S1600 - gdzie tkwi problem?

Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski

Moderator: SebaSTI

S1600 - gdzie tkwi problem?

Postprzez matt » niedziela, 11 lut 2007, 16:33

Po pierwsze, nie wiem, czy istnieje już taki temat (ja nie znalazłem), jeżeli tak, to wybaczcie.

Już od dawan interesowało mnie zdanie wielu polskich kierowców (i nie tylko), że tymi autami nie da sie wygrywać w Polsce. Ostatnio mówił też tak Tomek Kuchar w OESie. Powodem miały by być szybie i dziurawe trasy. Chodzi mi oczywiście o rajdy asfaltowe, bo co do szutrowych mógł bym się zgodzić - tam s1600 większych szans nie mają (chociaż już zdarzały się rajdy np w MŚ, gdzie s1600 były wyżej od N4).

Nie wiem jak wy, ale ja sie z tym całkowicie nie zgadzam. Przecież przykład 61. Rajdu Polski coś chyba udowodnił? To, że Jean-Joseph w Clio S1600 wygrywa prawie połowe odcinków, a Thiry w nowym dla siebie aucie też leje naszą czołówke na dziurawych i piekielnie szybkich odcinkach (średnia prędkość zwycięścy każdego odcinka grubo ponad 100 km/h) coś chyba obrazuje?
Przykład Krisa Meeke, który w samochodzi słabszym od S1600 (przy tej samej wadze co C2 S1600, C2 R2 ma 40KM mniej - pisze to, bo ktoś kiedyś mówił, że R2 i S1600 to prawie to samo...) na szutrze kręcił wyniki o niebo lepsze niż nasza czołówka S1600, nie wspomne o tym jak pogonił niektórych z N4.

Pisze to wszystko po to, gdyż chce pokazać, że nie jest prawdą to, co sądzi spora rzesza ludzi. Może Tomek Kuchar i inni, którzy podzielają jego zdanie, boją się prawdy, że nie mamy w polsce dobrych kierowców?
Czy czasami to nie jest tak, że osoby które do tej pory ścigały się S1600 nie były za dobrym materiałem na kierowce rajdowego, albo poprostu nie były przeznaczone do auta S1600? Co z tego, że Grzyb czy Frycz potrafili piekielnie szybko pojechać S1600, skoro szans z N4 większych nie mieli? Jak nam pokazali zagraniczni goście, da sie tego dokonać i to na dodatek na obcym terenie, a oni nie potrafili u siebie.
Może mamy w Polsce tylko jednego wybitnego kierowce, który w równej walce nie daje szans nikomu? Może gdyby on zasiadł w S1600 i wygrał by kilka rajdów, to zdanie o tym aucie było by inne?

Co wy o tym sądzicie? Czy upadek S1600 to wina polskich realiów, czy wina braku dobrych kierowców, którzy potrafili by wykorzystać potencjał tego samochodu?
matt
N2
 
Posty: 110
Dołączył(a): środa, 25 sie 2004, 14:53
Lokalizacja: Świdnica


Postprzez boss » niedziela, 11 lut 2007, 16:41

Tu się trzeba z tym pogodzic że to nasi kierowcy zabili tą klasę... ale żeby w Polsce wygrac z N jadąc s1600 to naprawdę trzeba byc szalonym...! Przede wszystkim s1600 od kierowcy wymaga bardzo ale to bardzo agresywnej jazdy... a to skutkuje tym że można późno chamowac... i szybko pokonywać zakręty... tylko jak to napisałeś...w Polsce nie było takiego kierowcy... choc wiele razy pokazywali że się da... Grzyb, Frycz, Kościuszko... ale jak by zaprosic na jakąś eliminacje (asfaltową) Krisa Meeka to by bankowo wygrał... to co widziałem na relacji z jakiegoś tam rajdu Irlandii... KOSMOS... więc wniosek prosty... enka łatwiejsza i tańsza... :lol:
Avatar użytkownika
boss
A5
 
Posty: 849
Dołączył(a): piątek, 5 maja 2006, 23:06

Postprzez Gucio » niedziela, 11 lut 2007, 17:33

Ostatnio mówił też tak Tomek Kuchar w OESie.

A przepraszam co Kuchar może o tym wiedzieć skoro jechał tylko jeden rajd tym autem(punto/śnieżka)i to jeszcze Ruta go lał.
Miał auto niedostrojone i w ogóle więc nie wiem dlaczego on się w ogóle na ten temat wypowiada.
sory za OT.
Co z tego, że jest rajdowcem jak jeździ w N4, a nie s1600.
EOS 7D,400D/50 1.8/17-50 2.8/70-200 F4 L/580EX II :mrgreen:
http://www.image-sport.net moja stronka :)
Leszek!!
Avatar użytkownika
Gucio
S2000
 
Posty: 3508
Dołączył(a): poniedziałek, 2 maja 2005, 23:54
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Buncol » niedziela, 11 lut 2007, 17:43

Prawda jest taka, że S1600 jest za drogie na nasze warunki. Taniej jest zrobić wynik w N4.
Obrazek
Buncol
A6
 
Posty: 1151
Dołączył(a): wtorek, 5 paź 2004, 16:49
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mars » niedziela, 11 lut 2007, 18:28

A jak dla mnie to wina tego, że S1600 zatrzymały się w rozwoju. Nawet na równych włoskich asfaltach wygrywają już eNki i ludzie nawet tam porzucają S1600. Jak dla mnie dobrze, bo kosiarki moge posłuchać na działce, a oglądanie jak coś agresywnie jedzie jak po szynach mnie nie bawi. Są osoby, które będa opłakiwać S1600, ja się ciesze, że ludzie przesiadają się na tapczanowate N4.
3xFSO + 1xFSM + na jesieni jakieś E36 :D
Avatar użytkownika
Mars
A6
 
Posty: 1753
Dołączył(a): niedziela, 25 kwi 2004, 10:17
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez martin.h » niedziela, 11 lut 2007, 19:14

Klasa S1600 została uśmiercona przez FIA, bo auta są droższe niż eNki, a żeby na asfalcie być szybszym trzeba być mega kozakiem. Nie zgodze się , że S1600 jest mniej widowiskowe od eNki. Owszem jak jedzie tym ktoś nieodpowiedni to tak. A w Polsce myślę, że jedynym kierowcą potrafiącym jeździć szybko i widowiskowo ośką był Janusz Kulig. To co wyprawiał Meganą to książkowy przykład jak się powinno jeżdzić przednionapędówką. Myślę, że gdyby wsiadł do Punto to pokazałby potencjał S1600.
Beskidy na rowerze -> https://plus.google.com/u/0/photos/118155666108479221380/albums
Avatar użytkownika
martin.h
A6
 
Posty: 1109
Dołączył(a): środa, 4 sty 2006, 22:45
Lokalizacja: Chorzów

Postprzez laGadula » poniedziałek, 12 lut 2007, 10:20

Jak zwyklę teoretyzowanie. Zgadzam sie że forum jest miejscem wolnych wypowiedzi, ale to nie zwalnia od myślenia.
Założe sie że większość Was zna oes rajdowy albo z telewizji, albo wyników online, no może byliście na ogladarze. Czy to oznacza że wiecie jak wygladają oesy np Elmotu ? Znacie wszystkie zakrety ?

Polska to specyficzny kraj gdzie wszystkie europejskie setupy można wyrzucic. Mamy bardzo dziurawe drogi a do tego ze straszną ilością syfu i brudu. Nie tłumaczę naszych zawodników, ale takie są realia.
Gdyby czołowy zawodnik przygotowywał sie do sezonu w S1600 tak jak przygotowuje sie w N4 (testy, własny warsztat, obsługa itp) - co maiłoby na celu dobranie odpowiedniego ustawienia zawiszenia, napiecia dyfra itp... prawdopodobnie nawiazałby walkę z czołówką.
Ale nalezy zastanowić sie jakim kosztem. Zakup S1600 jest niejednokrotnie dwa razy droższy od przygotowania N4 (mowa o topowym S1600). Samo utrzymanie wozu jest piekielnie drogie (określone przebiegi dla wiekszości elementów które bezwzględnie należy zmienic - aby być konkurencyjnym). Do tego rewizje silników i skrzyń dużo droższe niz w N.
Kogo na stać ? A moze inaczej ? Kto chce wywalać tylę kasy na mało konkurecyjny samochód w RSMP ( przecież mamy także rajdy szutrowe)

Moze będę zbyt brutalny: Czytam to forum czesto - wiele rzeczy można sie dowiedzieć (nawet o sobie :)). Ale od jakieś czasu myślenie jego użytkowników nie jest mocną stroną.
laGadula
N2
 
Posty: 119
Dołączył(a): poniedziałek, 29 lis 2004, 22:02

Postprzez Gucio » poniedziałek, 12 lut 2007, 11:14

Kuba zapewne mój post jest przyczyna twojego ostatniego zdania, ale ok może troche go źle sformułowałem.
Chodziło mi o to, że Tomek juz bardzo dawno temu jeździł ośką przed snieżką, ale ok może faktycznie setup był tak fatalnie dobrany, że nie dało się fiatem jechać.
Widać Tomkowi pasowałby naprawde topowy wozik wtedy s1600, a fiat niestety w tej specyfikacji nim nie był,a szkoda, bo na oesach i tak jak na stan tego auta wszystko wyglądało dobrze :)
Pozdrawiam.
EOS 7D,400D/50 1.8/17-50 2.8/70-200 F4 L/580EX II :mrgreen:
http://www.image-sport.net moja stronka :)
Leszek!!
Avatar użytkownika
Gucio
S2000
 
Posty: 3508
Dołączył(a): poniedziałek, 2 maja 2005, 23:54
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez matt » poniedziałek, 12 lut 2007, 12:19

laGadula napisał(a):prawdopodobnie nawiazałby walkę z czołówką.


no skoro J-J na nieznanych trasach (sam sie pytasz czy znamy wszystkie zakręty, więc wynika że kolejnym hendicapem dla naszych było znanie zakrętów na pamięć), z setupem na równiótkie asfalty objechał całą polską czołówke, to coś to mówi? No chyba że to był pojedyńczy przypadek, a wygrał dlatego, że ustawiał na tych trasach auto od miesiąca ;)

To po pierwsze, a po drugie ja sie nie pytam w tym temacie, czy sie opłaca (ze względów finasowych) w Polsce startować S1600...

Tomek Kuchar mówił, że nia ma najmniejszych szans na wygrywanie takimi autami na naszych odcinkach. Ty mówisz, że jak sie ma ogromną kase to można (i nie chodzi mi czy to racjonalne jest czy nie). A więc wychodzi, że sie z nim nie zgadzasz. I o to mi właśnie chodziłi - poznać opinie innych. Idąc dalej, skoro mówisz, że można nimi wygrywać (dalej pomijam wątek materialny) to oznacza, że żaden topowy Polski kierowca nigdy nie zasiadł za sterami S1600. Jeśli by zasiadł, i jeżeli był by chociaż w połowie tak dobry jak J-J, dając do tego idealną znajomość trasy, to powinien nawiązać jakąś walke. I nie mów mi, że jest to nie możliwe, bo wszystkie setupy można wyrzucić do kosza na naszych trasach - J-J był w takiej samej sytuacji.
matt
N2
 
Posty: 110
Dołączył(a): środa, 25 sie 2004, 14:53
Lokalizacja: Świdnica

Postprzez boss » poniedziałek, 12 lut 2007, 12:21

laGadula napisał(a):Jak zwyklę teoretyzowanie. Zgadzam sie że forum jest miejscem wolnych wypowiedzi, ale to nie zwalnia od myślenia.
Założe sie że większość Was zna oes rajdowy albo z telewizji, albo wyników online, no może byliście na ogladarze. Czy to oznacza że wiecie jak wygladają oesy np Elmotu ? Znacie wszystkie zakrety ?

Polska to specyficzny kraj gdzie wszystkie europejskie setupy można wyrzucic. Mamy bardzo dziurawe drogi a do tego ze straszną ilością syfu i brudu. Nie tłumaczę naszych zawodników, ale takie są realia.
Gdyby czołowy zawodnik przygotowywał sie do sezonu w S1600 tak jak przygotowuje sie w N4 (testy, własny warsztat, obsługa itp) - co maiłoby na celu dobranie odpowiedniego ustawienia zawiszenia, napiecia dyfra itp... prawdopodobnie nawiazałby walkę z czołówką.
Ale nalezy zastanowić sie jakim kosztem. Zakup S1600 jest niejednokrotnie dwa razy droższy od przygotowania N4 (mowa o topowym S1600). Samo utrzymanie wozu jest piekielnie drogie (określone przebiegi dla wiekszości elementów które bezwzględnie należy zmienic - aby być konkurencyjnym). Do tego rewizje silników i skrzyń dużo droższe niz w N.
Kogo na stać ? A moze inaczej ? Kto chce wywalać tylę kasy na mało konkurecyjny samochód w RSMP ( przecież mamy także rajdy szutrowe)

Moze będę zbyt brutalny: Czytam to forum czesto - wiele rzeczy można sie dowiedzieć (nawet o sobie :)). Ale od jakieś czasu myślenie jego użytkowników nie jest mocną stroną.


Kogo na to stac...? Proszę bardzo przykład... Kościuszko... top auto... na pewno nie oszczędzali na utrzymaniu... i grzesiek Grzyb... jeździł ignisem... i szło mu naprawdę dobrze... auto też było hip top... ale tu trzeba coś więcej... Kris Meek by pokazał...

Pamiętaj że ty też jesteś użytkownikiem tego forum... więc twoje super uwagi dotyczą również Ciebie... pozdro... i gratuluje gustu :idea:
Avatar użytkownika
boss
A5
 
Posty: 849
Dołączył(a): piątek, 5 maja 2006, 23:06

Postprzez laGadula » poniedziałek, 12 lut 2007, 13:57

Zaczynam załować ze właczyłem się w tą dyskusję.. ale skoro powiedziałem A powiem i B.
Moja opinia podparta jest wiedzą i doswiadczeniem - nie domysłami i obserwacja wyników "live".

1. J-J to nie kierowca z pierwszej łapanki, i z zapleczem fabryki, moze ustawić wóz w 2 dni - przed rajdem. Nie zaczyna od zera, zna samochód itp.... Prostym jęzkiem - ma łatwiej - ale jest też wyjatkiem potwierdzajacym regułe. Dlaczego ? o tym w punkcie 2

2. Bedac fabrycznym kierowcą można bez problemu "upalać" ile sie chce. Mozna...nawet trzeba... Kierowcy wymienieni przez kolege boss niestety nie mieli dostepu do rajdówki 24/7. Za każdy start plus testy przed rajdowe musieli zapłacic z własnej kieszeni. Znowu opieramy sie o budzet - czyli kto ma go wiecej - ten wiecej jezdzi i robi lepsze wyniki. Gzresio Grzyb jezdził duzo - potrafił jechać szybko.

3.Jakie sa dwie zalety S1600 w stosunku do N4 ?? Niska masa i sekwencyjna skrzynia biegów (nie wspominam o konstrucji dlatego ze Nki coraz bardziej przypominają Agr.) Jeśli są idealne warunki - gładko, wasko, sucho (np rajdy we Włoszech) S1600 nawiazuje walkę z Nkami. Ale co sie dzieje kiedy robi sie mokro ?? Wszystkie zalety idą w łeb bo Nka ma 4x4... Nie wspominam o szutrowych rajdach....

S1600 powstało jako klasa w której mają wybijać sie Juniorzy. Maja rywalizować w samochodach jak najbardziej zbliżonych do topowych "rajdówek" (Kitcary, WRC) aby dać namiastke scigania w MS i rozwijać umiejetności. Kierowcy po sezonie w S1600 mieli łatwo odnajdywać sie w WRC i ew. w zespolach fabrycznych. Do tego małe , zwinne samochody miały byc tanie i widowiskowe. Ale kto powiedział że mają walczyć o miejsca w generalce ?? Oczywście każdy powie co mają MP do MŚ... wiem wiem inny świat... Ale kolejny raz mówię - który z kierowców wyda kupę kasy na topowe S1600 (zakup i utrzymanie) jesli wystarczy deszcz, dużo syfu i rajd szutrowy a nie bedzie liczył sie w generalce ??

Mam 3 pytanka na koniec:
Kolega Boss - lie ma lat ??
Kolega Matt - ile ma lat ??

Co to znaczy że gratulujesz mi gustu :) ??
laGadula
N2
 
Posty: 119
Dołączył(a): poniedziałek, 29 lis 2004, 22:02

Postprzez RallyMAN » poniedziałek, 12 lut 2007, 14:25

Kuba ma całkowitą racje... Jeżeli ktoś startuje w MP to napewno ma sponsorów, którzy liczą na dobre wyniki... a zeby osiagnac dobry wynik to trzeba objechac kilkanascie Lancerów, Subaru i teraz jeszcze doszły S2000... a zeby objechac te samochody to trzeba miec topowy zespół, kupe kasy, trenować ile sie da a do tego szczęście niesamowite!! bo jak Kuba napisał wiadomo wszem i wobec, że ośka nie ma szans na szutrze czy mokrej nawierzchni z Lancerem czy Subaru, które są czterołapami... wiec kierowcy wybierają eNki bo w S1600 nie ma sie co pakowac bo sie straci kupe kasy, czasu i nerwów...
Avatar użytkownika
RallyMAN
A5
 
Posty: 659
Dołączył(a): piątek, 12 lis 2004, 17:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez matt » poniedziałek, 12 lut 2007, 14:33

ehhh szkoda, że jak sie chce podyskutować na jakiś temat, to przyjdzie ktoś "profesjonalny", narzuci swój własny punkt widzenia i koniec kropka. :/

:roll: a tak pozatym, mam 20 lat, od oglądania wyników "live" wole osobiście zjawić się na rajdzie, lecz nie zawsze pozwalają mi na to studia i inne obowiązki.
W kierowaniu autem S1600 mam zapewne takie samo doświadczenie, jak i ty.

I jeszcze jedno - wchodząc na to forum sądzisz, że będziesz mieć do czynienia tylko z profesjonalistami, którzy mają minimum kilkuletnie doświadczenie w jeżdżeniu, bądź pilotowaniu w RSMP lub MŚ ? Nie lubie bardzo, gdy ktoś sie wywyższa nad innych, a takie wrażenie odczuwam gdy czytam twoje posty. Przykro mi, że tak arogancko podchodzisz do użytkowników tego forum - coś typu - co wy możecie wiedzieć o rajdach... :(
matt
N2
 
Posty: 110
Dołączył(a): środa, 25 sie 2004, 14:53
Lokalizacja: Świdnica

Postprzez RallyMAN » poniedziałek, 12 lut 2007, 14:44

matt napisał(a):W kierowaniu autem S1600 mam zapewne takie samo doświadczenie, jak i ty.


Uwierz, ze kolega 'LaGadula' Ma o wiele wieksze doswiadczenie rajdowe niz Ty... i naprawde warto sie wczytac w to co on mówi... bo on zna to 'od środka'...

A wiadome jest, ze w Polsce znalesc dobrych sponsorów zeby startowac S1600 jest trudno... i łatwiej jest walczyc o wygraną w eNce wiec dlatego wlasnie kierowcy wybierają takie samochody... Napewno by się to zmienilo gdyby u nas byly takie trasy jak we włoszech czy francji... gdzie 3/4 rajdów jedzie po asfalcie przy temperaturze 20-30'C i bez opadów... Myślisz, ze taki Kuzaj np jakby potrafił jezdzic S1600 równie szybko jak i Subaru to zdobyl by mistrza Polski? ja szczerze w to wątpie...
Avatar użytkownika
RallyMAN
A5
 
Posty: 659
Dołączył(a): piątek, 12 lis 2004, 17:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez boss » poniedziałek, 12 lut 2007, 15:09

laGadula napisał(a):
Mam 3 pytanka na koniec:
Kolega Boss - lie ma lat ??
Kolega Matt - ile ma lat ??

Co to znaczy że gratulujesz mi gustu :) ??


Ile mam lat...? 19... czy to coś zmienia...? Może...

Twoja samo ocena jest bardzo niska... ale to jest nieważne...
Avatar użytkownika
boss
A5
 
Posty: 849
Dołączył(a): piątek, 5 maja 2006, 23:06

Następna strona

Powrót do RSMP

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości