Wsiadasz na prawy dostajesz kase a kierowca walczy skąd możesz wiedzieć który z nas walczy o kasę i jaki jest podział ról jeżeli chodzi o np rozowy ze sponsorami to jak nie wiesz to po co pieprzysz głupoty...
JA właśnie walczę o marketing ale jak przyjedziesz z takim sponsorem na odcinek i pokażesz mu na czym to polega a on też ma oczy i widzi czy coś jest atrakcyjne. Teraz bardziej sie opłaca 7 przyjechać na 3 miejscu jak 5 razy wygrać i dwa razy nie skończyć. A nie skończyć możesz z różnych powodów nie tylko wypadku. I mistrzem zostanie ten co był zawsze trzeci to jest dobra punktacja ale dla Kurta Gottlichera albo Richelmiego jeżeli w ogóle wiesz o czym i o kim pisze ?
Viper zawsze wie lepiej. Nie słuchaj go.
Ogłoszę bardzo niepopularny raczej pogląd: rajdy w Polsce trzeba "zBlockować" albo "zNASCARować". To ma być show - ma być głośno, szybko i spektakularnie. Ekologia niestety zabija część tego, ale jeżeli poluzować nasze krajowe przepisy możemy spróbować coś zmienić. Prawda jest taka: można bronić formatu rajdów, że tak wyglądają rajdy. I co z tego? Za kilka lat rajdów może nie być bo poza tymi którzy mają kasę nikt nie będzie chciał oglądać/uczestniczyć. Czasami żeby coś uratować musimy coś poświęcić. MUSIMY. Dopuszczenie wszystkiego zgodnego z J'tką i skrócenie i zmiana formatu rajdu (co do formatu to jak już wcześniej pisałem: jedziemy jeden odcinek 2 albo 3-krotnie, serwis i drugi odcinek 2-3 krotnie; kibice nie będą musieli przejeżdżać szybko z odcinka na odcinek by zobaczyć wszystko, nie bedzie takich długich przerw między przejazdami, kibice zobaczą dalsze klasy, organizatorzy będą mieli mniej dróg do zablokowania a załogi mniejszą drogę do pokonania na dojazdówkach - przynajmniej ja tak to widzę) i myślę że trochę ruszylibyśmy do przodu. No i przygotowanie odcinków łatwych do transmisji typu prologi albo jakieś krótsze OSy.
Sytuacja jest prosta.
Liberalizacja przepisów.
Hans, no dobra, powiedzmy że od wielkiego dzwona pomaga.
Cała reszta ma być tania i dostępna dla każdego ,kto ma ochotę startować w tym sporcie.
Kiedyś to było 100 załóg, bo auta były tanie (w stawce) i w większości były to puchary markowe.
Dzisiaj wyscig zbrojeń- samych zawodników doprowadził do pasywnej sytuacji, jaką mamy w rajdach.
Punktowanie każdego Os-u wpłynie nie tylko na widowiskowość, ale także na frekwencję.
Zakaz R5 wpłynie takze na widowiskowość.
No bo lepiej obejrzeć WRC, niż żelazko typu fiesta R5.
Lepiej zobaczyć Tomaszczyka, który idzie hondą wszystko, niż Tomaszczyka, który jedzie fiestą też szybko, ale mniej widowiskowo.
PZm-łot, to ludzie, którzy widzą tylko i wyłacznie czubek własnego nosa.
Czy kiedykolwiek zdarzyło się aby ktoś (zawodnik) dostał dofinansowanie od tego zrzeszenia ?
Od 15 lat nigdy. Dawno dawno temu - jeden sie załapał. - w jakiejś formule ,nazywał się Jarosław Wierczuk i miał straszne plecy w pzm. Z reszta nie trafiona inwestycja -zupełnie.
Im na tym nie zależy. W 2012 roku 3 stacje TV chciały robić relacje- każego dnia po około 25 min za darmo. Mieli swoich sponsorów - TV - puls, TV Super Stacja i jeszcze jedna zupełnie niszowa .
I co ??? zaśpiewali im po 50 tyś za każdy dzień praw do transmisji.
Czyli ,sami sobie strzelili w kolano.
Proponuję posłuchać i obejrzeć w szczególności od
5.30 minuty.
http://www.youtube.com/watch?v=ZJhhlVhpe7c
Można - można. Tylko wtedy nie było tego muchomorka Witkowskiego.