RSMP 2015

[Mad Max]

Zgadza się, to jest mapa z 2002

O ile dobrze pamiętam to nie było jakiegoś większego halo że jest tylko jeden dzień... tylko teraz pytanie ilu kibiców przyjedzie też na taki jedno dniowy rajd ?? ale mówię o takich którzy np mają do przejechania 300-400km, też trzeba trochę ich wsiąść pod uwagę. Rozbicie na dwa dni myślę ze było by sensowne ale tylko w przypadku gdyby cały dzień był dość mocno "spakowany" w sensie żeby nie było tak jak w tym roku że między pierwszą a drugą pętlą było pół dnia czekania, jedna pętla dwu odcinkowa + jakiś SS po mieście była by ok, wcześniej jakiś krótki testowy, zapoznanie jedno dniowe, poza tym żeby skrócić zapoznanie można zrobić albo dłuższe odcinki albo większą ilość przejazdów. Dodanie kolejnego rajdu tak naprawdę zwiększy tylko koszty zamiast je zmniejszyć i to dlaczego tak jest już kilka os tłumaczyło.

[karluum]

Były jakieś tam pojękiwania, ale generalnie powitano taki format rajdu z dość dużym wyrozumieniem. W szczególności u kierowców. A co do kibiców. Na spadaniu w Kalwarii było naprawdę dużo ludzi, zresztą 3 WRC i mnóstwo Nek przyciągało publikę...
Czasy też się zmieniły - mamy coraz więcej dróg, prócz Polskiego większość rajdów jest na południu Polski więc dzięki A4 nie ma problemu dojechać na wschód czy na zachód Polski. Teraz z Katowic do Rzeszowa jest około 2,5h samochodem, do Jeleniej Góry to około 3h. (czasy podaję wg. google). Wiem, że to piszę z perspektywy kibica mieszkającego na południu Polski w województwie Śląskim, ale gdy sobie przypomnę jazdę na DK4 by dojechać do Rzeszowa to mnie ciarki i krew zalewa...
Ale powtarzam - robienie 120km rajdu w dwa dni jest bez sensu, gdyż można to z powodzeniem zrobić w jeden dzień. Przy obecnym sprzęcie do rejestracji można pomyśleć o 2 przejazdach zapoznawczych bo to też skróciłoby czas i obniżyło koszty...

[Mad Max]

Czasy też się zmieniły - mamy coraz więcej dróg, prócz Polskiego większość rajdów jest na południu Polski więc dzięki A4 nie ma problemu dojechać na wschód czy na zachód Polski. Teraz z Katowic do Rzeszowa jest około 2,5h samochodem, do Jeleniej Góry to około 3h. (czasy podaję wg. google). Wiem, że to piszę z perspektywy kibica mieszkającego na południu Polski w województwie Śląskim, ale gdy sobie przypomnę jazdę na DK4 by dojechać do Rzeszowa to mnie ciarki i krew zalewa...

Wschód - Zachód i z powrotem ok - a Północ - Południe?? a co z kibicami z Warmii i Mazur, Podlasia? Mazowsza? Pomorza?
Wiesz ile mi zajmuje wycieczka z Warszawy do Jeleniej Góry?? więc może też pomyślcie o tej części Polski. Wiem że wszystkim się nie dogodzi ale na jakieś kompromisy trzeba iść wszędzie, jak będą trzy pętle to też dobrze dla organizatora bo mniej kasy pójdzie na zrobienie rajdu i posprzątanie po nim. Czasy są takie a nie inne oszczędności trzeba szukać, tylko szukać z głową.

[karluum]

Północ - południe - już nie ma takiej tragedii ale to niestety w centrum, wschód i zachód Polski nie ma kręgosłupa komunikacyjnego. Ty też z Warszawy do Wrocławia nie masz takiej tragedii dzięki S8, jest to daleko, ale komfortowo. I napisałem, że to jest opinia kibica z województwa Śląskiego. Stwierdzam tylko fakt, że w porównaniu na przykład 2005 rokiem siatka transportowa w RP znacznie się poprawiła i spędza się mniej czasu na dojeździe. Nawet z Mazur czy Polasia.

