Byłem dziś na testach Basso i Frycza, spotkała mnie nie lada atrakcja, bowiem przejechałem się z Sebastianem w Punto S1600 na prawym
Do tej pory mam miękkie nogi, nieeeeeeeesamowite przeżycie, to co dzieję się w aucie S1600 podczas oesu przyprawia o zawrót głowy. Wszystko dzieje się niesamowicie szybko obraz zmienia się przed oczami tak szybko, że nie sposób cokolwiek zapamiętać, przyspieszenie wręcz wciska w fotel, tak samo hamulce. Jechaliśmy po dość wąskim odcinku cały czas przez las i była nawet mała hopka. Skok autem to poprostu nieziemskie uczucie, czujesz jak auto traci kontakt z podłożem i nagle spada i dalej pełna dzida. Poza tym piekielnie szybko napada się tym na zakręty i fantastycznie trzyma się podłoża. W miejscach gdzie wydawałoby się trza mocno hamować Seba szedł pełną bombą-coś pięknego. Poprostu przezajebiste auto A-grupowe, to co się w nim dzieje nie ma porównania do N-ki. Dziś spełniłem naprawde swoje marzenia
A co do testów to zarówno Basso jak i Fryta chodzili konkretnie. Profesjonalizm Włochów także robi niesamowite wrażenie, chyba ich zespół jest najbardziej profi ze wszystkich. Basso jak się rozkręcił dawał bombą niesamowicie, myślę, że to ten sam poziom co SJJ, bez względu na to, że postrzegany jest jako spec od asfaltów. Wymiata dobrze. Pozostaje tylko czekać na rajd, a będzie GRUUUUUUUBO.
Reszta zdjęć z testów na
www.rallypl.com, zapraszam do oglądania, a jutro kolejne ciekawe materiały.