23 Rajd Karkonoski

Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski

Moderator: SebaSTI

Postprzez beeper_ » niedziela, 31 sie 2008, 21:06

ŁukaszŁuniewski napisał(a):I wszyscy będą spinać budżet na Rajd Polski, który nie będzie eliminacją RSMP i każdy będzie chciał wystartować w super samochodzie za wszelką cenę.

I sklepać Loeba z Hirvonenem :)
Avatar użytkownika
beeper_
N4
 
Posty: 2056
Dołączył(a): sobota, 5 lip 2003, 10:21
Lokalizacja: Kraków


Postprzez ŁukaszŁuniewski » niedziela, 31 sie 2008, 21:07

Może nie sklepać, ale idąc obecnym "kultem enki" o którym pisałem, pewnie za rok tak będzie z Rajdem Polski. Jeszcze wspomnicie moje słowa.
Avatar użytkownika
ŁukaszŁuniewski
A5
 
Posty: 594
Dołączył(a): czwartek, 17 kwi 2008, 11:50
Lokalizacja: Rościszów

Postprzez Marcin Szopa » niedziela, 31 sie 2008, 21:21

karcin napisał(a):
Marcin Szopa napisał(a):Szkoda Frycza, coś z tymi Subaru jest nie tak bo nie dość że wolne to jeszcze strasznie łatwo palne. Niech Seba wsiada w Punto od Kuziego bo tylko marnuje się tam .

Ale on jechał chyba N12 a nie N14 ?! :?
a N12 nie są wcale takie wolne no chyba, że Cię źle zrozumiałem...


Jechał N12 ale jak sam kierowca przyznał EVO 9 stały się szybsze a Subaru nic nie zmieniło w tym modelu ( wywiad w najnowszym WRC )
Marcin Szopa
N3
 
Posty: 343
Dołączył(a): poniedziałek, 11 sie 2008, 13:10
Lokalizacja: Bielsko/Kęty

Postprzez Krzysiek_WrC » niedziela, 31 sie 2008, 22:30

Czopik dzisiaj tez ujawnił nastepny szokujacy fakt,kiedy to chciano przykryc (utopic) kare dla Flodina za zbyt wczesnu wjazd na PKC.
Ja mu się nie dziwie że zaczyna miec dosc po róznych dziwnych rzeczach - dziwne kary i inne tego typu rzeczy :roll:
Krzysiek_WrC
A6
 
Posty: 1518
Dołączył(a): czwartek, 22 sty 2004, 22:19
Lokalizacja: Stadniki

Postprzez Raven » niedziela, 31 sie 2008, 23:14

Kremer, tramwajarze ośkowi? W Polsce to może i tak, ale czasami warto zobaczyć co się dzieje poza jej granicami.

Nie narzekałem jak jeździła A-grupa i wczesne wrc, i narzekam konsekwentnie na współczesne, przeładowane elektroniką i wynalazkami rajdy. Nie tylko ja tak robię.
http://www.rallymadness.prv.pl - i wszystko jasne!
Avatar użytkownika
Raven
A6
 
