Rajd Arłamów

[Yrtat]

Kolego Sokołowski ja tam nie jade, bo po co, daleko i moze 2 r5, ja wole za bliską granice gdzie bedzie w drugiej lidze 10 r5 i wrc i 120 załóg........

[Loeb1987]

Patrząc na to, że większość pucharów już rozdana. To pojedzie sam Grzyb

[toydols]

Taka ciekawa walka będzie jak mało kto tam pojedzie. Bojkot się szykuje....

Po tym liście otwartym na bank będzie ze 120 załóg

http://rajdy.autoklub.pl/news/list-otwa ... amow,71360

Jeszcze jakby przesunęli harmonogram rajdu, tak, żeby pierwszy etap był powiedzmy we wtorek, a drugi w czwartek, to byłoby i 300 załóg i 4 miliony kibiców
Przecież jak rajd byłby w sobotę i niedzielę, to na pewno nikt nie przyjechałby ani się ścigać, ani oglądać.... bo komu by się chciało tak na weekend...

[kuba.es]

Podsumujmy zatem możliwe opcje dla organizatora Arłamowa.

1. Po bojkocie zawodników, kibiców itp, odwołać imprezę z powodów finansowych, jak robi to bardzo wielu innych organizatorów? Wówczas byłyby płacze, że odwołano ze względu na Grzegorza Grzyba.

2. Podobnie jak przed rokiem, zorganizować imprezę na której będzie się w plecy? Wówczas szydera i kpiny "real rallyfans & realmedia & real drivers + co-drivers", bo przecież 20 załóg na starcie.

Co ten rajd jest wszystkim winny, że zawsze akurat on dostaje po tyłku?

Bo przecież to wina Arłamowa, że na Dolnośląskim wyszła kolejna syfiasta akcja z udziałem ZSSu. Przecież to tylko wina PZM (nie mówię, że i oni swoich grzeszków nie mają), że atmosfera w naszych rajdach to jeden wielki chlew. Na tym forum i innych fejsach sami prawdziwi i sprawiedliwi, nigdy nie winni i zawsze pewni co do winy innych. Chcemy dobrej atmosfery to zacznijmy tworzenie jej od samych siebie. Dla mnie i myślę dla wielu innych, rajdy zawsze były całym światem, alternatywną rzeczywistością pozwalającą na oderwanie się od szarej rzeczywistości. A dziś, dzięki PRAWIE WSZYSTKIM ludziom tworzącym ten świat, bardziej przypomina on naszą scenę polityczną niż to co zawsze uwielbialiśmy. Tak jak ktoś wyżej napisał, kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień. Rajdy to nie tylko PZM i zakulisowe rozgrywki, rajdy to my wszyscy. I każdy z nas ma swój udział w atmosferze, jaka na danym rajdzie panuje.

[Witcher1990]

Zawodnicy nie mają obowiązku startować w rajdzie. Wybrali taką formę protestu na to co się dzieje i to ich prawo. Za rok w mistrzostwach będziemy mieć połowę zawodników mniej. A ten list otwarty to chyba jakiś żart albo pomyłka.

[Gąsior]

Na tym forum i innych fejsach sami prawdziwi i sprawiedliwi, nigdy nie winni i zawsze pewni co do winy innych. Chcemy dobrej atmosfery to zacznijmy tworzenie jej od samych siebie. Dla mnie i myślę dla wielu innych, rajdy zawsze były całym światem, alternatywną rzeczywistością pozwalającą na oderwanie się od szarej rzeczywistości. A dziś, dzięki PRAWIE WSZYSTKIM ludziom tworzącym ten świat, bardziej przypomina on naszą scenę polityczną niż to co zawsze uwielbialiśmy. Tak jak ktoś wyżej napisał, kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień. Rajdy to nie tylko PZM i zakulisowe rozgrywki, rajdy to my wszyscy. I każdy z nas ma swój udział w atmosferze, jaka na danym rajdzie panuje.

Właśnie dlatego, że rajdy mają być odskocznią, żeby takiego g....na nie doświadczać. My, kibice mamy prawo do zwiększonego krytycyzmu i nie jest tu argumentem, że nie jeździmy/jeździliśmy w rajdach i nic nie wiemy. Jeżeli takie jest podejście to nie dziwmy się, że sponsoring jest i będzie taki, a nie inny.

