Banan: Nie znam kierowcy, który by WRC na szutrze NIE zapinał boków, no chyba podczas zapoznania

to, że dzisiaj się jeździ "ciasniej" niż dawniej (np. początek lat 90, Latający Hołek w Celice

) to nie znaczy że w ogóle nie ma bokó

I chwała Bogu

Bo już w ogóle nie byłoby po co stać na OeSie. Ośki co prawda nie zapinają zazwyczaj jakiś spektakularnych boków ale oferują za to coś więcej.
Sylwel: masz racje nie zgodze się z tobą, a ty ze mną

A jak nikt nie będzie zapinał boków to wtedy bede stał właśnie ze stoperem i podziwał jak najszybszy przejazd. Co z tego, że ktoś przejedzie 80 km/h i precyzyjnie jak z tego żadnej podniety nie ma. Wolałbym jakby ktoś jechał nawet 25 km/h i bokiem do przodu (chociaż to niemożliwe

)