Wieczorem i w noc poprzedzającą rajd była masakra na drogach.
Duża zmiana na gorsze była już w trakcie zapoznania.
Dodatkowo po prognozie można było się spodziewać, że warunki się utrzymają - zmienne, od czarnego do czarnego lodu.
Dopiero rano się okazało, że prognoza pogody była do bani i jest w okolicy 0 i wysuszające słońce.
Wcale się nie dziwię Stecowi i Habajowi. Wyglądało na to, że bez dużego ryzyka dostaliby bęcki od 3 ligowych zawodników. Nie nie chcieli podejmować takiego ryzyka, wartość treningowa mała, a bęcki to słaby materiał propagandowy