6. Rajd Nikon 2005

[Mars]

Również wrociłem.
Byłem na 9-ciu oesach 1,3,5,8,10,12,13,15 i 16.
Jedna rzecz mnie rozczarowała mianowicie organizacja jak juz Buncol wspomniał. Tak sie slask pluł do olsztyna ze on niby nie umie organizować rajdow....a to co pokazano na nikonie to PORAŻKA !! 1 oes rajdu...przyjezdzamy godzine przed startem 1 załogi i co widzimy? NIC !! zadnej tasmy...zadnego słupka...zadnej tabliczki dosłownie NIC !! Ludzie stoją na trasie, przejazdu nie ma a safeciarze (ludzie ze wsi) se gadają....super. Jedzie "C" - nic sie nie zmiania, jedzie "PZM" - to samo, jedzie "B" - oho dali nareszscie taśme. Potem przyjezdzam coś i daje tabliczki z oznaczeniami i co robią safeciarze? Wynoszą je poza oes bo nie ma ich gdzie postawić !! Skutek? Wolny przejazd.
OS 16 ... "pan safeciarz" lat 15-16 pojawił się na oesie około przejazdu "000" - przyszedł kopnął leżącą tasme i stoi niczym pan i władca. Zadnej tasmy nie rozwinął (nie miał?) i stoi. Fury jadą...ludzie wchodzą dosłownie pod koła !! Uciekają jak juz fura jest pare metrów od nich. Ale Safety nic...dumnie gryzie gwizdem w paszczy. Na pytanie czemu nie gwizdze odpowiedział że "no co? ludzie sami schodzą..."
Ogolnie teksty typu "pan wejdzie za płotek tak dla formalności" czy "przejedzie pezetmot i pan se stanie gdzie pan bedzie chciał" były prawie na każdym oesie. Gratuluje.
Ale koniec nażekania
Trasy nowe całkiem ciekawe Duzo ciekawych miejsc i nawrocików. Było na co popatrzeć. Kajetan pieknie wymiatał w tej pucharówce !! na ostatnim oesie 1 dnia jako jedyny poszedł pięknym slajdem i wszyscy byli pewni ze wypakuje w ludzi i drzewo a on co? pieknie wyprowadził i dzida !!
Rownież pieknie jechał Kuzaj jak miał juz przewage...az milo bylo patrzec
Bełtowskiego też nie poznaje Na 5 oesie na nawrocie w Pomocnem takim pieknym bokiem poszedł ze hej Rowniez Gabryś pieknie jechał...po rajdzie pewnie pojedzie Dytce w morde dać za awarie fury....
Duda też niczego sobie pakował...
Szkoda mi bardzo Kuchara ktory tak pechowo ten rajd zakończył
Oleksowicz tez sie pokazal z dobrej strony. Niezle czasu i jako jedyny poszedł na lewym oporze na 3 odcinku bokiem
No i gratsy dla Frytki...rowna jazda dała nalezyty rezultat.

Ale powrocmy do minusow...trasa niebezpieczna o czym swiadczy ilosc dzwonow....blisko mnie wypakował Typa (bez dzwigu go nie wyciągną). No i niektorzy zawodnicy to chyba rajd z wycieczą rodzinną po bułki pomyliła....(nissany)... No i ta lista startowa....już zgłoszeń było mało a jeszcze 12 załog nie pojechało. I w dodatku co oes było tych załóg mniej.

Mimo wszystko rajd mi sie podobał, jestem z niego zadowolony i bede go miło wspominać
Było fajnie i duzo ciekawych miejsc
Klip niedługo mam nadzieje.
Tylko ta droga benzyna....eh...

EDIT
Jeszcze pare rzeczy sie przypomniało
Do zerówki "0" chyba najbardziej pasuje text z nawrotu z Pomocnego z 5 oesu "JEEEEST NIE PORYSOWAŁA SIE " Jechała tak wolno ze szok....Astra i Escort latały duzo ladniej...Astra na 3 oesie 2 dnia ...ladny bok
No i ci kibice Kuzaja...jezu jak oni sie darli...ale to bylo jeszcze spoko...mieli te pieprzone piszczałki w sprayu i nic nie bylo slychac...ani fury Kuzaja ani niczego tylko te trabki. Bez sensu...
Ogolnie to duzo ludzi bylo na oesach...jednak chca ludzie rajd ogladac. Na kazdym oesie bylo sporo ludzikow...to dobrze. Zeby jeszcze zawodnikow tyle bylo...

