przez Kris_WRC » czwartek, 16 paź 2003, 13:14
Hmm tak sie zastanawiam który z Was ma racje i nie moge dojsć do jakiegoś kompromisu między Wami. Ja to widze tak: Luks i ja mamy podstawy do wkurzania sie na to co dzieje sie z polskimi rajdami jak każdy kibic. Popatrzcie na rok 2001 przez cały odwołali tylko dwa oesy z czego wokół jednego była bardzo wielka afera. A w tym roku nie mamy już odwoływania odcinków TYLKO RAJD. I ja jestem najbardziej wkurzony bo krakowski był jedynym rajdem, który mogłem obejrzec w tym roku, ale to nie istotne. Nagiminnie odwołują odcinki z niewiadomych dla mnei powodów. Na przykład na Wiśle odwołali odcinek bo się dowiedzieli, że tam pojedzie wesele. Boże jaka to jest organizacja. Na Śnieżce w 2002 roku odwołano jeden przejazd bo sie nie dogadali nie wiem z kim jakimś specem jebanym chyba. Odwolłali ten oes bo w tym samym terminie i na tych samych trasach był wyścig rowerowy. Panowie jak tu sięę nie wkurzyć i nie burzyć. Owszem jest racja, to jeden oes tylko. Ale kiedy zbierzesz do kupy wszystkie odwołane odcinki z jakichś głupich powodów zbierzesz trasy na cały rajd. I to solidnie zorganizowany. Dlatego nie wmówisz mi że AMK jest w porzadku co do całej tej sprawy. Bo to od nich zależy. A to, że sie nie dogadalki swiadczy jedynie o tym, że nie powinni znaleźdź sie na tych stanowiskach. Przez takich ludzi rajdy w Polsce padły i idzie wszystko w dobrym kierunku, żeby sie pogrązac nadal w beznadziejności. Tu potrzebni są nowi ludzie, którzy będą wiedziec czego chcą a nie zrobić rajd bo tak trzeba. To jest błedne myslenie. Nie jest to tylko moja opinia bo mam kontakt z kilkoma czołowymi kierowcami N-ki z Krakowa i okolic i ich pogląd jest dokłądnie taki sam. Także nie mówmy, ze organizator jest swiety i jaki on to nie jest biedny bo nie ma pieniedzy. Jak nie potrafi zorganizowac pieniędzy to jest moja wina? Sorka ale ja czegoś nie rozumiem chyba w tej sprawie
Peace all