Nie mam zamiaru ani bronić ani skazywać Hołka. Od zawsze uważam, że mierzenie prędkości wideorejestratorem na podstawie prędkości samochodu, który goni inne auto jest debilizmem do kwadratu. Sprzęt może być idealnie skalibrowany, jednak nigdy nie ma pewności, że dystans między pojazdami jest stały. A wystarczyłoby dodać jeden parametr wyświetlany na filmie, właśnie odległość do samochodu, który się rejestruje. Tylko, że wtedy 90% pomiarów można by wywalić do kosza i ilość mandatów spadłaby na łeb na szyję. I w tym temacie Hołek czy wspomniany Czopik mają 100% racji. Takie pomiary są do niczego. Wideorejestratory powinny być używane jedynie do nagrywania kierowców wyprzedzających na zakazie czy przejeżdżających na czerwonym świetle, bo tutaj sprawa nie jest zależna od prędkości i temat jest czysty. To tyle ogólnie w temacie pomiarów prędkości.
A co do tej konkretnej sytuacji związanej z Hołkiem. Rozumiem, że mógł nie zauważyć terenu zabudowanego, rozumiem też jego wątpliwości co do samego pomiaru, ale nawet jeżeli błąd wynosił 10%, to nadal jesteśmy w granicach 100kmh na 50tce. OK, mógł myśleć, że jedzie w terenie niezabudowanym i wtedy trzymałby się ładnie w granicach normy. Jednak jak dla takiej osoby i jego medialności to po prostu wstyd, że kolejny raz dał się złapać. Skoro Hołek zdaje sobie sprawę jak te tematy wyglądają to dlaczego nie zainwestuje w jakiś mega wypasiony sprzęt, który na bieżąco będzie rejestrować prędkość samochodu i wtedy może w kilka sekund udowodnić swoją niewinność

A jeszcze dodam coś w temacie tego, że Hołek ma lepszy refleks, większe umiejętności itd. itp. Szczerze, to co za różnica kto jakie ma umiejętności, jeżeli jedzie koło setki w terenie zabudowanym i wyjdzie mu dziecko na drogę, to mimo zajebistego refleksu czy genialnego samochodu jadąc 100kmh mam mniejsze szanse na zatrzymanie się, niż gdyby jadąc tym samym samochodem 50kmh, bo wtedy taki Hołek zatrzyma samochód w mgnieniu oka albo o wiele łatwiej ominie "przeszkodę". Nikomu tego nie życzę, ale gdyby ktoś wam potrącił (a co gorsza zabił) dziecko to jaka jest różnica czy zrobił to Hołek w GTR czy Janusz w Paseratti?? Dla mnie żadna

Z racji swojej pozycji i medialności taki Hołowczyc, czy Kajetanowicz muszą się niestety podwójnie pilnować, bo wiadomo, że każdy taki "wybryk" będzie bardzo chętnie podchwycony przez media. Zapewne tamtego dnia policja w skali całego kraju zabrała kilkadziesiąt jaki nie kilkaset praw jazdy (nie znam statystyk

), ale tylko o Hołku mówią w mediach. Niestety to jest koszt bycia znanym i lubianym

Hołowczyc niby gada o bezpieczeństwie na drogach, a co jakiś czas pojawia się info o jego problemach z policją, musi mieć facet mega pecha, skoro tak na niego polują

Kajtofan napisał(a):Prawda jest taka, że każdy rozsądny policjant powinien odstąpić od karania Hołka, ze względu na jego umiejętności, dokonania i legendę. Przecież taki Hołek jadąc stówą i tak jest w stanie w nieprzewidywalnej sytuacj zrobić dwa razy więcej niż przeciętna Zosia czy Rysio przy pięćdziesieciu.
Masz 100% racji, Hołek jadąc stówą zrobi więcej niż każdy z nas jadący 50kmh. Ale pomyśl w inny sposób, Hołek jadąc przepisowo zareaguje jeszcze lepiej, a jak chce sobie poszaleć to chyba możliwości Hołka w tym temacie są dużo większe niż u przeciętnego kierowcy. Dla niego to chyba nie jest większy problem zamknąć jakąś szutrówkę blisko domu i sobie poszaleć, a na normalnej drodze niech kurna świeci przykładem. I dotyczy to każdego kierowcy rajdowego/wyścigowego, czy to polskiego czy zagranicznego.
P.S. @
MSG Racing Nikt nie jest święty za kierownicą, ale jednak mimo wszystko ja osobiście staram się w terenie zabudowanym jechać góra 20kmh powyżej ustalonego limitu, grzanie ponad 100kmh na 50tce to już jest przegięcie pały i nie ważne, czy to jest Hołowczyc w GTR czy Janusz w Passerati. Tak samo jechanie setką na terenie niezabudowanym nie jest zbrodnią, ale jak ktoś jedzie 160kmh to po prostu przesada. Nie można wszystkiego tłumaczyć pośpiechem. Dopóki w Polsce nie zmieni się w tym temacie myślenie to statystyki wypadków, mimo, że coraz lepsze, nadal dalekie będą od średniej europejskiej.