[żółtodziób]

Co ten rajd jest wszystkim winny, że zawsze akurat on dostaje po tyłku?

To akurat jest proste. Bo jest ostatni w kalendarzu. Ludzie nie przyjeżdżają bo nie mają po co. A PZM tak "zadbał" o rozwój tej dyscypliny, że większość ludzi jeździ za swój hajs i nie będzie go wywalać w momencie kiedy nie ma już po co. Zgadzam się, że syf jakiego środowisko narobiło wokół siebie to jeden z ostatnich gwoździ do trumny RSMP, sam bojkot dla mnie też wygląda bardziej na focha niż na coś co rzeczywiście jest przemyślaną akcją zorganizowaną przez większość środowiska, ale to nie ostatnie wydarzenia sprawiły, że RSMP zdechło. Zdychało przez ostatnie 15 lat na raty no i w końcu zdechło. Wszystko co bym chciał przy tej okazji dodać to "ciszej nad tą trumną". Niestety sami zainteresowani po obu stronach mają odmienne zdanie na ten temat. Postawa AK Rzeszowskiego i PZM mnie nie dziwi. Zawsze co złego to nie oni, oni to samo dobro, a winę ponoszą źli zawodnicy, którzy nie chcą pakować kasy w przegraną opcję. No, ale czas i sposób w jaki przeprowadzony jest "bojkot" też sprawia, że ciężko mi zachować obojętność. Po pierwsze jeśli bojkot ma być poważny to nie może polegać na nawoływaniu z FB jak proboszcz z ambony. Mamy XXI wiek, są telefony. Skrzyknijcie się, policzcie szable, jeśli będzie Was tyle, że będzie miało to sens to opracujcie swoje postulaty i wtedy protestujcie. I nie na koniec sezonu, kiedy większość już o nic nie walczy, tylko na początku. Inaczej to wygląda na zwykłego focha a nie na żadną przemyślaną akcję. Sorry, ale takie rzeczy nawet potrafią ogarnąć górnicy którzy co jakiś czas pokazują się przed URMem, żeby spalić trochę opon.

[trebor]

Nie zgadzam się co do bojkotu rajdu, zgadzam się co do konieczności protestu przeciwko sytuacji. Moim zdaniem najlepszy protest polegałby na tym , że wszyscy startują, a po ostatnim oesie nie jadą na metę. Wtedy byłby szum Nie byłoby argumentu, że ktoś kogoś olał, itd, itp. I wtedy, jak pisze Żółtodziób, przygotowane argumenty i pod ścinę PZMot. Szkoda przesuwać niezałatwione sprawy na kolejny rok, szkoda po prostu kolejnego sezonu. Czas biegnie nieubłagalnie, niestety. A wielka zbiórka i zawodników i kibiców przed metą w Arłamowie, to byłoby wydarzenie!!!
To tak na goraco, piekne tereny, szkoda by było.

[Mic_123]

Co do bojkotu Arlamowa to moze sie przyczynic do tego ze zwiazek jeszcze odwola RSMP 2017 bo stwierdzi ze kierowcy nie chca jezdzic .
Wiele to by nie zmienilo bo i tak jezdzi gora 30 zalog wiec 10 moze pojsc do SzuterCup, kolejnych 10 do Mistrzostw Slaska (w kl Gosc), a pozostali stwierdza ze ME albo przestana jezdzic. Z RSMP czy bez nich w 2017r wiele to nie zmieni.
Bojkot Arlamowa, a czemu alkurat tego rajdu? Jedyna wina w tym momencie tego rajdu to jest to, ze jest ostatni w sezonie i pierwszy po tych wszystkich bledach ktore stworzyl zwiazek. A co z Barborka Warszawska? jakos na chwile obecna nie nawoluje do bojkotu tego rajdu (i dobrze bo taki bojkot rajdow jest wg mnie bez sensu, cos na wzor focha "nie bo nie"), albo moze juz nie wszystkim budzetu "styka" i stwierdzili ze jak nie pojada glowni rywale to ich dorobek punktowy i miejsca w tabeli pozostana te same.

[żółtodziób]

w ogóle to chodzi mi o to,że tak się nie postępuje jeśli się o coś walczy. Nie strzela się focha jak gimnazjalista któremu cofnęli kieszonkowe, tylko najpierw się skrzykuje ludzi i przedstawia swoje postulaty. Jako grupa. Potem jeśli trafiają one w próżnię to sięga się po środki typu bojkot. Oczywiście można się kłócić,że w naszych realiach wiadomo, że PZM oleje wszystko i wszystkich, więc można pierwszy krok pominąć. No nie do końca. Bo trzeba samemu zdefiniować o co chce się walczyć i ile osób to popiera. W drugiej kolejności dopiero należy ię zastanawiać na formą jaką ma przybrać nacisk. Nie mówię,ze bojkot będzie zły i w ogóle nie fair. Nigdzie nie jest napisane,że zawodnik ma obowiązek uczestniczyć w jakimkolwiek rajdzie i mam wrażenie, ze mieszamy pojęcia. To organizator i PZM mają obowiązek sprawić,żeby ludziom chciało się jeździć w rajdach i oglądać rajdy, a nie zawodnicy ratować ich tyłki i portfele. Tyle że takie akcje w stylu "chodźcie z nami, dziś nie biją" to raczej dowód na to,że ktoś chce sobie pokrzyczeć i nie ma pojęcia jak zorganizować jakąś rozsądną akcję nacisku na PZM, a co tu dopiero mówić o pomysłach na jakąkolwiek reformę. Mało to pożyteczne i jeszcze mniej poważne.

[Hubertos]

Wiem, że wina prawie w całości leży po stronie PZM i GKSS, ale zawodnicy też są winni. Naprawdę niewielu zależy, żeby podjąć jakieś rzeczywiste działania. Powstało Stowarzyszenie Zawodników Rajdowych? Powstało i przetrwało chyba pół roku, bo zawodnicy nie potrafili się ze sobą dogadać. Każdy narzeka, a nie potrafi się zjednoczyć w działaniu, by cokolwiek uzyskać w walce z PZM. Upalanki, dziwne wpisy na FB i oglónie niechęć do konkurentów na pewno nie poprawia atmosfery, na którą tak każdy narzeka. Fajnie jakby np. taki Grzyb zastanowił się czy jego poszukiwanie działek i cięcie każdej możliwej opony na cięciu nie powoduje gęstej atmosfery. Nie musiałby wtedy martwić się o tzw. "hejt" skierowany w jego stronę.

[DonCorrado]

Tak, już to nie raz pisałem, w wielu dyscyplinach do odrodzenia doprowadzał głóśny wysoki wynik (Małysz, Kowalczyk) czy ogólne wqrwienie większości (piłka nożna - wiele nazwisk), a w rajdach cisza ... lepiej być eurodeputowanym niż naprawić PZM, lepiej walczyć o mistrza jak większość i tak bojkotuje bo mistrzem się będzie na lata, nikt nie będzie pamiętał okoliczności. Pokolenie z czasów papierosów i wódki, niczego nie chce dać następcom.
Tak czy siak, na pewne rzeczy jest już za późno, za daleko zaszło. Musiał by nastąpić jakiś wielki wybuch ... mądry ruch ZRZESZONYCH zawodników, których ktoś by musiał skrzyknąć, albo jakaś mega wtopa głośna w TV, w stylu WRC w Polsce, jedzie Kubica ale odwołują bo PZM nie dopiął budżetu z winy kibiców nie stojąych za taśmą.

[wanderer]

Wiem, że wina prawie w całości leży po stronie PZM i GKSS, ale zawodnicy też są winni. Naprawdę niewielu zależy, żeby podjąć jakieś rzeczywiste działania.

Pewnie masz rację, ale ci sami zawodnicy, gdyby na ten rajd dostali taką oprawę medialną jak na Barbórce Warszawskiej to pewnie by wystartowali. Organizatorzy Mistrzostw Europy wiedząc, że mogą mieć problemy z frekwencją na ostatni rajd sezonu, postanowili po pięciu latach przywrócić tzw. Golden Stage z pulą nagród wynoszącą jakieś 50 000 EUR. A co zrobił promotor lub PZM? Pewnie nic, tylko czeka na kolejną Barbórkę Warszawską.

[SOKÓŁ]

Drugi potwierdzony który odpuszcza Zbyszek Gabryś
https://www.facebook.com/GabrysNatkanie ... f=NEWSFEED

[Zajcev]

Drugi potwierdzony który odpuszcza Zbyszek Gabryś
https://www.facebook.com/GabrysNatkanie ... f=NEWSFEED

To raczej nic nowego
Hołowczyc tez odpuszcza Arlamow.