Rajd Karkonoski 2012

[Oko]

Panie Marku mam pytanie w związku z lista startową. Czy już są jakieś wiadomości na temat startu np. Matthias Kahle lub innych zawodników z Pucharu Łużyc ?.

[Szymszon]

Dopiero dołączyłem do dyskusji, ale chciałem Panu Markowi pogratulować przede wszystkim genialnego harmonogramu czasowego. Widać współpracę z Czechami. Tak ułożony rajd pozwala naprawdę dużo zobaczyć. Ponadto na Karkonoskim nigdy nie miałem problemu w biurze prasowym, zawsze miło, sympatycznie i życzliwie w stronę fotoreporterów (i nie tylko!). Pierwszy raz na Karkonoskim byłem 5 lat temu jak był jeszcze rundą wtedy jeszcze Pucharu PZM i z roku na rok widzę duuuuuuży progres. Powodzenia!

Mam tylko cichą nadzieję, że mapki i oficjalne informatory ukażą się trochę wcześniej niż na Świdnickim i będą pokazywały coś naprawdę ciekawego

[Marek Kisiel]

Dla wszystkich ciekawskich może już dzisiaj ruszymy na stronie ze zgłoszeniami "on-line" na dzień dzisiejszy szału nie ma ale do 15 jeszcze sporo czasu. 1 x RSMP 2 x Puchar Łużyc 1 x RPP. Na Khale bym nie liczył po rozmowach na Luzickich to mało prawdopodobne.
Proszę śledzić stronę mam nadzieje, że admin wrzuci dzisiaj aktualizację listy, będzie na bieżąco uzupełniana.

[rallyfanatyk]

my tu gadu gadu a ciekawe miejscówki czekają zacznijmy coś węszyć

[Hubertos]

Pojawiły się listy online, muszę powiedzieć, że to coś abstrakcyjnego dla Polski, a szkoda.

[sebaWRC]

No proszę ! Aktualizowana lista,to mi się podoba w Karkonoskim Z tego co wiem w 2009 też była aktualizowana,ale na razie nie jest za ciekawie...3 załogi,a 10 dni do końca terminu.Co do miejscówek to radziłbym czekać na przewodnik

[Mad Max]

No to może wzorem Świdnickiego ja się pokuszę o pierwszy zarys trasy - niestety (albo raczej "stety") w przypadku Karkonoskiego możliwości konfiguracji trasy jest dużo więcej więc, tak że nie będzie łatwo wytyczyć trasę po samym harmonogramie ale spróbuję:
1/5 Zachełmie - ostatni raz część tego odcinka była pokonywana w drugą stronę w 2008 oraz częściowo w 2002- odcinek położony bardzo blisko miejscowości Karpacz, Zachełmie, Podgórzyn, Przesieka, Borowice
2 Karpacz - wiadomo klasyka Karkonoskiego, myślę że będzie bardzo zbliżony do edycji zeszłorocznej bo różnica jest raptem 500m więc nad torem bobslejowym loty będzie można pooglądać. - przyglądając się właśnie harmonogramowi zauważyłem że Karpacz będzie pokonywany tylko jeden raz
3/6 Karpniki - odwrócona zeszłoroczna edycja - niemniej jednak pod koniec na pewno będzie os szedł jakoś inaczej.
4/7 Pilchowice - start we Wleniu, następnie w Kleczy w prawo w kierunku startu zeszłorocznej edycji, przed główną drogą w lewo na Radomice następnie reszta odcinka tak jak w zeszłym roku. (w zasadzie będzie bardzo podobnie jak w 2008)
8/9 Zaborze - odcinek miejski w Jeleniej Górze

10/14 Borowice - podobnie jak z odcinkiem 1/5 część jego będzie pokrywała się z edycją 2008 i 2002 odcinek położony bardzo blisko miejscowości Karpacz, Zachełmie, Podgórzyn, Przesieka, Borowice
11/15 Szklarska Poręba - tu niespecjalnie wiem co napisać bo możliwości jest masa
12/16 Grudza - identycznie jak w zeszłym roku
13/17 Lubomierz - odwrotnie niż w zeszłym roku

Zaznaczam że są to tylko moje domysł i przemyślenia po przejrzeniu mapek o raz tras z lat poprzednich. Dodatkowo tak jak napisałem wcześnie w Karkonoszach zaskakujące jest to że droga która jest ma mapie i wydaje się być drogą szutrową w rzeczywistości bardzo często jest wąską drogą asfaltową więc w wielu miejscach można puszczać odcinki i w różnych konfiguracjach ale zarys główny trasy będzie mniej więcej tak wyglądał.

[pablo0109]

Witam
Czy mogę prosić Pana Marka Kisiela o ustosunkowanie się do następującego tematu dotyczącego pracy przedstawicieli mediów podczas polskich rajdów:
Jakie prawa posiada akredytowany fotoreporter z kamizelka foto podczas eliminacji RSMP? Jako punkt odniesienia chciałbym przytoczyć sytuację jaka panuje podczas rajdów rozgrywanych w Czechach, gdzie osoby posiadające akredytację z kamizelką mogą swobodnie wykonywać zdjęcia, z powiedźmy praktycznie każdego miejsca.
Nie mam tu na myśli skrajnie niebezpiecznych miejsc, w których nikt ze zdrowym rozsądkiem nie będzie przebywał podczas rajdu.
Czeskich sędziów zabezpieczenia nie interesuje w jakim miejscu przebywa wykonujący zdjęcie fotoreporter z kamizelką, który podpisał stosowne oświadczenia o
odpowiedzialności za swoją osobę. Dlaczego sędziowie zabezpieczenia w Polsce są szczególnie wyczuleni na osoby w zielonych kamizelkach? Jak mamy wykonać
ciekawe, nietypowe zdjęcie rajdówki z kibicami w tle, jeśli osoba oznaczona jako SAFETY nakazuję nam przebywać za taśmą w tłumie kibiców? (lub co gorsze pyta Pan policjant, strażak widząc nas w zielonych kamizelkach zadaje pytanie ,,po co Pan tu przyszedł, proszę stąd odejść" Żenada!!)
Czy jest możliwa większa swoboda pracy polskiego akredytowanego fotoreportera podczas rajdów zaliczanych do RSMP?
Dziękuje za odpowiedź na moje pytanie."
Pozdrawiam

[Marek Kisiel]

Uważam, że niektóre akredytacje są wydawane troszkę na wyrost i wśród was znajdują się czarne owce choć już dużo z nich zostało wyeliminowanych albo upomnianych prze waszego ulubieńca Piotrka B. ale fakt nie wiem ciężko mi powiedzieć jak jest u nas na rajdzie (w zeszłym roku był incydent ale po stronie zachowania safeciarza). Przekażę te uwagi na szkoleniu ze strażakami zresztą zawsze one były mówione to jest wasza praca - ale wy też musicie mieć rozsądek bo nie daj bóg jak coś się stanie to wątpię by prokurator się zastanawiał czy ten Pan miał kamizelkę (nie zawsze na sobie !!!!) czy też nie miał. Ale ja jestem za tym byście mieli normalne warunki pracy. Jeżdżąc po rajdach WRC też widziałem jak byli ganiani akredytowane osoby więc nie jest to tylko nasza przypadłość. Ważny jest zdrowy rozsądek i to, że wykonując swoją pracę nie przeszkadzacie innym bo nie ma nic milszego jak w miejscu wystanym przez ponad godzinę wpada fotograf i staje przed nosem bo ma kamizelkę (bywa i tak) ale wszędzie musi być wyczucie z jednej jak i z drugiej strony. Jak już pisałem wcześniej może zawsze znaleźć się jedna czarna owca która popsuje pracę setek osób i opinia idzie dalej.

[tomass_85]

Panie Marku może trochę z innej beczki ale też myślę że sprawa jest ważna ponieważ dotyczy ludzi zabezpieczających OSy tzw SAFECIARZY.Wiem że nie jest łatwo być safeciarzem,bo kibice są różni czasem pijani czasem agresywni i trudno coś od nich egzekwować ale czasami mam wrażenie że to są ludzie połapani parę minut przed rajdem, którzy nie mają zielonego pojęcia co robią i jakie mają zadanie na odcinku.Moja wypowiedź opieram na przykrym doświadczeniu z roku ubiegłego gdy na OS1 Karpacz doszło do wypadku załogi 43 Hupało/Duziak. Na feralny zakręcie stał psełdo Safeciarz który zamiast hamować następne załogi albo podjąć próbę pomocy załodze to zabrał się za kręcenie filmu bo "autko się rozbiło".Przecież są szkolenia,odprawy i chyba się nie mówi na nich,że jak jest wypadek to trzeba kręcić film?
Powodzenia w organizacji i oby obyło się w tym roku bez takich incydentów .

