GrYzLy napisał(a):Czy ktos wie co z Mirkiem Włodarczykiem i Pawłem Skrzywanem????
Mirek o własnych siłach wysiadł z auta i cały czas był przy wycinaniu Pawła z auta.
Fatalnie uderzyli przednim słupkiem i drzwiami pilota w drzewo. Klatka pogięta, pilot zakleszczony w aucie, był wycinany ponad 40 minut. Ratownicy musieli obciąć dach, pociąć klatkę w wielu miejscach aby móc wydostać rannego. Po przetransportowaniu Pawła do śmigłowca, przed odlotem chyba udzielano mu jeszcze pomocy, bo odlot nastąpił po kolejnych 10 minutach.