List otwarty do PZM

Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski

Moderator: SebaSTI

Re: List otwarty do PZM

Postprzez krist » wtorek, 8 maja 2012, 21:43

Viper nic nie rozumiesz, w PL za relacje nawet w państwowej telewizji trzeba zapłacić, vide Dakar, za te relacje po wiadomościach płacił Orlen. Nie chodzi o to że konkretny team kupuje, tylko organizator/promotor/sponsor całej imprezy/mistrzostw buli
krist
N3
 
Posty: 370
Dołączył(a): czwartek, 3 lip 2003, 13:45


Re: List otwarty do PZM

Postprzez żółtodziób » wtorek, 8 maja 2012, 21:44

@viper - czasem gadasz z sensem, ale teraz to płyniesz. PZPN dostaje kasę od C+ nie dlatego ze ma taki genialny marketing, tylko dlatego,ze chętnych do oglądania piłki kopanej jest znacznie więcej niż do oglądania relacji z rajdów. Chyba nie chcesz powiedzieć, że PZPN jest taki rozwinięty marketingowo i ogólnie ogarniający. Tam siedzą osoby tego samego pokroju co w PZM, tyle że mają większy rozmach, ale uzdolnieni są dokłądnie tak samo. To co pisze Twój adwersarz ma sens. Nie ma sponsorów bo nie ma relacji, będą realacje to będzie więcej chętnych żeby w to wejść. Chętnie wydadzą trochę więcej jeśli będzie się to wiązało z oprawą medialną, jeśli nawet nie będzie to jeden sponsor to łatwiej będzie przyciągnąć kolejnych. To co piszesz o tym, że pokażą może 3 auta - dla sponsorów samego rajdu to znaczenia nie ma.

@ TurboWiewior - generalnie piszesz z sensem i się zgadzam, mam jednak małe "ale" do tych przetargów. W naszym chorym kraju to może być pułapka, jeśli się znajdzie ktoś kto będzie uważał się za pokrzywdzonego może się odwoływać w efekcie przeciągając procedurę nie wiadomo na jak długo. Po drugie moze wyrosnąć nowa patologia - akkurat bardzo możliwe że to towarzycho będzie chciało ustawiać przetargi. Oprócz tego jeśli głównym kryterium będzie cenato moze się to odbić na jakości. Patrz autostrady które miały być na Euro, finalnie terminy są zawalone a poziom fuszerki miażdży, jeszcze nie przejechał po tym żaden samochód a już asfalt pęka i sypią się wiadukty. ja bym uważał z tymi przetargami.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: List otwarty do PZM

Postprzez TurboWiewior » wtorek, 8 maja 2012, 22:17

A propos przetargów. Zobacz sobie na stronę PZM i przeczytaj komunikat o konkursie na realizację działań przy Rajdzie Polski. To jest dokładnie przykład tego jak to nie powinno wyglądać. PZM nie podpada pod przetargi publiczne, a przetargi niepubliczne organizuje się non stop w bardzo różnych branżach. Są na to sprawdzone metody. Kto powiedział, że jedynym, albo głównym kryterium ma być cena? Tak nie musi być. Chodzi poprostu o to, że robisz np. przegląd firm które zajmują się organizacją imprez masowych, zapraszasz do przetargu np. 5 które są najbliżej Twojego profilu. Następnie się spotykasz i precyzujesz zapytanie ofertowe. Następnie wyznaczasz termin i umawiasz się na prezentację każdej z firm. Ostatecznie podejmujesz decyzję na podstawie określonych kryteriów takich jak: doświadczenie w organizacji imprez masowych, stabilność finansowa, cena, zaplecze itp.

To jest bardzo powszechna praktyka w biznesie w korporacjach, więc ja tutaj nie odkrywam ameryki.

Przetarg kojarzy się od razu z budową autostrad i przetargiem publicznym w oparciu o ustawę o zamówieniach publicznych. W przypadku przetargów niepublicznych to działa zupełnie inaczej. Wszystko jest mniej sformalizowane i bardziej przypomina negocjacje z wybranymi na podstawie przeglądu i analizy firmami.

Na pewno warto, bo bardzo często można się bardzo zdziwić już na poziomie prezentacji zarówno w jedną jak i w drugą stronę.

A takich firm, które są w stanie ogarnąć cały cykl RSMP z palcem w d.... jest bardzo dużo i to dobrych. Wiesz. Ktoś w Polsce robi np. Vervę Street Racing, ktoś organizuje maraton Run Warsaw, ktoś robi Heinekena, ktoś organizuje Renault F1 w Warszawie itd. itp. Zmierzam do tego, że jest dużo imprez wielokrotnie większych i wielokrotnie trudniejszych do zorganizowania niż runda RSMP. Popatrz sobie np. na taki Tour de Pologne. Jadą sobie chłopaki drogami krajowymi, które są zamknięte dla ruchu, jadą sobie przez centrum miasta, wypadki się zdarzają, również śmiertelne. TV to pokazuje. Sponsorów pełno. Normalnie cuda.
TurboWiewior
 
Posty: 23
Dołączył(a): środa, 14 paź 2009, 15:12

Re: List otwarty do PZM

Postprzez viper » wtorek, 8 maja 2012, 22:48

Do żótodziób
Masz racje co zainteresowania piłka, dlatego podalem druga dyscyplinę żużel tam już nie ma tego argumentu, a wiem ze TVP sport płaci za relacje.Z tymi 3 samochodami nie zgadzam sie i podam powód. Jeżeli pokażą 10 samochodów w telewizji to tych dziesięciu kierowców ma argument do sponsora na przyszłość. Jeżeli pokażą 3 to tylko 3 ma taki argument, wiec według mnie ma znaczenie , bo ta pozostała 7 za rok moze już być nie pucharze fiesty tylko w klasie 3, bo sponsor widzi różnice im lepsze auto tym większa kasa i dluzej jest na antenie, ale reklama jest rownież większa itd. Jeżeli jest tylko 3 jak dzisiaj w tv to tych sie pokazuje, ale reszta leży, dlatego w Polsce są , albo bogate lancery i s2000 z czego zdecydowana ilośc jedzie za własne układy, albo klasy słabe i "tanie" nie mające siły przebicia i zwróć uwagę, ze nawet umiejętności nie maja znaczenia, wiec w interesie każdego zawodnika jest to , żeby pokazali jak najwiecej aut, bo potem samemu sie to na pedza, a wierz mi wiem co mówię jak mi sponsor osobiście zadzwonił po pewnej migawce tv. Oczywiście topowe auta zawsze bedą nie proporcjonalnie wiecej, ale daj każdemu chlopakowi nisko budżetowego za wygranie klasy 3 sekundy w tv to zobaczysz jak auta bedą sie odnawiać rocznikowo i klasowo.
Ja wiem do czego kolega turbowiewior dąży, ale w praktyce bez zainteresowania niczego sie nie zwojuje, bo to będzie miało krótkie nogi. To nie lekarstwo, które dzisiaj za reklamujesz ,a jutro oglądacze tej reklamy wędrują do sklepu. Tutaj musi być naturalne zainteresowanie dyscyplina, bo to będzie stwarzać chęć pokazywania tego, a to jak to zrobić powinien należeć to tuzow od atrakcyjności imprez i bynajmniej nie zawsze chodzi o ściganie. Musi być czas na ściganie, ale musi być czas na show, dla ludzi i tv nie dla kibiców rajdowych.

Zobacz w jaka ślepą uliczkę rajdy zabrnely. W TVP w ostanich 2 latach praktycznie jestem w stanie policz na palcach jednej ręki TYLKO te same twarze i to są kierowcy, których teami płaca za reklamę.
viper
S2000
 
Posty: 3003
Dołączył(a): poniedziałek, 26 gru 2011, 21:42

Re: List otwarty do PZM

Postprzez viper » wtorek, 8 maja 2012, 22:54

krist napisał(a):Viper nic nie rozumiesz, w PL za relacje nawet w państwowej telewizji trzeba zapłacić, vide Dakar, za te relacje po wiadomościach płacił Orlen. Nie chodzi o to że konkretny team kupuje, tylko organizator/promotor/sponsor całej imprezy/mistrzostw buli

No i zobacz do czego to doprowadziło, ze finanse na holowczyca sie skonczyly :) , bo wszystkim sie płaci tylko zawodnicy nie maja za co potem startować. W twoim stwierdzeniu jest odpowiedz. tylko dlaczego w tej dyscyplinie sie płaci, bo w innych nie. Trzeba rozgraniczyc zapowiedź rajdu od relacji z rajdu, bo zapowiedź możesz zrobić w 10 s i za to możesz zapłacić, bo coś promujesz, a relacji tak nie zrobisz. Jedno na pędza drugie, ale bez drugiego nie będzie pierwszego.
viper
S2000
 
Posty: 3003
Dołączył(a): poniedziałek, 26 gru 2011, 21:42

Re: List otwarty do PZM

Postprzez żółtodziób » środa, 9 maja 2012, 01:06

@ viper:

Żużel przynajmniej lokalnie jest niewiele mniej popularny od piłki kopanej. W skali kraju to oczywiscie nie, ale przykładowo w dużej betonowej wsi w której mieszkam żużel jest cały czas nr. 1 a piłka kopana to by pewnie nikt nie wiedział że w ogóle istnieje gdyby nie lokalni ułani z żylety, którzy dekorują ściany budynków swoją wątpliwej jakości twórczością. analogicznie jest zapewne w Toruniu, Gorzowie, Tarnowie i paru innych miejscach. Nie wiadomo też ile TVP Sport płaci PZMotowi za możliwość transmitowania tego.

Druga sprawa: dla zawodników to oczywiście jest najlepiej jak pokażą ich jak najwięcej, ale rozmawiamy tylko o kosztach organizacji samych rajdów.

Trzecia sprawa - masz niewątpliwie rację, że nie ma zbyt wielkiego naturalnego zainteresowania rajdami i tutaj rzeczywiście PZM dał ciała. Był okres, że można było ludzi zainteresować tematem. To, że Hołowczyc biegał w reklamach za paczką chipsów to nie dlatego, że ktoś miał takie widzimisię, tylko dlatego że był naprawdę popularny. Firmą która reklamował nie zarządzają leszcze, na pewno oparli swoją decyzję na rzetelnych badaniach. PZM przespał sprawę, nie wykorzystał w żaden sposób okazji. Myk jednak polega na tym, że we współczesnym marketingu potrzeby można tworzyć. W chwili obecnej nie ma żadnej gwiazdy na miarę Hołowczyca. Nie ujmuję tutaj niczego młodemu Kościuszce jako kierowcy, ale Hołek po prostu był mega medialny. Miał gadanego i wyglądał jak skrzyżowanie Banderasa z Clooneyem (bez skojarzeń proszę, faceci mnie nie kręcą, opieram to co mówię na opiniach płci pięknej). Junior tego nie ma, w zasadzie nikt z obecnych tego nie ma. Ale nie koniecznie trzeba mieć świetny produkt, zeby osiagnąć sukces. Zobacz takiego iPoda. Odtwarzacze MP3 istniały na długo przed nim, ale to Apple dopiero wykreował modę. mówi się,ze to dzieki geniuszowi ś.p. Jobsa ale to gówno prawda. Po prostu zapewnili mu dobrą promocję. Podobnie można zrobić z rajdami. Będzie w TV to się ludziesami zainteresują. Tak jak się zainteresowali np. snookerem. Nie to,żeby byli jakimiś znawcami tematu, ale naprawdę sporo ludzi to ogląda i to z punktu widzenia sponsora wystarczy. A przeciez w tym kraju bilard w ogóle nie ma żadnych tradycji, nie tylko snooker ale wszelkie odmiany billarda w ogóle - bywałem w różnych miejscach, żyję sporo czasu ale na zywo to widziałem może dwa razy stół do poola. Skoro nie ma innego punktu zaczepenia to trzeba moim zdaniem na chama wbić rajdy do TV to ludzie się sami zainteresują, bo ile można wkoło macieju oglądać "M jak coś tam..." W tej chwili nie ma kompletnie nic, więc skąd ma się niby brać zainteresowanie tą dyscypliną? Moznaby zresztą wykorzystać dawnego idola - Hołka. Niech komentuje. Gadanego ma w dalszym ciągu, kojarzony jest pozytywnie, przede wszystkim jest w ogóle kojarzony. Zapytaj na ulicy kto to jest Chuchała a potem zapytaj kto to jest Hołowczyc.

TurboWiewior napisał(a):A propos przetargów. Zobacz sobie na stronę PZM i przeczytaj komunikat o konkursie na realizację działań przy Rajdzie Polski. To jest dokładnie przykład tego jak to nie powinno wyglądać. PZM nie podpada pod przetargi publiczne, a przetargi niepubliczne organizuje się non stop w bardzo różnych branżach. Są na to sprawdzone metody. Kto powiedział, że jedynym, albo głównym kryterium ma być cena?


Nikt nie powiedział, ale w praktyce bardzo często niekompetentne osoby zarządzające takimi instytucjami widzą przetargi na dwa sposoby. Pierwszy to oczywiście możliwośc nachapania się pod stołem, a drugi to zejście z kosztów i wykazanie się źle pojętą gospodarnością. w pierwszym przypadku przestaje być taniej, w drugim kończy się tak jak z Chińczykami budującymi A2.