[RajducH]

Uważam, że niektóre akredytacje są wydawane troszkę na wyrost i wśród was znajdują się czarne owce choć już dużo z nich zostało wyeliminowanych albo upomnianych prze waszego ulubieńca Piotrka B. ale fakt nie wiem ciężko mi powiedzieć jak jest u nas na rajdzie (w zeszłym roku był incydent ale po stronie zachowania safeciarza). Przekażę te uwagi na szkoleniu ze strażakami zresztą zawsze one były mówione to jest wasza praca - ale wy też musicie mieć rozsądek bo nie daj bóg jak coś się stanie to wątpię by prokurator się zastanawiał czy ten Pan miał kamizelkę (nie zawsze na sobie !!!!) czy też nie miał. Ale ja jestem za tym byście mieli normalne warunki pracy. Jeżdżąc po rajdach WRC też widziałem jak byli ganiani akredytowane osoby więc nie jest to tylko nasza przypadłość. Ważny jest zdrowy rozsądek i to, że wykonując swoją pracę nie przeszkadzacie innym bo nie ma nic milszego jak w miejscu wystanym przez ponad godzinę wpada fotograf i staje przed nosem bo ma kamizelkę (bywa i tak) ale wszędzie musi być wyczucie z jednej jak i z drugiej strony. Jak już pisałem wcześniej może zawsze znaleźć się jedna czarna owca która popsuje pracę setek osób i opinia idzie dalej.

ot święte słowa, właśnie w Polsce zdarza się najczęściej, że stoi człek na odcinku i czeka na przejazd, a nagle minute przed startem wleci mu fotopstryk przed nos i wszystko zasłoni, bo "mam akredytacje"; takie łajzy trzeba gonić i to ostro; przykładowo w Czechach każdy fotoreporter zawsze pyta czy nie zasłania, co kultura to kultura; druga sprawa to fakt, że to właśnie u nas fotoreporterzy nie bacząc na niebezpieczne miejsca próbują stanąć gdzie im się chce; w wielu przypadkach rozsądek równy zeru

a co karkonoskiego w zeszłym roku to na odcinku Grudza przy hopie problemy robili właśnie fotopstyki, którzy na wypadkowej podchodzili coraz bliżej drogi, a na odezwy safeciarza żeby się usunęli parskali tylko śmiechem i krzykami "wezwij może jeszcze pały" - wcale mnie nie dziwi, że organizator nie chce dać im wolnej ręki, bo z tego mogłyby wyniknąć same złe rzeczy - oczywiście nie każdy fotoreporter jest tak mało rozsądny

[szakal222]

witam a ja mam pytanko do Pana Marka K. czy os czernica bedzie lecial w tym roku ? a jak tak , to w jakiej konfiguracji ? jak z popprzednich lat ? i czy w gore , czy w dol miejscowosci , bo miejsce bylo niezle kupe fajnych ratowan, chopka, no i ta pechowa polowka co sciela slup telefoniczny

Może ja odpowiem OS Nielestno-czyli przez Czernice nie idzie (chociaż żałuje bo nie bede miał rajdu pod oknami ) to sławny OS w którym miała przeszkodzić komunia, chociaż jak się okazało przeszkadzało to tylko radnym, bo ani księdzu ani rodzicom to nie robiło różnicy. Jak zwykle władza wie więcej.
Chociaż są tego zalety -ludzie odpoczną, mniej narzekać będą, a za rok Marek się znów postara, (jak będziesz chciał to daj znać -dogadamy to tak aby sprzeciwów nie było )

spoko wodza pieprzone pierdzistolki ! biora kase i jeszcze utrudniaja chamstwo

[micz]

