Takie teksty to zazwyczaj się pojawiają przed rajdem a nie po rajdzie, zresztą co roku jest o tym mowa i co roku jest to tylko przy okazji Świdnickiego. Wiec i ja napisze to co piszę co roku - Nikt nie żąda nowych odcinków tylko zmienionej konfiguracji tego co jest dostępne, wystarczy nawet zmiana kierunku - i w tym roku poniekąd to było widać bo część odcinków (lub ich partii) nie było w takiej formie rozgrywane od kilku lat typu Świerki czy odcinek z Lubachowa do Podlesia (fragmentu od Zagórza do Podlesia nie było od 2008) do szczęścia na tym odcinku brakowało by tylko dłuższego objazdu jeziora np od krzyżówki z Michałkową - więc widać że jak się chce to można, tylko trzeba chcieć.krzysiek_swrt napisał(a):Tak większość marudzi na oklepane oesy,to zróbcie przejażdżkę po górach i spróbujcie wybrać coś nowego,zapewniam że w tych rejonach nie wiele już da się zrobić,chyba że przenieść rajd świdnicki pod Kraków i będzie nowość i świerzość.
Zaraz oczywiście odezwie się ekspert od organizacji i opowie wszystkim jakie to kosmiczne problemy mają organizatorzy w Świdnicy żeby przygotować rajd.
Gabryś piękna sprawa z tą waszą relacją i duże słowa uznania. Mimo że po raz pierwszy od bardzo dawna nie było mi dane być na tym rajdzie to jak wieczorem zasiadłem do waszych materiałów to poczułem się jak bym jednak na nim był, myślę też że jeśli będziecie to ciągnąć na kolejnych rundach to i "naród" wam w tym pomorze.
Pozdr