybraliśmy się na miejsce znane z zeszłego roku, gdzie koledzy mieli fajny widoczek pod zdjęcia. Ja zachęcony trochę informacjami z forum poszedłem pod prąd oesu na rekonesans, ale jakoś nie miałem weny jak się ustawić, więc ustawiłem się mniej więcej pośrodku fragmentu trasy od szczytu do nawrotu: https://youtu.be/IzJyURYBTsA Z czasem chcąc mieć inne ujęcia i widząc ciągnących na górę kibiców też poszedłem pod prąd trasy. I w końcu znalazłem fajne, optymalne miejsce: https://youtu.be/JZ5K9rk85Qg Żałuję, że przed startem oesu nie wypatrzyłem tej miejscówki, bo jestem ciekaw jak tu szła czołówka. Mam nadzieję, że mimo tego, że w przyszłym roku bylibyśmy już tu trzeci raz z rzędu, to uda się namówić chłopaków na tą miejscówkę. Po przejeździe kilku kolejnych rajdówek kibice zaczęli schodzić z oesu, a mi się udało usłyszeć, że ponoć jest procedura wypadkowa, więc też skierowałem swoje kroki w stronę nawrotu. Skoro była procedura to nie wierzyłem, że wznowią oes. A jednak. Okazało się, że powodem wstrzymania był rozlany olej z bodajże BMW Borkowskiego. Tu spotkałem MopMana (pozdrawiam), którego widziałem już na testowym zeszłorocznego Rajdu Śląska, ale nie wiedziałem,że to On. Miło było sobie porozmawiać. Korzystając z przerwy z wioski(?) przyszły sobie pieski: https://youtu.be/wEVaSKKMwLg Na pozostałą część stawki zostałem na nawrocie: https://youtu.be/G92Y0jMp44Y Tym razem z HRSMP Molicki w Ładzie: https://youtu.be/pS7GGvgZmVo Na drugi przejazd Zawadki mieliśmy się udać blisko poprzedniego miejsca, ale zmieniliśmy zdanie i pojechaliśmy za fotografami z naszej miejscówki. Po dotarciu a miejsce jechały jeszcze załogi z mistrzostw Śląska, w oddali widać było coś jakby wyryp na łączniku szutrowym. Zostałem wysłany na rozpoznanie sytuacji. Okazało się, że jest tam normalna nawierzchnia asfaltowa, ale co około trzecia załoga jest wypluwana z zakrętu: https://youtu.be/QE7PSFMpgKQ Wypytałem obecnego na miejscu przedstawiciela Brodaczy czy działo się tu coś na erpiątkach. Otrzymałem odpowiedź, że tylko Huttunen zwiedzał pobocze. Po chwili skończył się przejazd z pierwszej pętli. Wróciłem do znajomych i razem przeszliśmy się trasą. Intrygowała prawa dziewięćdziesiątka ze świeżo połatanym dohamowaniem, ale ostatecznie miejsce to jedynie zaproponowałem obecnemu również w tym miejscu MopManowi. Mam nadzieję, że był z niego w miarę zadowolony. Ja obrałem taki widok: https://youtu.be/YVMBSiXlh6A Tuż przed przejazdem Kasperczyka przed obiektywem kamery z prędkością wagonu załadowanego węglem zaczął przemieszczać się pewien facet. Czasu było mało, więc krzyknąłem do niego może nieco nieładnie: ej! żeby się odsunął. Nie było czasu na formy grzecznościowe. Swoją postacią idealnie zasłonił mi pół zakrętu za co podziękowałem. W odpowiedzi zostałem obrzucony pojedynczą sztuką mięsa po co tu stoję. Po tym incydencie niezwłocznie zmieniłem perspektywę na taką: https://youtu.be/idmPHzJ-9uQ Po kilkunastu załogach poszedłem na wspomnianą na początku prawą dziewięćdziesiątkę na dosłownie dwie załogi - akurat trafiłem na dwa BMW Rusina: https://youtu.be/ijfnLoNaGpQ i Zakrzewskiego. I jeszcze zmiana zakrętu na lewą dziewięćdziesiątkę z syfem - w akcji Strychalski: https://youtu.be/RsPHaHsnLgw Tu pozostałem już do końca naszej obecności na oesie.
Następnie meta na rynku rzeszowskim. Ceremonia była opóźniona o 15 minut z powodu, z tego co mówił Pan Borowczyk, pożaru jednej z załóg na Zagorzycach. Niefortunnie wyszło to, że ni stąd ni zowąd na rampę bez żadnej zapowiedzi wjechał Słobodzian. Panie komentatorzy zaspali. Odpaliłem kamerę, albo była zablokowana na zoomie x1 i do tego obraz był nieostry, a po chwili pojawił się komunikat o błędzie. Na sam koniec rajdu kamera odmówiła posłuszeństwa. Dobrze, że akurat teraz, a nie wcześniej. Odczytałem to jako znak, że być może trzeba sobie sprawić nowy sprzęt, bo na obecnym już czasami zdarza się zgubić ostrość lub obraz potrafi skoczyć bez mojej ingerencji. Fragment ceremonii: https://youtu.be/7zvmMgloAWo Po przejeździe przez rampę kilku pierwszych R5 przemieściłem się do wyjazdu z rynku, gdzie ekipa Kochamy Rajdy ponownie robiła dobrą robotę: https://youtu.be/QngXiFsz3Kc
Po tym rajdzie uważam, że mimo to, że byłem już w tym roku na kilku jednodniowych imprezach, to brakowało takiego porządnego kilkudniowego rajdu, gdzie można było pojechać ze znajomymi, pochodzić po serwisie, zaliczyć kilka oesów (w tym testowy), spotkać wiele znajomych twarzy z odcinków i do tego jeszcze wieczorem posiedzieć na rzeszowskim rynku. Pomimo kilku mankamentów był to super wyjazd. Już zdążyłem zapomnieć jak to fajnie być na wielodniowej imprezie.

P.S.
Przez całą niedzielę kamera dalej pokazywała błąd. Powziąłem już postanowienie o zakupie nowej kamery. W poniedziałek zrobiłem wstępne rozpoznanie pod tym kątem. Po powrocie z pracy ponownie uruchomiłem kamerę, ale było bez zmian. Wieczorem tak dla formalności podjąłem kolejną próbę i o dziwo kamera zaczęła funkcjonować prawidłowo, więc wygląda na to, że chyba jeszcze przez jakiś czas pozostanie w użytku. Taką mam teorię, że na rajdzie może wykończyła ją wysoka temperatura, a i sama podczas nagrywania pewnie się trochę grzała. Dziwny był tak długi czas potrzebny na powrót do normalnego funkcjonowania.
Szukam wolnego miejsca na europejskie rundy WRC. Oprócz Szwecji i Walii.
Avatar użytkownika
andrew88
A6
 
Posty: 1105
Dołączył(a): sobota, 13 kwi 2013, 20:07
Lokalizacja: Oława

Poprzednia strona

Powrót do RSMP

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości

cron