No to teraz ja kilka słów od siebie:
Ogólnie: maaało ludzi. Dla obecnych lepiej bo mozna się było przemieszczać ale na dolnośląskich zdecydowanie więcej kibiców (może kwestia nietaniego w końcu karnetu). Mikołajki w piątek wieczór wymarłe.
Do organizatora:
- fajnie oznaczone dojazdy do punktów kibiców.
- start. Skoro organizuje się ceremonię startu dla kibiców to należy zrobić to tak, żeby coś było widać. A tak to z jednej strony oficjele i "VIPy" a z drugiej szpaler mediów dla których był zresztą przygotowany specjalny podest. Szary człowiek za ogrodzeniem g... widział. Jak chcecie się Pańśtwo bawić tylko w swoim towarzystwie to zrócie sobie start po wygonieniu ludzi ze strefy serwisowej a nie udajecie imprezę dla kibiców. Na mecie nie nie było ale obstawiam taką samą historię. Zresztą powtarza się to na każdym rajdzie. Chyba trzeba trochę przewietrzyć akredytacje.
- Hopa na Miłkach i tunel - z jednej strony skarpa, z drugiej szpaler reklam których nikt nie widział (vide skarpa). Hopy nie było widać. Reklam zresztą też ani na onboardach ani na zdjęciach. Sponsorzy sponsorami ale ja zapłaciłem za karnet i chcę rozrywki nie przerywanej reklamami.
Wrażenia wizualne z przejazdów:
Lappi - trochę jak BB. Bez zbędnego szamotania ale szybko
Kościuszko - duże zaskoczenie in plus. Widać było, że ogarnia auto
Sołowow - Jak to on. Bez szaleństwa ale do celu.
Grzyb - pewnie znał trasę

Stanik - było widać, że się rozkręcał
Kajto - obudził się dopiero 2-go dnia -
Hołek - przez cały rajd szedł jak na początku 2009 roku czyli bez kofeiny
Bębenki - obstawiam ostatni sezon z Platinium
F. Nivette - była moc
Ogólnie rajd OK ale termin wrześniowy jest dobry chyba tylko dla hotelarzy (przedłużenie sezonu) i dla samorządu (nie kolidowanie z sezonem urlopowym).