Jako, że z przebiegu dyskusji na tej stronie nie widać tego, to napiszę, że jest to dalej topic "Rajd Rzeszowski", za cholerę nie pamiętam który z kolei, ale nic to. Może zapiszemy się na jakiś internetowy kurs Jogi, ukierunkowany na trzymanie się wyznaczonych celów
No są dwie metody:
1) szybko - ale ten ruski wehikuł, może się rozlecieć z powodu zbyt dobrej aerodynamiki - patrz Solberg na Argentynie,
2) wolno - tu niestety istnieje niebezpieczeństwo porwania samochodu przez rzekę.
Ogólnie kiepska sprawa.
co do tavrii to można zrobić most pontonowy na water-splashu lub poprosić harcerzy, żeby wystrugali jakąś tratwe z drzewa
jest i inna kocnepcja bardziej ekologiczna na północy na wiśle są promy, które przepływaja na drugą stronę dzięki sile nurtowi rzeki mozna by przyciągnąć (na pokład wchodzą aż trzy auta )
jechałem kiedyś osobiście przez ten splash dacią !!! i to wielokrotnie, wprawdzie elektrykę trzeba było naprawiać potem ale dała radę. tavria też da. to był jeden z bardziej szalonych wyjazdów na rajd. i brak transortu wymusił odpalenie tego pojazdu, jakież było zdziwienie jak mkneła 140 i wyprzedzała inne pojazdy. nigdy więcej. sorki za off.
Ja jestem ciekaw jaki jest teraz poziom wody na water splashu, no co jak co ale u nas są powodzie no tzn już jest lepiej, ale woda tam moze być dalej duża, miejmy nadzieje że się ureguluje do dobrego poziomu