Posty: 1715
Dołączył(a): niedziela, 4 sie 2002, 21:35

Postprzez kowar1 » poniedziałek, 1 wrz 2008, 00:32

Coż, come back Karkonoskiego pozostawił mieszane uczucia.
Z jednej strony fajnie, że powróciły po latach te kultowe odcinki. Są to naprawdę trudne i wymagające trasy, a przy tym bardzo piękne, co podkreślali właściwie wszyscy kierowcy.
Z drugiej strony - harmonogram ustawiony wybitnie nie pod kibiców. Już dawno nie byłem na rajdzie, na którym podczas jednego dnia widziałem trzy oesy, a z tego pierwszy odcinek pętli i tak trzeba było opuścić po 8-9 załogach. Zaznaczę od razu, że mam zwyczaj przemieszczania się między odcinkami, a piknikowe oglądanie rajdu niezbyt mnie interesuje - jak mam chęć na piknik , to jadę na działkę. To był problem szczególnie doskwierający drugiego dnia, kiedy nie było już alternatywy, żeby zostać i zobaczyć przejazd pucharu Łużyc.
A propos pucharu, czy nie dało sie zmodyfikować jego harmonogramu i przystosować go do małej ilości załóg w rsmp , tak, żeby faktycznie jechał 10-15 minut po ostatniej załodze mistrzostw Polski?
Organizacja rajdu trzeba przyznać niemal perfekcyjna. Czasami aż za bardzo - nadgorliwość niektórych safety w utrudnianiu życia kibicom każe mi postawić znak zapytania przy tezie Pana Marka Kisiela, ze był to rajd pod kibiców. No ale nie chcę generalizować, bo może akurat miałem pecha, trafiając na takie przypadki.
Przykłady - OS 1 Płoszczynka nawrót - doszliśmy akurat tuż po przejeździe samochodu funkcyjnego "A". Czasu do choćby przejazdu zerówek mnóstwo. Co kazało kolegom z safety zabraniać przejść na drugą stronę drogi? Nie, trzeba było obejść okoliczne domy i łąki, nadrabiając kilkaset metrów, żeby się tam dostać. Paranoja.
Podobna sytuacja -hopa w Karpaczu na OS6 - przyjeżdżamy na nią z Sosnówki z OS3, żeby nie ganiać jak wariaci, na godzinę przed startem oesu. Nie można dojść na miejsce przechodząc przez most (odległość do pokonania -15 metrów), bo każą lasem. Ciekawe co nam groziło w tym czasie na trasie?
Swoją drogą, otaśmowanie tego miejsca mocno przesadzone, ale to akurat jestem w stanie zrozumieć, bo to jednak potencjalnie punkt bardzo niebezpieczny.
Co do wspomnianej hopy, niestety mocno rozczarowała. Nie wiem, co się zmieniło w ciągu tych 10 lat, kiedy byłem tam ostatni raz, czy moja optyka, czy geometria mostku. A może to ta szykana na parkingu obok sanatorium. W każdym razie czołówka gasiła skoki tak zdecydowanie, ze praktycznie nie odrywali się od ziemi. Że jednak można, udowodnił o dziwo Szymon Ruta. Miejsce na tyle nas rozczarowało, ze na przejazd lausitz cup przemieściliśmy się na pobliski nawrót. Tam przynajmniej coś się działo.

Szkoda, ze karkonoski wstrzelił się akurat w okres poważnej recesji w naszych rajdach i startowało tak mało załóg. To przykre, ale przejazdy czołówki sprawiały wrażenie , jakby panowie pozbawieni zostali jaj. Niestety, bezpłciowa jazda w większości przypadków. Co jest grane , nie wiem. Może to ja miałem kiepski dzień, ale moje spostrzeżenia podzieliło też kilka osób. Fakt, w niedzielę byliśmy na nieco szybszych partiach (spadanie do lewego 90 w Karpnikach i wjazd do Kopańca), i tam kilku kierowców nie jechało źle, ale już np przedostatni nawrót przed metą w Kowarach był żenujący. Ok, jakaś tam agresję pokazali panowie jadący cytynkami c2. Ogólnie jednak porównanie jazdy naszej czołówki do tramwajarzy jest niestety bardzo trafne.

Mimo wszystko mam nadzieję, ze rajd utrzyma się w kalendarzu na przyszły rok (bo pod względem organizacji raczej trudno mu coś zarzucić, a moje uwagi o nadgorliwości zabezpieczenia to raczej na plus będą zapisane), że pozostanie w nim puchar Łużyc, ze będzie bardziej przyjazny harmonogram, że więcej załóg skusi się na start. Że będzie lepszy budżet, który pozwoli ułożyć rajd z trzema pętlami przynajmniej na jednym z etapów. Ech, marzenia...
"Jeździł koncertowo!" - Sobiesław Zasada o Januszu Kuligu

Życie bez rajdów powoduje raka i choroby serca
Avatar użytkownika
kowar1
N3
 
Posty: 337
Dołączył(a): sobota, 22 lis 2003, 20:43
Lokalizacja: Kowary/Jelenia Góra

Postprzez Cogonieznajom » poniedziałek, 1 wrz 2008, 09:13

kowar1 napisał(a):Ogólnie jednak porównanie jazdy naszej czołówki do tramwajarzy jest niestety bardzo trafne.


...ale jak założyłem temat "rajdy, po wynik czy dla publiczności" to wszyscy płakali, że rajdy nie są po to żeby jeździć efektownie i pod kibiców, bo najważniejszy jest wynik. A teraz widzę co innego i wielki zawód, zdecydujcie się ludzie.
Jeżeli szukasz pilota na KZK, KJS lub imprezę o podobnym charakterze z łódzkiego lub najbliższych okolic napisz PW, lub mail: aro1@o2.pl
Avatar użytkownika
Cogonieznajom
A6
 
Posty: 1917
Dołączył(a): piątek, 1 kwi 2005, 10:54
Lokalizacja: Łódź (dawniej Wałbrzych)

Postprzez Driv » poniedziałek, 1 wrz 2008, 09:28

kowar1 napisał(a):Paranoja.
...



trzeba się przyzwyczajac bo myśle że będzie coraz gorzej
Avatar użytkownika
Driv
 
Posty: 40
Dołączył(a): środa, 26 sty 2005, 03:15

Postprzez RajducH » poniedziałek, 1 wrz 2008, 10:30

uczucia co do rajdu mieszane, dziekuje forumowemu koledze Machoony za to że mogłem z nim i jego ekipą jeżdzić po oesach

harmonogram rzeczywiscie do bani, ale do zabezpieczenia nie ma sie co czepiac, przynajmniej teraz robili to co maja robic, moze troche przesadnie, ale wykonywali swoja prace i chwala im za to

Bouffier poza konkurencją, Kajto bardzo fajnie, Puszkiel rewelacja - jazda pod kibiców cieszy

Plusem rajdu jak dla mnie była atmosfera, juz od czwartku bylem w Karpaczu, piekne widoki, turystyka rozwinieta na maksa, w moim pensjonacie stacjonowal team Siekluckiego, a za plotem Małyszczycki; wieczorami w centrum non stopp smigaly rajdowki na lawetach albo kierowcy przechadzajacy sie po barach szukajac jakies dobrej wyzerki (wielu z nich "upalalo" na kolorowej :wink: ). Siadal czlowiek cos zjesc i wszedzie wkolo slyszal opowiesci o rajdach - normalnie rajdowy klimat :) ponadto wielu turystow nie interesujach sie rajdami przy okazji pioszlo obejrzec oes w Karpaczu, tak najlatwiej pokazac ludziom piekno rajdow, dlatego biorac pod uwage przygotowanie rajdu, jego klimat i miejsce uwazam za idealne, gdyby jechalo jeszcze wiecej zalog i harmonogram byl ulozony pod kibicow to smialo wystawilbym ocene 10/10
Zawsze Jest Nadzieja :D KUZI OGNIA !!!
Avatar użytkownika
RajducH
A6
 
Posty: 1426
Dołączył(a): niedziela, 1 lut 2004, 18:32
Lokalizacja: ... zza siedmiu gór

Postprzez Cogonieznajom » poniedziałek, 1 wrz 2008, 12:51

RajducH napisał(a):Plusem rajdu jak dla mnie była atmosfera, juz od czwartku bylem w Karpaczu, piekne widoki, turystyka rozwinieta na maksa, w moim pensjonacie stacjonowal team Siekluckiego, a za plotem Małyszczycki; wieczorami w centrum non stopp smigaly rajdowki na lawetach albo kierowcy przechadzajacy sie po barach szukajac jakies dobrej wyzerki (wielu z nich "upalalo" na kolorowej :wink: ). Siadal czlowiek cos zjesc i wszedzie wkolo slyszal opowiesci o rajdach - normalnie rajdowy klimat :)


olbrzymi plus za taką lokalizację i skupienie całego rajdowego cyrku w jednym miejscu, tak świetnym miejscu 8)
Jeżeli szukasz pilota na KZK, KJS lub imprezę o podobnym charakterze z łódzkiego lub najbliższych okolic napisz PW, lub mail: aro1@o2.pl
Avatar użytkownika
Cogonieznajom
A6
 
Posty: 1917
Dołączył(a): piątek, 1 kwi 2005, 10:54
Lokalizacja: Łódź (dawniej Wałbrzych)

Postprzez Anonymous » poniedziałek, 1 wrz 2008, 13:49

Cogonieznajom napisał(a):
RajducH napisał(a):Plusem rajdu jak dla mnie była atmosfera, juz od czwartku bylem w Karpaczu, piekne widoki, turystyka rozwinieta na maksa, w moim pensjonacie stacjonowal team Siekluckiego, a za plotem Małyszczycki; wieczorami w centrum non stopp smigaly rajdowki na lawetach albo kierowcy przechadzajacy sie po barach szukajac jakies dobrej wyzerki (wielu z nich "upalalo" na kolorowej :wink: ). Siadal czlowiek cos zjesc i wszedzie wkolo slyszal opowiesci o rajdach - normalnie rajdowy klimat :)


olbrzymi plus za taką lokalizację i skupienie całego rajdowego cyrku w jednym miejscu, tak świetnym miejscu 8)

Tak samo było na Rajdzie Polskim w Mikołajkach :D po SSS wszyscy też na jakieś piwko, coś zjeść i też wszędzie było słychać rajdowe opowieści :D
Anonymous
 

Postprzez Andrzej » poniedziałek, 1 wrz 2008, 18:15

Ja byłem na Karkonoskim jako safety.Plan zabezpieczenia był super, dostaliśmy wszystko wyrażnie rozpisane i narysowane, podobnie jak było na Rajdzie Polski.Jest tylko jedno ale- czasami wyglądało to tak jakby osoba ustalająca plan zabezpieczenia (syn dyrektora rajdu :wink: ) nie robiła tego przejeżdżając oesy, tylko siedząc za biurkiem.Dla przykładu, na oesie Karpacz, na lewym 90, przed szykaną poprzedzającą hopę, postępując zgodnie z planem zabezpieczenia zrobiliśmy kopertę po wewnętrznej zakrętu, za drzewami i kamiennym murem :? .Dodam ,że dojście do zakrętu było prostym odcinkiem drogi pod górę.Co do strefy dla kibiców w tym miejscu- mogła by być 2 razy bliżej moim zdaniem.Ale w sumie lepiej dmuchać na zimne niż zabezpieczać rajd tak jak się to robi w Krakowie. W niedzielę zabezpieczałem szybką partię na OS-ie Podgórzyn.Tutaj pozdrowienia dla ekipy atmo-sfery - po relacji widzę ,że staliście na ,,moim'' mostku. Co do samego rajdu -trasy super, moim zdaniem najlepsze w RSMP, piękne widoki, super atmosfera , no i pomysł połączenia RSMP z Lausitz Cup.Można było zobaczyć kilka ciekawych aut.
www.msg-rally.pl
Avatar użytkownika
Andrzej
A6
 
Posty: 1522
Dołączył(a): niedziela, 28 sie 2005, 18:41
Lokalizacja: Gliwice / Kraków

Postprzez Banan » poniedziałek, 1 wrz 2008, 19:04

Moj pierwszy Karkonoski... Oesy super! Zreszta jak na calym Dolnym Slasku. ;) Testowy tylko takie niewiadomo co w sumie, no ale niestety coraz czesciej w Polsce za odcinek testowy robi 2-kilometrowa prosta z piatkowymi i szostkowymi zakretami. :( Spalismy w Karpaczu na samej gorze, do odcinka w sobote byly niecale 3 minuty (z zegarkiem w reku) na nogach. Spadanie do Sosnowki - Kosmos! :shock: Szczerze powiem, ze jestem zdziwiony brakiem grubej akcji na tym spadaniu. W niedziele bylem na drugim oesie w petli, w miejscowosci Borowice, gdzie na koncu znajdowal sie fajny nawrocik. Miejscowa do ogladania - 10/10. Cos w stylu winnic, gdzie najpierw widac auto na dole, a pozniej na gorze. Do tego duzo zieleni - Gdybym ja robil zapowiedz w WRC, dalbym tej miejscowie trzy gwiazdki. Zabezpieczenie OK, czasami nawet za bardzo OK. W jednym miejscu nie mozna bylo przejsc przez droge, podczas gdy na trasie dopiero jezdzily samochody funkcyjne. :roll: Ogolnie rajd udany, chociaz szalu nie bylo. Malo zalog i wialo nuda troszke... :(
http://www.bielawadrift.pl Bielawa Drift TEAM "...jedna pasja, jeden team"
Avatar użytkownika
Banan
A8
 
Posty: 5632
Dołączył(a): wtorek, 9 gru 2003, 23:15
Lokalizacja: Bielawa

Postprzez skateman » poniedziałek, 1 wrz 2008, 19:13

Andrzej napisał(a):Ja byłem na Karkonoskim jako safety.Plan zabezpieczenia był super, dostaliśmy wszystko wyrażnie rozpisane i narysowane, podobnie jak było na Rajdzie Polski.Jest tylko jedno ale- czasami wyglądało to tak jakby osoba ustalająca plan zabezpieczenia (syn dyrektora rajdu :wink: ) nie robiła tego przejeżdżając oesy, tylko siedząc za biurkiem.Dla przykładu, na oesie Karpacz, na lewym 90, przed szykaną poprzedzającą hopę, postępując zgodnie z planem zabezpieczenia zrobiliśmy kopertę po wewnętrznej zakrętu, za drzewami i kamiennym murem :? .Dodam ,że dojście do zakrętu było prostym odcinkiem drogi pod górę.Co do strefy dla kibiców w tym miejscu- mogła by być 2 razy bliżej moim zdaniem.Ale w sumie lepiej dmuchać na zimne niż zabezpieczać rajd tak jak się to robi w Krakowie. W niedzielę zabezpieczałem szybką partię na OS-ie Podgórzyn.Tutaj pozdrowienia dla ekipy atmo-sfery - po relacji widzę ,że staliście na ,,moim'' mostku. Co do samego rajdu -trasy super, moim zdaniem najlepsze w RSMP, piękne widoki, super atmosfera , no i pomysł połączenia RSMP z Lausitz Cup.Można było zobaczyć kilka ciekawych aut.


Pozdrawiamy również i dzięki za bezproblemowe filmowanie, mimo iż nie miałem akredytacji ;)
skateman
A6
 
Posty: 1468
Dołączył(a): wtorek, 15 mar 2005, 14:16
Lokalizacja: Kłodzko/Podzamek

Postprzez dziq » poniedziałek, 1 wrz 2008, 19:26

Dziwna rzecz mnie spotkała na odcinku piechowce. Pkt 1 z WRC. Stanął jakiś gościu na drodze i zbierał po 10zł. Jakaś winieta czy coś. Nie wiem tylko dlaczego na publicznej drodze jakies opłaty za przejscie. Ale przeszedłem koło kogos i mnie nie skasowali
dziq
N3
 
Posty: 427
Dołączył(a): niedziela, 28 maja 2006, 11:28

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do RSMP

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości

cron