przez żółtodziób » sobota, 17 maja 2003, 23:33
rav: w takim układzie sam sobie zaprzeczasz, pizesz że to "bezwartościowa klatka" a potem że wartsć samochodu to zdolnośc do wygrywania rajdów. Takową zdolność Impreza S8 ma bardzo wysoką więc bezwartościowa nie jest. No, ale nieważne, moim zdaniem traktowanie samochodu jak zabawki z której trzeba wycisnąć wszystko i albo dojedzie albo wydzwoni, albo się zepsuje też jest niezdrowe. Jasne że kierowca który wsiadając do rajdówki myśli o cenie auta to nie rajdowiec, ale taki co traktuje wóz jak przedmiot do odreagowania nadmiaru emocji nie powinien w ogóle samochodem jeździć, co najwyżej w Colina sobie pograć. Trzeba ryzykować, ale tylko wtedy kiedy jest to potrzebne, trzeba jechać na 100% możliwości ale nie na 110, w rajdach tak samo jak we wszystkim trzeba znależć złoty środek... To dlatego Gronholm wygrywa a nie Colin... I Kuzi moim zdaniem zbyt często daje się poniesć emocjm, zbyt dużo rajdów nie kończy. Technikę ma dobrą, ale z psychiką to trochę odstaje. Jego podejście wcale nie jest do konca zdrowe, choć oczywiście widowiskowość jego jazdy wielu ludziom (w tym i mnie) bardzo się podoba.