61 Rajd Wisły 2015

[jacko]

Czesi też patrzą nieciekawie na Grzyba.

(...)

Oryginał i dyskusja na https://www.facebook.com/CestiRallyoviSrdcari

w komentarzach jadą po nim równo, przytaczają różne przypadki jego "niesportowych" zachowań jak choćby to "cięcie" w 40. sekundzie
https://www.youtube.com/watch?v=dsz93Gq ... e=youtu.be
także tłumaczenie Grzyba, że nie zrobil tego na Wiśle specjalnie można wsadzić między bajki co tu dużo mowic temat kupowania działek nie wziął sie znikąd

[SOKÓŁ]

Bo tu wychodzi brak doświadczenia policji i safety,ja ustawiam ich w bezpiecznym miejscu a jak się nie stosują to strasze że podam numer kamizelki kierownikowi.Działa.Z tym że oni są wyjątkowo upierdliwi bo do tej pory wolno im było łazić po odcinku na własną odpowiedzialność,tylko w kopertach mieli zakaz.Problem jest bo nie wszyscy safeciarze są konsekwentni w działaniach.Bład jest w przepisach które nie zakładają logicznego myślenia.Moim zdaniem w zielonych punktach powinni stać przymusowo tylko rodziny z dziećmi,reszta na własną odpowiedzialność w zdłuż odcinka ale bez możliwości stania w kopertach.

Kolego zadam takie szybkie nie typowe pytanie i proszę o szybką typową odpowiedź
Który to był Twój rajd jako safety że sypiesz takimi regułkami i wiesz co wolno a czego nie wolno ludziom w zielonych kamizelkach?? Gdzie od startu na testowym była rozwieszona zielona taśma (możesz pomylić się 3130m) ?? Ja nie chcę źle ale pomyśl kolejnym razem zanim napiszesz to co mówili Wam na odprawie!!!

[Tomek K]

Bo tu wychodzi brak doświadczenia policji i safety,ja ustawiam ich w bezpiecznym miejscu a jak się nie stosują to strasze że podam numer kamizelki kierownikowi.Działa.Z tym że oni są wyjątkowo upierdliwi bo do tej pory wolno im było łazić po odcinku na własną odpowiedzialność,tylko w kopertach mieli zakaz

Hahahaha ) Dobre dobre, i to jest właśnie ewenement Polski w skali Europy... (może jedynie na Ypres jest podobnie, ale na Condroz, też w Belgii już nie) lub i świata. Nigdzie tak nie ma, żeby safeciarz szczególnie się angażował w "ściganie" foto/tv, zamiast skupić się na kibicach. Od ewentualnych "przesunięć" jest delegat, tak to działa na ERC, WRC czy mistrzostwach regionalnych, a też rzadko się ktokolwiek zatrzymuje. Kontakt z safeciarzem powinien ograniczać się do Dzień dobry, dzięki, do widzenia (z obu stron), plus jeszcze wiadomo, sytuacyjne typu "Proszę poczekać, akurat jedzie auto organizatora" albo "Ostrożnie, tam jest wąsko i nie ma gdzie zejść". U nas się nie da. Trzeba pokazać kto rządzi. Natomiast dziwnym trafem na całym świecie fotografowie czy operatorzy nie giną, a przecież rzekomo niemal bezrozumnie kładą się pod auta...Na pewno dzięki dzielnym safeciarzom spisującym kamizelki

Jeszcze chciałbym wiedzieć kto przekazał Ci taką "wiedzę" i wytyczne.

[nietoperek]

Bo tu wychodzi brak doświadczenia policji i safety,ja ustawiam ich w bezpiecznym miejscu a jak się nie stosują to strasze że podam numer kamizelki kierownikowi.Działa.Z tym że oni są wyjątkowo upierdliwi bo do tej pory wolno im było łazić po odcinku na własną odpowiedzialność,tylko w kopertach mieli zakaz.Problem jest bo nie wszyscy safeciarze są konsekwentni w działaniach.Bład jest w przepisach które nie zakładają logicznego myślenia.Moim zdaniem w zielonych punktach powinni stać przymusowo tylko rodziny z dziećmi,reszta na własną odpowiedzialność w zdłuż odcinka ale bez możliwości stania w kopertach.

Kolego zadam takie szybkie nie typowe pytanie i proszę o szybką typową odpowiedź
Który to był Twój rajd jako safety że sypiesz takimi regułkami i wiesz co wolno a czego nie wolno ludziom w zielonych kamizelkach?? Gdzie od startu na testowym była rozwieszona zielona taśma (możesz pomylić się 3130m) ?? Ja nie chcę źle ale pomyśl kolejnym razem zanim napiszesz to co mówili Wam na odprawie!!!

Po pierwsze koleżanko,po drugie szybkiej i konkretnej odpowiedzi nie będzie bo ciężko mi zliczyć w pamięci wszystkie rajdy z ostatnich trzech lat,bo tyle mniej-więcej mam licencje sędziowką i żeby ją przedłużyć nie zdająć ponownie egzaminów muszę zbierać punkty obstawiając rajdy.Co do punktów widokowych,miałam mapki i pokazywałam je każdemu kto chciał się do nich dostać więc wybacz że nie pamiętam dokładnie topografi odcinka,nie muszę.Muszę natomiast stosować się do wytycznych organizatora i jeśli dostałam od niego na piśmie wykaz obowiązków to się z nich wywiązuje najlepiej jak potrafię.Co do panów fotografów,zawsze mieli jakieś tam przywileje i wolno im było więcej niż kibicom ale w tym roku na Wiśle to się troszeczkę zmieniło,nie wnikam z jakich wględów.Kazali nam ich pilnować,zresztą zawsze było tak że w kopertach nawet im nie wolno było przebywać a w większości właśnie tam się pchaja(widać na filmikach) Jeśli ktoryś ma problem z safeciarzem który nie pozwala mu stać na wypadkowej zawsze może podać jego nr kamizelki i sie poskarżyć,ciekawe czy ktoś by do takiego safeciarza zadzwonił i nakazał pozostawienie pana fotografa w spokoju,śmiem wątpić.Jeśli mam problem z mediami,dzwonie do kierownika zabezpieczenia który w zasadzie od razu chce nr.kamizelki,jak zaczynam dyktować,fotograf nagle robi się milutki i wyraża chęć współpracy wiec odpuszczam.Wynika z tego że jednak wiedza gdzie im wolno być a gdzie nie.A to co gdzieś tam,ktoś im nieoficjalnie pozwolił mnie nie obchodzi,bo znam tylko oficjalne stanowisko w tej sprawie.Zawsze możesz przejżeć te ksiażeczki,tam był schemat wypadkowych i tylko w punktach widokowył był aparacik zaznaczony na zielono w innych miejscach był skreślony. Z tego co pamiętam w punktach widokowowych byly specjalne miejsca wyznaczone dla mediów,z zakazem wstępu dla kibiców.Jeśli tak nie było to proszę mieć pretensje do organizatora

[SOKÓŁ]

W takim razie powiem Ci koleżanko że na odcinku testowym 3130m nie było żadnego punktu widokowego jak to ładnie nazwałaś wydzielonego zieloną taśmą i najbliższy taki punkt znajdował się już na odcinku Koniaków jakieś 200m wyżej niż była meta stop testowego i był tak oddalony od trasy że widoczność skupiała się na 15 metrach widoczności załóg, więc gdzie kibice czy media miały stać?? To jedna rzecz a kolejna tak na koniec to powiem Ci że do rozmów z Mediami i ich rozstawieniem jest delegat do spraw bezpieczeństwa a nie jak było można zauważyć między innymi na ostatnim rajdzie safety z którymi nie było najgorzej ale do "KUMATYCH" sędziów zabezpieczenia jeszcze sporo im brakowało.Proponuję kolejnego posta napisać za kolejne 3 lata jak już zdobędziesz tych punktów tyle że podejdziesz do tego z większym luzem a nie informacją techniczną z odprawy!!

[Yrtat]

W takim razie powiem Ci koleżanko że na odcinku testowym 3130m nie było żadnego punktu widokowego jak to ładnie nazwałaś wydzielonego zieloną taśmą i najbliższy taki punkt znajdował się już na odcinku Koniaków jakieś 200m wyżej niż była meta stop testowego i był tak oddalony od trasy że widoczność skupiała się na 15 metrach widoczności załóg, więc gdzie kibice czy media miały stać?? To jedna rzecz a kolejna tak na koniec to powiem Ci że do rozmów z Mediami i ich rozstawieniem jest delegat do spraw bezpieczeństwa a nie jak było można zauważyć między innymi na ostatnim rajdzie safety z którymi nie było najgorzej ale do "KUMATYCH" sędziów zabezpieczenia jeszcze sporo im brakowało.Proponuję kolejnego posta napisać za kolejne 3 lata jak już zdobędziesz tych punktów tyle że podejdziesz do tego z większym luzem a nie informacją techniczną z odprawy!!

Czyli chodzi o lewą 90 dla jasności..
swoją drogą mam wrażenie że tą koleżankę znam

[djescape]

W takim razie powiem Ci koleżanko że na odcinku testowym 3130m nie było żadnego punktu widokowego jak to ładnie nazwałaś wydzielonego zieloną taśmą i najbliższy taki punkt znajdował się już na odcinku Koniaków jakieś 200m wyżej niż była meta stop testowego i był tak oddalony od trasy że widoczność skupiała się na 15 metrach widoczności załóg, więc gdzie kibice czy media miały stać?? To jedna rzecz a kolejna tak na koniec to powiem Ci że do rozmów z Mediami i ich rozstawieniem jest delegat do spraw bezpieczeństwa a nie jak było można zauważyć między innymi na ostatnim rajdzie safety z którymi nie było najgorzej ale do "KUMATYCH" sędziów zabezpieczenia jeszcze sporo im brakowało.Proponuję kolejnego posta napisać za kolejne 3 lata jak już zdobędziesz tych punktów tyle że podejdziesz do tego z większym luzem a nie informacją techniczną z odprawy!!

Ze swojego doświadczenia wiem, że na odprawach ogólnie zawsze jest kładziony duży nacisk na rozstawianie kibiców i mediów po kątach. Inna sprawa jest taka, że powinno się ją przecedzić i wyciągnąć tylko najważniejsze punkty. Goście z mediów zazwyczaj widzieli "kilka" rajdów i wiedzą gdzie można a gdzie nie można stać. Ogólnie punkty dla mediów i strefy kibica jeszcze u nas wyznaczane są strasznie.

Moim zdaniem większość odpraw dlatego wygląda tak ostro gdyż przez grono sędziowskie przetacza się wszędzie dużo nowych osób, często nawet takich, którzy na rajdzie są pierwszy raz. Temu mają służyć takie odprawy by je utemperować na pewne czynniki. W większości przypadków, sędziowie którzy się interesują rajdami, którzy na nie jeżdżą, podchodzą na zasadzie jak ktoś wcześniej wspomniał: dzień dobry, cześć, bo można z nimi luźno pogadać, nawet czasami pomagałem zatrzymać niedzielnych kibiców.

Akurat szkolenie sędziów i zatrzymywanie doświadczonych sędziów w szeregach to pomysł na osobną dyskusję. PZM próbował stworzyć zawodową armię, punkty i licencje magnetyczne, o których wspomniała @nietoperek, lecz dalej widzę że daje się to obejść, egzaminy to też pic na wodę. Żeby przedłużyć licencję sędziowską trzeba uzbierać 18p albo zdać ponownie egzamin. 18p dla szeregowego członka to 6 KJSów albo 4 rajdy mistrzostw Polski. 90% klubów nie jest w stanie tego zapewnić dla większości swoich członków, zostają tylko ekipy kilkuosobowe. Sam zaś egzamin z wiedzy o wszystkich dyscyplinach motorsportu... Hmm... Chętnie zrobiłbym rundkę po sędziach i spytał o te przepisy...

[nietoperek]

[quote="SOKÓŁ"]nie było żadnego punktu widokowego jak to ładnie nazwałaś wydzielonego zieloną taśmą i najbliższy taki punkt znajdował się już na odcinku Koniaków jakieś 200m wyżej niż była meta stop testowego i był tak oddalony od trasy że widoczność skupiała się na 15 metrach widoczności załóg, więc gdzie kibice czy media miały stać?? To jedna rzecz a kolejna tak na koniec to powiem Ci że do rozmów z Mediami i ich rozstawieniem jest delegat do spraw bezpieczeństwa a nie jak było można zauważyć między innymi na ostatnim rajdzie safety z którymi nie było najgorzej ale do "KUMATYCH" sędziów zabezpieczenia jeszcze sporo im brakowało.
To że punkty widokowe były do d..y to akurat nie moja wina,z pretensjami proszę do organizatora.Obecność zielonych na odcinku mi nie przeszkadza i nigdy im nie utrudniałam pracy jeśli jakoś drastycznie przy tym nie łamali zasad bezpieczeństwa.Niestety prawda jest taka że Media również muszą się stosować do pewnych zasad np.wykonywać polecenia osób zabezpieczających odcinek i służb porządkowych które też przecież komuś podlegają i od kogoś dostają takie a nie inne instrukcje.Zresztą można przeczytać regulamin przyznawania akredytacji gdyby były co do tego wątpliwości.To nie są moje pomysły!Safeciarze nie robią ludziom na złość!Poprostu mamy sprzeczne informacje i wytyczne.Może zamiast się sprzeczać lepiej było by wyjaśnić tą sprawę z organizatorem?Ot tak,żeby przy kolejnej imprezie nie wchodzić sobie nawzajem w drogę.Przecież mnie też się nie chce z wami wykłócać,zwłaszcza po dziesięciu godzinach stania.Wolę obejżeć przejazd zawodników lub pogadać z jakimś miłym kibicem

[bimber]

ale tych "uświadomionych safeciarzy" było na tym rajdzie więcej. Nam akurat udało się jedna nadgorliwą panią z safety "ukierunkować". Mowa o odcinku Koniaków.
znaleźliśmy ciekawe miejsce przy niedużej prędkości, miejsce bez zagrożenia, (tam gdzie na filmie maxxsporta muchomor sromotnikowy przerysował bariere), wbijamy za taśme, i nagle safeciara leci do nas z gębą że możemy stać jedynie za zieloną taśmą. no to pytamy gdzie taką możemy znaleźć, ta twierdzi że na odcinku są 3 takie miejsca... Jako że na rajdy jeździmy już ponad 10 lat a nie mieliśmy ochoty się użerać zmieniliśmy miejscówke, dzwoniąc jednocześnie do biura z zapytaniem jak to faktycznie wygląda. Pani w biurze rajdu potwierdziła że to są po prostu strefy kibica specjalnie przygotowane, a możemy stać wzdłuż trasy byleby w miejscu bezpiecznym. na następny przejazd tam powróciliśmy, douczyliśmy panią z safety i nagle okazało się że jest ok.

ogólnie rajd mi się podobał mega. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak często sprawdzałem wyniki rajdu na którym jestem.
Trasy mega, walka elegancka, pogoda też wporzo. Jedyny minus, ale za to ogromny to wałek z muchomorem sromotnikowym, który miałem okazje widzieć na żywo... i szczerze mi kibicowi który na rajdy już jeździ ponad 10 lat nie mieści się w głowie.

