przez men » wtorek, 31 mar 2009, 12:16
Wklejam korespondencję z PZM, jaką miałem na temat hamulców w RD-3L przed rajdem. Mam nadzieję, że pomoże ona wam w odpowiednim przygotowaniu aut.
Dodam, że w wyniku tej dyskusji zdjąłem w przeddzień Rajdu Warszawskiego nowiusieńkie Brembo ORO i zastąpiłem beznadziejną serią. Właśnie przez to moje auto przestało hamować przodem i miałem ogromne kłopoty z blokującym się tyłem. Czasy przez to nie były najlepsze, ale uniknąłem wykluczenia i zdobyłem to nie do końca zasłużone I miejsce w generalce.
Dodam, że batalię o dopuszczenie takich tarcz toczyłem długo i namolnie przez cały tydzień. Cieszę się, że zadałem sobie ten trud, inaczej po BK2 wylecieliby obaj skontrolowani zawodnicy. Przedmiotem kontroli w obu autach były hamulce.
Pytanie moje było takie:
Mam w samochodzie nawiercane tarcze hamulcowe "Brembo Oro". Taka tarcza nie jest zgodna z homologacją FIA mojego pojazdu. Wymiary są OK, ale na zdjęciu tarczy w książce homologacyjnej nie ma tarczy z otworami. Wobec tego zgłosiłem swoje auto jako "nie homologowane", czyli wg regulaminu RD-3L dla aut nie homologowanych. Zapisy regulaminu:
"4.5.1. Elementy układu hamulcowego muszą być w całości zgodne z marką, modelem
i typem samochodu. "
1.1 "W przypadku wystąpienia wątpliwości co do modelu samochodu sędziowie
techniczni mogą oprzeć się na książce obsługowej, serwisowej lub na katalogu części
zamiennych"?
Tarcza hamulcowa "Brembo Oro" (nawiercana) jest częścią zamienną występującą w katalogu "Brembo" pod właściwą marką, modelem i typem samochodu. Można sprawdzić po numerze katalogowym odczytanym z tarczy.
Wydaje mi się, że tarcza spełnia punkt 4.5.1, bo w kontekście 1.1 jest zgodna z marką, modelem i typem (na podstawie katalogu części zamiennych)
Jeśli będę miał przy sobie aktualny katalog części zamiennych Brembo i pokażę, że tarcza o tym numerze figuruje pod właściwą marką, modelem i typem, czy zostanę wykluczony? Jeśli tak, na podstawie którego punktu regulaminu?
Odpowiedź 1:
Niestety w samochodach niehomologowanych nie można uzywać tych tarcz. Muszą one być takie jak seryjne. Poprostu zamiast porównywać część z homologacją sportową FIA w przypadku aut niehomologowanych porównuje się ją z książką obsługową, serwisową lub katalogu części zamiennych i musi ona być dokładnie taka jak ta co jest montowana seryjnie. Tarcza nawiercana jest już tarczą inną niż seryjna pomimo tych samych wymiarów.
Intentcją regulaminu samochodów niehomologowanych jest dopuszczenie do zawodów aut, ktore nie mają homologacji sportowej FIA, ale też nie dopuszczenie do tzw. wolnej anerykanki w której samochody niehomologowane będą znacznie szybsze od aut homologowanych. Na szkoleniu było poruszenie tematu aut niehomologowanych i ewentualnych ich przewagi nad autami homologowanymi, ale właśnie intencją regulaminu jest nie dopuszcenie do tego. Można nawet powiedzieć, że korzystniejsze są starty autami posiadajacymi homologację sportową FIA.
Odpowiedź 2
Tarcze hamulcowe w przypadku samochodu nie homologowanego muszą być
zgodne z homologacją producenta - wg. mnie Saxo nigdy seryjnie nie było
wyposażane w tarcze hamulcowe nawiercane lub nacinane. W przypadku
samochodu homologowanego tarcze nawiercane lub nacinane mogą być
stosowane tylko wtedy gdy dopuszcza to homologacja. Oczywiście w tym
przypadku muszą być zachowane wszystkie wymiary tarcz hamulcowych oraz
muszą być zamontowane odpowiednie do tego typu tarcz zaciski hamulcowe
(również zgodne z homologacja).
Wojciech Nowak
Odpowiedź 3
Odnośnie hamulców, sam pytałem Wojtka Nowaka jaka jest interpratacja, ale rozumiem i jak najbardziej akcepuje intencje tego przepisu. Chodzi o to, żeby zachęcać zawodników do startu autami homologowanymi, a możliwość startu autami nie homologowanymi ma na celu tylko umożliwienie startów zwodnikom, ktorzy są w posiadaiu auta nie posiadającego homologacji sportowej FIA, a regulamin musi "pilnować", żeby auta homologacyjne nie zostały w tyle i zeby nie było sytuacji, że w grupie aut nie homologacyjnych będą jeździły "wydumki", które są zbudowane na bazie aut homologacyjnych...
Kolejnym ważnym aspektem (najważniejszym) jest bezpieczeństwo, a nie zgadzam się z tezą, że dowolny hamulec to większe bezpieczeństwo. Mniej ważna z punktu widzenia bezpieczeństwa jest skuteczność hamowania (bo wychodzi się z zalożenia, że zawodnik wie jak się obsługiwać hamulcem - jak ktoś ma rewelacyjny hamulec, który działa tylko na gorąco to też może być on w jego obsłudze niebezpieczny), od pewności, że tarcza wytrzyma hamowania i się nie rozleci na którymś tam hamowaniu, bo będzie naruszona jej struktura. Co do seryjnego rozwiązania można mieć pewność co do jakości. Każda zmiana w układzie hamulcowym jest już ryzykowna. Jeżeli jest to zmiana zgodna z homologacją to homologacja (i producent rozwiazania homologacyjnego) zapewnia nam bezpieczenstwo. Jeżeli kupiłeś tarcze Brembo Oro, które mają atest to ten atest i producent również gwarantuje Ci bezpieczeństwo. Ale jeżeli dopuści się tarczę nawiercane i nacinane to może się zdarzyć, że ktoś wpadnie na pomysł samodzielnego (garażowego) nawiercenia lub nacięcia tarcz nie przeznaczynych do takiej obróbki, a to jest już nie do zaakceptowania właśnie ze względu na bezpieczeństwo, bo taka tarcza może się rozlecieć. Producent sprzedając tarcze tuningowane napewno je testuje, spełniają one normy, ale na BK nie rozróżni się tarcz nawiercanaych czy nacinanych uznanego producenta od nawiercanych czy nacinanych gdzieś u kogos w piwnicy.
www.medelski.pl