Dyskusja odnośnie akredytacji dotyczy całych RSMP a nie tylko tego rajdu. Od dawna postuluję wprowadzenie dla grupy powiedzmy 20-30 dziennikarzy stałych akredytacji. W tej grupie powinni znaleźć się przedstawiciele i współpracownicy największych mediów. Czyli tacy, którzy tworzą przekaz, który dociera do największej ilości osób. Ci ludzie-odpowiednio przeszkoleni i zdający sobie sprawę z niebezpieczeństwa powinni mieć ciut inne prawa niż "zwykli" akredytowani dziennikarze.
Dlaczego? Ano dlatego, że krew mnie zalewa jak moja ekipa składająca się z doświadczonych ludzi (i nie mówię tu tylko o sztuce operatorskiej ale też umiejętności bezpiecznej pracy na oesach) przy pomocy kamizelki wydanej w biurze prasowym zrównywana jest z 15 latkiem z kamerą pożyczoną od taty kręcącym dla założonego 3 dni wcześniej kanału na Youtube. Nie dlatego, że mam jakies chore ambicje. Tylko po pierwsze ci ludzie często po prostu przeszkadzają a po drugie bez sensownie ryzykują zycie i zdrowie. Bo nie mają najmniejszego pojęcia o tym jak może zachowac się rajdówka, nad która kierowca straci panowanie.
Do dzisiaj mam przed oczami obrazek z jednego z poprzednich Lotosów (jeszcze w letniej scenerii). Szybka partia, po jednej stronie drogi metrowa skarpa. Stoimy z ekipą. Chwile przed startem oesu pojawiają się dwie dziewczynki i chlopiec w wieku mocno nastoletnim. Oczywiście w kamizelkach. Ich narzędzie pracy-telefon komórkowy. Sposób pracy? Wychylanie się z telefonem ze skarpy przed pędząca rajdówką. My bezpiecznie i profesjonalnie. Oni-sami oceńcie. My dla dziesiątek czy setek tysięcy. Oni dla siebie. My w kamizelkach. Oni też.

[voytec]

Dyskusja odnośnie akredytacji dotyczy całych RSMP a nie tylko tego rajdu. Od dawna postuluję wprowadzenie dla grupy powiedzmy 20-30 dziennikarzy stałych akredytacji. ....

Oczywiście, że tak być powinno. I jest to generalnie sytuacja normalna na świecie (przynajmniej tym cywilizowanym, jak i poważnie aspirującym do takiego miana). Tak często powołuje się w polskich rajdach na przepisy nadrzędne, na odgórne ustalenia i sprawdzone wzorce - nikt tam w ZG PZM/GKSS (bo to jest zasadny dla sprawy organ, a nie pozostwianie/znoszenie tego rodzaju decyzji na instytucję organizatora - ten i owszem, ale właśnie z puli "dodatkowej" (np. media lokalne/regionalne, marketing własny itp.) ) nie słyszał o stałych akredytacjach FIA?

Do dzisiaj mam przed oczami obrazek z jednego z poprzednich Lotosów (jeszcze w letniej scenerii). Szybka partia, po jednej stronie drogi metrowa skarpa. Stoimy z ekipą. Chwile przed startem oesu pojawiają się dwie dziewczynki i chlopiec w wieku mocno nastoletnim. Oczywiście w kamizelkach. Ich narzędzie pracy-telefon komórkowy. Sposób pracy? Wychylanie się z telefonem ze skarpy przed pędząca rajdówką. My bezpiecznie i profesjonalnie. Oni-sami oceńcie. My dla dziesiątek czy setek tysięcy. Oni dla siebie. My w kamizelkach. Oni też.

I niestety powyższa opowieść Michała nie jest z tych wyjątkowo rzadko spotykanych. Pozostaje mieć nadzieję, że mimo irytacji zjawiskiem zareagowialiście (i reagujecie) tak zwyczajnie po ludzku, być może ratując tym młodym ludziom życie. BTW, w sytuacjach skrajnych można nawet persfazją fizyczną (odblaskowe kamizelki dla KK nie sankcjonują niczego, a Wasze zachowanie ma podstawy prawne - interwencja obywatelska (nie deprecjonować skojarzeniami z ORMO ), w przypadku osób niepełnoletnich to już w ogóle).

Pozdr.!

[Mad Max]

Panie Marku czy trasa będzie otwierana miedzy pętlami i na ile przed przejazdem pierwszej załogi będzie ona zamykana ??