Dla Mnie Świdnicki również na plus.Piątek to dwa przejazdy spędzone na lewym 90,gdzie przechodzili z kostki na asfalt,ciekawa miejscówka,parę grubych "wejść" w tą 90,czołówka mega przechodziła.Sobota to dzień na os 3/5.Najpierw miejsce przy mostku na spadaniu do Zagórza,fajnie,że wróciła ta miejscówka,bo mega pozytywne wrażenia z niej są,fajny widok,praktycznie od samego początku spadania,jak się dobrze stanęło,Oleksowicz mega przeszedł,reszta też szybko,Lewandowski zaliczył małego dzwona na spadaniu,ale kibice wypchnęli go.Później meeeega przerwa (można było skoczyć do Maca w Świdnicy i wrócić
).No i drugi przejazd miejscówka średnia,wybrana tak z marszu,stanęliśmy na takim "rondzie" w Zagórzu.Większość na okrągło,no ale nie ma co się dziwić,taka specyfika miejscówki,jednak małe urozmaicenie,gdy Gacek zmieniał koło przy nas i Rusin zamielił kołem przez całe to rondo,swoją drogą najbardziej widowiskowy ten rusin ze wszystkich driverów BMW wg mnie,szkoda ze zaliczył dzwona.Niedziela to dwa przejazdy na lewym kostkowym nawrocie na spadaniu do walimia.Pierwszy przejazd był bardziej widowiskowy,mokra kostka była powodem wielu ciekawych boków,w większości zawodników RPP.Drugi przejazd już po suchym,dlatego widowiskowość troszkę spadła,ale ogólnie spoko rajdzik.
Co do kierowców to oczywiście wielkie graty dla Siemanki
! dobre tempo Oleksowicza,szkoda troszkę Habaja i Rzeźnika.Kasperczyk bardzo ładnie,widać w niektórych partiach,ze odstaje od czołówki,ale to dopiero drugi start,życzę mu jak najlepiej.Szkoda,ze Gagacki nie wystartował w niedziele,on często ma problemy,często czasowo nie widać,żeby tam wojował,ale jak dla mnie najbardziej widowiskowo z eNkowiczów jeździ,fakt,że nie ma ich wielu,ale nie mówie tylko o tegorocznych zmaganiach.Jeśli już przy enkowiczach jesteśmy,to bardzo słabo Mąsior,nie wiem,oby to sie poprawiło,bo jak na razie nie radzi sobie w tym aucie kompletnie.Ogryzek też po tych wszystkich dzwonach troszkę zwolnił,to widać,ale dobrze,bo już są efekty,jest meta przynajmniej.Kiewrel cóż...najsłabiej z całej stawki chyba (RSMP jak i RPP).Virnik ładnie,ale moim zdaniem,to nie to co pokazywał jeszcze pare lat temu.Kramar też efektownie i szybko.Szkoda,ze Płachytka tak szybko odpadł,bo to jego Proto pobudzało chyba wszystkich,mega banan na twarzy podczas jego przejazdów,oby nie zwątpił i pojawił się na Karkonoskim.