24 Rajd Dolnośląski 2014

[wojtasm461]

Zachęcam do poczytania
http://freshfuel.pl/blog/niemcow-na-rajdy-sposob/
Chyba juz czas aby skorzystać z pomysłów które dobrze funkcjonują.

Myślę że problem jest bardziej złożony i tak jak jest napisane w artykule leży po środku.
PZM jest niestety jak zbrojony beton i jak już ktoś kiedyś napisał ,że PZM to nie tylko rajdy i też tak rajdy trktują jako coś dodatkowego i dla nich usiąść i coś zminić to prawdziwe wyzwanie, dowodód na to to klasa OPEN która naprawdę długo powstawała.
Kwestia chyba naszej polskiej mentalności czyli napisane albo grubo albo wcale i gdzieś zakodowane "muszę być najlepszy" , no kwestia najważniejsza czyli różnica finansowa między Niemcami a Polską.

Faktem jest że tzreba coś zmienić bo jest lekki dramat i nie widać szans na poprawę!

[karluum]

Hm... Nie do końca się zgadzam z panem Maćkiem jeżeli chodzi o kibiców. Bo jeżeli mają być sponsorzy, frekwencja to muszą być kibice. Ja wiem, że pan Maciej przejechał ostatnią dekadę w zespole, gdzie o kasę nikt się nie martwił, a kierowca z którym jeździł walczył dla własnej frajdy i jeździłby nawet kiedy nikogo nie byłoby przy oesach. Ale czy panu Maćkowi nie było przyjemnie i miło, jeżeli walcząc na zagranicznych oesach widział kibiców dopingujących załogi? Czy nie było mu przyjemnie gdy na mecie ostatniego oesu rajdu Hiszpanii w 2013 roku pojawiło się mnóstwo Kibiców z flagami i aplauzem?
Pan Maciek trochę uprościł sprawę i przedstawił ją zbyt jednostronnie...

[viper]

Hm... Nie do końca się zgadzam z panem Maćkiem jeżeli chodzi o kibiców. Bo jeżeli mają być sponsorzy, frekwencja to muszą być kibice. Ja wiem, że pan Maciej przejechał ostatnią dekadę w zespole, gdzie o kasę nikt się nie martwił, a kierowca z którym jeździł walczył dla własnej frajdy i jeździłby nawet kiedy nikogo nie byłoby przy oesach. Ale czy paknu Maćkowi nie było przyjemnie i miło, jeżeli walcząc na zagranicznych oesach widział kibiców dopingujących załogi? Czy nie było mu przyjemnie gdy na mecie ostatniego oesu rajdu Hiszpanii w 2013 roku pojawiło się mnóstwo Kibiców z flagami i aplauzem?
Pan Maciek trochę uprościł sprawę i przedstawił ją zbyt jednostronnie...

Przedstawil ja dokładnie jak jest tylko ludzie niestety sa bardzo krótkowzroczni, a przede wszystkim nie wiedza o bardzo wielu rzeczach mimo wszystko wyciągając wnioski, które w praktyce okazują sie nie mieć miejsca. W każdej dyscyplinie bardzo ważny jest kibic i im wiecej tym lepiej. Wielu zawodników w tym nawet jak korzystało z pomocy kibiców za co można im serdecznie podziękować, bo nie raz kosztowało ich to np. Brudne ciuchy itd. Niestety kibic rowniez powinien sobie zdawać sprawę z tego, ze to drogi sport i gadanie w stylu " no mógł jechać dla kibiców jest bez sensu i świadczy nawet nie o złej woli ,a o braku wiedzy". Maciek powiedział dobrze tylko w zła stronę ludzie wnioski wyciągają.

Oj kibice wy to macie życie

A Ty zawodnik? Jeśli tak, to gratuluję i dziękuję za podanie liczb, chociaż nie one były celem mojej wypowiedzi. Rzeczywiście są bardzo duże i jeżeli doszło do tego, że udział w rajdzie traktuje się przede wszystkim jak rząd cyferek, to faktycznie potrzebny jest jakiś plan naprawczy.

Kolego udział w rajdzie niestety należy traktować jako rząd cyferek, bo bez nich niestety niczego nie idzie ugrać i niestety dzisiaj ilosc kibiców na oesach nie ma radnego znaczenia pod względem zdobywania sponsorów bo kluczem do tego niestety jest tv, a ona w Polsce nie istnieje.

