Tak na gorąco po powrocie z rajdu:
Na plus:
Kompaktowe oesy
Ciężkie warunki
Nowe trasy
Fajna walka w czubie, w różnorodnych autach
Na minus:
Rozwalony harmonogram
Mało km oesowych
Mało zgłoszeń
Odczuwalny chaos
Czołówka naprawdę ładnie jechała, szacunek dla Habaja za to co wyprawia "tapczanem". Jeżeli chodzi o Grześka Grzyba to bardzo nie w porządku są głupie insynuacje, że ktoś załatwił mu coś przy zielonym stoliku. Nie wiem czy te osoby były na innym rajdzie, czy może siedziały przy kompie obserwując wyniki online. Ja byłem, widziałem na żywo jego jazdę i w wielu miejscach w których inni hamowali, on szedł bombą. Obojętnie czy ktoś go lubi czy nie, trzeba mu oddać dobre tempo na tym rajdzie.
Z tego co słyszałem od miejscowych to były też pewne sprzeciwy ze strony mieszkańców, to także mogło wpłynąć na skracanie oesów. Rajd raczej ciężki, choć bardzo krótki. Patrząc z perspektywy kibica fajnie że było ciężko ale wielu zawodników ma zdania raczej krytyczne.
I jeszcze coś - czy to w styczniu czy w marcu, czy w Arłamowie, na Magurze, czy też nad Bałtykiem - zimy w tym roku praktycznie nie było. Zobaczcie co działo się w Szwecji w tym roku. Także akurat brak śniegu to nie wina organizatora

"Proste są dla szybkich samochodów, zakręty - dla szybkich kierowców." - Colin McRae