TurboWiewior napisał(a):Chodzi poprostu o to, że robisz np. przegląd firm które zajmują się organizacją imprez masowych, zapraszasz do przetargu np. 5 które są najbliżej Twojego profilu. Następnie się spotykasz i precyzujesz zapytanie ofertowe. Następnie wyznaczasz termin i umawiasz się na prezentację każdej z firm. Ostatecznie podejmujesz decyzję na podstawie określonych kryteriów takich jak: doświadczenie w organizacji imprez masowych, stabilność finansowa, cena, zaplecze itp.To jest bardzo powszechna praktyka w biznesie w korporacjach, więc ja tutaj nie odkrywam ameryki.


Wszystko się zgadza i masz rację. Tyle, że instytucjom typu PZM czy niektóre AK daleko do standardów poważnych organizacji biznesowych, za to blisko to K.S. Tęcza i wszystkiego tego co tam się działo.

TurboWiewior napisał(a):Przetarg kojarzy się od razu z budową autostrad i przetargiem publicznym w oparciu o ustawę o zamówieniach publicznych. W przypadku przetargów niepublicznych to działa zupełnie inaczej. Wszystko jest mniej sformalizowane i bardziej przypomina negocjacje z wybranymi na podstawie przeglądu i analizy firmami.


Prawda, Automobilkluby nie sa spółkami Skarbu Państwa więc przetargi są niepubliczne, faktycznie wyskoczyłem jak Filip z konopii z tym odwoływaniem się. Tak czy owak jednak przetargi mogą stanowić pożywkę dla rozmaitych patologii. Kluczem jest tutaj mentalność. Ona jest zupełnie inna w firmach, które nie muszą się martwić o wypracowanie dobrego wyniku finansowego, główną motywacją ludzi kierujących takimi biznesami jest albo chęć potrzymania palca w du*ie kogoś kto stoi wyżej (wtedy jak pada hasło że ma być tanio, to klapki na oczy i kombinujemy żeby było tanio i nic poza tym) albo wycwaniaczenia czegoś dla siebie.

TurboWiewior napisał(a):A takich firm, które są w stanie ogarnąć cały cykl RSMP z palcem w d.... jest bardzo dużo i to dobrych. Wiesz. Ktoś w Polsce robi np. Vervę Street Racing, ktoś organizuje maraton Run Warsaw, ktoś robi Heinekena, ktoś organizuje Renault F1 w Warszawie itd. itp. Zmierzam do tego, że jest dużo imprez wielokrotnie większych i wielokrotnie trudniejszych do zorganizowania niż runda RSMP. Popatrz sobie np. na taki Tour de Pologne. Jadą sobie chłopaki drogami krajowymi, które są zamknięte dla ruchu, jadą sobie przez centrum miasta, wypadki się zdarzają, również śmiertelne. TV to pokazuje. Sponsorów pełno. Normalnie cuda.


Właśnie. Idealny przykład - kolarstwo szosowe to dobry przykład. nie mamy żadnych wielkich gwiazd w tym sporcie, na ulicy łatwiej spotkać porsche niż rower szosowy. Wystarczy jednak że jest w TV i już są sponsorzy. Wszystko da się wypromować przy pomocy mediów.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: List otwarty do PZM

Postprzez viper » środa, 9 maja 2012, 09:10

TurboWiewior napisał(a):Ale do kogo mam zadzwonić w tych Czechach? Może jakiś numer telefonu podaj to zadzwonię. A Barbórkę to za ile niby TV kupiła? No powiedz coś bo umieram z ciekawości.

Ty jesteś kolego podobno fachowiec to powinieneś wiedzieć. Nie wiem czy kupili czy nie, ale faktem jest ze karowa wzbudza zainteresowanie, a oto chodzi i do tego trzeba dążyć. Ja ci dałem tylko przykład , ze sie da.
viper
S2000
 
Posty: 3003
Dołączył(a): poniedziałek, 26 gru 2011, 21:42

Re: List otwarty do PZM

Postprzez viper » środa, 9 maja 2012, 09:50

żółtodziób napisał(a):Żużel przynajmniej lokalnie jest niewiele mniej popularny od piłki kopanej. W skali kraju to oczywiscie nie, ale przykładowo w dużej betonowej wsi w której mieszkam żużel jest cały czas nr. 1 a piłka kopana to by pewnie nikt nie wiedział że w ogóle istnieje gdyby nie lokalni ułani z żylety, którzy dekorują ściany budynków swoją wątpliwej jakości twórczością. analogicznie jest zapewne w Toruniu, Gorzowie, Tarnowie i paru innych miejscach. Nie wiadomo też ile TVP Sport płaci PZMotowi za możliwość transmitowania tego.