[gorki]

To jakaś paranoja co tutaj czytam. Ogólnie rzecz biorąc rajdy ogląda się dla widowiskowych przejazdów samochodami. Wycofanie się z rajdu na takich warunkach jest zachowaniem nie sportowym i tyle, bo juz mi niedobrze od tych tekstów ze dużo kasy, że 200 euro kilometr, że przez rok człowiek tyle nie zarobi. Co mnie to obchodzi ? Nie ja jadę, ale ja oglądam. Jako kibic oczekuje emocji sportowych czyli jestem klientem i wymagam. Skoro ktoś nie ma kasy na rajd to niech siedzi w domu albo wsiada w starą honde skoro jedzie za swoje i potem ma robić takie numery.

[Zajcev]

jestem klientem, wymagam... nie wierze w to co tutaj czytam...

Skoro ktoś nie ma kasy na rajd to niech siedzi w domu albo wsiada w starą honde skoro jedzie za swoje i potem ma robić takie numery.

a Hondą będzie mógł się wycofać, czy też jako kibice, klienci wymagacie, że ma ukończyć i tyle?

[djescape]

P. Baran dobrze napisał, tylko każdy wybrał z jego komentarza to, co pasowało pod jego retorykę. Co do Wojtka Chuchały to nie napiszę że go rozumiem, bo nigdy nie byłem w takiej sytuacji, ale koszta to koszta. 100 tys. drogą nie chodzi, a dla mnie jako człowieka młodego to są pieniądze, które mogę zarobić w 7 lat! Lata pracy które w jeden dzień można przejeździć. Gdyby sytuacja medialna polskich rajdów była inna, sponsorzy na pewno nie szczędzili by tych pieniędzy. A tak to mamy jak mamy, myślę że Wojtek za tą sytuację nie odpowiada bo jakby mógł na pewno by jechał. Życzę też osobom krytykującym Wojtka trochę bardziej obiektywnego podejścia do tego tematu. Na prawdę, nic nie jest tylko czarne albo tylko białe: prawda zawsze leży gdzieś mniej lub bardziej po środku.

@gorki Bez komentarza.

@d-z rallyfans Czytałem ten artykuł, od dawna mam nadzieję że w Polsce rajdy bardziej "zluzują". W kontekście połączenia z RPP można skopiować klasy z GSMP: każdy znalazłby klasę dla siebie, każdy mógłby walczyć w swojej klasie na ile go stać, myślę że większość nawet dla tego funu. A taki podział dla nas, kibiców byłby bardzo atrakcyjny. Ale myślę że dyskusja na temat przyszłego sezonu będzie toczyła się gdzieś indziej więc zakończę temat.

[viper]

To jakaś paranoja co tutaj czytam. Ogólnie rzecz biorąc rajdy ogląda się dla widowiskowych przejazdów samochodami. Wycofanie się z rajdu na takich warunkach jest zachowaniem nie sportowym i tyle, bo juz mi niedobrze od tych tekstów ze dużo kasy, że 200 euro kilometr, że przez rok człowiek tyle nie zarobi. Co mnie to obchodzi ? Nie ja jadę, ale ja oglądam. Jako kibic oczekuje emocji sportowych czyli jestem klientem i wymagam. Skoro ktoś nie ma kasy na rajd to niech siedzi w domu albo wsiada w starą honde skoro jedzie za swoje i potem ma robić takie numery.

To nie paranoja tylko realia, a jak jestes taki mądry ciekawe ile dałeś na ten sport zeby mieć jakie kolwiek wymagania. Wyskocz z kilkudziesięciu już nie mowie o kilkuset tysiącach złotych to sobie bedziesz mógł mieć wymagania. Na stan dzisiaj jestes mniej wart niz zawodnik startujący w kjs, bo to on moze mieć wymagania i oczekiwania tworząc ten sport. Ty go nie tworzysz tylko korzystasz z jego dobrodziejstw. Szkoda tylko ze nie czujesz tematu, bo prawdziwy kibic to nie tylko obecność na rajdzie.

[MSG Racing]

Viper zauważ jeszcze, jakie wymagania mogą mieć. Przecież nawet nie ma biletowanych OSów. Nie płacą za nic. Dostają za darmo! I jeszcze źle.
Kolo doje...ł jak dzik w sosne w dębowym lesie. Pewnie na udział w rajdzie wykłada kase na czteropak i tyle...to czego można oczekiwać po "kibicu" .
Gorki zapamiętaj sobie. Prosta sprawa jak kogoś nie stać to nie jedzie. Nie ważne jakim autem i w jakiej lidze.
Jazda dla kibiców była jak miał kase i trzeba było jechać na inne rajdy a nie teraz jęczeć. Takie są realia tak jak piszesz i to jest trudno przeskoczyć bo jest to złożony problem. Ale im tego nie wytłumaczymy.

[brtq]

To jakaś paranoja co tutaj czytam. Ogólnie rzecz biorąc rajdy ogląda się dla widowiskowych przejazdów samochodami. Wycofanie się z rajdu na takich warunkach jest zachowaniem nie sportowym i tyle, bo juz mi niedobrze od tych tekstów ze dużo kasy, że 200 euro kilometr, że przez rok człowiek tyle nie zarobi. Co mnie to obchodzi ? Nie ja jadę, ale ja oglądam. Jako kibic oczekuje emocji sportowych czyli jestem klientem i wymagam. Skoro ktoś nie ma kasy na rajd to niech siedzi w domu albo wsiada w starą honde skoro jedzie za swoje i potem ma robić takie numery.

Pierwsza rzecz, klientem nie jesteś Ty bo nie płacisz za to, żeby Wojtek startował. Klientem może być osoba/firma która dokłada jakąś część budżetu w zamian za np. reklamę na rajdowce. Ty jesteś kibicem, i jeśli nie dokładasz pieniążków do startu danej załogi to nie masz prawa oceniać słuszności tej decyzji.
Piszesz ze nic Cie nie obchodzi, ze Wojtek nie ma kasy na start, również Wojtka mało obchodzi to ze czujesz się urażony jego decyzją. Myślę że nie Ty decydujesz ktoś będzie siedział w domu a kto jeździł r5, to nie są Twoje pieniądze i nie masz żadnego prawa oceniać Wojtka. Nie dość ze zespół zachowuje sie szczerze, mowi otwarcie nie ma kasy nie jedziemy, to jeszcze jeden z drugim wypisują takie rzeczy... Równie dobrze mógł wyjechać na kolejny os i powiedzieć ze auto jebło, nie jedziemy dalej.

[DonCorrado]

Ja uważam, że problem leży po środku.
Zachowanie Chuchały jest PRowo słabe, i na najwyższym szczeblu mistrzostw jest nie do pomyślenia. To nie jest któraś tam liga, tylko Mistrzostwa Polski, nie ważne czy na poziomie słabym czy na poziomie World Class ale są to Mistrzostwa Polski, dlatego porównując do zagranicy czy do innych sportów taka sytuacja to strzał w stopę. Kibic powinien przynosić pieniądze i być noszony na rękach, bo sporty na najwyższym poziomie to od dawna biznes, wszystkie: piłka nożna, koszykówka, rajdy ... W Polsce to nie jest tylko problem rajdów, ze kibicowanie głownie opiera się o grupę fanatyków którzy dopingują cały mecz lub są na wszystkich meczach,rajdach ale jak najniższym kosztem i wymagają przede wszystkim zaangażowania od swoich pupili. Sporty w róznych dziedzinach, czy to w Polsce czy za granicą żyją z tzw. "januszów" jak to prześmiewczo określają ich fanatycy, którzy przyjdą na stadion czy rajd, kupią drogi bilet, zjedzą kiełbasę, kupią piwo a dziecku kupią czapkę czy koszulkę. Kazdy na tym forum to pewnie wie. Dlatego wg mnie wina lezy po środku, bo sytuacje nie jest zdrowa od dawna, a teraz nastąpiło po prostu jej apogeum, tak jak to nie raz w zyciu bywa, ze "dopóki się coś nie stanie" to wiele niebezpiecznych czy chorych sytuacji jest tolerowane. Maciej Baran też wg mnie nie błysną, jak jest taki doświadczony, i dogłebnie zna temat, to pewnie doskonale wie, i powinien napisać gdzie tak naprawdę leży pies pogrzebany, a nie bronic jednego i j**** drugich, taka wypowiedz nie jest wyjściem z problemu, i za rok zamiast napisać, ze coś się poprawiło, bo sprawa została ruszona u podstaw, to może znowu będzie musiał zamiescic wpis ktorym prostuje kibiców i broni przyszlego mistrza. Oby tak nie bylo.

[Wurcuś]

Nie udzielam się na forum, ale jeżeli 13razy dziennie tutaj nie zaglądnę to uważam dzień za stracony. Pomijając tendencje w postaci spadku jakości forum, nóż mi się w kieszeni otwiera gdy czytam wypociny co niektórych użytkowników. W tym roku zaliczyłem tylko 5 rund RSMP, w każdej rundzie między innymi dwóch czołowych kierowców(Wojtek i Grzesiek), który borykali się z olbrzymimi problemami natury finansowej zapewnili mi pozytywny poziom adrenaliny, są teraz wygwizdywani przez pewne grono krzykaczy, którzy nie mają elementarnej wiedzy o rajdach. Dlaczego nie możecie popatrzyć na to jakie widowisko sprawili nam od pierwszej rundy Mistrzostw, czy dla Was walka na Arłamowie,Karkonoskim,Wiśle była zła,nieodpowiednia??? Przejechałem na Dolnośląski 960 kilometrów autobusem i po informacji o wycofaniu Grześka, stojąc na Domaszkowie nawet przeszła mi przez głowę myśl czy nie lepiej było by gdyby Wojtek się wycofał, oszczędzają miedź...Może jako dojrzały kibic myślę złym tokiem, ale nie uważam że lepiej było by gdyby Wojtek przesiedział cały sezon na tyłku, a Grzesiek spędził kolejny sezon na Słowacji tylko dlatego że nie mają odpowiedniej ilości miedzi i muszą o nią zabiegać z rajdu na rajd. Co więcej Ci zawodnicy swoim zachowaniem w tym sezonie zyskali u mnie duży szacunek za reprezentowaną WOLĘ WALKI! Smutne jest tylko to, że sytuacja z Dolnośląskiego dobitnie pokazała ile wyrzeczeń musieli ponieść Chłopaki aby znaleźć się tam, gdzie się znaleźli...

[focus_wrc]

Panowie i Panie,
Mało co się tutaj wypowiadam, ale czytać to jestem na bieżąco! Rajdy oglądam od 28 lat. Tak tylko z perspektywy kibica, bo na więcej nie może mi moja kieszeń pozwolić.
Chce wypowiedzieć się w kilku kwestiach:
* wątek dotyczy Rajdu Dolnośląskiego, więc o nim: OSy ciekawe, znane od lat. To w jaki sposób organizator podchodzi do nas kibiców jest karygodne. Blokowanie dojścia do nich 3-4km przed metą jest idiotyzmem. Chwaląc postawę panów policjantów (a mało który znajdzie sie kumaty na rajdzie, niestety) ustawiali kibiców po jednej stronie, zostawiając zjazd z Zieleńca + drogę ewakuacyjną. Więc po jaką cholerę, zamyka się dojazd do OSu i wymaga od nas 4km spaceru? To samo w Dusznikach - droga boczna, mam dyrdać jak de**** gdy można jednym człowiekiem chodzącym w dół ustawić wszystkich kibiców. Dla kontrastu: czemu jadąc do Lasówki (nawrót przed Zieleńcem) nie kazano mi zostawić auta w Mostowicach? Czemu jadąc od boku na OŚ Galeria Twierdza, nie kazano mi zostawić auta np. w Bardzie?? Jeden rajd a tyle rozbieżności. Kibiców mało, to nie czasy lat '90 albo seria WRC a zabezpieczeń w niektórych miejscach aż nad to. Do tego taśmowanie po raz kolejny zostawia wiele do życzenia - tak jakby ktoś robił to pierwszy raz w życiu. Nie wspomnę już o rajdzie w układzie czwartek - sobota!!! Dla kogo wtedy jest rajd?????
* co do wypowiedzi Maćka Barana...... W kilku aspektach się z nim zgodzę, ale niestety twierdzenie, że kierowca nie jedzie dla kibiców i że "Wam się nic nie należy" jest poniżej krytyki. Panie Maćku wybacz, ale z takim podejściem czemu nie organizujecie sobie rajdów na zamkniętych torach, drogach bez rozpowszechniania publicznie, lotniskach, gdzie nikogo nie będzie z zewnątrz a brak konieczności opłacenia zamknięcia drogi znacznie by obniżyło koszty organizacji rajdów?? Tak, wydajecie jako zawodnicy wiele z siebie i swoich kieszeni lub sponsorów, ale niestety Wy też o tym wiecie że to drogi sport, wiec jak nie mam kasy to nie jadę. To nie, że wyłapuje słówka lub szukam w tej wypowiedzi 2go dna, ale po tylu latach doświadczenia i startów spodziewałem się większej pokory w wypowiedzi. Dla przykładu WRC i wszyscy wokół sponsorzy nie wykładali by takich pieniędzy gdyby nie było wokół tego tylu kibiców, bo to oni pózniej przynoszą zyski dla nich.
* a przyszłość rajdów w Polsce...??? To co było dobre nie wróci. Nie wrócą sponsorzy pokroju Marlboro, Mocne, Sobieski. Nie wrócą kibice którzy zrazili sie traktowaniem ich jako zbędne istoty. Wojtek Chuchala i inni nie znajdą kolejnych sposorów na starty gdy nie zmieni się na coś nowego. Bo postawcie się na miejscu prezesa wielkiej firmy, tzn.: w rajdzie staruje ok. 30 załóg, brak informacji w mediach (tylko po wypadku lub skandalu), kibiców coraz mniej i zainteresowanie coraz słabsze; wiec po co ma wykładać tyle złotówek gdy nie przyniesie mu to zysku? Dla zabawy i własnego zadowolenia?
Można by nie jedna książkę lub doktorat napisać o sytuacji polskich rajdów, ale zmienić to jest bardzo cieżko póki PZMot stoi murem do młodego, świeżego podejścia.

