Wiadomo, ze rajdy moze uratowac tylko kasa... Ale patrzac na to co sie dzieje w Europie, sutuacja nie jest az taka tragiczna, na wiecej nas po prostu w tej chwili nie stac! Popatrzmy na Hiszpanie, gdzie jezdzi tylko jedno auto WRC (Hesus Puras), a od przyszlego sezonu bedzie tam wprowadzony zakaz na A8. Albo niemcy, gdzie przez ostatnie trzy sezony tytuly zdobywa Mathias Kahle, bo jako jedyny jezdzi regularnie WuRCem -w sezonach 2000 i 2001 jako jedyny jezdzil CordobaWRC i nie mial sie z kim scigac. Nawet w Wielkiej Brytanii rywalizuja prawie same wiekowe Imprezy i Corolla. Patrzac na to realnie, zeszly sezon byl wyjatkowy i po latach nadmiernej konsumpcji musi przyjsc lata chude... zupelnie tak jak w panstwie naszym. To samo tyczy sie organizacji rajdow (kasa), choc w tym akurat przypadku nie da sie przemilczes braku wykwalifikowanej kadry menedzerskiej. Dopoki nie zrozumiemy, ze zarzadzaniem i zabezpieczaniem srodkow finansowych powinni zajac sie specjalisci, dopoty na Rajd Polski beda przyjezdzac co najwyzej sasiedzi zza miedzy, a nawet ich ostatnio brakuje. Inna sprawa, ze rajd jest impreza komercyjna i po prostu niezbedna jest mu oprawa, jak chocby transmisja telewizyjna w atrakcyjnym czasie antenowym. Jezeli wierzyc, ze rajdy sa trzecia pod wzgledem popularnosci dyscyplina sportowa w Polsce, to nie mam pojecia dlaczego nie znalazly sie jeszcze osoby, ktore chcialyby ten stan wykorzystac. Widocznie "dzialacze" PZM nie zauwazyli, ze czasy sie cokolwiek zmienily...
ufff... "wszyscy zgadzaja sie ze soba, a bedzie nadal tak jak jest..."