Andrzej napisał(a):Philippe napisał(a):Andrzej napisał(a):Ostatnia fota to spadanie o ktorym mowilem.Na ktorym przejzdziem byles??
Na ostatnim ;)
A wiec to ty sie tak bunkrowales za drogowskazem.Skoro byles na ostatnim to zapewne slyszales jak ludzie prowokowali spokojnego safeciarza.Koles nie wytrzymal i doszlo do niezwykle inteligentnej wymiany zdan :D
Tak tak ;) to ja stałem przy drogowskazie z kumplem, a wymiany zdań słyszałem:
- dokąd idziesz buraku?
- do dupy
mamy chyba nawet cos zarejestrowane bo nasi kumple zostali na dole przy zabezpieczeniu, podeszłem zreszta do tego faceta i zapytałem czy za łukiem tez jest spadanie i czy ciekawsze od tego, ktore widać, w odpowiedzi usłyszałem: niewiem, nie mam czasu - więc przemiło ;) gorzej było na górze, gdzie zostawiliśmy wóz. ochorona miała cały czas problem, szukała zaczepki i non-stop straszyła gazem. a wiadomo, że agresja rodzi agresje. myśle, że debile zgrywający gangsterów z napisem "ochrona" to kiepski pomysł, choć nie można generalizować, bo trafiali się i naprawde mili.
jezeli chodzi o rajd, to mnie cieszy wygrana kuzaja. poza tym, ze było troche mokro to było świetnie, uważam drugi wawelski za udane widowisko. sam zaliczyłem 6 oesów i prolog, i ten po ciemku mozna by rozegrać, podobnie jak w pazdzierniku 2005. Pozdrawiam!!