przez maciekd » sobota, 12 paź 2002, 00:12
Swiete slowa Dobi.
Do *FanKuzaja*:
Ja na przyklad na tegoroczny Karkonoski z braku innego transportu tluklem sie 5,5h pociagiem (o 2:17 wyjazd) tylko zeby caly dzien postac na Paulinum i zobaczyc trzy przejazdy. Opuscilem przez to wazny dzien na uczelni, nabawilem sie przeziebienia i przez 24h bylem na nogach. Nie uwazam, zeby kosztowalo mnie to mniej wysilku niz dojazd na "prawdziwy" OS samochodzikiem. Dzieki temu, ze zorganizowano taki pokazowy odcinek w miescie, taki kibic jak ja takze mogl zobaczyc rajdowki w akcji. Gdyby nie to, wogole bym sie na ten rajd nie wybral. Z kolei w zeszlym roku na Warszawskim tluklem sie w pierwszy dzien po mazowszu PKS'ami cudem wracajac na noc do Warszawy, wiec niedzielny odcinek Palac byl dla mnie jak zbawienie. Wez to pod uwage, gdy bedziesz nastepnym razem potepial tych "rajdowych laikow" co to im sie nie chce na prawdziwy OS zajrzec...