Moderator: SebaSTI
Jarek55511 napisał(a):No właśnie widowiskowe to mogą być ośki S1600 lub kit cary, a nie R3 czy R2
kuba.es napisał(a):Parę lat temu, z podobnych powodów zakazano wrc. Dziś czekamy z jęzorami na brodach, by te wozy pojawiły się choć raz w roku na trasach Barbórki Warszawskiej... Naprawdę chcecie przeżywać to samo w przypadku pierwszego lepszego czterołapa? Jak dla mnie koszmar. Jak chcecie, by każdy rywalizował takim samym autem i w tej samej klasie, to polecam puchar Kia Picanto.
viper napisał(a):Trochę kolego to bardziej skomplikowane niż klepanie w klawiaturę co byś chciał.
kuba.es napisał(a):Viper. Z wrc to tylko przykład czegoś, co odeszło, a Barbórka to tylko przykład jedynej imprezy, na której możemy je jeszcze zobaczyć. Powiedz mi gdzie napisałem, że Barbórka jest rajdem?
Zastanów się albo poczytaj, ile kosztuje utrzymanie "ośki" DS3, a później to porównaj ze "zwykłą" enką Subaru czy EVO. Wiem, że odejście wrc było koniecznością, ale nie jest tak w przypadku wszystkich czterołapów. Aha, i jeszcze coś - w żadnym wypadku nie neguję ogromu pracy, który wkładają w starty chłopaki z Picanto. To był tylko przykład "jednolitej serii".kuba.es napisał(a):Trochę kolego to bardziej skomplikowane niż klepanie w klawiaturę co byś chciał.
Z pewnością jesteś największym znawcą z największym stażem na tym forum, ale temat ograniczeń sprzętowo-budżetowych nie jest mi obcy.
Wyluzuj, bo każdy ma prawo do własnego zdania. Ja uważam, że nie warto zakazywać startów w 4x4 i nie chcę by podzieliły los wrc. Mam nadzieję, że teraz zrozumiałeś.
viper napisał(a):Ponad to 4x4 to pojęcie zbyt ogólne, bo s2000 jest prawie 2 razy droższe od dawnego n4.
viper napisał(a):Dzisiaj w ogóle bez sensu to rozdzielać, bo starty ds3 chmielewskiego są na pewno na podobnym poziomie kasowym co nie jeden start Lancerem czy subaru. Oczywiście moze nie takim jak chuchala czy Kajetanowicz, ale ja wole lancera powiedzmy w 70% niż tego ds.
denzel napisał(a):viper napisał(a):Dzisiaj w ogóle bez sensu to rozdzielać, bo starty ds3 chmielewskiego są na pewno na podobnym poziomie kasowym co nie jeden start Lancerem czy subaru. Oczywiście moze nie takim jak chuchala czy Kajetanowicz, ale ja wole lancera powiedzmy w 70% niż tego ds.
No i tu się pojawia pytanie. Czy chce się być mistrzem w klasie czy przy tym samym budżecie startować niedoinwestowanym samochodem i być w końcu stawki grupy N. Cały czas modląc się, żeby się nic nie spieprzyło bo budżetu braknie na naprawę.
(...) Skąd brac frajdę ze ścigania, jeśli jedni konkurenci bezczelnie zmieniają koła czy wahacze w krzakach(...)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości