przez kremer » czwartek, 3 maja 2007, 21:15
elmot owszem ciekawy - takiej walki to od 10 lat nie bylo no moze ze 2-3 razy w 2001 roku
nie bede kolumbem jak napisze co mnie irytowało:
przede wszystkim grupy dresiarzy i miejscowych wiesniakow czy bandytów na walimiu na szczescie bylem tam tylko na testowym i olałem spare, poniewaz jestem zolennikiem bycia na innych niz "wszyscy" miejscach - np spadanie w dziecmorowicach czy niestety dziurawa michałkowa
szkoda, ze taka ciwercinteligencja psuje opinie innym kibicom z tamtych rejonów - elmot i walim to rekord - nigdzie indziej w PL i na świecie, a byłem na chyba 20 paru róznych rajdach rozgrywanych w róznych miejsach nie widzialem takich dekli
zaznaczam, ze sam nie raz pije rozne rzeczy na os ale to przeciez jest dla ludzi
co do piratów na dojazdowkach to jest tyle samo co wszedzie i sami niejednokrotnie pewnie smigalismy szybciej, ale tam sa wybitne wąskie i niebezpieczne drogi i ciezko sie wyprzedza, wiec mozna sie wstrzymac
rowniez nie pochwalam organizatorow - place 30 zeta za karnet i informator i mogliby postawic 1 osobe zeby pilnowała jak ustawiaja sie ludzie - powinno byc jak w czechach - stawiamy po jednej stronie drogi - po oesie jedni jada w przod inni w dol i sie korek tworzy (mam na mysli dzien 2 i np dojazd od rosciczowa na michalkowa)
nastepny rajd to rajd polski - szersze drogi mniej zakretow na dojazdowkach i wiecej przecinek lesnych - ludzie miejscowi troche bardziej przyjazni i wyluzowani