przez żółtodziób » poniedziałek, 28 sie 2006, 13:28
maciekd:
0. Sędziujesz ze tak się pieklisz?
1. kontroli trakcji nie sa w stanie wykryć nawet sędziowie w F1, to włanie dlatego TCS jest dozwolony w F1 bo niektóre zespoły potrafiły tak napisać soft dla silnika i skrzyni biegów i tak dobrze ukryć czujniki (tak na pawdę wystarczy wtopić mały magnes w odlew jakiejś ruchomej części), że nikt im nie był w stanie niczego udowodnić. Nie od dziś wiadomo ze sędziowie u nas są tak samo przyuczeni jak opłacani - bardzo słabo. Gdyby to rzeczywiscie Peugeot Sport opracował kontrolę trakcji to by gówno znaleźli. no chyba ze są geniuszami a ich talent tylko się tutaj marnuje
2. dobrego systemu TCS na potrzeby samochdu wyczynowego nie da się opracować i skalibrować w garażu
3. Peugeot Sport już dawno położył lachę na 206 S1600, od dawna auto nie jest rozwijane nie wiem po co mieliby się bawić w opracowywanie TCSu
4. TCS z punktu widzenia jazdy sportowej jest przydatny tylko w niektórych przypadkach, tylko w wtedy kiedy każdy poślizg oznacza stratę albo kiedypoślizg wiąże się z dużym ryzykiem utraty panowania nad samochodem. Przydaje się więc na suchym i czystym asfalcie, albo w przypadkach, w których samochód ma 600 KM albo więcej i lepiej nie doprowadzać do poślizgu. Na Rzeszowskim syfu była masa, a autko ma raptem 200 KM, w dodatku silnik wolnossący któremu łatwo jest dozować moc.
Poza tym w rajdówce kontrola trakcji jest w ogóle poronionym pomysłem, na każdym cięciu gdzie jest syf po jednej stronie (sytuacja tak częsta w rajdach jak dziury w polskich drogach) komputer dławiłby silnik. Pasywna szpera potrzebuje chwili czasu zeby zadziałać, poza tym nigdy nie blokuje dyfra całkowicie i jedno z kół w takich sytuacjach zawsze się ślizga. W tym czasie inny czujnik już informuje ze wystąpił pośizg i dławi silnik. No chyba że auto jest spięte bardzo mocno, ale przednionapędówek nie spina się mocno bo byyby trudno kierowalne. Jedyne co na prawde mogłoby być pomocne to AKTYWNY DYFER. Tutaj rzeczywiście można zyskać przewagę, ale takiego mechanizmu to nie sposób ukryć!w samym dyfrze musi znaleźć się silownik ktory bęezie zmieniał jego parametry w zależności od potrzeb który musi być sterowany z zewnątrz i mieć jakieś zasilanie, Peugeot Sport prawdopodobnie w ogóle nie podejmowało prób zbudowania takiego urządzenia.
5. nie należy wierzyć zawsze w oficjalne i powrzechnie uważane za słuszne wyjaśnienia. oficjalnie auta WRC mają tylko 300 KM (choć taką ewentualnosc wykluczają dane na temat momentów obrotowych ich silników), oficjalnie Doda Elekroda została przyjęta do Mensy, oficjalnie kuba wojewódzki nazywa się starym punkowcem choc obok prawdziwego punkowca to nawet nie stał nigdy.
=========================================
Peugeot na pewno zrobił coś niezgodnie z przepisami, inaczej bylby w stanie się wybronić. Na pewno jednak wersja ze czujniki od haldy był zamontowane nie na tej osi na której powinny ma o wiele więcej sensu i jest o wiele bardziej spójna z rzeczywistoscią niż historie o kontroli trakcji. możliwe że prawda jestjeszcze inna, jednak twierdzenie że w takim wozie polscy sędziowie znaleźli układ kontroli trakcji jest dla mnie po prostu śmieszne.