[MSG Racing]

Ogólnie chodziło o skrócenie rajdu jako całości. Czyli od OA po BK2/rozdanie nagród.
Jak widać kiedyś się dało 120km w jeden dzień. Teraz tak w Skandynawii wiele rajdów krajowego czempionatu wygląda.
Da się? Oczywiście ze da.
Ja jednak usłyszałem od jednego kumpla pilota ze taki ciasny rajd nie daje komfortu i spokoju bo wszystko szybko, szybko.
Szczerze taki charakter miały rajdy. Malo spania dużo działania i jazdy, ostrej jazdy. A teraz jest pokaz kim to ja nie jestem bo jeżdżę w rajdach. OO tyle mam kasy i na taki hotel mnie stać. A jazdę jak taksówka to już olał, jestem rajdowcem.
Ok nie wszyscy ale dramat jest.
PZM upiekł dwie pieczenie przy jednym ogniu. "Uspokoili" zawodników i nie tylko oraz dodali jeden rajd żeby więcej do kieszeni wpadło.
Ja tu min zauważam tez ze gdyby tego nie zrobili to po likwidacji RPP jeden rajd by z ogóle przestał istnieć.

[viper]

Viper, ale sam przyznaj, że sprint 120km oesowych rozłożonych na dwa dni to jakaś porażka

Juz widzę, jak kibice, radio, telewizja i prasa jadą zobaczyć pierwszy 40 kilometrowy dzień

Oczywiscie ja sie z toba zgadzam dla mnie tez 120 km pod względem rajdowym i mówieniu o rajdzie w pełnym słowa znaczenia to kpiny.mdzisiaj czopik robi jakaś imprezę dla amatorów to sie nazywa jakos superoes i tam bedzie prawie 50 km do jazdy. Tak wiec ja tego nie kwestionuje ze 120 km to mało. Natomiast gadanie w stylu mało jazdy płacząc wcześniej na to ze nie ma kasy i zawodnicy nie beda jezdzic to trochę dziecinada. Ilosc km niestety wynika z poziomu rajdow. Mało kasy w tym sporcie, bo mała promocja dyscypliny,a co za tym idzie mało jazdy musi byc zeby to działało.

Ja nie jestem pewien czy jest tak jak mówisz. Myślę, że zawodnikom bardziej chodziło o skomasowanie czasowe na lepszym, bardziej skoncentrowanym poziomie niż o skrócenie ilości kilometrów oesowych. A nawet jeśli ja źle rozumiem intencje kolegów, to PZM rozumie ją jeszcze gorzej, bo skraca rajdy do śmiesznego dystansu i jeszcze rozbija go na dwa dni, a jakby ta logika była za mało pokrętna to dokładają jeden rajd więcej, wszystko po to, żeby było taniej...

Co jak co, ale przy 120km, można zrobić trzy pętle po 40km, rajd krótszy o jeden dzień, serwisy są na rajdzie tylko jeden dzień, noclegów mniej, no i czasem trafi się wieczorny/nocny odcinek na elektrowniach...

To inaczej ci to wytlumacze. Jeżeli pokonujesz 100 km w godzinę z prędkością średnio 100 km/h ta odległość pokonasz oczywiscie w godz. Ale jak zaczniesz skracać czas to bedziesz musiał zwiększać prekosc zeby pokonać ta sama odległość w mniejszym czasie. Średnio na opis jednego oesu powiedzmy ze jest 2 do 2 godz 30 min. 40 km oesowych to sa 2 , 3 oesy dodatkowo, a wiec daje to pół dnia dodatkowo na opis i pół dnia na rajd po tych dodatkowych km. Łącznie daje tobie to średnio juz 1 dzien wiecej. Kiedyś było wiecej km oesowych dlatego ze zawodnicy ścigali sie rowniez w nocy dlatego ten czas był wydłużony. Tutaj będę bronił pzm bo skargi na zawodnikow sa bo jeżdżą jak waraaci po oesach w trakcie zapoznania dysponują prawie oponami wyczynowymi. Tak wiec albo rybki albo akwarium. Nie można mieć ciastko i zjeść ciastko. Beda rajdy gdzie jestes wstanie to zorganizować ale z roku na rok bedzie to coraz gorsze do wykonania no chyba ze będziemy jezdzic co roku to samo. Jedynym rozwiazanie jest to zeby skrócić do 2 przejazdów zapoznanie ale tego nie zrobią wiec musieli skrócić km oesowe zyby to sie mogła zazębic.
Nie raz jechałem w rajdzie i na opisie nie szło sie wysikac a o zjedzeniu obiadu można było zapomnieć. Dziękuje ale organizacja to tez musi mieć ręce i nogi.

