
Moderator: SebaSTI
Hubertos napisał(a):Rafał, planujesz całe GSMP w przyszłym roku? Może coś w RSMP pojechałbyś?
Kubus napisał(a):Byśkiniewicza też, bo to akurat kierowca rajdowy, ale jechał samochodem wyścigowym ...(wooooowww kolejny szok)
madman napisał(a):Od kiedy Clio R3T to samochód WYŚCIGOWY?
seal napisał(a):Zoe napisał(a):Ciekawi mnie czy Vacatowe Proto, (powstałe chyba w krótszym czasie niż na zakupioną R5 się czeka) nie wbiło czasem gwoździa do trumny dla Proto w rajdach...
Kiler robi szpeja do gór, GKSS zdaje chyba sobie z tego sprawę.
Zoe napisał(a):Myślę, że nawet na pewno zdają sobie sprawę. Mimo wszystko fakt, że można w kilka tygodni zrobić dobrze wyglądającego "Kundla", który w dodatku zaperwala na bank spędza paru osobom sen z powiek...
Jak zaglądałem do środka to wyglądał na T16. Albo wierną replikę. Silnik był tam gdzie powinien być w T16, brzmiał też fajnie choć myślałem, że powinien być głośniejszy. Też spodziewałem się większych fajerwerków po nim ale chyba tam były jakieś problemy. Nie tylko z autem ale również (z całym szacunkiem) kierowca troszkę jednak zardzewiał. Straszna walka była, żeby dwójkę wbić.
Sylwek_GSi napisał(a):mało znani kierowcy jak Ratajczyk (czy jest jakieś pokrewieństwo do Michała Ratajczyka czołowego kierowcy klasy N3 z lat 90?) czy Rafał Grzesińskiego, który zresztą już 2 rok pokazuje swoje możliwości. Grzesiński to co prawda Mistrz Polski 2014 roku GSMP, ale idę o zakład że wie o tym zaledwie garstka ludzi.
Kuchar ma mecie Karowej stwierdził że nie ma szans na poprawę czasu. Jest to gość w tej chwili chyba z największym doświadczeniem w RSMP. Po czym kilka minut później jego czas poprawia zarówno Ratajczyk (Lancer!!) jak i Grzesiński, no czasu Kajtka nie trzeba komentować, ja sam przecierałem oczy ze zdumienia
Sylwek_GSi napisał(a):Wyniki całego rajdu jak i Barbórki pokazują, że pomiędzy zasłużonych mistrzów Europy, czy czołówki RSMP jak Grzyb, Bouffier, Kuchar, Oleksowicz wbijają się mało znani kierowcy jak Ratajczyk(...)
gregortest napisał(a):Wszyscy oprócz Kuchara mieli na barbórce Fiestę R5 + - a to około 30 tys funtów. Poza tym opony i jeszcze raz opony. To jest podstawa przy takiej pogodzie.
cubus1 napisał(a):Prawie się tu nie wypowiadam ale czytam zawsze
Co do Barbórki...jakoś nie mogłem w tym roku odczuć jej klimatu z poprzednich lat...ale to subiektywna ocena. Chciałbym jednak skupić się na Karowej, a konkretnie organizacji.
Na ul. Browarnej byłem o 16.50. Następnie przecierając oczy ze zdziwienia nie mogłem uwierzyć w to co widzę, czyli mega długą kolejkę, w której stałem do 17.55. Oczywiście buractwo wbijało się bokami ale nie ma co powielać takich zachowań, więc stałem grzecznie z innymi w kolejce. Wiadomo, że jest to impreza masowa stąd przeszukiwanie osób wchodzących i ich toreb czy plecaków w poszukiwaniu bomb, tasaków, rur stalowych i gorzałyAle litości...za pomocą dwóch wąskich wejść i 4 ochroniarzy to musi trwać ile trwało... W poprzednich latach zakazali wnoszenia termosów, herbatek itp. Więc przyszedłem z myślą, że kupię coś na miejscu. Niestety myliłem się.
Są to niuanse tak naprawdę ale widać, że organizator po skasowaniu kasy za bilety nie dba już o kibica choćby w tym aspekcie.
Jest jeszcze III opcja - PZM jako promotor sportów motorowych, mógłby w ramach promocji rajdów w Polsce sypnąć parę złotych żeby taki odcinek jak ten pod Narodowym nie był biletowany i był otwarty dla kibiców i zwykłych zjadaczy chleba - do tego organizatorzy owinęli przed rajdem folią cały peron stacji (choć oglądanie z jej peronów tego odcinka zza szyby to jak lizanie loda przez papierek) natomiast z chodnika wzdłuż ul.Zielenieckiej można było oglądać bez przeszkód i skepowania - więc trochę gdzie tu sens i logika. Ja nie widzę problemu w tym że trzeba kupić bilet/karnet ale coś dla promocji rajdów w Polsce można by było zrobić, tym bardziej jeśli ten odcinek odbywa się praktycznie w centrum miasta więc o dodatkową publikę nie trudno.Zajcev napisał(a):hm a czy lepiej jest, żeby Ci co zapłacili czuli się jak frajerzy że zapłacili a kto inny ogląda za darmo?
są dwie opcje, albo biletujemy i pobieramy kasę za wstęp, wtedy oczywiste jest, że jak ktoś nie zapłaci, nie ogląda,
albo nie biletujemy i każdy ogląda za free... to jest najlepsze rozwiązanie, ale jest niestety jak jest i organizator biletuje imprezę, dlatego trzeba się z tym pogodzić.. też wiele razy chciałem iść na jakiś koncert, ale za darmo nikt mnie nie wpuścił![]()
nie żebym bronił tutaj organizatora, ale bądźmy rozsądni, tak już jest..
Twojego tekstu o puszczaniu na Karowej Kia Picanto nawet nie będę komentował (i pozostałych madrości również) bo szkoda klawiatury i Zajcev oraz koledzy już ci wytłumaczyli czym jest Barbórka i Karowa, ale z pamięcią też chyba u Ciebie nie najlepiej, w 2000 było sucho, w 2001 było wilgotno ale Hołek nie jechał Imprezą, śnieg to padał w 2002 i ciężko na sercu się robiło jak trzeba było patrzeć jak Kulig w Focusie i Kuzaj w 206 męczą się na tej brei śniegopodobnejDiwados1 napisał(a):I zaczelo sie dziacii deszcz zaczal padac he eh niby ta sama droga, szybcy kierowcy ale jak sobie przypomne, nie wiem ktory rok 2000 lub 2001 kiedy jak czolowka miala jechac sypnelo sniegiem Kulig w Focusie WRC Holek chyba wtedy jeszcze w Subaru, to byl magiczny czas
To już tradycja że Tomek lubi pieszo "po lansować" się na Karowejseal napisał(a):gregortest napisał(a):Wszyscy oprócz Kuchara mieli na barbórce Fiestę R5 + - a to około 30 tys funtów. Poza tym opony i jeszcze raz opony. To jest podstawa przy takiej pogodzie.
Tomka można było zobaczyć na pieszych przejazdach Karowej przez większą część relacji TV
Moja subiektywna ocena od dobrych kilku lat jest taka samacubus1 napisał(a):Co do Barbórki...jakoś nie mogłem w tym roku odczuć jej klimatu z poprzednich lat...ale to subiektywna ocena.
Na Browarnej już od kilku lat tak wygląda sytuacja więc nie rozumiem zdziwienia, a katering ostatnio to był chyba dwa lata temu.cubus1 napisał(a):Chciałbym jednak skupić się na Karowej, a konkretnie organizacji.
Na ul. Browarnej byłem o 16.50. Następnie przecierając oczy ze zdziwienia nie mogłem uwierzyć w to co widzę, czyli mega długą kolejkę, w której stałem do 17.55. Oczywiście buractwo wbijało się bokami ale nie ma co powielać takich zachowań, więc stałem grzecznie z innymi w kolejce. Wiadomo, że jest to impreza masowa stąd przeszukiwanie osób wchodzących i ich toreb czy plecaków w poszukiwaniu bomb, tasaków, rur stalowych i gorzałyAle litości...za pomocą dwóch wąskich wejść i 4 ochroniarzy to musi trwać ile trwało... W poprzednich latach zakazali wnoszenia termosów, herbatek itp. Więc przyszedłem z myślą, że kupię coś na miejscu. Niestety myliłem się.
Przychodząc o 18 tak jak ja też spokojnie znalazł byś miejsce z ładnym widokiem, od trzech lat to nie jest jakiś za specjalny problem.posejdon napisał(a):Pierwszy raz byłeś na Karowej? Przecież odkąd ogrodzili wszystko i porobili te strefy i karnety to zawsze tak jest. Bramki otwierali o 16 więc trzeba było być o 15:50 a nie godzinę później.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości