Motulski napisał(a):hehe no tak A brałeś je pod uwagę wytyczając sobie te cięcia ?
Tzn?
Moderator: SebaSTI
Motulski napisał(a):hehe no tak A brałeś je pod uwagę wytyczając sobie te cięcia ?
piguła napisał(a): Proszę napiszcie ilu z Was wybierze się na dolnosląski, ilu było na poprzednich rundach.
.
piguła napisał(a):Proszę napiszcie ilu z Was wybierze się na dolnosląski, ilu było na poprzednich rundach.
ulele napisał(a):Co się dziwić że są ślady po upalaniach. Przy każdym rajdzie, kiedy wjedzie się na odcinki 2 lub 3 dni przed startem widać milion śladów na cięciach. Na lotosie więcej ziemi i trawy było na drodze niż w cięciach. Wszyscy upalali, upalają i upalać będą...a szczególnie czołówki każdej z klas. Rozumiem, że to niezgodne z przepisami itp ale tak sobie myślę, że im bardziej kierowcy znają trasę rajdu tym bezpieczniejszy się on staje, dlatego myślę, że oficjalne zapoznanie z trasą rajdu powinno być zorganizowane tak, żeby każdy kierowca miał możliwość bezpiecznego przejechania nawet i 10 razy jednego oesu. Zakładam że 3 dniowe oficjalne zapoznanie z trasą wiązało by się z kosztami i utrudnieniami ale na pewno pozwoliłoby na spokojny sen zawodników. Gdybym ja był kierowcą rajdowym to zapewne też bym upalał jak głupi - po pierwsze aby nie zdziwić się podczas rajdu, lecąc do góry nogami w aucie w kierunku kibiców, że w cięciu w które przed chwilą wszedłem pojawił się jakiś kamień a po drugie, żebym miał podejście do zawodników, którzy mieszkają w okolicy i znają te trasy na pamięć.
Zoe napisał(a):ulele napisał(a):Co się dziwić że są ślady po upalaniach. Przy każdym rajdzie, kiedy wjedzie się na odcinki 2 lub 3 dni przed startem widać milion śladów na cięciach. Na lotosie więcej ziemi i trawy było na drodze niż w cięciach. Wszyscy upalali, upalają i upalać będą...a szczególnie czołówki każdej z klas. Rozumiem, że to niezgodne z przepisami itp ale tak sobie myślę, że im bardziej kierowcy znają trasę rajdu tym bezpieczniejszy się on staje, dlatego myślę, że oficjalne zapoznanie z trasą rajdu powinno być zorganizowane tak, żeby każdy kierowca miał możliwość bezpiecznego przejechania nawet i 10 razy jednego oesu. Zakładam że 3 dniowe oficjalne zapoznanie z trasą wiązało by się z kosztami i utrudnieniami ale na pewno pozwoliłoby na spokojny sen zawodników. Gdybym ja był kierowcą rajdowym to zapewne też bym upalał jak głupi - po pierwsze aby nie zdziwić się podczas rajdu, lecąc do góry nogami w aucie w kierunku kibiców, że w cięciu w które przed chwilą wszedłem pojawił się jakiś kamień a po drugie, żebym miał podejście do zawodników, którzy mieszkają w okolicy i znają te trasy na pamięć.
W celu zwiększenia widowiska i liberalizacji przepisów sugerowałbym jeszcze aby zawodnicy mogli - ba! musieli! - ciągnąć kokainę (czołówka, bo tam jest budżet), średniaki mogą ściągać amfetaminę, a zamykający stawkę niech cisną pseudoefedrynę zapijaną energetykami. Dodatkowo w ogóle sugerowałbym blokowanie trasy dla ruchu cywilnego na tydzień przed rajdem, tak żeby zawodnicy mogli trenować do porzygu.
Następny krok to wyrzucenie pilota z samochodu lub zastąpienie go dmuchaną lalą w ramach upamiętnienia, że kiedyś w rajdach samochodowych był ktoś taki potrzebny...
ulele nie wiem czy jesteś trolem czy po prostu nie wiesz na czym polegają rajdy, ale to co napisałeś odebrałem jako zacne farmazony.
ulele napisał(a):Co jest dla ciebie farmazonem Noe, Joe , czy jak cie tam zwą? To że upalają wszyscy, czy to że poznanie trasy poprawia bezpieczeństwo? Co do dłuższego zapoznania to sam zaznaczyłem, że łączy się to z kosztami i utrudnieniami i że jestem tego świadom. A na rajdach, jak typowy Janusz się nie znam...dlatego komentuje. Musisz być lubiany na imprezach...
Zoe napisał(a):ulele napisał(a):Co jest dla ciebie farmazonem Noe, Joe , czy jak cie tam zwą? To że upalają wszyscy, czy to że poznanie trasy poprawia bezpieczeństwo? Co do dłuższego zapoznania to sam zaznaczyłem, że łączy się to z kosztami i utrudnieniami i że jestem tego świadom. A na rajdach, jak typowy Janusz się nie znam...dlatego komentuje. Musisz być lubiany na imprezach...
Skoro już poleciałeś ad personam, to wiem, że ad rem z Twojej strony się nie doczekam.
Upalają wszyscy, bo nikt nie robi z tym porządku (co w dzisiejszych czasach nie stanowiłoby wielkiego wyzwania), a nawet jak już kogoś dybną na nielegali to i tak się okazuje, że "dowody są słabe". Poziom absurdu i bezczelności jest już tak gruby, że na upalaniu i autograf można dostać!
Upalanie i jazda na pamięć kastruje ten sport z wirtuozerii i umiejętności planowania, przewidywania, kalkulowania i tworzenia opisu, pozwalającego na niego, a nie na pamięć jechać.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości