RSMP 2020

[SOKÓŁ]

Prawdopodobnie inny klub będzie organizował. AZK ma problemy finansowe.

AZK ma problem z wszystkim od kasy przez ludzi i sprzęt. Wydaje mi się że jeżeli poleci Dolnośląski to robiony przez AZK bo kto by się pchał w Zieleniec jak by mógł zrobić sobie rundę u siebie Roman od nieprzestawienia gór zrobi Walim-Walim. Marek Kisiel jak by miał robić to u siebie w Karkonoszach G4 Sport Club ogarnia Rally Mastersa na Dolnym Śląsku więc po co m runda RSMP

[Mad Max]

Sory Mad bardziej miałem na myśli czasy bliżej komuny, lata gdzie jeszcze nikt nie słyszał o Internecie

Bliżej komuny to się ludzie cieszyli jak im pług główną drogę odśnieżył (soli pewnie w ogóle nie sypali), trochę nie te czasy i nie te realia

Z kapelusza dają punktacje x2 Więc dlaczego nie zrobić tak na zimowym rajdzie?

Oczywiście jest to jakieś rozwiązanie ale myślę ze niewiele by to zmieniło.

Jak myślisz ilu zawodników przy obecnej kondycji rajdów w Polsce zdecydowało by się na start w Rajdzie Polskim jeśli był by jedyną eliminacją szutrową w sezonie??

Myślę, że dokładnie tyle samo.

A ja myślę że dużo mniej - pojechał by tak naprawdę tylko ten kto musi i kto ma szans na mistrza na koniec sezonu

Jedni startują dla prestiżu imprezy i możliwości odnotowania w rajdowym cv startu w wyższej serii. Inni startują żeby skonfrontować swoje umiejętności z klasowymi, znanymi nazwiskami.

Jak mam być szczery to ja nie znam takich zawodników którzy jadą w Rajdzie Polskim ze względu na argumenty podane powyżej.

Skoro mamy tylko jeden rajd szutrowy to już dawno powinni zrobić cały sezon RSMP po asfalcie i problem się sam rozwiąże. Oprócz tego osobno Rajd Polski w Mistrzostwach Europy. Startują ci, których stać na drugi komplet zawieszenia, kół itd. Nikt nie broni, przecież jest Szuter Cup, Warmińskie, Kormorany itd.

Wyodrębnienie Polskiego poza rsmp było by zabójstwem dla tego rajdu więc to pomysł z kosmosu, a robiąc tylko asfaltowe mistrzostwa polski moglibyśmy zapomnieć o sukcesach na arenie międzynarodowej... chyba że urodzi się drugi Kubica na co szanse są praktycznie zerowe.

Jedyne znaczenie czy ten rajd jest przed Polskim czy po Polskim jest takie że nie trzeba auta przezbrajać z szutru na asfalt.

Jak był po nim też nie trzeba było . Jeśli ktoś ma budżet na cały sezon startów, nie ma to dla niego znaczenia, bo już to uwzględnił planując go. Jak ktoś musi zbierać budżet między jednym startem a drugim ... no to sorry ... taki mamy klimat albo proszę się ustawić w kolejce do Pana GO .

Chodziło mi o to że dwie imprezy szutrowe nie są przedzielone rajdem asfaltowym.

[Hubertos]

W kontekście tego wszystkiego dziwi mnie porzucenie Arłamowa, który nie miał problemów finansowych, a tylko i wyłącznie frekwencyjne. Czasami ciężko mi pojąć logikę działaczy i zawodników. Narzekanie na jechanie tych samych oesów, ale jak pojawia się nowy rajd, to jest tam obsada 20-30 samochodów. Teraz wychodzi na to, że niewielu jest chętnych od organizacji rundy RSMP. Trochę utknęliśmy w czarnej dupie z tym wszystkim, nie ma żadnego kierunku, planu, ani prestiżu. Przydałoby się to jakoś wszystko konkretnie zrewolucjonizować, tylko jak?

[trebor]

W kontekście tego wszystkiego dziwi mnie porzucenie Arłamowa, który nie miał problemów finansowych, a tylko i wyłącznie frekwencyjne. Czasami ciężko mi pojąć logikę działaczy i zawodników. Narzekanie na jechanie tych samych oesów, ale jak pojawia się nowy rajd, to jest tam obsada 20-30 samochodów. Teraz wychodzi na to, że niewielu jest chętnych od organizacji rundy RSMP. Trochę utknęliśmy w czarnej dupie z tym wszystkim, nie ma żadnego kierunku, planu, ani prestiżu. Przydałoby się to jakoś wszystko konkretnie zrewolucjonizować, tylko jak?

Popieram Arłamów w 100% Fajne tereny i fajne oesy. I fajna baza. I na koniec ostatniej edycji Grzyb - senior zapowiadał Słowaków następnym razem. I na tym się skończyło.

[SOKÓŁ]

W kontekście tego wszystkiego dziwi mnie porzucenie Arłamowa, który nie miał problemów finansowych, a tylko i wyłącznie frekwencyjne. Czasami ciężko mi pojąć logikę działaczy i zawodników. Narzekanie na jechanie tych samych oesów, ale jak pojawia się nowy rajd, to jest tam obsada 20-30 samochodów. Teraz wychodzi na to, że niewielu jest chętnych od organizacji rundy RSMP. Trochę utknęliśmy w czarnej dupie z tym wszystkim, nie ma żadnego kierunku, planu, ani prestiżu. Przydałoby się to jakoś wszystko konkretnie zrewolucjonizować, tylko jak?

Popieram Arłamów w 100% Fajne tereny i fajne oesy. I fajna baza. I na koniec ostatniej edycji Grzyb - senior zapowiadał Słowaków następnym razem. I na tym się skończyło.

Można było by tu trochę polemizować z tym Arłamowem Szczególnie jak się leci 60 km na pierwszy odcinek z serwisu który po dzwonie jest odwołany i nikt nic nie wie i tak na wszystkich 3 pozostałych. A po obsówie okazuje się że rampa to jest tylko przejazd (notabene nawet i przeskok Tomka Kasperczyka) bo rozdanie pucharów jest tylko dla wybranych w hotelu na koncercie Dody

[Hubertos]

Chodziło mi o sferę odcinków, ich trudności itd. Inne rzeczy można było poprawić. Charakterystyki odcinków nie zmienisz.

[Kruk]

Jedni startują dla prestiżu imprezy i możliwości odnotowania w rajdowym cv startu w wyższej serii. Inni startują żeby skonfrontować swoje umiejętności z klasowymi, znanymi nazwiskami.

Jak mam być szczery to ja nie znam takich zawodników którzy jadą w Rajdzie Polskim ze względu na argumenty podane powyżej.

Zastanówmy się chwilę .... może weźmiemy na warsztat listę zgłoszeń z edycji 2019 .
W drugiej z grup zawodników umieściłbym Pana Domżałę. W pierwszej Pana Kołtuna, Pana Rutę, Pana Parysa, Pana Stolarskiego, Pana Sławika, Pana Jakubowiaka, Pana Kalinowskiego, Pana Pawłowskiego i Pana Sosnowskiego.

Skoro mamy tylko jeden rajd szutrowy to już dawno powinni zrobić cały sezon RSMP po asfalcie i problem się sam rozwiąże. Oprócz tego osobno Rajd Polski w Mistrzostwach Europy. Startują ci, których stać na drugi komplet zawieszenia, kół itd. Nikt nie broni, przecież jest Szuter Cup, Warmińskie, Kormorany itd.

Wyodrębnienie Polskiego poza rsmp było by zabójstwem dla tego rajdu więc to pomysł z kosmosu, a robiąc tylko asfaltowe mistrzostwa polski moglibyśmy zapomnieć o sukcesach na arenie międzynarodowej... chyba że urodzi się drugi Kubica na co szanse są praktycznie zerowe.

Nasze sukcesy zagraniczne to wyniki Panów Kajetanowicza i Habaja. Doceniam to co udało im się osiągnąć i jestem dumny, że tak dobrze udaje im się reprezentować nasz kraj na arenie międzynarodowej sportów motorowych. Niestety metryki są nieubłagane... w tym wieku kierowcy raczej kończą karierę a nie ją rozpoczynają. .... Gdyby mieli dziesięć lat mniej ... wtedy mieli by szansę na znaczące wyniki na arenie międzynarodowej. Pozostaje nam trzymać kciuki, aby udało się zebrać wystarczający budżet na starty w Europie Panu Marczykowi.

[trebor]

W kontekście tego wszystkiego dziwi mnie porzucenie Arłamowa, który nie miał problemów finansowych, a tylko i wyłącznie frekwencyjne. Czasami ciężko mi pojąć logikę działaczy i zawodników. Narzekanie na jechanie tych samych oesów, ale jak pojawia się nowy rajd, to jest tam obsada 20-30 samochodów. Teraz wychodzi na to, że niewielu jest chętnych od organizacji rundy RSMP. Trochę utknęliśmy w czarnej dupie z tym wszystkim, nie ma żadnego kierunku, planu, ani prestiżu. Przydałoby się to jakoś wszystko konkretnie zrewolucjonizować, tylko jak?

Popieram Arłamów w 100% Fajne tereny i fajne oesy. I fajna baza. I na koniec ostatniej edycji Grzyb - senior zapowiadał Słowaków następnym razem. I na tym się skończyło.

Można było by tu trochę polemizować z tym Arłamowem Szczególnie jak się leci 60 km na pierwszy odcinek z serwisu który po dzwonie jest odwołany i nikt nic nie wie i tak na wszystkich 3 pozostałych. A po obsówie okazuje się że rampa to jest tylko przejazd (notabene nawet i przeskok Tomka Kasperczyka) bo rozdanie pucharów jest tylko dla wybranych w hotelu na koncercie Dody

Eee, nie jest tak zle. Moim zdaniem region ma potencjał. I historię. Dodać kasę i chęci działaczy - może być fajna impreza. A i turystycznie dla kibiców jest fajnie. Hotel jest przyjazny dla kibiców, nik nikogo nie gonił. Koncert olałem z założenia, więc się nie wypowiadam. Nowości nam brakuje,sam narzekasz na kolejne powtórki Elmotu który niezmienni lubię.

[rito123]

Zaangażowania działaczy w Arłamów było Nasze gwiazdy olały temat bo fajniej jest przejechać elmot gdzie nie zmieni się żaden odcinek od x lat niż świeże trasy i piękne w Bieszczadach. Dajmy szanse innym regionom na rajdy a nie tylko na Śląsku gdzie są i tak już 3 imprezy.

[SOKÓŁ]

Eee, nie jest tak zle. Moim zdaniem region ma potencjał. I historię. Dodać kasę i chęci działaczy - może być fajna impreza. A i turystycznie dla kibiców jest fajnie. Hotel jest przyjazny dla kibiców, nik nikogo nie gonił. Koncert olałem z założenia, więc się nie wypowiadam. Nowości nam brakuje,sam narzekasz na kolejne powtórki Elmotu który niezmienni lubię.

Region ma potencjał a i owszem ale nie trzeba robić rozpierdzielu w kilkudziesięciu kilometrach dojazdówek między odcinkami Hotel tak tak pierwsza klasa ale jadąc na rajd to kieruję się bardziej opcją zobaczenia rajdu a nie wygodnego łóżka bo takie mam w domu Narzekam na kolejne powtórki Elmotu zgadza się,ale nie oszukujmy się Roman od nie przestawienia gór ma w dupie zawodników i kibiców bo dla niego liczy się kasa a czy zrobi coś nowego czy 7x Walim-Walim + testowy w Walimiu to już sprawa drugorzędna. Nie trzeba daleko szukać organizatorzy Rally Mastersa czy Tarmaca mogą zrobić wesołe odcinki w okolicy Świdnicy?? A Roman ma w dupie.

Zaangażowania działaczy w Arłamów było Nasze gwiazdy olały temat bo fajniej jest przejechać elmot gdzie nie zmieni się żaden odcinek od x lat niż świeże trasy i piękne w Bieszczadach. Dajmy szanse innym regionom na rajdy a nie tylko na Śląsku gdzie są i tak już 3 imprezy.

Janek o jakich regionach mówisz ?? Orski i jego Baltic umarł śmiercią naturalną Wisła ma Mistrzostwa Śląska ale to też Śląsk Kraków?? tam już nawet KJSy odwołują.

[Mad Max]

Jedni startują dla prestiżu imprezy i możliwości odnotowania w rajdowym cv startu w wyższej serii. Inni startują żeby skonfrontować swoje umiejętności z klasowymi, znanymi nazwiskami.

Jak mam być szczery to ja nie znam takich zawodników którzy jadą w Rajdzie Polskim ze względu na argumenty podane powyżej.

Zastanówmy się chwilę .... może weźmiemy na warsztat listę zgłoszeń z edycji 2019 .
W drugiej z grup zawodników umieściłbym Pana Domżałę. W pierwszej Pana Kołtuna, Pana Rutę, Pana Parysa, Pana Stolarskiego, Pana Sławika, Pana Jakubowiaka, Pana Kalinowskiego, Pana Pawłowskiego i Pana Sosnowskiego.

To może zadam Ci pytanie w taki sposób - dlaczego biorąc pod uwagę prestiż imprezy, możliwości odnotowania w rajdowym cv startu w wyższej serii i konfrontacje z najlepszymi, praktycznie nikt z Polkaów nie startował w Rajdzie Polskim gdy ten był w radze WRC ?? (no wyżej już się nie da)

twoja lista
Domdżała - startuje od święta i rajdy praktycznie tylko szutrowe
Kołtun - Jarek w RP startuje praktycznie co roku (łącznie z edycjami WRC)
Ruta - Szymon jeździ od święta i jeśli już to też rajdy szutrowe - poza tym sporo ewentów również na szutrze i testów też na tej nawierzchni
Parys - jeździł cały poprzedni sezon jako zerówka, też pojechał wszystkie rajdy w tym roku do puki nie skasował Proto na Polskim
Stolarski - rozumiem że chodzi o Macieja - kierowca typowo szutrowy, poza rajdami w Polsce jeździ też zagraniczne imprezy też na szutrze
Jakubowiak - rozumiem że chodzi o Damiana - też jeździ tylko i wyłącznie imprezy szutrowe
Jesli chodzi o pozostałych na liście nie wiem dlaczego w tym rajdzie wystartowali ale moim zdaniem nie z powódek o których napisałeś, a wyżej wymienieni podobnie jak Hołowczyc czy Staniszewski po prostu lubią pozapier*** sobie po szutrze.

[Kruk]

To może zadam Ci pytanie w taki sposób - dlaczego biorąc pod uwagę prestiż imprezy, możliwości odnotowania w rajdowym cv startu w wyższej serii i konfrontacje z najlepszymi, praktycznie nikt z Polkaów nie startował w Rajdzie Polskim gdy ten był w radze WRC ?? (no wyżej już się nie da)

twoja lista
Domdżała - startuje od święta i rajdy praktycznie tylko szutrowe
Kołtun - Jarek w RP startuje praktycznie co roku (łącznie z edycjami WRC)
Ruta - Szymon jeździ od święta i jeśli już to też rajdy szutrowe - poza tym sporo ewentów również na szutrze i testów też na tej nawierzchni
Parys - jeździł cały poprzedni sezon jako zerówka, też pojechał wszystkie rajdy w tym roku do puki nie skasował Proto na Polskim
Stolarski - rozumiem że chodzi o Macieja - kierowca typowo szutrowy, poza rajdami w Polsce jeździ też zagraniczne imprezy też na szutrze
Jakubowiak - rozumiem że chodzi o Damiana - też jeździ tylko i wyłącznie imprezy szutrowe
Jesli chodzi o pozostałych na liście nie wiem dlaczego w tym rajdzie wystartowali ale moim zdaniem nie z powódek o których napisałeś, a wyżej wymienieni podobnie jak Hołowczyc czy Staniszewski po prostu lubią pozapier*** sobie po szutrze.

Nie rozumiem co miała na celu Twoja wyliczanka. Na moją logikę to właśnie sam potwierdziłeś jeszcze raz to co napisałem wcześniej. Stolarski, Ruta, Kołtun i Domżała nie jeżdżą całego sezonu. Reszta wymienionych wcześniej nazwisk też. Domżała i Stolarski żeby porównać się z lepszymi. Ruta i Kołtun żeby odnotować start w kolejnej edycji do kolekcji.
Lepsze jest pytanie czemu Staniszewski, który startuje praktycznie tylko na szutrach ... nie wystartował .

Odpowiadając na Twoje pytanie zadane wyżej .... zadałem sobie trochę trudu i sprawdziłem archiwalne informacje. Domyślam się że powodem tego że było ich tak mało były oczywiście zapewne kosmiczne koszty z racji właśnie rundy WRC. Niemniej jednak znalazłem kilku, którzy pojawili się w edycji 2009 pomimo, że całego tamtego sezonu nie przejechali. To Panowie: Staniszewski, Sztuka, Szafraniec, Streer, Para, Grono. Start w niepełnym tamtym sezonie a jednocześnie obecność na liście startowej tamtej edycji spełnia też ... Pan Hołowczyc.

[Mad Max]

Kruk nie chcę się spierać bo w zasadzie nie ma o co, mam po prostu inne zdanie, ale napiszę jeszcze raz - uważam że każdy z tych gości po prostu lubi jeździć po szutrze i jeździ dla własnej frajdy (pogadaj sobie z Sz.Rutą jak on do rajdów podchodzi) niż po to żeby wpisać sobie kolejny rajd do CV - a Rajd Polski jest najlepszym i największym szutrowym rajdem w Polsce i tyle.
Edycja 2009 była wyjątkiem, a co z kolejnymi latami, w kolejnych latach już tak różowo nie było.
Staniszewski odpuścił rajdy bo bardzo mocno wszedł w rallycross i tydzień przed Polskim wystartował w pierwszych swoich zawodach PRX w Toruniu - wcześniej przygotowywał auto do tego startu które też przed zawodami testował.

[Kruk]

Mad Max dowiedzielibyśmy się kto miał rację gdyby Rajd Polski był eliminacją ME ale nie odbywał by się na szutrze.

[Hubertos]

Eee, nie jest tak zle. Moim zdaniem region ma potencjał. I historię. Dodać kasę i chęci działaczy - może być fajna impreza. A i turystycznie dla kibiców jest fajnie. Hotel jest przyjazny dla kibiców, nik nikogo nie gonił. Koncert olałem z założenia, więc się nie wypowiadam. Nowości nam brakuje,sam narzekasz na kolejne powtórki Elmotu który niezmienni lubię.

Region ma potencjał a i owszem ale nie trzeba robić rozpierdzielu w kilkudziesięciu kilometrach dojazdówek między odcinkami Hotel tak tak pierwsza klasa ale jadąc na rajd to kieruję się bardziej opcją zobaczenia rajdu a nie wygodnego łóżka bo takie mam w domu Narzekam na kolejne powtórki Elmotu zgadza się,ale nie oszukujmy się Roman od nie przestawienia gór ma w dupie zawodników i kibiców bo dla niego liczy się kasa a czy zrobi coś nowego czy 7x Walim-Walim + testowy w Walimiu to już sprawa drugorzędna. Nie trzeba daleko szukać organizatorzy Rally Mastersa czy Tarmaca mogą zrobić wesołe odcinki w okolicy Świdnicy?? A Roman ma w dupie.

Zaangażowania działaczy w Arłamów było Nasze gwiazdy olały temat bo fajniej jest przejechać elmot gdzie nie zmieni się żaden odcinek od x lat niż świeże trasy i piękne w Bieszczadach. Dajmy szanse innym regionom na rajdy a nie tylko na Śląsku gdzie są i tak już 3 imprezy.

Janek o jakich regionach mówisz ?? Orski i jego Baltic umarł śmiercią naturalną Wisła ma Mistrzostwa Śląska ale to też Śląsk Kraków?? tam już nawet KJSy odwołują.

Na innych rajdach dojazdów nie są wcale mniejsze, np. Rzeszowski, Nadwiślański, czy Polski. Długość dojazdówek tak naprawdę nie powinna być większym problemem. Myślałem, że kierowcom chodzi o to, żeby jechać po jak najatrakcyjniejszych odcinkach.