[Sejol]

Nigdzie tak nie ma, żeby safeciarz szczególnie się angażował w "ściganie" foto/tv, zamiast skupić się na kibicach. Od ewentualnych "przesunięć" jest delegat, tak to działa na ERC, WRC czy mistrzostwach regionalnych, a też rzadko się ktokolwiek zatrzymuje.

Co u nas są za MEDIA? Telewizji nie ma. Fotografowie to są przedsiębiorcy, którzy sprzedają swoje zdjęcia zespołom a organizator nie może się doprosić o kilka zdjęć deklarowanych w akredytacjach.

Kontakt z safeciarzem powinien ograniczać się do Dzień dobry, dzięki, do widzenia (z obu stron), plus jeszcze wiadomo, sytuacyjne typu "Proszę poczekać, akurat jedzie auto organizatora" albo "Ostrożnie, tam jest wąsko i nie ma gdzie zejść". U nas się nie da. Trzeba pokazać kto rządzi.

Przyjdź stań cały dzień za 50 zł i pokaż jak powinna wyglądać praca Safety.

[Tomek K]

Chcesz dyskutować, to na argumenty, a nie populistyczne pitu pitu, typu przyjdź i stań... Nie wiedziałem, że warunki pracy zwalniają z kultury...jakieś nowe standardy. Nie mówię, że praca Safety jest łatwa, a wynagrodzenie rzędu 50zł adekwatne. Nie, nie jest. Ale też nie jest to praca przymusowa i chyba nikt w ciemno nie deklaruje się na dany rajd, żyjąc w nieświadomości, że nie zarobi 2 czy 3 stówek dniówki.

Jeśli safety faktycznie co rajd zaczyna dostawać wytyczne, że media tylko w strefach kibica + zakaz poruszania się to zwracam uwagę, że jest to patologia i ewenement na skalę europejską.

Telewizja jest, minimum dwie, to że Ty jej nie widzisz to nie moja wina. Co do "przedsiębiorców" to gwarantuję Ci, że tak samo działo to na całym świecie. Od serwisów prasowych Citroena w WRC, po Łade w WTTC...

Co do zdjęć organizatora - kolejny mit, bo jakoś co rajd, wydawnictwa rajdowe mają przyzwoite zdjęcie "okładkowe", wcale nie robione komórką. A już nie chcę dodawać faktu, iż zdjęcie na informator chcą za darmo ale już od danej załogi/zespołu pieniądze za reklamę i prestiż bycia na okładce biorą

Również co innego napisać maila z prośba o udostępnienie, a co innego ordynarnie "wyciągnąć" z internetu i użyć bez wiedzy autora.

[piotrg]

Wracając do wyników rajdu to za bardzo nie rozumiem poczynań Steców i Boufiera, posuniecie z zatrudnieniem francuza to strzał w dziesiątkę, ustawił auto wygrał kilka rajdów pokazał potencjalnym kupcom że auto daje radę i to powinno być na tyle. Przecież jak Stecowie "pozwolą" mu zdobyć tytuł to będzie to gwóźdź do trumny dla Proto a nie promocja. Wiadomo że Pzm wykluczy te auta z generalki na 2016 rok (z lub bez nacisków kierowców w dwa razy droższych r5). Pzm zgadzając się na tą klasę w generalce brał raczej pod uwagę to że te auta będa jeździły pod koniec 1 dziesiątki a nie na jej początku. Kuchar w evo V nawet nie wygrał żadnego rajdu tylko był zbyt szybki i po sezonie klasa poszło pod młotek a chyba nie o to chodzi i fajnie by było żeby Proto na dłużej zostało.
A tak poza tym to Boufier według mnie powinien się mierzyć w erc czy wrc2 bo tam ma godnych konkurentów na swoim poziomie, kolejny tytuł w Polsce powiedzmy sobie szczerze w żadnym kierunku jego kariery nie popchnie a i dla niego samego pewnie niewiele znaczy. Ja osobiście mu kibicuje jak jedzie poza polską bo to w końcu prawie polak ale w Polsce to ja mu dziękuje, wole żeby np Habaj zdobył mistrzostwo bo z pewności to wielkie marzenie i wielkie wyrzeczenia i argument dla sponsorów na nowy sezon. Ja rozumiem że jak są lepsi to niech pokażą w walce ale sorry w starciu kierowca amator-pracownik w tygodniu vs kierowca testowy wielu ekip to wynik musi być jeden. W ostatnich wywiadach po rajdzie z zawodnikami można poczuć że zdają sobie z tego sprawę, ja wole żeby przykładowo w 2016 Habaj, Grzyb, Brzeziński, Nivett bili się o tytuł niż żeby Boufier objeżdżał Kuchara i Oleksowicza o minutę bo pozostali stwierdzą że szkoda wypruwać kasę na starty skoro i tak z francuzem nie mają szans.
Jeśli chodzi o ta karę dla Grzyba za PS to powinni ją podzielić na ilość rajdów w sezonie i doliczyć na koniec sezonu do każdego z osobna po niecałej sekundzie żeby go zbyt nie skrzywdzić...

[Mariusz]

To nie jest tak, że Proto jest za szybkie tylko że Bryan jest za szybki na naszych.

[Mic_123]

Ale najlepiej potencjal auta PROTO zostanie pokazany zdobywajac nim tytul wygrywajac 1 czy 2 rajdy zawsze znajdzie sie sceptyk co powie ze konfiguracja trasy akurat faworyzowala Proto -Lancera R4.
Z drugiej strony kazdy z tych obecnych uzytkownikow R5 jest biznesmenem (lub z rodziny biznesowej) i patrzac po autach chyba biznes im idzie z sukcesami .
Pierwsza zasada kazdego biznesu jest MAKSYMALIZACJA ZYSKU wiec skoro na takim samym poziomie moga sie scigac Proto za 1/2 ceny R5 to po co przeplacac, przeciez gdyby jechali w tym sezonie PROTO to ich miejca w klasyfikacji generalnej nie roznilyby sie w stosunku do obecnej sytuacji.
A procz tego chyba Kolego patrzysz na to zbyt lokalnie bo w jednym z wywiadow Mariusz sam powiedzial ze szkoda ze nie maja homologacji na Stany bo tam jest duzy rynek. Jedno auto juz chyba do UK pojechalo (na fb byla informacja o tym). Nawet jesli PZM zakaze w 2016 uzywania PROTO (oby nie !!!!!!!!) to majac takie CV czyli MP przed 5 czy 6 autami R5 mozna sprzedawac auta na eksport.
Podsumowujac mysle ze BB to strzal w 10 i oby do konca sezonu na tym samym miejscu.
A co do BB i jego startu w PL to nie wnikam w to, ale chyba nie dostal lepszej propozycji na ten sezon jak starty PROTO w PL.

[piotrg]

To nie jest tak, że Proto jest za szybkie tylko że Bryan jest za szybki na naszych.

To to ja wiem , ale nie ma tu co biadolić na niski poziom naszych rajdowców po prostu już tak jest że kierowcy tak jak auta dziele się na klasy (tak jak auta szybkościowe ), bo jak byś puścił Ogiera czy Latvale w r5 w rsmp czy erc to by się okazało że taki Boufier jest leszcz totalny bo dostał by sekundę na kilometrze od nich. Ważne żeby każdy znał swoje miejsce w szeregu i wybierał do startu cykl w którym są zawodnicy na jego poziomie, najgorzej jak ktoś zamiast być piąty w mieście woli być pierwszy na wsi (przysłowiowo).