nielegala napisał(a):adamlen napisał(a):Ja to was niektórych nierozumiem. Kuzaj wydzwonił no i co z tego przecież nie zrobił tego specjalnie.Najważniejsze że załoga cała.Każdy jechał jak mógł najszybciej i czasem tak to się kończy...
to chyba jasne że nie zrobił tego specjalnie
wkurzające jest tylko, ze gość nigdy nie potrafi przyznać się do błędu tylko zawsze coś kręci... to mu śrubka się urwała w zawieszniu, to mu belkę podłożyli, to mu dziecko na droge wybiegło...
każdemu może zdarzyć się błąd - nawet największemu mistrzowi!
tylko trzeba umieć się do błędu przyznać chociaż raz powiedzieć prawdę; dałem dupy chłopaki - sorry... a nie kręcić i ściemniac zawsze
zawsze wszyscy winni tylko nie on sam - on jest nieomylny chyba...??
Kuzaj to wielki kierowca, najszybszy w Polsce obecnie - i za to go lubię, ale z drugiej strony krętacz i kłamca z niego równie wielki - i za to go nie lubię
Trochę się z tobą zgadzam, Kuzaj zawsze głupio się tłumaczy i nigdy nie jest winny
Moim zdaniem Kuzaj ma szanse obronić tytuł Mistrza Polski w tym roku, ale Mistrzem Europy na pewno nie zostanie. Facet jest na to za miękki, po prostu nie trzyma ciśnienia! Zwycięzcy są na mecie, a do mety trzeba dojechać...
Leszek kierowcą jest bardzo dobrym, i będę mu kibicował w startach za granicą, ale ciężko będzie mu walczyć o tytuł ME skoro on na Elmocie nie wytrzymuje ciśnienia to co dopiero na rajdach za granicą, gdzie konkurencja i naciski będą znacznie większe...
Szkoda mi trochę tego pana, odważny jest bardzo i w dobrej formie, ale rozsądku to mu brakuje trochę.. skoro wiedział już na poprzednim odcinku że coś jest nie tak z zawieszeniem, to po co cisną na 110% jak miał już pół minuty przewagi... troszkę z rozumem trzeba jeździć a nie ‘na wariata’. I jak już wcześniej pisałem do mety trzeba dojeżdżać jeśli marzy się o tytułach za granicą...