RSMP 2015

[Cairo]

No to wtrące swoje....

Na Rajdzie Nadwiślańskim otrzymaliśmy ankiety... kurcze potraktowałem ją strasznie nonszalancko, wypełniłem w 3 minuty podczas OA i teraz żałuję.

Obawiam się, że większość kierowców mogło zrobić podobnie.

Sam zaznaczyłem, że popieram pomysł wchłonięcia RPP przez RSMP, jednak nie była to przemyślana decyzja. Otóż samochód którym w tym momencie startuje w klasie 9RPP prawdopodobnie zostanie zakwalifikowany tylko i wyłącznie w klasie historycznej, legend czy open już sam nie wiem. W każdym razie nie ma miejsca na taki samochód w normalnej klasie pojemnościowej i grupie N. Mocno mnie to zmartwiło bo dla mnie właśnie grupa N stwarza możliwość w miarę taniego ścigania się. Nie chcę startować w grupie A bo założę stożkowy dolot powietrza czy będę miał ciut za niskie zawieszenie. Jeżeli zgłaszać się w Agr to prawdziwym Agrupowym autem.
Jeżeli projekt połączenia RSMP z RPP przejdzie wolałbym aby został podział na klasy znany z RPP. Nie koniecznie chciałbym aby auto z utraconą homologacją było zgłaszane tylko w klasie HR w dodatku bez podziału na N i A grupę.
Oczywiście na dzień dzisiejszy nie wiemy jaki dokładnie będzie format RSMP ale obawiam się, że dla dotychczasowych zawodników RPP będzie drożej, a tego wielu z nas może nie przełknąć. Chciałbym aby była jakaś ulga wpisowego dla zawodników z niższych klas, ale zapewne odezwą się głosy sprzeciwu bogatszych teamów dlaczego oni mają płacić więcej (zrozumiałe) i będzie poprostu równie drogo dla wszystkich.

Podsumowując, mam obawy czy próba poprawy kondycji RSMP nie odbije się bardzo boleśnie na najbiedniejszych w RPP.

[versus]

Sam nie wypełniałem ankiet, ale rozmawiałem o ich kształcie i jeśli zmiany pójdą w proponowanym tam kierunku to nie wróżę niczego dobrego cyklowi RSMP. Długość kilometrów oesowych miałaby zostać skrócona do 120 km, ściganie miałoby trwać 1,5 dnia, wpisowe dla załóg pucharowych chętnych na start w "nowym" RSMP miałoby wzrosnąć o 500 złotych w stosunku do RPP. Tyle usłyszałem, mam nadzieję, że telefon nie był zanadto głuchy.

Nie wiem w jaki sposób miałoby to podnieść frekwencję i o ile... na pewno dla załóg z "czuba" RPP może to być atrakcyjna propozycja, ale właśnie: co z załogami jeżdżącymi samochodami z wygasłą homologacją? Czy ściganie się o pietruszkę na niewiele większym dystansie za 500 zł więcej + dodatkowe noclegi będzie dla nich również atrakcyjne? Gdzie to powtarzane niczym mantra cięcie kosztów? Poza tym z mojego punktu widzenia kibica taka zmiana każe mi się 2 razy zastanowić nad tym, czy jechać kilkaset kilometrów na rajd, podczas którego zobaczę 2 lub 3 odcinki specjalne, bo do tego będzie się to sprowadzało. Mam dziwne wrażenie, że ta zmiana jest robiona pod PZM i na dobrą sprawę tylko pod PZM bez refleksji nad konsekwencjami. Koszty organizacji rajdu zmniejszą się znacznie, bo rajd będzie można zorganizować de facto na delikatnie zmodyfikowanych odcinkach RPP + dodatkowa pętla. Co do frekwencji, moim zdaniem takie zmiany spowodują, że podniesie się do 50 załóg. Chyba nie o to chodzi.

Napiszę jeszcze raz: żeby faktycznie podnieść frekwencję i atrakcyjność RSMP należałoby pozostać przy tegorocznym formacie mistrzostw pod względem kilometrów oesowych, wpisowe dla czterołapów pozostawić na obecnym poziomie, a dla osiek ustalić na jego połowę - ewentualnie dla załóg korzystających z samochodów grupy R, a zatem dysponujących jakimś budżetem, wypośrodkować. Klasy można zostawić, ale do startu w nich powinien być dopuszczony każdy samochód spełniający wymogi bezpieczeństwa bez względu na aktualność homologacji. Klasa historyczna powinna być kwestią wyboru, z preferencyjnym wpisowym i z tego względu poza klasyfikacją generalną.