[viper]

Nie udzielam się na forum, ale jeżeli 13razy dziennie tutaj nie zaglądnę to uważam dzień za stracony. Pomijając tendencje w postaci spadku jakości forum, nóż mi się w kieszeni otwiera gdy czytam wypociny co niektórych użytkowników. W tym roku zaliczyłem tylko 5 rund RSMP, w każdej rundzie między innymi dwóch czołowych kierowców(Wojtek i Grzesiek), który borykali się z olbrzymimi problemami natury finansowej zapewnili mi pozytywny poziom adrenaliny, są teraz wygwizdywani przez pewne grono krzykaczy, którzy nie mają elementarnej wiedzy o rajdach. Dlaczego nie możecie popatrzyć na to jakie widowisko sprawili nam od pierwszej rundy Mistrzostw, czy dla Was walka na Arłamowie,Karkonoskim,Wiśle była zła,nieodpowiednia??? Przejechałem na Dolnośląski 960 kilometrów autobusem i po informacji o wycofaniu Grześka, stojąc na Domaszkowie nawet przeszła mi przez głowę myśl czy nie lepiej było by gdyby Wojtek się wycofał, oszczędzają miedź...Może jako dojrzały kibic myślę złym tokiem, ale nie uważam że lepiej było by gdyby Wojtek przesiedział cały sezon na tyłku, a Grzesiek spędził kolejny sezon na Słowacji tylko dlatego że nie mają odpowiedniej ilości miedzi i muszą o nią zabiegać z rajdu na rajd. Co więcej Ci zawodnicy swoim zachowaniem w tym sezonie zyskali u mnie duży szacunek za reprezentowaną WOLĘ WALKI! Smutne jest tylko to, że sytuacja z Dolnośląskiego dobitnie pokazała ile wyrzeczeń musieli ponieść Chłopaki aby znaleźć się tam, gdzie się znaleźli...

Tak powinna brzmieć opinia prawdziwego kibica. SZACUN

[Kruk]

Może mi ktoś powiedzieć co w RSMP robią Kiewrel/Janik i Lewandowski/Bojar? Nazwiska nic mi nie mówią a chłopaki delikatnie mówiąc "nie jadą". To jacyś starsi panowie typu J. Ptaszek czy Koper, jadący dla funu? Pytam zupełnie poważnie, bo wyglądało to wręcz komicznie momentami.

Obydwaj panowie kierowcy są w wieku około czterdziestu lat. Drugi z nich jest młodszy. Ryszard Kiewrel rok urodzenia 1973


Cała załoga

Pan Ryszard startuje w rajdach profesjonalnych od 2009 roku. W Mistrzostwach Polski to debiutancki sezon. Od 2009 do 2012 startował z żoną Katarzyną. To trzeci pilot. Wcześniej był pan Rafał Goldman. Od ubiegłego roku z przerwami z panem Janikiem. To doświadczony pilot. Udało mi się trafić na informację, że startuje od conajmniej 2005 roku. Jest wśród użytkowników forum. Najlepsze miejsce uzyskane przez tą załogę w RSMP to 21.

Pan Łukasz Lewandowski rok urodzenia 1976. W Rajdzie Dolnośląskim 2009 zdobywał punkty do licencji R1. To jego siódmy pilot, czwarty od początku startów w RSMP. Po oplu Astrze, którym zaczynał była Honda Civic Type-R a teraz Peugeot 208 R2. Ten sezon jedzie z panem Bojarem, poprzedni przejechał z panem Włochem. Pierwszy sezon w RSMP zaczynał z panem Skibą, a dokończył z panem Hryniukiem. Pan Bojar to bardzo doświadczony pilot. Znalazłem informacje, że startuje conajmniej od sezonu 2002. Tak wygląda załoga w komplecie

Najlepszy wynik jaki udało im się wspólnie osiągnąć to 19 miejsce w tegorocznym Dolnośląskim.

Nie jestem żadnym ekspertem, ale na podstawie tego co widać na odcinkach i w wynikach, według mnie obaj kierowcy startują dla własnej frajdy i radości z robienia czegoś co lubią.

[MSG Racing]

Po prostu nastąpił koniec bajki pod tytułem "Piękne RSMP i nie tylko" .