ZbyszekChaosu napisał(a):Jak tak czytam większość wypowiedzi to się ręce załamują. Coraz gorzej dzieje się w polskich rajdach a jego najwierniejsi kibice co chcą robić? Tu zakazać, tam ograniczyć, tutaj skrócić a tam okroić. Do tego jeszcze zlikwidować w Polsce 2gą ligę...
Wy naprawdę sądzicie, że takie zmniejszanie kosztów przyciągnie więcej kierowców, kibiców, czy może więcej sponsorów? .
A nie ? Jesteś zawodnikiem i zbierasz pieniądze na starty ?
Ja tak. Mniejsze koszty = start w rajdzie, to dość elementarna zasada
Moje zdanie jako zawodnika :
-połączenie RPP i RSMP bardzo ciekawe. Zwiększy ilość zawodników w każdych klasach (które oczywiście trzeba z głową opracować) .
Dla zawodnika start w RSMP jest bardziej prestiżowy co może przełożyć się na rozmowy z potencjalnymi sponsorami, zawsze to Mistrzostwa Polski, a nie Puchar Polski.
Przy okazji wypadało by wyrównać wpisowe, a w zasadzie przystosować do startujących. Nie może tak być że w HRPP20+ zawodnik nie klasyfikowany w generalce płaci tyle samo (do tej klasy wrócę później)
-przede wszystkim skrócenie formuły rajdów.
Na większość kosztów rajdowych zarabiam sam. Jak mam w takim razie zarobić jak muszę na rundę RSMP pojechać we wtorek/środę (na każdy rajd mam kawał drogi) aby w weekend pojeździć,a w poniedziałek wrócić.
Dlaczego nie mogę być w czwartek wieczorek/ piętek rano i skończyć rajd w niedzielę o 16. To wbrew pozorom są sporo mniejsze koszty (noclegi i wyżywienie dla załogi,serwisu , możliwość kilku dni więcej pracować)
Rajdy muszą być kompaktowe. Mam bardzo wielu znajomych z licencjami, którzy po prostu nie jeżdżą ze względu na koszty. Ile to zachodu aby wystartować np w Dolnośląskim dla osoby w północy kraju. Ja na każdy mam minimum 350km.
Ile osób które nawet dysponują odpowiednim budżetem wybiera start w jakimś track day'u . Wolą poświęcić nawet dwa dni i wydać 2-3 tyś niż prawie tydzień i wydać 3-4 razy więcej
-bardzo dobry pomysł z super oesem w centrum miasta na początek i na koniec rajdu. Dla kibiców to nie samowite przeżycie, pomimo że większość nie ma bladego pojęcia o tych autach, kierowcach, a nie raz nawet po co oni jeżdżą
(przykład z Nadwiślańskiego na którym byłem) to jest to świetna promocja dla rajdów, sponsorów.
-zmiany w regulaminach dla aut i zawodników
Klasa HRPP (akurat dla mnie najbardziej interesująca), dlaczego nie jest klasyfikowana w generalce skoro praktycznie prawie każde tam auto ma takie samo wyposażenie bezpieczeństwa jak w innych klasach ?
Wprowadzenie limitu wiekowego aut w tej klasie. Klasa historyczna jak sama nazwa wskazuje powinna obejmować swego rodzaju legendy, a nie Astry i Hondy Civic
Jest wielu kierowców, którzy by chcieli jeździć w prawdziwej klasie historycznej, ale nie koniecznie chcą walczyć Polonezem z Hondą
Podobna sytuacja jest w open, brak w klasyfikacji generalnej rajdu , brak podziału na klasy. Brak liberalnego podejścia do przygotowywanych samochodów.
Dlaczego w Czecha czy Niemczech startują rożne dziwne wozy które nigdy nie miały homologacji a spełniają podstawowe warunki bezpieczeństwa załącznika J i wszyscy się świetnie bawią ?
Kolejne techniczne pytania :
Dlaczego fotele i pasy z utraconą homologacją do 5 lat nie nadają się dalej do rajdów ?
Dlaczego kask z czerwoną homologacją nie nadaje się dalej do rajdów ?
Dlaczego park zamknięty musi "sztywno" obowiązywać każdego zawodnika ? (to dla mnie nie zrozumiałe)
Dlaczego nie zostaną w nim auta z 3 pierwszych miejsc i ewentualnie zwycięzcy klas. ? Po co trzymać wozy które dojechały na końcu rajdu
Dlaczego nikt nie odda od razu samochodu aby zespół mechaników mógł wcześnie wrócić do domu, zwłaszcza jak ktoś ma np. 500km do domu.
Przecież zawodnik musi im zapłacić za to że wrócą na drugi dzień i jeżeli to jest poniedziałek to albo trzeba wziąć kolejny urlop albo być nie przytomnym w pracy.
Przecież to wszystko kosztuje ! To i wiele innych "małych" spraw za które My zawodnicy musimy płacić i nie jednokrotnie nie mało.