[Bad-i]

Versus, o to wlasnie chodzi PZM. Jak beda mieli 50-60 zalog to bedzie dla nich wystarczajace (taki maja cel)

Cairo, ja jako jeden z nielicznych zaznaczylem NIE, ale podobno sprawa likwidacji RPP jest juz praktycznie przesadzona

[Mad Max]

Podsumowując, mam obawy czy próba poprawy kondycji RSMP nie odbije się bardzo boleśnie na najbiedniejszych w RPP.

Właśnie ja się tego boję najbardziej, jeśli beton z PZM nie pomyśli o nich(tych z mniejszymi funduszami na starty) to połączenie RSMP z RPP będzie miało taki sam efekt jak wspólne rajdy dla tych cykli które są rozgrywane od kilku lat czyli prędzej czy później znowu to wszystko wyje**** się na plecy... w RSMP podniesie się frekwencja do około 60załóg a ci mniej zamożni zaczną jeździć w RSMŚL lub tego typu podobnych imprezach.

[Zajcev]

Jeśli RPP zostanie zlikwidowane, jak będzie wyglądała kwestia licencji?

[ZbyszekChaosu]

Podsumowując, mam obawy czy próba poprawy kondycji RSMP nie odbije się bardzo boleśnie na najbiedniejszych w RPP.

Właśnie ja się tego boję najbardziej, jeśli beton z PZM nie pomyśli o nich(tych z mniejszymi funduszami na starty) to połączenie RSMP z RPP będzie miało taki sam efekt jak wspólne rajdy dla tych cykli które są rozgrywane od kilku lat czyli prędzej czy później znowu to wszystko wyje**** się na plecy... w RSMP podniesie się frekwencja do około 60załóg a ci mniej zamożni zaczną jeździć w RSMŚL lub tego typu podobnych imprezach.

Problem w tym, że RSMŚL są już przepełnione a podobny cykl w Łódzkim nie wypalił, nie będzie się więc gdzie ścigać.
Zamiast robić rewolucję, lepsza będzie ewolucja- czyli drobne zmiany do obecnych cykli. Wnioski zaczynają płynąć z tego wątku:
- wieczorna próba KJS-owa na mieście- pod publikę i tv
- zmniejszenie wpisowego dla osiek
- dopuszczenie do generalki auta bez homologacji FIA (należy tylko się zastanowić czy mają to być auta z wygasłą homo, historyki, proto czy jeszcze co innego, ważne by było kolorowo)
- zmniejszenie biurokracji, czyli uproszczenie procedur dla zawodników tak by każdy start wymagał mniejszego zaangażowania czasowego
Szczerze tylko nie jestem pewien formatu ale chyba piątek- sobota to optimum a w niedziele odpoczynek i do kościoła.
Likwidacja RPP to strzał w stopę. moim zdaniem.

[tomy halik]

Ja ma pomysł na którym wszyscy zaoszczędzą -
rajdy jednodniowe - max 3 odcinkowe - rano zapoznanie , później BK i jeden przejazd tych trzech odcinków bo później albo się część wycofuje albo jedzie tak żeby nic nie uszkodzić ( jak to znani ludzie w rajdach mówią - takie koszty są że jak się cos uszkodzi to budżet pada). W sumie co dla zawodników różnica ile kilometrów przejada, liczy się i tak pucharek w gablocie - a czy to będzie 30 czy 160 nie ważne, jak ktoś jest szybki to i na 3 odcinkach będzie najszybszy.
-plusy -dwa komplety opon na cały sezon ( jak będzie padać to mogą poczekać aż przestanie), dwa baki paliwa, brak serwisu na rajdzie ( jakie oszczędności dla zespołow i organizatora), brak noclegów itd. itp.. Wystarczy jak załoga przyciągnie sobie na lawecie rajdówkę -wystartuje - wrzuci na lawete i wróci do domu ( ideał kosztowy)
- plusy dla kibiców- jako że i dla organizatorów ( co wiedzieliśmy) ale i dla rajdowców z czołówki ( miał nam pewien pilot okazje to wytłumaczyć) jesteśmy szarą masą stojącą gdzie tam po krzakach która powinna się cieszyć, że może takich mega mistrzów oglądać, na takie rajdy po prostu w większości nie pojedziemy. Zamiast jechać po 300-500 km i ileś tam na rajdzie można raz w sezonie za zaoszczędzoną kasę pojechać na rajd MŚ i w jeden łikend zobaczyć tyle co w RSMP przez cały sezon. Na rajd RSMP pojadą tylko miejscowi na rowerach ( dla oszczędności) a w takim przypadku organizator drogę dojazdową będzie mógł zamknąć już 10 km przed OS tak aby jacyś szpiedzy z innych krajów przez przypadek nie zobaczyli jak zajebistymi organizatorami jesteśmy i jak nasi mistrzowie są rewelacyjnie szybcy. Wtedy nasi mistrzowie będą mogli na rajdy zagraniczne jechać i zaskakując rywali z wielominutowa przewagą wygrywać ( obecnie przy wolnym dostępie do Oesów nasi zawodnicy są rozpracowani i jest im ciężko wygrać).

Przy takim sezonie nasz mistrz będzie mógł iść do potencjalnego sponsora i wyciągnąć 1 mln zł żeby móc wystartować w rajdzie którego nikt nie pokazuje, o którym nikt z liczącej się ogólnopolskiej prasy nie pisze i ... hit sezonu 2015 - praktycznie nikt nie ogląda na żywo.

PS
Dla naszego mistrza, jemu podobnym i próbującym nas przekonać pilotom - taki sport jak w zdaniu powyżej to jest sport AMATORSKI i jak widać takie do niego i działacze i zawodnicy mają podejście. Powodzenia w niszczeniu - jesteście już na prawdę bardzo blisko.

[Zoe]

Połączenie RSMP i RPP zabije rajdy do końca. To kolejny ukłon w stronę bogatych, a nie hobbystów, którzy rajdy traktują podobnie jak wypad na narty. Głupota, głupota i jeszcze raz głupota...

No i juz widzę te załogi, które przyjechały w całej swojej karierze 90km oesowych w Trzeciej Lidze, a później odbierają licencje i jadą na rajd który ma prawie 200km oesowych (bo zakładam, że nikt nie dopuści się takiego barbarzyństwa jak skrócenie ilości km oesowych w Mistrzostwach Polski!) jak bezpiecznie i widowiskowo walczą na odcinkach

PZM powinien zatrudnić PRowca, który będzie dbać o wizerunek rajdów, promotora medialnego, mieć konto na facebooku, twetterze, wrzucać filmy na YouTube, utworzyć komórkę odpowiedzialna tylko i wyłącznie za szukanie potencjalnego partnera do stworzenia taniego pucharu markowego. Oni chyba nie liczą, że importer sam przyjdzie do nich i powie "damy wam auta, damy wam kasę"?

Każdy kto pamięta puchar cc czy sc wie o czym mówię. Ile tam się działo!

Niska frekwencja nie wynika z tego, że "jest za drogo" samo w sobie. Jest za drogo, bo nie na sponsorów, bo sponsor nie ma do czego przyjść. Jaką wartość dla marketingowca dużej firmy stanowi reklama przez rajdy, co dostaje w zamian? Nic.

Jak dla mnie to strategia powinna wyglądać tak: najpierw przychylność mediów i wyjście rajdów do ludzi (tv, internet, radio) i próba zorganizowania taniego pucharu w identycznych autach, żeby ściągnąć nowych zawodników. Nowe talenty i beztalencia, które będą chciały się bawić, jadąc takimi samymi autami. Reszta pojawi się sama.

[Bad-i]

Jeśli RPP zostanie zlikwidowane, jak będzie wyglądała kwestia licencji?

Jak masz R1 to z automatu dostaniesz R

[TITISE]

Jeszcze raz WIELKA prośba do Pzm-otu, nie likwidujcie RPP, nie zabijajcie do końca Polskich rajdów..

[TestDriver]

Postaram sie krótko. Nie moge oprzec sie wrazeniu ,ze od kilku lat byl realizowany plan bezbolesnego wcielenia RPP do RSMP ,powoli dodawano kontrowersyjne wpisy do Regulaminow RPP ,aby pwoli dawkowac ból i finalnie zrównać poziom tych dwoch serii(wyp bezpieczenstwa, klejenie organizacji itp). Stworzenie RO zapewne miało od poczatku zastpic w końcu RPP a okres przejsciowy kiedy to funkcjonuja 3 ligi na raz byl celowy.

Niższa liga ma sens, pokazuje to ilosc filmików typu "historia jednego zakretu" i ilosc dzwonów z tego typu imprez. Gdy nie bylo RO takie historie dzialy sie w RPP. Tak więc wszystko sie zgadza ale...

Zawsze uważałem ,ze w RPP powinny jezdzic tylko auta z wygasnieta od 4 lat homologacja (przypominam ,ze auta z wygasnieta homologacja DO 4 lat mogą jezdzic w mistrzostwach regionalnych) dlaczego? Dlatego ,ze chodzi nam o frekwencje, za chwile to wyjasnie. Dopuszczenie do RPP wszystkich osiek łacznie z R3T mialo sens dla tych ktorzy nie musieli kupowac innego auta robiac licencje R. Ale z perspektywy tych zawodnikow ktorzy walcza przez pol zycia o RPP to wlasnie tacy zawodnicy przychodza do RPP autami których jest garstka (nie wiecej niz bedzie w klasie 5 po polaczeniu z rsmp)walcząc miedzy soba zwijaja je z przed nosa. Potem uciekajac do RSMP. (lub nie ale to inna historia).
Umozliwiajac starty w RPP aktualnym homologacja pozwalamy dolozyc 10 załóg do budzetu z wpisowego,a odcinamy (jestem przekonany) ze 40 załóg o tym samym wpisowym ktore pojawily by sie swoimi kadettami ,astrami innymi nisanami gdyby tylko byla szansa powalczyc o Puchar Polski, bo RPP jest dla wielu zawodników marką i marzeniem od wielu wielu lat(czytaj motywatorem do wystartowania). Dowodem na to niech bedzie klasa ASTRA gdyby nie klasa Astra nie bylo by wiekoszsci tych załóg w RPP a co dopiero jezeli pozwolimy tymi Oplami walczyc o Puchar Polski pojawi sie ich 3 razy wiecej !!! Wracajac do poczatku, dajmy tym co mają mozliwosci startowania Rkami na starty odrazu w RSMP niech te pomyslane ,przez FIA w ostatnim czasie klasy wykonują swoją robote we własciwy sposob na poziomie mistrzostw regionalnych. Licencja R1 = R , połączmy RSMP z RPP jak trzeba ( i tak jest połącząny ,ale pozwólmy robic tez takie rajdy jak Barborka CIeszynska czy Rajd Lotos tylko dla RPP. Zostawmy Marke RPP to bardzo istotny element motywacyjny dla zawodnikow szczegolnie wlasnie dla tych startujacych tymi starymi samochodami. Niech jezdzą dwa dni niech jezdza w klasie HR ale niech zostanie klasyfikacja RPP. Jestem przekonany ,ze po chwili pojawi sie zamiast tych 10 aut z akutlana homologacja 40 dodatkowych z wygasnietą! A w RSMP pojawią sie klasy np. 5ta z 10cioma zawodnikami (ew. mieszanie w klasie 5, starego A7 i R3T bedzie troche niezdrowe) klasa 8 (N3) bedzie miala znowu 10 załóg i bedzie tak jak byc powinno.
Dwie licencje R2 i R (obecne) zamiast R2 R1 R
Połączyć RSMP z RPP (ale zostawic mozliwosc organizacji klasy RPP (HR) jako osobny rajd np. CIeszynka ,Lotos)
Zostawić klasyfikacje RPP jako klase HR 2WDdo2000cm2 w RSMP (wpisowe zostawic na obecnym poziomie dla HR)

Przewidywujac:
RSMP w statystykach bedzie mialo po wcieleniu RPP 80 załóg z tego po chwili dołączy sie do proponowanej klasyfikacji RPP z wyg. homo. z 15 -20 zalóg i bedzie 100 w rsmp. (sponsor tytularny szczesliwy)
Wpisowe do RSMP z dodatkowymi 20 załogami z rsmp z aktualna homo podniesie budzet ,a HR/RPP dopompuje sie 20 nowymi zalogami po 1300. I wszsycy beda szczesliwi

Pozdrawiam.

[menson]

Czytam czytam Wasze opnie i z niektórymi się mogę zgodzić ale z niektórymi nie. Jeśli chodzi o eRki chodzi mi o samochody, ile ich jeździ w obecnym sezonie na każdym rajdzie?? Jedzie Pan Halicki Abarthem, Paweł Biegun fiestą, od rzeszowa Bracia Foltyn Pugami i Łukasz Pieniążek i to tyle. Czyli ok 3-5 samochodów klasy R w RPP. Czy one Wam aż tak przeszkadzają?

[K1WRC]

Witam Was, ja może napiszę nie od strony zawodnika, ale człowieka, który od z goła 10-ciu lat tworzy oferty sponsorskie dla zawodników z rajdów oraz z wyścigów i zajmuje się ich szeroko pojętym marketingiem.

Na wstępie przytoczę anegdotę, którą usłyszałem od pewnego pilota, ale samolotowego padło pytanie "Dlaczego samolot lata?", odpowiedź jest prosta "Bo ktoś za to płaci"
I w rajdach, czy wyścigach jest to samo. A jak płacę, to raczej wymagam.

Więc jeżeli ja, muszę ciągle posiłkować się SSS na Błoniach w Krakowie z Rajdu Polski 1999, że było tam dużo ludzi lub naginać WRC Rajd Polski 2009 do potrzeb oferty sponsorskiej dla gościa, który będzie jeździł tylko RSMP w słabszej klasie, to znaczy że jest słabo. Medialność i frekwencja na oesach jest dramatycznie niska dla sponsora. Mówię tu o sponsorze, którego nie stać na kupno kronik w TV, czyli o 99% sponsorów lub potencjalnych sponsorów.

Żadne nowe klasy, podziały, łączenia, regulaminy, pseudo-cięcie kosztów i leczenie syfa pudrem nie pomogą, kiedy nie będzie rajdów widać.

I z punktu widzenia człowieka, który od lat siedzi w tym ze strony marketingowej, wszystko wydaje się być proste i na wyciągnięcie ręki. Ja nie twierdzę, że PZM powinien działać tak szybko, elastycznie i skutecznie jak agencja reklamowa / eventowa / PRowa. Ale powinien robić cokolwiek, bo ma świetny produkt, który niestety z roku na rok marnieje. I tym bardziej z roku na rok trzeba będzie więcej wpompować w niego pieniędzy sponsora całego cyklu, żeby go rozruszać.

Pozdrawiam

[brtq]

To że Foltyn dostaje baty od chłopaków w civicach to nie znaczy że jest to równa walka. r2 sa znacznie lepsze od pozostałych aut pucharu. Nie chodzi o to ze jeżdżą 4/5 r2 tylko o to że może wsiąść ogarniajacy driver w erke i goście w civicach czy clio nie będą mieli jakiegokolwiek podejścia nie przez to ze sa słabsi tylko nie mają odpowiedniego budżetu. Moim zdaniem erki nie powinny być dopuszczone do pucharu, paliwo i opony powinny być od jednego dostawcy.

[versus]

@K1WRC, robiąc oferty stosuję czasami podobne zabiegi posiłkując się aktualnymi, zgrabnymi ujęciami z niektórych odcinków specjalnych.

Problem z rajdami polega na tym, że coraz bardziej oddalają się od "szarego" obywatela, a tak naprawdę powinny go niemal dotykać - w końcu samochodów w naszym kraju jest więcej niż gospodarstw domowych, a każdy kierowca jest potencjalnym kibicem rajdowym! A jednak cały czas postępuje elitaryzacja rajdów i to od najniższego szczebla.

PZM nie dbając o popularyzację rajdów i innych dyscyplin sportów motorowych podcina gałąź, na której siedzi i ocknie się, gdy z nią runie w dół. Organizując przez 2 lata treningi dla kierowców amatorów w cenie 50 zł za 3 godziny jazdy (chociaż czasami było to i 5 godzin) prawdopodobnie przyciągnęliśmy do rajdów więcej osób niż kilka sezonów RSMP. I chociaż byliśmy za to traktowani przez niektóre jednostki PZM jak persona non grata, to co najmniej kilka (nie chcę przesadzać z kilkanaście) załóg startujących w tej chwili w RPP lub RSMŚl zaczynało swoją przygodę na naszych treningach.