POZDRO dla ekipy Arti i Buncol

[Gucio]

No ja byłem tylko na pierwszym etapie na oesach 2, 4, 7, 10, 12 i potem serwis.
Rajd jaknajbardziej udany, bo zwiedziliśmy z Marcinem (z forum) i z jego ojcem aż pięć odcinków i cała trójka była zadowolona, bo i miejsca obraliśmy ciekawe, a my ani mapy, ani opisów miejsc...tylko czasówke mieliśmy i tylko to nam sie przydało...moja znajomość tych tras pozwoliła nam na bezbłędne docieranie do każdego oesu, ale do rzeczy...
Oes 2 i hak w Świnach...w ch...ludzi i nie było jak sie ustawić do napadu na nawrót, ale jakoś przycupnąłem blisko nawrotu koło żywopłocika i jakoś sie pooglądało, a po Typie polecieliśmy od razu na...
Oes 4 Marciszów i oglądaliśmy z miejsca pod koniec mety....wielkie polany i z góry było ładnie widać i tam było bardzo duuużo ludzi(nawet Kalamus sie pojawił tam) najszybciej tąpartie poza kuzim poleciał tam Junior poprostu pełna dzida i tylko smród palonej gumy - ładnie Qhr potem była spora przerwa i poszło hasło, że odwołali, ale po kilkunastu minutach dalej lecieli
Oes 7 i dwa zakręty w Pastewniku tam to sie działo niektórzy jak dojeżdżali to było słychać"koniec skrzyni" i tu znów popis Juniora kuzi tak szybko, że fotki nie cyknąłem Grzybek na dwóch kapciach z prawej, Nivette tak sie rozbujał z góry że poleciał w koperte
Oes 10 to znów powrót do Świn, ale tym razem nie na nawrót, tylko do góry na "hopke" sam to wyczaiłem, a ludzi to tam garstka stała (ekipa Metpolu i pilot Abrama) podbijało ładnie i bardzo szybka partia tu pięknie cisnął Frycz i Sołek i po Staniku nabieg w dół do aut, a tam na nawrocie w kopercie stała ta impreza starsza wersja, bo soś mu tam przygasało, ale pojechali w końcu dalej...
Oes 12 to powrót do Marciszowa, ale tym razem na mostek...zaczęło się od "zdobywania szturmem" mostak i przebitka na druga strone na wyjście polewka niesamowita na moście, bo okrzyki wydawali niektórzy nieziemskie i poczułem sie jak na Krzyżakach
I tutaj znów pięknie Junior i jako jedyny zapiął piknego boka to zebrał zasłużone brawa
oes leciał spokojnie, ale znów z jakąś przerwą...w między czasie pojawili sie Qhr z Gerberem i oglądali rajd z dachu jakiejś portierni
No i tu trafił sie pan policjant i jakis strażak SAM, bo za ch...nie chcieli nikogo puścić na druga strone i dopiero po szachownicy mogliśmy pójść i przez to nie zdążyliśmy na serwis pełny no ale trudno
Podsumowując cały rajd to osobiście nie mam większych zastrzeżeń jedynie wieśniacy w Bolkowie szukali zaczepki, ale alkohol robi niestety wode z mózgu i tak to sie jakoś kręci...
Dzieki wielkie dla Marcina i jego ojca za dotrzymanie towarzystwa mi i mam nadzieje, że wypali wyjazd na rzeszowski, a potem deutshland wiadomo plany planami, a życie to życie jak będzie to sie okaże
ale sie żem rozpisał no no no Pozdrawiam wszystkich kibiców z forum, którzy oglądali rajd, a stali koło mnie ja tam identa miałem

[karcin]

Dzisiaj byłem na końcu łącznika szutrowego i tam widać kto ma pojęcie jak sie jezdzi. Naprawde wielkie brawa dla Kościuszki bo jego technika jest przepiękna, dochamowuje jak prawdziwy mistrz. Ogolnie rajd był fajny chociaz jak dla mnie troche za mało emocji.

[Gucio]

A tutaj foteczki z nikona jakość niezbyt dobra, bo aparat też nie jest kozak, ale złe nie są.Filmiki bedą niedługo
http://szokal.neostrada.pl/mp3/DjGucio/Nikon.zip

[skateman]

No to teraz może ja... A więc tak: Rajd zaczołem od odcinka numer 2. Nie pojechałem na 1(co okazało się słuszną decyzją) ponieważ było za daleko...Na 2 byłem na ciekawej partii mianowicie był to nawrót przez wysepke w miejscowości Pogwizdów. Bardzo dobra partia! Długi dojaz a później odejście super. Tutaj zaskoczyła nas jedna rzecz. Przed przejazdem załóg jechał biały Lancer na Kieleckich numerach, na drzwiach PZM ale to co on zrobił na tym zakrecie było podejrzane. Przejechał 2 razy nawrót (było tu głębokie cięcie) i odjechał. Nadszedł przejazd załóg. Kuzi ładnie na ręcznym, no a sołek ściął ten zakręt dokładnie jak to zrobił biały lancer PZM...czyżby szpieg??Kolejny oes na jaki sie wybrałem to Marciszów-Marciszów. Super partia pod koniec oesu, poprostu miodzio Długi najazd, następnie zakrętw prawo z cięciem przechodzący w lewy i prosta super miejsce na oglądare. Kolejny oes to juz 5. Ten hak...to co tygrysy lubią najbardziej KOSMOS!!! Duda ładnie Bełt ładnie wszyscy supe super i jeszcze raz super Tylko, że dojazd do miejscówki nie ciekawy...po kilku samochodach rura na oes 7. Tam podeszliśmy sobie od mety kawałek drogi i napotkaliśmy lewy zacisk przez tory kolejowe Kilka załóg wyrzucało Grzyb jechał na 2 kapciach, Bęben z awarią...Kolejny oes to już 9...stałem na takiej partii ( 100 metrów za zakrętem który pokazywali w TVP 1) fajne miejsce widać dojazd, dosyc szybka partia. Tam doszła do mnie najgorsza wiadomość w rajdzie, a mianowicie awaria KUCHARA Następnie znowu Marciszów ta sama partia i na strefe...tam fajna atmosferka tylko strasznie mi żal Tomka i Kuby...no comments z tym paliwem Skończyłem dzień oglądając 6 oesów...

Jutro napisze cos o 2 etapie

teraz kilka zdjęć:(sorry za jakośc robione komórką)

To jest kawałek felgi Radka Typy

Radek w rowie...

Kuzi...

zelwanie paliwa z Tomka auta...

Karol

POZDRO

[Convert]

calkiem fajne te fotki

tutaj cos ode mnie, http://streetball.neostrada.pl/mp_nikon2005test.wmv

[Gucio]

Skateman musiałem cie widzieć w serwisie bo też byłem w tym momencie jak zlewali paliwo z subarki...

[skateman]

Gucio napisz na gg do mnie 3125129 pogadamy:)

[speed555]

Organizacja fatalna, safeciarze i policjanci chyba po raz pierwszy na rajdzie byli i nie znaja praw fizyki.

Subarka "0" to chyba do kosciola miala jechac a nie na rajd - kaszlem bym szybciej pojechal

Wkrotce wrzuce foty na neta - teraz zapodam jedno:

[Banan]

Oj tak, dziadzius dawal rade Pozniej sie do nas przypial i chcial byc w internecie... No to jest !

[RajducH]

[Szambelan]

Zabezpieczenie na tym rajdzie pozostawiało wiele do życzenia. Byłem świadkiem wielu dziwnych scen, które nie powinny mieć miejsca. Ogólnie rajd jak rajd, pozostaje jednak ten niedosyt po szutrowych trasach. Szkoda, wielu zawodników odpadło z rywalizacji, najbardziej szkoda Roberta. Cóż takie są rajdy.

Miałem wrażeń aż nadto, działo się dosyć sporo. Jakby nie patrzeć stałem w miejscu gdzie wydachował Pan Karnabal. Miejsce dziwne i podstępne, nie tylko Karnabal miał tam kłopoty. Grzyb w tym samym miejscu przeskoczył kozacko rów, poczym z ładną minutę wyjeżdżał na trasę przy okazji robiąc przedwczesne żniwa. Obejrzałem pare dzid i ogólnie pierwszy etap był interesujący.

Drugiego dnia nic nie zapowiadało emocji. Obstawiam kolejne dziwne miejsce. Czołóweczka spokojnie. Leci Piotrek Wypych - co on tam zrobił to głowa mała. Deczko wyleciał z drogi poczym pięknie poszybował na zboże. Akcja wyciągania trwała dość długo, na oko jakieś 15 minut. Stoje sobię, patrzę udało się wyjechać. Nagle panika, wszyscy uciekają, coś jedzie i trąbi tylko nie wiadomo gdzie jest. Wkrótce w zbożu ukazuje się sylwetka micry. Wszyscy w szoku. Widać kierowca micry wypadając ze wcześniejszego łuku miał więcej szczęścia i odrazu ciągnął gazem po tym zbożu.

Ostatni oes chyba przyniósł mi najwięcej emocji. W sumie dzwony mnie aż tak nie interesują, wolę szybsze partie. Wybrałem sobie dogodne miejsce prawie, że na odcięciu. Na drodze lekki szczyt, można powiedzieć, że hopka. Czołówka znowu spokojnie. Leci Pan Butruk w Peżocie. Bez odjęcia, ratowanie, hopa, nierówny lot, odcięcie, hardcore. Pod wrażeniem jazdy tego kierowcy jestem. Ogólnie cały puchar jedzie jak z nut, naprawde chłopaki jadą na granicy. Widziałem pierwszego dnia jak Pan Kajetanowicz poskładał fure w zakręt gdzie wydzwonił Pan Pelikański. Szybciej tego zakrętu pojechać się nie dało.

Panowie z niemiec też pokazali kunszt rajdowej jazdy. Mało ich było, ale aż miło było popatrzeć.


Podsumowując było ciekawie. Jednak nadal twierdze, że rajdy asfaltowe są za bardzo niebezpieczne. Za dużo wypadków. Wszystko byłoby dobrze, gdyby zabezpieczenie byłoby lepsze. Nie ma co gdybać, mam nadzieje, że w przyszłym roku będzie lepsze. Pozdrawiam.

P.s - Zapomniałem dodać, że prawdopodobnie moje ujęcie z daszka Pana Karnabala będzie można obejrzeć na TVP 3 Gdańsk.

[Arti]

Relacja z 6 Rajdu Nikon - Poniedziałek 25.07.2005 na TVP3 godzina 19.00 (az 25 minut )

[skateman]

niech ktos nagra bo ja nie mam tvp3 proszee

[JoannaXP]

dolaczam sie do prośby,niech ktoś zgra i OeS tez jak bedzie