co do wisły to też żałuję. Mieszkam w Żywcu więć przebiegał koło mnie. Tak w ogóle to brakuje mi starej wisły i polskiego. Kiedy 2 etap to były właśnie OSy w beskidach. Także nocny zjazd z Góry Żar, to było to.
Ale teraz cisza. Ale mam nadzieję i liczę na AK beskidzki. JEst tam pełno młodych i zaangażowanych w sport ludzi. Jak pewnie wiecie 16.X organizują wyścig górski, który jest kandydatem do przyszłorocznych MP. Możę to tylko wyścig ale dla mnie oznacza to, że coś się tam dzieje. Że są tacy, którym się coś chce.
Może połączą kiedyś siły z innym AK i uda im się zorganizować jakiegoś PZMota.
Jak na razie to na kociec chciałbym pozdrowić całą ekipę AK Beskidzkiego i zapraszam na ich stronę [no mogę powiedzieć naszą bo w sumei jestem jego członkiem]
www.ak-beskidzki.bielsko.com.pl