[gregortest]

Nie raz jechałem w rajdzie i na opisie nie szło sie wysikac a o zjedzeniu obiadu można było zapomnieć. Dziękuje ale organizacja to tez musi mieć ręce i nogi

Naczytałeś się takich głupot, czy ktoś ci to powiedział ???
To na którym rajdzie było tak srogo z czasem ???

[rundi]

Nie raz jechałem w rajdzie i na opisie nie szło sie wysikac a o zjedzeniu obiadu można było zapomnieć. Dziękuje ale organizacja to tez musi mieć ręce i nogi

Naczytałeś się takich głupot, czy ktoś ci to powiedział ???
To na którym rajdzie było tak srogo z czasem ???

Na wielu rajdach w sezonie 2013/2014 było bardzo ciasno z czasem podczas opisu.

[Bad-i]

Nie raz jechałem w rajdzie i na opisie nie szło sie wysikac a o zjedzeniu obiadu można było zapomnieć. Dziękuje ale organizacja to tez musi mieć ręce i nogi

Naczytałeś się takich głupot, czy ktoś ci to powiedział ???
To na którym rajdzie było tak srogo z czasem ???

Na wielu rajdach w sezonie 2013/2014 było bardzo ciasno z czasem podczas opisu.

Dokladnie, a poniewaz ktos tutaj wspomnial to ja w zeszlym sezonie ani razu nie mialem czasu na obiad

[Sebekrally]

Z tym sikaniem to chyba na kjs nie miales czasu jak porownywales mapke z rzeczywistoscia

[Aaltonen]

Nie raz jechałem w rajdzie i na opisie nie szło sie wysikac a o zjedzeniu obiadu można było zapomnieć.

Nie na opisie, tylko na zapoznaniu. To raz.
A dwa, że zapoznanie też trzeba umieć zrobić. Czasu może braknąć jak się jedzie po 3 razy - tak naprawdę nie wiadomo po co, i cofa się na każdym zakręcie po 3 razy - a takich nie brakuje. Mi nigdy nie brakowało czasu.
Zresztą w dobie dzisiejszych rejestratorów video, jechanie 3 razy zapoznania to głupota. Powinny być dwa przejazdy.

[okun911]

Mała poprawka nie 120km tylko 135km (+-10%)

[Kramar]

Naczytałeś się takich głupot, czy ktoś ci to powiedział ???
To na którym rajdzie było tak srogo z czasem ???

Z tym sikaniem to chyba na kjs nie miales czasu jak porownywales mapke z rzeczywistoscia

Szanowni teoretycy.
Rzeszowski 2012.
Wcześnie rano zapoznanie, potem BK, testowy i wieczorem prolog.
Jako jedna z ostatnich załóg na BK, nie miałem już szans na ani jeden przejazd testowego.
Śniadanie jadłem po wstawieniu rajdówki do parku zamkniętego przed prologiem.

Zeszłoroczny Arłamów, dla załóg nie mieszkających w bazie rajdu też nie był lekki.

A były też i rajdy gdy siedziało się parę godzin w hotelu i gapiło w sufit.

Wszystko zależy od lokalnych uwarunkowań. Do tego trzeba dopasować harmonogram rajdu a nie ustalić jeden uniwersalny i narzucić z góry wszystkim organizatorom.

[viper]

Mała poprawka nie 120km tylko 135km (+-10%)

Wiem ale zobaczysz ze bedzie 120. Max 125, bo taniej i krócej jak pzm wymusza to organizator pojdzie na skróty.

Nie raz jechałem w rajdzie i na opisie nie szło sie wysikac a o zjedzeniu obiadu można było zapomnieć.

Nie na opisie, tylko na zapoznaniu. To raz.
A dwa, że zapoznanie też trzeba umieć zrobić. Czasu może braknąć jak się jedzie po 3 razy - tak naprawdę nie wiadomo po co, i cofa się na każdym zakręcie po 3 razy - a takich nie brakuje. Mi nigdy nie brakowało czasu.
Zresztą w dobie dzisiejszych rejestratorów video, jechanie 3 razy zapoznania to głupota. Powinny być dwa przejazdy.

Zwał jak zwał i w czym problem, bo ja go nie widzę. Cos to zmienia w kwestii ze ktos czegoś nie zrozumiał.
To sobie rób opis z video ja nie mam zamiaru. Jak jest 3 razy w regulaminie to ma byc czas na 3 razy i nie ma dyskusji, a jak nie ma czasu to niech zrobią 2, ale oficjalnie..
Kramar ci wytłumaczył ,wiec ja nie będę sie produkował. Harmonogram ma byc uniwersalny , bo w każdym regionie jest to albo łatwiej albo trudniej zorganizować.

Krakowski w 2002 miał 120 km i był zrobiony w jeden dzień. Nie pamiętam oesów ale były bodajże 3 pętle po 4 odcinki. Gdyby nie śmierć Bartka Sitka byłyby to bardzo fajne zawody. Pojechaliśmy, obejrzeliśmy i wróciliśmy do domów bez większej spinki.
Skracanie kilometrów oesowych i rozbijanie na dwa dni jest kompletnie bez sensu. Bo koszt ( w szczególności dla tych małych) noclegów i wyżywienia dla tych małych potrafi stanowić niezłą sumkę.

No a dla tych dużych nie chodzi o nocleg, bo koszt 1 km oesowego r5 waha sie od 150 do 200 euro czyli 60 000 taniej przy 40 km oesowych i co teraz na kogo patrzymy. Ja ci mowie ze organizacyjnie przy 3 przejazdach nie jestes wstanie zrobic tego rajdu,

acha i jeszcze jedno , bo do tej pory nikt o tym nie wspomniał.
Kolejnych kilka godzin dolicz na testowy bo do tej pory w rsmp 40 samochodów robiło testowy a od tego roku organizator musi założyć ze bedzie 80 bo rpp zlikwidowane.
Nie ma takiej opcji zeby przy 160 km zrobic to tak zeby wszystko miało ręce i nogi od piątku rana do niedzieli, bo to by świadczylo ze w piatekmusisz zrobic 160 km opisu w praktyce 480 km plus kilkaset dojazdowek, bo po opisie nie mozesz jechac pod prąd a to czasem od mety do startu 40 km jednego oesu + bk --- nierealne
W sobotę testowy i pierwszy dzien rajdu a
Niedziela klasycznie drugi.

[okun911]

Nie ma takiej opcji zeby przy 160 km zrobic to tak zeby wszystko miało ręce i nogi od piątku rana do niedzieli, bo to by świadczylo ze w piatekmusisz zrobic 160 km opisu w praktyce 480 km plus kilkaset dojazdowek, bo po opisie nie mozesz jechac pod prąd a to czasem od mety do startu 40 km jednego oesu + bk --- nierealne
W sobotę testowy i pierwszy dzien rajdu a
Niedziela klasycznie drugi.

Nie przypadkiem 240km zamiast 480km przy założeniu, że w rajdzie każdy odcinek jest jechany 2 razy. Nie jestem zawodnikiem więc mogę się mylić, ale myślałem że jak w rajdzie mamy odcinki np. Walim1 i Walim2 to na zapoznaniu jedziemy 3xWalim, a z tego co ty piszesz wynika że robimy opis 3xWalim1 i 3xWalim2.

regulamin pkt.
11.1. Szczegółowe ustalenia odnośnie zapoznania z trasą rajdu poda organizator
w regulaminie uzupełniającym. Materiały do zapoznania z trasą rajdu muszą
zawierać proponowane przez organizatora drogi objazdowe, szczególnie w sytuacji,
kiedy zapoznanie z trasą rajdu jest ograniczone w czasie. W celu skrócenia czasu
zapoznania z trasą rajdu, organizator może umożliwić przejazd w kierunku
przeciwnym, w stosunku do książki drogowej.

Więc jednak jest czasem możliwość jechać pod prąd,

Jeszcze mała ciekawostka z Belgii, tam zwykle w jeden dzień jadą 150-190km, robi wrażenie przy naszych 80km, ale pewnie mają do tego lepsze warunki czyli mniej dojazdówek