grandmaster napisał(a):losiu napisał(a):A jesli chodzi o ladne wprowadzanie w poslizgi to moze radocha dla kibicow ale rzaden wyznacznik umiejetnosci.
Z całym szacunkiem...ale wg. mnie rzucenie samochodu i wyprowadzenie go przy takich prędkościach i takiej mocy samochodu jest wyznacznikiem umiejetności.
-Nie wiem czy miałeś kiedyś okazję przejechać się takim wozem...
Ja miałem i powiem ci szczerze, że wcale nie jest tak łatwo utrzymać taki samochód na wodzy...poza tym kiedy stoisz przy takim samochodzie, czujesz do niego respekt.
Zapewniam Cie ze troche talentu i trening, trening i jechac efektownymi poslizgami nie jest trudno ale jest trudno jechac zeby nie tracic czasu na tych poslizgach.
Absolutnie nie jestem jakims tam wrogiem Michala ale wedlug mnie to przy takim zapleczu jakim on dysponuje byloby wstydem gorzej jezdzic chociarz w polsce sa takie przypadki... chociarzby pan Pinelles...
Wedlug mnie droga rozwoju Juniora jest jak najbardziej sluszna. Powinno sie od jak najmlodszych lat wsiadac do mocnych fur. Dlatego nie zaczynam startow od scs w n ale od w miare szybkiego puga 106 N2.
Bo chcialbym sie jak najszybciej przesiasc do N4 w MP albo super 1600.
Mam tyle samo lat co Junior ale ja np prawko dostalem dopiero pod koniec lipca ( w najwczesniejszym terminie jakim moglem). Dlatego starty w ppzm odlozylem na sezon 2003. Teraz robie licencje i moze juz wystartuje w marcu pugiem 106. Moje cele sa podobne co Juniora choc droga troche inna z braku funduszy... ale pozyjemy to zobaczymy co komu powychodzi... niemniej zycze jak najlepiej Michalowi.