bercik napisał(a):Nich mnie ktoś poprawi bo nie jestem pewien, ale wydaje mi się że Kubica w clio, na któryś rajdzie lał Travaglie w pugu S2000.
O czym tu mowa...
Nie tylko jego ale wielu innych speców od asfaltów w S2000. Jak dobrze pamiętam do i Sołowow dostał łomot.
Porównanie by musiało być w autach których oni oboje nie znają, na nieznanej drodze, i dwóch nawierzchniach a i tak znam jej wynik.
Rajdy nie muszą być matematyką ale też nie trzeba żadnych mega obliczeń itd, żeby wiedzieć jaki jest układ sił u kierowców. Nasze drogi są specyficzne i tutaj może RK nie byłby tak szybki np. w Niemczech.
Co do rajdu na Litwie to ..... niby nie potrzebny ale tak to mało rajdów by było, szczególnie na szutrze (aż jeden), to raz.
Dwa. Po co ma robić PZM jak mogą Litwini. ?
Trzy. Jak ma być łączona runda WRC to z kim innym na szutrze?
Ale fakt wyjazdowa runda nie opłaca się za wielu zawodnikom. Kto prowadzi swoja firmę i za swoje jeździ oraz Ci których firmy potrafią korzystać z wizerunku zespołu rajdowego to nie mają problemu z reklamą.
Reszta ma spory problem w tym kibice i media. A szutrów jest dosć tylko często ich stan jest odpowiedni do stanu dróg asfaltowych a co za tym idzie albo się nie da jeździć po tym albo terenówką, albo potem koszt rajdu jest za duży i się nawet nie zwraca bo za mało zawodników, kibiców, sponsorów, za mało w tv itp. Wiec na Litwie zrobią i nie ma problemu. Nasi co mają to pojadą a reszta według starej zasady PZMu, że to sport który musi kosztować, więc biedni nie pojadą.
Ten rajd dobry obrazem tego jak wyglądają nasze rajdy. Bo przecież jakby od Wawy podobne kilometry zrobić to też by się znalazło jakies miejsce na rajd (szutry) i to w granicach Polandii a ilosć załóg byłaby zapewne podobna.
Ogólnie uważam że dwu dniowe rajdy u Nas w obecnej sytuacji gospodarczej jest beznadziejnym pomysłem. Nie można brać przykładów od tych gdzie ten sport ma się lepiej?