Zgadzam się, ale widzisz interesuje mnie tylko to czy tvp płaci, a wiem, że nie płaci i tak jest z kazdym sportem. Różnica jest tylko taka, że w piłce płacą więcej, ą w żużlu mniej, bo jest mniej popularny i to jest normalne, więc nie rozumiem, dlaczego kolega turbowiewior chce naszą dyscyplinę wyróżnić dla mnie to bzdura. Trzeba to tak zrobić jak z karową, a mnie się wydaje, że nie jest to trudne. Świdnica oes miasto teraz J.G to samo jakaś beczka start 2 aut na dochodzenia, hopa itd. pomysłów jest tylko trzeba ruszyć makówką jak ludzie będą przychodzić to sama tvp będzie zainteresowana, bo ich interesuje potem sprzedaż reklam w czasie antenowym.

Tak rozmawiamy o kosztach rajdów, ale pamiętaj, że im więcej będzie lancerów itd. to też łatwiej wzbódzić zainteresowanie, dlatego im lepszy sprzęt tym lepiej i to w przyszłości da efekt zainteresowania, dla przykładu zobacz ile razy słyszałem, ale u nas kibel, bo w czechach 50 lancerów itd.

Tak masz rację na pewno Hołek w tej kwestii by pomógł, ale porównanie Hołka do Chuchały to trochę na wyrost, bo jeden satrtuje tyle lat w rajdach co drugi ma lat :D. Po za tym Hołowczyc rozwijał się w czasach jak była kasa tzn. lata 90 i była tv tylko 3 kanały musiałeś traić na jego wywiad :D . Dzisiaj nie ma ani jednego ani drugiego i 100 kanałów. oczywiście nie licze spółek skarbu państwa.
viper
S2000
 
Posty: 3003
Dołączył(a): poniedziałek, 26 gru 2011, 21:42

Re: List otwarty do PZM

Postprzez wanderer » środa, 9 maja 2012, 11:40

viper napisał(a):
TurboWiewior napisał(a):Ale do kogo mam zadzwonić w tych Czechach? Może jakiś numer telefonu podaj to zadzwonię. A Barbórkę to za ile niby TV kupiła? No powiedz coś bo umieram z ciekawości.

Ty jesteś kolego podobno fachowiec to powinieneś wiedzieć. Nie wiem czy kupili czy nie, ale faktem jest ze karowa wzbudza zainteresowanie, a oto chodzi i do tego trzeba dążyć. Ja ci dałem tylko przykład , ze sie da.

A jak mają się tym nie interesować, jeśli nie muszą ruszać czterech liter spoza Warszawy aby zrobić z niej transmisję, a kilka czołowych załóg nosi nawet zaszczytny tytuł "załogi TVP Sport"?
wanderer
A6
 
Posty: 1201
Dołączył(a): wtorek, 7 wrz 2010, 13:21

Re: List otwarty do PZM

Postprzez żółtodziób » środa, 9 maja 2012, 11:44

Z Hołkiem i Chuchałą to chodziło mi o co innego. Chuchała raczej jest przyszłoscią tego sportu w tym kraju, a Hołek bardzo chlubną ale jednak przeszłością. Mimo to przecietni ludzie nie interesujący się tym tematem wiedzą kto to jest Hołek a nie wiedzą kto to jest Chuchała. Nie ma też tutaj znaczenia że jeździ tylko rok, zobacz jak rozpoznawalny jest Artur Szpilka. Też dopiero stawia pierwsze kroki, ale wszyscy wiedza kto to jest. To oczywiście nie było celowe działanie ze strony jego sztabu, ale stworzył się wokół niego odpowiedni wizerunek, takiego romantyczego staropolskiego zabijaki i ludzie to kupili. Jest to zasługa trochę szczęścia a trochę jego cech charakteru, choć na pewno nie umiejętnosci sportowych. Owszem, dobrze rokuje (tak mówią, bo ja się na tym nie znam), ale takich sportowych objawień jest wiele i jakoś nie przyciągają zainteresowania. Podobnie było z Hołkiem, miał to coś, że ludzie go lubili nawet jeśli nie odróżniali Subaru od toyoty Corolli. Do Chuchały nic nie mam, życzy mu jak najlepiej, ale on z całą pewnością nie ma takich cech medialnych - nie każdy się z tym rodzi. Sportowcem może być bardzo dobrym, ale tutaj chodzi o coś co Małysz nazwał robieniem za małpkę, tyle że w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Do tego trzeba mieć inne, pozasportowe predyspozycje.

Co do tego czy płacić czy nie płacić za transmisje - moim zdaniem każda metoda promowania rajdów będzie dobra o ile okaże się skuteczna. Tego co proponuje TurboWiewior nikt w tym kraju nie próbował, więc moim zdaniem należałoby zaryzykować, wprowadzić takie coś na próbę. Jak się nie sprawdzi to trudno, wtedy można narzekać. Teraz po prostu nie robi się nic, czeka się na cud, czeka się na drugiego Hołowczyca który w pojedynkę przyciągnie kibiców, sponsorów i media i zapewni kilka kolejnych tłustych lat za darmo. Problem w tym, że takiego nie widać na horyzoncie.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: List otwarty do PZM

Postprzez woocasch » środa, 9 maja 2012, 12:46

Cześć,

Mam nadzieję, że nie powtórzę za kimś kilku stwierdzeń, ale widzę, że w kilku miejscach porównujecie obecność rajdów w TV do obecności piłki nożnej i żużla. Co do tego, że "piłką interesuje się każdy" - tzn. tak myślą wszyscy "dziennikarze" sportowi i łatwiej dowiedzieć się z informacji sportowych po Faktach/Wiadomościach kto wygrał mecz w drugiej lidze Kazachstanu - specjalnie przejaskrawiony przykład :) - niż to, że został rozegrany rajd do MP i wygrał go kierowca X. Niestety taki mamy poziom dziennikarstwa i boję się, że nadzieja tylko w Bartku Jakubowski, że awansuje z Teleexpressu na jakiegoś szefa działu sportu TVP :)
A wracając do piłki nożnej i żużla, to z tego co się orientuję to zarządzaniem Ekstraklasą i Ekstraligą żużlową bezpośrednio zajmują się specjalnie w tym celu powołane firmy, jasne, że jest to uwarunkowane umowami z PZPN i PZM, ale zapewne firmy te chcą/muszą wypracować zysk tylko ze swojej działalności, bez dodatkowych wpływów np. ze stacji kontroli pojazdów. I być może takie właśnie rozwiązanie na poziomie rajdowych MP przyniosłoby dobry efekt. Firmie zależałoby na zdobyciu sponsorów, czasu antenowego w radiu i TV, obecności w prasie, zbudowaliby markę, którą możnaby sprzedać. Tak jak w piłcę, była Orange Ekstraklasa a jest teraz T-Mobile Ekstraklasa, i firmy chyba walczyły o to kto może być nowym sponsorem tytularnym. Gdyby tak to rozwiązać w rajdach być może rudny byłyby lepiej zorganizowane. Sądzę też, że gdyby profesjonalne relacje z każdej rundy MP trwały zawsze np. godzinę i były emitowane nawet w Canal+ to duża część z nas kupiła by odpowiedni pakiet telewizyjny i wspierała w ten sposób rozwój naszego ukochanego sportu. W ten sposób WizjaTV budowała swoją markę i szkoda, że po połączeniu z Canal+/Cyfra+ już do tego nie wrócili :( Z drugiej strony żeby grać w Ekstraklasie lub jeździć w Ekstralidze klub musi być sportową spółką akcyjną, co w rajdach jest nie do pomyślenia. Niestety różnic jest dużo więcej, ale moim zdaniem pierwszym krokiem powinno być powołanie nowej firmy lub zatrudnienie już istniejącej w ogarnięcie tematu pod tytułem Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski. Sądzę, że poprawa nastąpiłaby najpóźniej w drugim roku działania, jeżeli nie od pierwszego rajdu :)
---
woocasch
woocasch
A6
 
Posty: 1424
Dołączył(a): wtorek, 17 maja 2011, 10:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: List otwarty do PZM

Postprzez herrkam » środa, 9 maja 2012, 14:07

woocasch napisał(a):Cześć,

Mam nadzieję, że nie powtórzę za kimś kilku stwierdzeń, ale widzę, że w kilku miejscach porównujecie obecność rajdów w TV do obecności piłki nożnej i żużla. Co do tego, że "piłką interesuje się każdy" - tzn. tak myślą wszyscy "dziennikarze" sportowi i łatwiej dowiedzieć się z informacji sportowych po Faktach/Wiadomościach kto wygrał mecz w drugiej lidze Kazachstanu - specjalnie przejaskrawiony przykład :) - niż to, że został rozegrany rajd do MP i wygrał go kierowca X. Niestety taki mamy poziom dziennikarstwa i boję się, że nadzieja tylko w Bartku Jakubowski, że awansuje z Teleexpressu na jakiegoś szefa działu sportu TVP :)
A wracając do piłki nożnej i żużla, to z tego co się orientuję to zarządzaniem Ekstraklasą i Ekstraligą żużlową bezpośrednio zajmują się specjalnie w tym celu powołane firmy, jasne, że jest to uwarunkowane umowami z PZPN i PZM, ale zapewne firmy te chcą/muszą wypracować zysk tylko ze swojej działalności, bez dodatkowych wpływów np. ze stacji kontroli pojazdów. I być może takie właśnie rozwiązanie na poziomie rajdowych MP przyniosłoby dobry efekt. Firmie zależałoby na zdobyciu sponsorów, czasu antenowego w radiu i TV, obecności w prasie, zbudowaliby markę, którą możnaby sprzedać. Tak jak w piłcę, była Orange Ekstraklasa a jest teraz T-Mobile Ekstraklasa, i firmy chyba walczyły o to kto może być nowym sponsorem tytularnym. Gdyby tak to rozwiązać w rajdach być może rudny byłyby lepiej zorganizowane. Sądzę też, że gdyby profesjonalne relacje z każdej rundy MP trwały zawsze np. godzinę i były emitowane nawet w Canal+ to duża część z nas kupiła by odpowiedni pakiet telewizyjny i wspierała w ten sposób rozwój naszego ukochanego sportu. W ten sposób WizjaTV budowała swoją markę i szkoda, że po połączeniu z Canal+/Cyfra+ już do tego nie wrócili :( Z drugiej strony żeby grać w Ekstraklasie lub jeździć w Ekstralidze klub musi być sportową spółką akcyjną, co w rajdach jest nie do pomyślenia. Niestety różnic jest dużo więcej, ale moim zdaniem pierwszym krokiem powinno być powołanie nowej firmy lub zatrudnienie już istniejącej w ogarnięcie tematu pod tytułem Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski. Sądzę, że poprawa nastąpiłaby najpóźniej w drugim roku działania, jeżeli nie od pierwszego rajdu :)



HOWGH...!!!!
www.bezpiecznerajdy.pl
herrkam
N2
 
Posty: 131
Dołączył(a): wtorek, 18 paź 2005, 15:21

Re: List otwarty do PZM

Postprzez krist » środa, 9 maja 2012, 15:18

100% racji, o tym samym mówił Kuzaj jakiś czas temu w wywiadzie, trzeba zmiany podejścia, profesjonalnej firmy która będzie prowadziła RSMP, czy ogólnie rajdy dla zysku, swojego zysku, a zawodników , kibiców i media będzie traktować jak klientów. Czyli lepiej, a działacze którzy jak pan G. płakali ze dla idei się poświęcają niech się poświęcają w stowarzyszeniu caravaningu. Co zresztą ciekawie się ma do wyliczeń o 26 tys na rajd dla funkcyjnych.
A co do telewizji zainteresowania rajdami, to jak mi przeszła gorączka rajdowa, to widze ze jest to pozycja ciężko zapracowana. Polskie rajdy są portem niszowym, gdzieś między szachami a baloniarstwem. Popatrzcie ile osób się tym interesuje, ale nie w waszym, zazwyczaj młodym wieku i z waszego kręgu znajomych, tylko ogólnie. W dobrych czasach ludzie kojarzyli Hołka i Kuliga, teraz został już tylko Kuzaj a i on nie jest specjalnie medialny. Reszty nie zna nikt oprócz garstki pasjonatów. Dlaczego niby media mają się tym interesować a pomijać popularniejsze dyscypliny?
Na dodatek obiektywnie patrząc poziom polskich rajdów znajduje się ta gdzieś na poziome 2-3 ligi mocnego kraju europejskiego. Na dodatek coraz bardziej jest to hobby bogatej młodzieży i biznesmenów niż prawdziwy sport.
Jedziecie tak zawsze po tej piłce nożnej ale to jest przynajmniej sport oparty na zasadach rywalizacji, gdzie lepszy wygrywa. W rajdach lepszy wygrywa o ile ma kase taką samą jak gorszy, i może kupić porównywalny sprzęt. Jak by Messi z ekipą dostawał regularne baty od KS Nieciecza bo go nie stać na nowe trampki to by wszyscy mówili że to chore, a w rajdach traktowane jest to jako normalność, że bogaty profesjonalny team szczyci się 5 miejscami przeciętnego kierowcy, zamiast go zwolnić i wziąć kogoś lepszego. Ok, my wiemy że ten ktoś jeździ tak naprawde za swoje, sam ten team zorganizował, ale jak się czyta PR-owe pienia to nic z tego nie można zrozumieć. To jak się ma zainteresować szersza publika tymi 5 miejscami.
Ktoś o kolarstwie powiedział, a przepraszam Szmydt kolarz który robi za pomocnika Basso ma wywiad dzisiaj w GW na 2/3 strony, w sobote widziałem Szurkowskiego w TVP, w niedziele mówili długo o tourze w Trójce, myślicie że to sie samo zrobiło, dziennikarze przez przypadek na ten temat mówili? Ktoś nad tym mocno pracuje i się udziela, wpycha do mediów CO w tym czasie robi cały GKSS? Opracowuje jakąś mądrą strategie czy poprawia regulamin kar?
Póki się ktoś za to nie weźmie i nie zrobi z rajdów produktu, z rywalizacją, rozpoznawalnymi bohaterami to inne sporty będą daleko z przodu.
krist
N3
 
Posty: 370
Dołączył(a): czwartek, 3 lip 2003, 13:45

Re: List otwarty do PZM

Postprzez żółtodziób » środa, 9 maja 2012, 17:00

krist napisał(a):Jedziecie tak zawsze po tej piłce nożnej ale to jest przynajmniej sport oparty na zasadach rywalizacji, gdzie lepszy wygrywa.


Tja, szczegónie w Polsce. Zawsze wygrywa lepszy, czyli ten kto więcej zapłaci za mecz. Pozatym piszesz rozsądnie. Tyle, że obawiam się,ze na ten moment znalezienie promotora RSMP graniczy z cudem. W dłuższej perspektywie pewnie i da się na tym zarobić, ale najpierw na dzień dobry trzeba sporo wkleić, to nie jest WRC które sprzeda się samo i z marszu, to jest jak sam zauważyłeś druga - trzecia liga w dodatku bez znanych szerzej nazwisk, coś między szachami a baloniarstwem. Żeby sprzedać komuś jakiś towar najpierw trzeba go mieć. Jeśli telewizornia nie chce sama tego emitować to trundno - trzeba przełknąć ślinę i zapłacić, skąd się ludzie mają dowiedzieć kto to jest Chwist czy Małyszczycki skoro nawet ja prawie że tego nie wiem. Będzie w TV to się nauczą, tak jak się nauczyli nazwisk siatkarzy, o skoczkach nie wspominając (i to pomimo że oprócz Małysza i Stocha to my dobrych zawodników nigdy nie mieliśmy). Piłeczka od dawna jest po stronie PZM, odkąd się zacząłem udzielać na tym forum (niedługo przypadnie okrągła rocznica) trąbię ciągle to samo - to oni są od tego żeby zainspirować i skoordynować jakieś działania mające na celu promocję rajdów. Tylko z ich pozycji można to zrobić skutecznie i tylko oni są powołaną w tym celu (przynajmniej teoretycznie) organizacją non-profit. Ewentualnie jeśli wolą Caravaning to niech wydzielą z PZMotu odrębną organizację zajmującą się sportem, bo jak widać to jest zarówno dla nich samych ciężar jak i dla tego sportu.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: List otwarty do PZM

Postprzez zwibel » środa, 9 maja 2012, 21:39

Poddam pod rozważenie: akcja typu pomarańczowa rewolucja tylko w Polskich rajdach. Gdyby na kolejnym rajdzie zrobić coś podobnego typu wstążka, jakaś naklejka, ewntualnie karny k....s dla PZM pokazać że kierowcy i kibice mogą się zjednoczyć -taka akcja na pewno zainteresuje kogoś więcej niż tylko kilka osób na forum, może media by się tym zajeły. Co wy na to??
http://www.rajdowy.info Obrazek
Avatar użytkownika
zwibel
N2
 
Posty: 164
Dołączył(a): piątek, 31 sie 2007, 14:30
Lokalizacja: Jelenia Góra

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do RSMP

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron